wt paź 16, 2007 5:12 pm
Ostatnio siadłem i pochyliłem się nad problemem broni palnej. Poszperałem po książkach, poszperałem po necie na forum historycznym i skleciłem coś takiego.
Jeśli zaś się rozchodzi o broń palną ostatnimi czasy coraz jej więcej się na froncie używa. Nie, drogi Panie, to nie to samo co oferuje. Jakże bym śmiał dla jaśnie Pana wojskowy muszkiet szykować. Ohhh różnica jest znaczna. Jeśliś Panie ciekaw to już objaśniam w czym rzecz.
Muszkiety robione dla wojska to broń ciężka, nieporęczna i nie celna. Widzisz Panie, mówi się, że na froncie jak tysiąc luf pali to z pięćdziesięciu wrogów kładą, a i to nie zawsze. Ależ możliwe, możliwe. To z dwóch rzeczy wynika. Primo! Na froncie liczy się szybkość. Nawet jak mają formację 12 rzędowe i kontrmarszem idą... Kontrmarsz? To sposób walki taki, że gdy pierwszy szereg wypali, chowa się na koniec i zaczyna ładować na nowo, a wtedy drugi, który już przeładował może palić do wroga. No tak to sobie sprytnie obmyślili. Więc jak mówiłem, nawet jeśli kontrmarszem idą to i tak spieszyć się muszą i ładują jak popadnie. Za słabo przybiją, kule mają mniejsze i takie tego efekty. Jednak, nawet jakby się starali to ta liczba o wiele nie wzrośnie. Secundo! Mają lufy z gładkiej stali i jak mówiłem kule mniejsze, więc nie celne. Druga rzecz, że większość broni wojskowej zamki ma lontowe, znaczy, że muszą sobie głowę zawracać mocowaniem i zdejmowaniem lontu. Z drugiej jednak strony, zamki te prawie nigdy nie zawodzą, a nawet jeśli to łatwo je naprawić. No i nie kryjmy rzeczy, są o niebo tańsze. Ja Tobie, szanowny Panie, proponuje broń z zamkiem kołowym. Jest prostsza w obsłudze i wygodniejsza. Ma to jednak swoją cenę. Musisz, Panie, uważać na klucz, aby go nie zgubić, bo będziesz musiał nowy dorabiać. Klucz ten nasadza się na trzpień, o tu z boku zamka, w kole. Nakręcasz i jest gotowy do strzału. Co jakieś pięć strzałów trzeba go jednak wyczyścić. Oczywiście, te zamki też są stosowane w wojsku. Głównie dla jazdy i obsługi artyleryjskiej. Pierwsi nie mają możliwości by się lontem zajmować, a artylerzyści nie przepadają za tlącymi się lontami w pobliżu beczek z prochem. Słyszałem ostatni, że Nordyjczycy wprowadzili zamek zwany skałkowym. To jakby umieścić hubkę i krzesiwo na muszkiecie. Nie trzeba żadnych kluczy, po prostu odciąga się kurek, odsuwa panewkę i strzela.
Pytasz, Panie, o dryl wojskowy? Owszem, byłem swego czasu rusznikarzem w armii Lorda de Lucio. Strzał wymagał szeregu czynności, a więc:
Zaczyna się z otwartą panewką, tlący się lont jest uwiązany do forkietu, w ustach mamy z pięć kul.
- muszkiet lufą do góry, kolbą oparty o ziemię. Jeśli długi, można go pochylić.
- sypiemy proch do lufy, używając jednego z Dwunastu Apostołów (odmierzone porcje prochu w drewnianych tulejach, akurat dwanaście na pasie), lub prochownicy, jeśli Apostołowie są już puści.
- wyjmujemy stempel z łoża pod lufą, obracamy go na piersi.
- przybijamy proch - trzy dobre pchnięcia wystarczą.
- ładujemy pakuły (są w małej sakwie lub torebce przy pasie) w lufę.
- przybijamy pakuły.
- jedna kula z ust w lufę.
- przybijamy kulę, żeby wlazła w pakuły.
- obracamy na piersi stempel i wkładamy go w łoże pod lufą.
- kładziemy muszkiet na forkiecie.
- z wiszącej u pasa prochownicy sypiemy w panewkę miałki proch podsypkowy.
- zamykamy panewkę.
- uderzamy kilka razy spodem dłoni w muszkiet w okolicy panewki, żeby proch podsypkowy dobrze wszedł w kanalik łączący panewkę z komorą.
- zbieramy dłonią dyndający z forkietu tlący się lont, wkładamy go w kurek, na oko tak, żeby przy ruchu płynnie dochodził do panewki
- przymierzamy (naciskając do połowy spust) kurek do zamkniętej panewki, sprawdzając, czy dobrze ją dotknie
Jesteśmy gotowi do strzału. Wystarczy odsłonić panewkę i ściągnąć spust. Po strzale:
- zrzucamy lont z kurka, żeby dyndał sobie znowu u forkietu i albo robimy kontrmarsz, żeby przeładować z tyłu, albo ładujemy w miejscu.
Wracając do mojej oferty, ten muszkiet ma gwintowaną lufę co pozwala używać go do polowań. Jest dużo celniejszy, chociaż dłużej się ładuje. Wynika to z tego, że masz, Panie, dopasowaną kulę i musisz ją na siłę przepchnąć. Przykładowo, słynne Bardańskie muszkiety są, co do jednego, gwintowane. Dlatego są tak celne. Jak już mówiłem ma też zamek kołowy, co pozwoli na spokojne podążanie za zwierzyną, bez konieczności noszenia lontu. Co najważniejsze jest lżejszy niż muszkiet wojskowy, tylko 6,7 kg, a przez to nie wymaga forkietu.
Jeśli rzecz się tyczy pistoletów to sprawa jest podobna jak przy
muszkietach. Pistolety mają krótszy zasięg i mniejszą siłę przebicia. Dobre są, Panie, w mieście czy też do obrony z bliska, na więcej niż 10 kroków zwykły pistolet się nie zda na nic poza płoszeniem ptactwa. Z gwintowaną lufą i z 30 się trafi. Jako, że lufę mają mniejszą i mniej prochu się sypie to i słabsze są. Z pistoletu, Panie, pancernego nie ubijesz. No ale jeśli już mus, to może chociaż się zachwieje i da Ci czas, Panie, na ucieczkę.
Mam nadzieję, że będziesz, Panie, zadowolony z zakupu i opowiesz przyjaciołom o jakości i walorach broni z faktorii Francisa Doronetti.
Spójrzmy teraz na broń palną od strony mechaniki. Podzielę broń na muszkiety, pistolety, garłacze i granatniki. Oczywiście nie wyczerpuje to możliwości ale myślę, że da to wystarczający obraz.
MUSZKIET
Masa: 6-10 kg
Zasięg: 100 kroków
Ładowanie: 30 s (zamek kołowy -5 s/ zamek skałkowy -10s/ ładunki w Apostołach -5 s/ Nordyckie patrony -10s /gwintowanie lufy +10s) [+1 do zawodności za przyspieszenie o 5s]
Odległość ..............0-30................30-70...........70-100...............>100
Przebijalność.............2......................1..................0.....................-1
Obrażenia .........Śmiertelne........Śmiertelne......Ciężkie .............Ciężkie
Cel (dla PT=0)...Duże zwierze........Jeździec.....Mały oddział.....Duży oddział
Modyfikacje:
- Gwintowana lufa polepsza celność (małe zwierze/duże zwierze/jeździec/mały oddział)
- Wykonanie lufy z Nordyckiej stali zwiększa przebijalność o 1 i zasięg o +10 na każdym stopniu
- Nordyjskie muszkiety (wartość 3 wsie/tylko w Nordzie) wyborowe z lufą gwintowaną i lunetą zasięg + 30 na każdym stopniu, celność (jabłko/głowa/małe zwierze/duże zwierze)
- Zmniejszenie celu o poziom to koszt PT+4
PISTOLET
Rozróżniamy pistolety zwykłe i olstrowe. Olstrowe były noszone przez jazdę w olstrach przy siodłach. Miały rękojeść wygiętą pod kątem prawie 90 stopni i zakończoną okuciem. Pod względem długości lufy nie różniły się zbytnio
Masa: 2-4 kg
Zasięg: 30 kroków
Ładowanie:20 s (zamek kołowy -5 s/ zamek skałkowy -10s/ ładunki w Apostołach -5 s/ Nordyckie patrony -10s /gwintowanie lufy +10s) [+1 do zawodności za przyspieszenie o 5s]
Odległość...............0-15................15-30..............>30
Przebijalność............1......................0...................-1
Obrażenia...........Ciężkie..............Ciężkie..............lekkie
Cel (dla PT=0)...Człowiek.............Jeździec.........Grupa ludzi
Modyfikacje:
- Gwintowana lufa polepsza celność (głowa/człowiek/jeździec)
- Wykonanie lufy z Nordyckiej stali zwiększa przebijalność o 1 i zasięg o +5 na każdym stopniu
- Zmniejszenie celu o poziom to koszt PT+4
- Z przyłożenia zadaje obrażenia śmiertelne
-Pistolet kieszonkowy, mało popularny, w opcji z dwoma lufami (za pomocą suwaka przestawiało się do której lufy ma dojść ogień z panewki), zasięg 5m przebijalność 0, rany Lekkie, cel dla PT=0 człowiek, dostępny tylko z zamkiem skałkowym lub (bardzo rzadko) kołowym
GARŁACZ
Broń opracowana dla marynarki. Charakteryzuje się rozszerzoną lufą co ułatwiało ładowanie na ruchomym pokładzie. Spopularyzowana przeszła zarówno do wojska, szczególnie wykorzystywana w jeździe, jak i do użytku cywilnego. Możliwość załadowania zwykłą kulą jak i śrutem ołowianym.
Masa: 4-6 kg
Zasięg: kula 50 – kroków, śrut – 15 kroków
Ładowanie: kula – 20 s, śrut – 25s (zamek kołowy -5 s/ zamek skałkowy -10s/ ładunki w Apostołach -5 s/ Nordyckie patrony -10s /gwintowanie lufy +10s)[+1 do zawodności za przyspieszenie o 5s]
Odległość ........................0-5...................5-15...............>15
Przebijalność.....................1......................0....................-1
Obrażenia..................Śmiertelne...........Ciężkie..............lekkie
Średnica rozrzutu
(strzelanie kulą,.............1,5m (tors)......3m (człowiek).....5m (jeździec)
cel dla PT=0)
- Przy strzelaniu kulą przebijalność jest o poziom wyższa.
- Przy strzelaniu do tłumu (bez celowania) należy dla każdej osoby w zasięgu rozrzutu rzucić k20 aby określić ile kulek trafiło, każda kulka w tym wypadku zadaje draśnięcie z przebijalnością 1 i modyfikacją 3 kulki - rana lekka.
- Zmniejszenie celu o poziom to koszt PT+4
GRANATNIK
Granatniki były bronią miotającą małe bomby. Równie niebezpieczne dla wroga co i użytkownika. Pozwalał on ciskać granaty na odległość około 50 kroków. Granat taki był kulą żelazną wypełnioną prochem strzelniczym i dwoma otworami, przez które przewleczony był krótki lont. Zasięg rażenia takiego granatu wynosi około 10 m. Należy przyjąć, że jeśli przy rzucie wypadnie 15 lub wyżej granatnik zawiódł i granat nie został wystrzelony. Przy 20 ładunek prochu zamiast wyrzucić, odpala granat. Granat zadaje obrażenia w zależności od odległości od wybuchu. 0-5 m śmiertelne, 5-15 ciężkie, 15-30 m lekkie, 30-45 50% szansy na draśniecie. Ładowanie i szykowanie do strzału trwa minutę, nie należy przyspieszać tego procesu, bo łatwo może dojść do pomyłki, ale jeśli ktoś chce to za każde 10 s przyspieszenia niezawodność spada o 3, a szansa wybuchu broni o 1.
Literatura:
1)Słownik uzbrojenia historycznego. Michał Gradowski, Zdzisław Żygulski Jun, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000
2)Broń i zbroje. Wydawnictwo Dorling Kindersley, Warszawa 1991
3)Forum historyczne historycy.org