Witam serdecznie na Forum! Nawet nie wyobrażasz sobie, jak cieszy mnie w tym momencie Twoje pytanie
.
Ilkkool Rrem nie było tak naprawdę oficjalnie opisywane. Jest ten opis na Planewalkerze, ale i on "oficjalny" nie jest - choć całkiem ciekawy
. Dlatego zamiast opierać się na nim i ograniczać do jednej wzmianki, proponuję swobodną rozmowę - stwórzmy
własny obraz tej legendarnej metropolii illithidów... która jest wzmiankowana w 1k6 miejscach
.
Faktem jest, iż poza Podręcznikiem Przygód Epickich i serią oficjalnych przygód do D&D (jeszcze do 3 ed., bez ściśle określonego świata, choć zakłada się, że jest to Greyhawk) nie wspomina się o nim. Nie znano go w czasach 2 ed. Wiadomo tyle: jest to wielkie i potężne miasto łupieżców umysłów. Umiejscowione jest gdzieś w Podmroku (i to raczej Oerthu niż Abeir-Torilu). To najpewniej jedno z największych - jeśli nie największe - ze wspominanych "współcześnie" miast illithidów. I nigdy nie zostało dokładniej opisane, jeśli tylko pominiemy rozważania - bo do tego sprowadza się tekst podlinkowany przez Radnona - ripvanwormera z Planewalker.com. To aż zbyt kuszące
...
Przede wszystkim: co może znajdować się w takiej metropolii? Na pewno powinno tam być miejsce dla Starszego Mózgu - i to potężnego. Co ponadto? Pewnie kilka wyznań (czy też, jak określono je w Podmroku - "misji"), baza do działania licznych inkwizycji i miejsce dla tysięcy niewolników.
Jeśli zaś zakładamy Oerth... Przyjmuje się, że illithidy pozostały na nim - czy raczej pod jego powierzchnią - po tym, jak doszło do katastrofy ich statku kosmicznego - czarolotu, spelljammera. I raczej nie był to zwyczajny Nautiloid... Zakładałbym raczej
Dreadnaught - jeden z legendarnych okrętów flagowych łupieżców umysłów. A to by znaczyło, że gdzieś pod ziemią, być może w obrębie miasta, spoczywa tajemnica... Nad którą z pewnością ktoś pracuje, mając nadzieję na to, że jeszcze uda się wydrzeć sekrety przeszłości i przywrócić sprawność tej potwornej machinie
.
Co Wy o tym sądzicie? Co sami zawarlibyście w takim Ilkkool Rrem?