Zrodzony z fantastyki

 
Devon
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt wrz 09, 2003 8:57 pm

Mechanika

śr wrz 10, 2003 9:29 pm

Witam...

Postanowiłem że się trochę otworzę na świat i posłucham co też inni mają do powiedzenia... A jest nas <Szeryfów> mało, niestety. Dlatego oprócz tego, iż chciałbym wysłuchać Waszych opini na temat mechaniki Martwych Ziem to mam nadzieję że zgodzicie się porpagować owe forum... Doszły do mnie słuch z pierwszej ręki że owe forum ma ulec likwidacji... Może więc należałoby zrobić jakąś... ymmm... reklamę? Porozrzócać w sieci wieści niczym hazardzista swe karty na stół, iż jest takie miejsce gdzie ludzie moga porozmawiać o tym co w Polsce umiera - o Martwych <nomen omen?> Ziemiach...

Więc żegnam i do usłyszenia Stróże Prawa!!!
 
Awatar użytkownika
Nadiv
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt maja 02, 2003 9:28 am

wt gru 23, 2003 10:23 am

Deadlands są wiecznie żywe :-) Prawdziwi fajni nie przestaną grać w ten system. Ze swojej strony obiecuję, że za kilka dni oficjalna polska strona Deadlands (http://deadlands.valkiria.net) znów wstanie i ponownie będzie się rozwijać. Zaglądaj tam często!

A co do mechaniki - jeżeli chce się stosować ją w pełni, jest strasznie wolna, lecz mimo wszystko klimatyczna. Osobiście bardzo ją lubię, choć przyznam, że zastanawiam się, czy nie spróbować z Savage Worlds :-)
 
Awatar użytkownika
Dhaerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt maja 20, 2003 1:51 pm

wt gru 23, 2003 3:02 pm

Czołem Amigos!

Największym problemem dla początkującego szeryfa jet mechanika. Że wolna, że dużo rzutów, zasad itd. Pomijając pomysły na przyspieszenie walki z Szeryfa powiem jedno. A gdzie się wam pastuchy tak spieszy, co? :wink:
Ja tam mam sprawdzony patent na walkę i turlnie kostuchami. A nazwa jego: slow motion :) Tak jest, gdy dochodzi do walki nie staramy się przyspieszać i prowadzić jej dynamicznie. Nie da się. Zwalniamy i prowadzimy efekciarsko. Najlepszym przykładem jak to wygląda będzie Max Paine. A jak to brzmi na sesji??
No cóż, mówimy spokojnie, powoli, walimy tekściory, pokazujemy strzały z rewolweru, siekanie z biodra itp. A wszystko nieśpiesznie i przy akompaniamencie turlających kości i Ennio Morricone.

Sytuacja zmienia się gdy zaczyna się horror i posse naparza się z jakąs poczwarą. Wywalam wtedy połowę zasad w diabły i gra przyspiesza zauważalnie.
Mimo wszystko jednak chętnie bym wypróbował Savage Worlds :D

Adios!
 
Awatar użytkownika
Nadiv
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt maja 02, 2003 9:28 am

wt gru 23, 2003 3:33 pm

Dhaerow - dokładnie! Nawet zamierzałem jakiś czas temu napisać artykuł na ten temat. Mechanika DL jest wolna, ale taka właśnie w zamierzeniu twórców ma być!
 
Devon
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt wrz 09, 2003 8:57 pm

...

wt gru 23, 2003 10:29 pm

Cieszę się, że są jeszcze jacyś amigos, którzy się parają Martwymi Ziemiami... Ja szczerze na razie odstaiwam Deadlandy :( Ale nie z przyczyn typu: nie podoba mi się system czy też znudził mi się... Nazwijmy to kryzys RPG'owy :P Ale napweno jeszcze powrócę do tego pięknego systemu :D Na razie mam w zamyśle może rzucenie się na L5k (równie piękny system ^_^)... Tmczasem pozdrawiam wszystkich Deadlandowiczów! WESOŁYCH ŚWIĄT I WHISKEY'owego SYLWESTRA :D
 
Awatar użytkownika
neishin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1856
Rejestracja: pn mar 17, 2003 11:56 pm

wt gru 23, 2003 11:16 pm

ja stosuje inny patent - najpier rzucamy, ciagniemy karty i ogolnie mechanicznie rozwiazujemy walke, a dopiero jak ona sie skonczy zaczynam ja opisywac.
Nie ma przestojow, a gracze nie sa znudzeni, bo zawsze mozna cos zmienic:>
jedyny problem to zapamietanie co dzialo sie w jakiej kolejnosci, ale mozna sobie z tym poradzic
 
Awatar użytkownika
Dhaerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt maja 20, 2003 1:51 pm

śr gru 24, 2003 8:50 am

Nadiv: Taki artykulik bym chętnie przeczytał, fajnie że też tak prowadzisz :) Jak napiszesz do daj jakieś niusy albo co ;)

Devon: Ja też z powodu kryzysu RPG odstawiłem DeadLandy i to jakieś dwa lata temu :( A po powrocie weny jakoś tak graliśmy w inne systemy. Ale na pewno wrócimy :)

Tak w ogóle to DL są dość trudnym do gry systemem (obok L5K chyba najtrudniejdze w Polsce). Trzeba mieć wyczucie konwencji spaghetti westernu by móc w nie bezstresowo grać. A szeryf to w ogóle musi być na niezłym poziomie, bo inczej lipa. Ale w Deadlands nawet jak sesja nie wychodzi, to zawsze można zagrać w karty :P
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

pn gru 29, 2003 12:15 am

Tak zupełnie z innej beczki ale wciaż o mechanice. W L5K jak wiadomo jest specjalna mechanika do pojedynku - ten kto czytał wie jak to wygląda. Czy wobec tego jest w DL jakaś specjalna mechanika dotycząca momentu gdy dwóch gości, staje w samo południe, przed Saloonem, patrzą sobie w oczy, paluszki aż korci by zastrzelić rywala? Pytam bo sobie zamówiłem DL taniutko z Maga i już mnie korci by zagrać:)
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

pn gru 29, 2003 8:01 am

Szelest - owszem, zasady pojedynkowe sa jeszcze dluzsze i bardziej pokrecone od normalnej walki :P
A w dodatku nie wolno oszukiwac :evil:

Coz, jedno moge powiedziec na pewno, o ile mechanika DL bywa bardzo irytujaca, to do pojedynkow zostala stworzona idealnie. Fakt, ze taki pojedynek trwa 1-3 godziny sesji, ale jakie sa emocje! :)
 
Awatar użytkownika
Nadiv
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt maja 02, 2003 9:28 am

pn sty 05, 2004 8:14 pm

Joseppe - nie przesadzaj, pojedynek trwa maksymalnie kilkanaście minut :-))

Mechanika DL jest wspaniale stworzona do pojedynków - klimacik, jaki się wtedy wytwarza jest wyśmienity :)
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

pn sty 05, 2004 8:17 pm

Nadiv - to Ty jeszcze porzadnego pojedynku nie miales ;)

W moim ostatnim to klecha wydal wszystkie sztony zebym wygral :P
 
Awatar użytkownika
Nadiv
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt maja 02, 2003 9:28 am

pn sty 05, 2004 8:31 pm

Nie miałem?! Chyba dawno nie dostałeś potężnego lania, chłopcze. Idź do mamusi lub...stawaj na pojedynek, hombre!

;-)

Tak, ze sztonami również jest fajna zabawa :) W ostatnim pojedynku (co prawda nie "w samo południe", lecz normalnym) gracze wydali wszystkie - ale jakaż ich była radość, gdy udało im się wygrać :)
 
Ramel

wt sty 13, 2004 10:32 pm

Joseppe pisze:
Nadiv - to Ty jeszcze porzadnego pojedynku nie miales ;)

W moim ostatnim to klecha wydal wszystkie sztony zebym wygral :P


Joseppe = sztony? podczas pojedynku ??? mam wrazenie, ze podczas pojedynku nie mozna uzywac darow losu - na pewno nie mozna na rany, ale ja nie pozwalam wogole na sztony podczas pojedynku, a co... (wg To boli, graczy szczegolnie... mnie ostatnio gracz nabral sie na blef ("Patrz, za toba", Mien na 2k4, reszta graczy do dzis sie smieje z niego...) no i oberwal... na szczescie przezyl i oddal... Ale i tak mial pelne gacie :P
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

wt sty 13, 2004 10:45 pm

Ramel pisze:
Joseppe = sztony? podczas pojedynku ???


Eeee.... tego. Sztony chyba mozna bylo stosowac? A juz na pewno ksiezulek dla mnie, bo to nie ja wydawalem tylko on :P
 
Ramel

śr sty 14, 2004 5:57 pm

Joseppe pisze:
Ramel pisze:
Joseppe = sztony? podczas pojedynku ???


Eeee.... tego. Sztony chyba mozna bylo stosowac? A juz na pewno ksiezulek dla mnie, bo to nie ja wydawalem tylko on :P


Sztony tylko do podwyzszania rzutow, nie do negacji ran - a klecha mogl tylko wydac na to, zebys trafil w jelopa, a nie zebys przezyl :) patrz Podrecznik Gracza.
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

wt paź 05, 2004 10:53 pm

czy tworzycie jakieś własne zasady mające ubarwić rozgrywkę lub modyfikujecie już istniejące?

pod wpływem paru filmów [m.in. "Hazardziści"] usiadłem z jedną z graczek do stworzenia bardziej zaawansowanego systemu gry w Pokerka. Poniżej pozwolę sobie przedstawić wynik, może komuś się przyda:

1) klasyczny przeciętny [5] rzut na hazard- bazowo każdy z graczy ciągnie 5 kart +1 za udany test +1 za każde przebicie

2) tajny test blefu przeciw przenikliwości przeciwnika [i na odwrót]- jeśli test przenikliwości się uda bohater otrzymuje pewne informacje na temat "stanu zadowolenia" przeciwnika [roboczo podzieliliśmy to na układy kart: "do bani"-nic lub para, "całkiem ok"- 2 pary i trójka, "porządnie"- street i kolor, "bardzo dobrze"- full i kareta, "genialnie"- poker i królewski poker], oczywiście MG powinien to graczowi raczej opisać po jego zachowaniach niż dawać wprost na talerzu. Oczywiście jeśli test przenikliwości nie wyjdzie MG [w zależności od przebić przeciwnika] albo informuje że nic nie udało się odczytać albo podać błędną informację.

3) nie ma wymiany kart na ręce [poprostu odrzucany jest nadmiar- oczywiście zakładając, że uda się test [/i]hazardu,jeśli nie to trudno]

4) jeśli któryś z grających próbuje oszukiwać wykonujemy przeciwstawny test [/i]sztuczek przeciw SPOSTRZEGAWCZOŚCI patrzących i jeśli mu się uda otrzymuje dodtakową kartę [może deklarować podbicia przed testem, każde podbicie to kolejna karta]

5) jeśli talia którą grają jest znaczona, wszyscy którzy o tym wiedzą dostają dodatkowe przebicie w teście hazardu oraz automatycznie znają układ kart pozostałych grających

słowo wyjaśnienia- jak łatwo się domyślić "podbicie" jest to zwiększenie PT o 5

oczywiście ten sposób rozgrywki znacznie zwiększa jej czas więc jest ciężki do przeprowadzenia "z nienacka" w środku sesji, zwłaszcza jeśli nie wszyscy bohaterowie chcą wziąć udział w partyjce, za to sprawia dużo satysfakcji jeśli ktoś ma ochotę rozegrać np porządny turniej pokerowy lub uda się wygospodarować troszkę czasu aby drużynowy gracz orżnął miejscowego twardziela aż do szelek

będę wdzięczny za wszelkie uwagi i komentarze [oraz wytknięcie błędów w powyższym systemie]

jeśli macie jakieś domorosłe [lub podpatrzone, przeczytane itd.] pomysły na rozwinięcie innych zasad to bądźcie tak mili i podzielcie się nimi


pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

wt paź 05, 2004 11:24 pm

generalnie - jest super (really - nie mogę się doczekać przećwiczenia go w praktyce)

jest tylko jedno ale - dlaczego w punkcie 4
deem pisze:
4) jeśli któryś z grających próbuje oszukiwać wykonujemy przeciwstawny test [/i]sztuczek przeciw SPOSTRZEGAWCZOŚCI patrzących i jeśli mu się uda otrzymuje dodtakową kartę [może deklarować podbicia przed testem, każde podbicie to kolejna karta]


podbicia są przed rzutem? to bardziej legendowe. Chyba lepiej (przynajmniej dla gracza) gdyby podbicia były "automatyczne"

nie rozumiem jeszcze punktu 3-go
deem pisze:
[poprostu odrzucany jest nadmiar- oczywiście zakładając, że uda się test [/i]hazardu,jeśli nie to trudno]


to znaczy, że jeśli nie wyjdzie nam test hazardu to co? Dostajemy "tylko" pięć kart?

Modyfikator za znaczone karty jest sensowny - nie wiem, czy nie powinien być wyższy, ale to wyjdzie w praniu.

Generalnie trzeba tylko sprawdzić, jak to się ma w praktyce. Z pewnością rozgrywka jest dłuższa, ale jak wynika z doświadczenia, nieporównanie bardziej emocjonujaca. Rzeczywiście, nalezy to jednak rozgrywac poza sesja.
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

wt paź 05, 2004 11:34 pm

co do punktu 4. to podbicia są przed testem, ponieważ założenie jest takie, że gracz świadomie próbuje wyciągnąć więcej kart z rękawa- im więcej tym większe ryzyko że będzie złapany [tak, wiem że to legendowe, ale właśnie ten sposób wydał mi się sensowny]

a jeśli chodzi o ilość kart, to dokładnie znaczy to to, co zrozumiałaś Fairhaven- jeśli test hazardu nie wyjdzie to gracz dostaje nędzne 5 kart bez opcji wymiany- c'est la vie.

też zastanawiam się czy modyfikator za znaczone karty nie jest za mały, ale przetestujemy to i sama będziesz miała okazję się wypowiedzieć.
 
Ramel

sob paź 09, 2004 12:27 am

Ja stosuje cos takiego do hazardu:

1. Wszyscy biora 5 kart.
2. Otwarcie, ten kto chce wymieniac, rzuca kase.
3. Test Hazardu, 7. Sukces - przy wymianie dostajesz jedna karte wiecej. Za 1 przebicie - 2*liczba kart, za 2 przebicia - 3*wiecej kart. Wszelkie sztuczki, znaczone karty itp daja bonus do testu.
4. Skladasz reke i odrzucasz do 5
5. Licytujesz dalej, az do sprawdzania.

Najlepiej sie sprawdza, jak masz np 5 karciarzy przy stole, bo nie trzeba rzucac 25 razy na przenikliwosc , hazard i wogole. Ogolnie graczom sie podoba.
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

sob paź 09, 2004 12:55 am

sęk w tym że chodziło mi o oddanie w jak największym stopniu różnych stylów gry- dzięki takiemu systemowi gracz widzi nie tylko wynik swoich działań w opisie ale bierze w nich czynny, ciągły udział. nawet kosztem szybkości. podkreślam że nie jest to przystosowane do używania przy każdej partyjce w saloonie a raczej do sesji nasawionych na karciarzy.

lekkie uzupełnienie o tego systemu rozgrywki- po odrzuceniu nadwyżki kart i testach blef-przenikliwość gracze decydują czy podbijają, sprawdzają czy pasują [dla mnie było to oczywiste i nie dopisałem]
 
Veri
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: ndz lis 18, 2007 8:15 am

śr wrz 17, 2008 3:44 pm

Mam pytanko odnośnie tworzenia szamana.
Gracz kupuje Mistyczną przeszłość: Szaman i...co dalej? Musi kupić za 3 ptk zalet każdy rytuał by móc zdobywać ptk obłaskawienia na zaklęcia/ przysługi? To wychodzi strasznie drogo .
Kanciarz np. kupuje m. przeszłość: kanciarz i wydaje ptk na umiejętność kantowanie i zaczyna z tyloma kantami na ile ma ta umiejętność. Jak to jest z szamanem?
Wyjaśnijcie mi proszę jak krok po kroku tworzy się szamana.
I czy zalet można mieć tyle ile ma się ptk z zawad i umiejętności?
 
Veri
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: ndz lis 18, 2007 8:15 am

pn wrz 22, 2008 10:11 pm

Bardzo proszę, żeby ktoś "łopatologicznie" napisał mi jak stworzyć szamana do wersji klasycznej DL. :help:
 
Awatar użytkownika
morfin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 21, 2008 7:18 pm

śr paź 22, 2008 10:45 pm

Łopatologicznie - ile wiesz o Indianach?
Indianie, a w szczególności Szamni, to bardzo wymagające postacie. Czujesz się na siłach aby zagrać kimś takim?
 
Hajdamaka

śr paź 22, 2008 10:54 pm

morfin - DL to gra. Nie sprawdzian ze znajomosci mitologii czy historii. Jak Ciebie bawi odgrywanie prawdziwego szamana to fajnie, ciesze sie, ze Cie to interesuje, bo to bardzo bliska mi tematyka. Ale nie oszukujmy sie - szamanizm z rzeczywistosci a ten z DL to dwie rozne bajki.

Veri - pomoglbym Ci chetnie, ale doszczetnie zapomnialem mechaniki DL :(
 
Awatar użytkownika
morfin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 21, 2008 7:18 pm

czw paź 23, 2008 1:15 am

Emm... wydaj się, że nie tylko w kwestii mechaniki masz pewne... braki:)

Aby nie zostać posądzonym o bezproduktywną złośliwość - znajomość tematu Indian w ogóle, a szamanizmu w szczególe, jest niewątpliwie przydatna przy tworzeniu takiej postaci. Im większa jest owa znajomośc - tym lepiej dla Gracza, który unika przez to kreowania marnej karykatury rodem z powieści Karola Maya. Logicznym jest więc, iż ktoś, kto nie ma pojęcia o wspomnianym temacie, może mieć poważne problemy ze stworzeniem oraz grą postacią o takim właśnie profilu.

Oczywiście można to wszystko olać i grać mimo wszystko. Mając jednak dobrze w pamięci mechanikę DL, również w części dotyczącej szamanów, zalecam ostrożność, aby mimowolnie nie stać sie utrapieniem dla Szeryfa i reszty posse.

Podobnie rzecz ma się ze Świątobliwymi.

PS. w wersji klasycznej mechanika dotycząca Szamanów jest, moimo skromnym zdaniem, trochę nie teges.
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 1:34 am

Czyli rozumiem, ze wg. Ciebie szamanem w DL, grze (sic!) fabularnej, moga grac tylko absolewnci religioznawstwa tudziez etnologii? :) Patrz, a ja myslalem, ze wystarczy zakupic podrecznik plus ewentualnie Tancerzy Ducha, aby sie dobrze bawic... cale szczescie, ze czytalem Eliadego i Szyjewskiego, przypomne sobie tylko mechanike i bede mogl zagrac, ufff...

PS: Moglbys dookreslic w czym mam jeszcze braki, poza mechanika? Bo jakos nie wychwycilem :) W teorii tworzenia postaci czy w kwestii znajomosci Indian i szamanizmu (blagam, powiedz, ze nic nie wiem o szamanizmie, blagam 8) )?
 
Awatar użytkownika
morfin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 21, 2008 7:18 pm

czw paź 23, 2008 8:13 am

No… ktoś się tu poczuł wyraźnie urażony. Wnioskuję to po Twoim przejaskrawianiu graniczącym z czystą fikcją tego, co napisałem powyżej.

Jeśli tak bardzo zależy Ci na tym… dobrze. Nie wiem po co i czemu, ale mogę to dla Ciebie zrobić – nie wiesz nic o szamanizmie.

PS. Tak właściwie… Twój ostatni post dość drastycznie ujawnił Twoje braki.

PPS. Mimo to liczę, iż nasza wzajemna wymiana uszczypliwości nie zniechęci nikogo do merytorycznej rozmowy na poruszony temat.
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 11:14 am

Owszem, poczulem sie urazony, domysl sie dlaczego (moze przeczytaj jeszcze raz swoje posty). W kazdym razie powiem jedno - braki to mam nie ja, tylko Ty. Bo tak naprawde nie podales zadnych argumentow, tylko zaczales od osobistych wycieczek. Powazne braki w kulturze dyskusji.
A o szamanizmie podejrzewam wiem duzo wiecej niz Ty, skoro dla Ciebie szamanizm z DL oraz ten z rzeczywistego swiata sa kompatybilne.

Spojrz na swoje wszystkie posty. W innym temacie ktos sie pyta o mapy miast. Cala reszta mu pomaga, podaje linki, oferuje wyslanie takowych na meila. Co Ty robisz? Pytasz sie o jakie mapy mu chodzi, aby sprecyzowal. Pozniej chlopak prosi o pomoc w mechanicznym stworzeniu postaci szamana. Twoja reakcja? Probujesz wmowic mu, ze nie moze grac taka postacia, bo za malo wie. Trzeci user (czyli ja) wyjasnia, ze DL to gra. Mogles odpowiedziec jakkolwiek - wybrales osobista wycieczke. Naprawde, nie mam checi tak rozmawiac.
Z mojej strony EOT.

PS>: Veri, mam nadzieje, ze grasz/zagrasz szamanem w DL i bedziesz sie swietnie bawil. Chociazby "karykatura z Maya".
 
Awatar użytkownika
morfin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 21, 2008 7:18 pm

czw paź 23, 2008 1:36 pm

Hajdamako! To forum jest za małe dla nas dwóch… a Ty nie jesteś dość szybki… Wyloguj się albo stań z żelazem u boku, jak przystało na mężczyznę.

Buhahahahahahaaa!

Ech… podroczyliśmy się… pożartowali… czas przejść do właściwego tematu.

Jak sam Veri zauważyłeś, coś jest nie tak z tymi szamanami w DeadLands. Nie wiem jak szeroka jest twoja wiedza w kwestii zasad tworzenia postaci Indianina czy dokładniej szamana. Czy znasz Tancerzy Ducha, czy też opierasz się na podręczniku Gracza… Skoro prosisz o wykład łopatologiczny, przypuszczam iż czujesz się w tym nieco zagubiony. Nic w tym dziwnego, albowiem sprawa Indian została mocno zagmatwana, czy raczej ‘przekombinowana’. Można przypuszczać, iż sprawcą wszystkiego stał się Duch Opiekuńczy.

Duch Opiekuńczy to potęga! Twórcy gry zorientowawszy się, jak groźną broń dali do rąk Graczom, postanowili ratować sytuację i zminimalizować straty. Dla tego też Szamani stali się ‘profesją’ mocno nie wyważoną.

Co z tego wyszło? Indianin posiadający Ducha Opiekuńczego na poziomie szamana, okazuje się być niezwykle groźnym przeciwnikiem. Nie musi już nawet zaprzątać sobie głowy Rytuałami i Przysługami. Moc Ducha w pełni mu wystarcza aby nieźle narozrabiać. Szaman z Duchem Opiekuńczym, który w pełni wykorzystuje swoje możliwości, był by zdecydowanie zbyt potężny… gdyby nie rozliczne utrudnienia i niedogodności powstałe w późniejszym czasie z oczywistych już powodów.

Powstała w ten sposób możliwość tworzenia rodzaju ‘podklasy’ – Indianin z Duchem Opiekuńczym o najwyższej wartości, który jest jedynie umownie szamanem, a który w rzeczywistości nie zajmuje się w ogóle szamanizmem. Korzysta jedynie z Mocy Ducha. Jest to postać o bardzo dużym potencjale i możliwościach. Dla tego też, jak pisałem wyżej, a czego niektórzy widocznie nie zauważyli < morfin mruga niedwuznacznie w kierunku Hajdamaki >, postać taka może stać się prawdziwym utrapieniem w rękach Gracza, szczególnie jeśli zupełnie obce są mu pewne fakty ze sposobu bycia Indian. Możliwość stworzenia wzorcowego Superkolekszyna jest dostatecznym powodem aby podejść do tego z rezerwą i zastanowić się nad postawieniem pewnych wymagań/ograniczeń przed Graczami.

Jak sam widzisz – kwestia opracowania mechaniki dotyczącej Indian w DeadLands pozostawia nieco do życzenia. Jeśli jednak nadal interesuje cię proces tworzenia Szamana, w wersji podręcznikowej, postaram Ci się pomóc (mimo iż może się to okazać dość czasochłonne;). Powiedz mi tylko, czy interesuje Cię to jako Gracza czy MG? Dzięki temu może będę mógł pominąć nie mające dla Ciebie znaczenia fakty.

Pozdrawiam

morfin
 
Hajdamaka

czw paź 23, 2008 1:45 pm

I nie prosciej bylo tak od razu? Teraz Veri wie na czym stoi, ja wiem, ze chodzilo Ci o Indian i Szamanow w DeadLands (z Twojego pierwszego posta wynikalo, ze pytasz ogolnie o wiedze na temat kultury Indian polnocnoamerykanskich oraz ichniego szamanizmu). Uniknelibysmy calej przepychanki.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość