Zrodzony z fantastyki

 
Filio

Młodzik

śr sty 25, 2006 2:30 pm

Mam dwa pytania co do człowieka młodego w Monastyrze, a zarazem zachęcam do dyskusji na temat tej alternatywnej wersji bohatera.
Moje pytania:
- Gdzie znajdę wiekową granicę między człowiekiem młodym, a dojrzałym? Skąd mam wiedzieć, czy 29-latek będzie jeszcze młodzikiem, czy już osobą dorosłą? W podręczniku nie znalazłem informacji, która wytycza granicę wiekową między osobą młodą, a dorosłą.
- Nie myślicie, że brak cechy z profesji powinien być uzupełniony z upływem czasu? Zgadzam się z tym, że młodzik przy tworzeniu postaci bohater nie otrzymuje wybranej cechy. Jednak gdy osiągnie te 35 lat, to w końcu ma wystarczająco dużo doświadczenia, aby móc posiąść wiedzę, którą otrzymuje każdy 40-letni szlachcic. Czyż nie?

Pozdrawiam
Filio
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

śr sty 25, 2006 2:38 pm

Filio pisze:
- Gdzie znajdę wiekową granicę między człowiekiem młodym, a dojrzałym?

Ta granica, jak wiele innych w Monastyrze, jest nieścisła. Na oko będzie to człowiek 20-stoparo letni. Ale istotne jest to, że to wybór Młodzik czy Doświadczony decyduje o wieku, a nie na odwrót.
Filio pisze:
- Nie myślicie, że brak cechy z profesji powinien być uzupełniony z upływem czasu?

Takie uzupełnienie powinno następować, ale dopiero po wykupieniu za PDki. I to sporo PDków. Tak będzie imho sprawiedliwiej.
 
Filio

śr sty 25, 2006 3:08 pm

Joseppe pisze:
Ale istotne jest to, że to wybór Młodzik czy Doświadczony decyduje o wieku, a nie na odwrót.

Jednak nadal istnieje (powinna istnieć?) pewna granica między Młodzikiem, a Doświadczonym. Niestety, nie ma tego w podręczniku. A jako stary DnDkowiec, wymagam od systemu, aby wszystko co potrzebne było zawarte podręczniku.
Joseppe pisze:
Takie uzupełnienie powinno następować, ale dopiero po wykupieniu za PDki. I to sporo PDków. Tak będzie imho sprawiedliwiej.

Zgadzam się. W końcu Młodzik "płaci" za nowe umiejętności zdobytym wcześniej doświadczeniem....
Co powiesz, Joseppe na 5000 PD?
 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

śr sty 25, 2006 3:36 pm

Jednak nadal istnieje (powinna istnieć?) pewna granica między Młodzikiem, a Doświadczonym

Postać doświadczona posiada Tajemnicę. Młodzik dopiero pnie się po stopniach kariery. IMO wiek jest tu kwestią drugorzędną.
 
Filio

śr sty 25, 2006 4:06 pm

Wizzzard pisze:
Postać doświadczona posiada Tajemnicę. Młodzik dopiero pnie się po stopniach kariery. IMO wiek jest tu kwestią drugorzędną.

Wizzzard, wiem i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak nawet jeśli jest to kwestia drugorzędna, powinna ona zostać opisana w podręczniku, aby osoby, które wolą mieć wszystko wytłumaczone do końca, nie miały takich problemów.
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

śr sty 25, 2006 4:15 pm

Miałam młodzików w wieku lat trzydziestu, miałam i normalnych, dwudziestoośmioletnich bohaterów. Różnica między człowiekiem młodym a starym jest nie w wieku, a w nastawieniu do świata / życia i w Tajemnicy właśnie, a nie w wieku... Dla mnie człowiek młody zazwyczaj jest dwudziestokilkulatkiem, ale nie zabroniłabym grać czterdziestoletnim "młodzikiem" - to mogłaby byćć świetna postać...

Co do cechy z profesji - owszem, uważam, że można sie jej nauczyć, ale po pierwsze PeDeki, a po drugie - trening. Czyli, przede wszystkim, praca "w swoim zawodzie", a poza tym raczej pod czyimś kierunkiem...
 
Awatar użytkownika
Ezechiel
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 860
Rejestracja: czw mar 27, 2003 11:07 am

Hmm

śr sty 25, 2006 4:17 pm

Jednak nawet jeśli jest to kwestia drugorzędna, powinna ona zostać opisana w podręczniku, aby osoby, które wolą mieć wszystko wytłumaczone do końca, nie miały takich problemów.


Oczywiście, że powinna. Niemniej Monastyr ma wiele niedopowiedzeń, bo Trzewik woli abstrakt od konkretu.

Dla mnie cezurą jest Tajemnica. Osoba z Tajemnicą, nawet 27 letnia, będzie tworzona na innych zasadach niż "normalny" 40 letni bohater.

Innymi słowy. Tajemnica warunkuje rozróżnienie, wiek nie jest dla mnie decydujący.

Jeśli chodzi o cechę to oprócz pdk-ów powinno być to uwzględnione na sesji w postaci stosownego epizodu, dającego szansę pokazania talentu..
 
Filio

śr sty 25, 2006 5:01 pm

Ezechiel pisze:
Jeśli chodzi o cechę to oprócz pdk-ów powinno być to uwzględnione na sesji w postaci stosownego epizodu, dającego szansę pokazania talentu..

Ja myślę, że bohater miałby szansę udowodnić swój talent podczas każdej sesji, zawsze zachowując się jak typowy przedstawiciel jego profesji. Według mnie, jest to lepsze wyjście, niż ustalanie pewnego odcinku czasowego, w którym młodzik musi się jak najlepiej wykazać.

A czy myślicie, że taki 27-letni mężczyzna z przeżyciami (czytaj: z Tajemnicą, której doświadczył w bardzo młodym wieku) mógłby uchodzić za Doświadczonego?

Pozdrawiam
Filio
 
Awatar użytkownika
Ezechiel
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 860
Rejestracja: czw mar 27, 2003 11:07 am

Hmm

śr sty 25, 2006 5:22 pm

Oczywiście, że tak. Dla mnie 27 latek to utalentowany człowiek strącony z obiecującej kariery. Nic nie stoi na przeszkodzie, by miał Tajemnicę i Cechę z profesji. Dyskusyjne są majętności, ale to kwestia umowy.

Odnośnie "zdobywania cechy" , epizod to szczególny, zamknięty kawałek sesji - np. walna bitwa dowodzona przez zdolnego oficera, ważna sprawa dla inkwizytora, czy nowe odkrycie dla mnicha. Najlepiej byłoby gdyby taki epizod łączył się z nabyciem Tajemnicy i złamaniem życiorysu. Gotowy pomysł na retrospekcję, czy "jedynkę".

Np. Oficer wygrywa bitwa, ale traci przyjaciela, albo niewykorzystuje zwycięstwa.

Inkwizytor rozwiązuje sprawę, ale z powodu zbyt pochopnych sądów wyrok nie zyskuje uznania.

Mnich czyni odkrycie, które zostaje uznane za herezję.
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

śr sty 25, 2006 9:46 pm

Ezechiel pisze:
Nic nie stoi na przeszkodzie, by miał Tajemnicę i Cechę z profesji. Dyskusyjne są majętności, ale to kwestia umowy.

Absolutnie może być doświadczony. A majętności, jak to u szlachty, najczęściej się dziedziczy.

Filio pisze:
Co powiesz, Joseppe na 5000 PD?

To już przesada, za 5000 to można sobie wywindować cechę na 21.

Myślę, że koło 500-800 (zależnie od warunków, siły cechy, humoru MG) PDków i dobre wytłumaczenie fabularne skąd się taka cecha/umiejętność pojawiła.
 
Awatar użytkownika
oddtail
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 824
Rejestracja: czw maja 20, 2004 5:38 pm

czw sty 26, 2006 1:11 pm

Ja jestem bardzo ekstremalny, zachęcam swoich graczy, żeby ich postacie miały co najmniej 40 lat. Jeśli trochę pokwękają, obniżam tę granicę do 35 lat, ale nie niżej.

Poniżej tego to jeszcze "człowiek młody".

Powody? Człowiek młodszy inaczej patrzy na świat, lepiej mi pasuje czterdziestoparolatek do nastawienia typowego bohatera Monastyru niż nawet najbardziej skrzywdzony przez los dwudziestopięciolatek.

Jest i drugi, ważniejszy powód: człowiek starszy jest bardziej szanowany. Ma już trochę doświadczenia, stąd inaczej odnoszą się do niego młodsi szlachcice.

I inny, równie ważny co poprzedni, powód: trzydziestolatek może jeszcze spokojnie robić błyskotliwą karierę. Wciąż ma otwarte wszystkie drogi, jest w fazie życia w której jeszcze podejmuje ważne decyzje. Czterdziestopięciolatek już ponosi konsekwencje swoich decyzji. Oczywiście, są wyjątki (wyguglajcie sobie czy sprawdźcie w Wikipedii, ile lat miał Oliver Cromwell, kiedy zrobił karierę wojskową!). Ale to są wyjątki, i ta wyjątkowość wiele znaczy.
 
Awatar użytkownika
Bulbin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: pt gru 30, 2005 11:31 am

wt lut 14, 2006 1:39 pm

Ja jestem maxymalnie przeciw takiej grze. Moim zdaniem postać traci w ten sposób urok Monastyrowego Bohatera. Najfajniejsza w tej grze jest właśnie gra kimś z tajemnicą. Upadł człwiek, stracił reputację i odzyskuje ją. A takei chodzenie na łatwiznę, byleby tylko nie mieć tajemnicy, nie "pieprzyć" sobie przeszłości jest trochę... jakby to powiedzieć... nudne. Nie sądzicie? Ja jestem za graniem dojrzałymi ludźmi (żeby nie powiedzieć staruchami).
 
Awatar użytkownika
beneq
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 796
Rejestracja: pn paź 10, 2005 4:39 pm

wt lut 14, 2006 4:57 pm

Bulbin pisze:
Ja jestem za graniem dojrzałymi ludźmi


Ja ostatnio stworzyłem sobie postać młodego inkwizytora mającego ambicje zostac kimś ważnym w instytucji jaką jest Inkwizycja. Granie młodą postacią wcale nie jest nudne. Może wręcz stworzyć wielkie możliwości dla gracza, a przedewszystkim dla MG. Dlaczego MG miałby nie zrobić tak aby gracz nabył Mroczną Tajemnice podczas rozgrywki. Żeby gracz musiał sie z nią kryć przed kompanami i tak dalej...Bulbin wygląda na to, że znowu wyciągnąłeś pochopne wnioski nie przemyślawszy wcześniej ogółu sprawy. Czy teraz nie widzisz, że granie młodym bohaterem ma swoje uroki?

pozdr beneq :wink:
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

wt lut 14, 2006 5:57 pm

Bulbin pisze:
Upadł człwiek, stracił reputację i odzyskuje ją. A takei chodzenie na łatwiznę, byleby tylko nie mieć tajemnicy, nie "pieprzyć" sobie przeszłości jest trochę... jakby to powiedzieć... nudne.

Jeśli ktoś gra młodzikiem tylko dlatego żeby nie mieć tajemnicy, to rzeczywiście to dziwne... Ale zwróć uwagę, że gra idealistą w świecie Monastyru może być ogromnie satysfakcjonująca. Poznawanie całego tego brudnego świata... Mniam. Wcale nie nudne :)
 
Awatar użytkownika
Bulbin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: pt gru 30, 2005 11:31 am

śr mar 01, 2006 5:34 pm

Hmmmmm. Powracam. fakt nie przewidziałem tego, że postać może nabywać tajemnicy. Ale myślę, że mogło by się to bardzo źle skończyć dla drużyny i MG. Poza tym ja sobie wyobrażałem zachowanie po upadku takie, że wsiada na koń i ucieka przed siebie. Nie wyobrażam sobie gry w taką sytuację. Poza tym myślę, że doszłoby do wielu konfliktów z drużyną.

benq podałeś 1 "urok" który może stać się przkleństwem. Poaza tym ja nie potepiam takiego rodzaju gry, ale nie jestem jej zwolennikiem.

Ysabell Moebius pisze:
Poznawanie całego tego brudnego świata

Hmmm. Myslę, że nawet taka młoda postać ma pojęcie o swiecie o jego brudzie, tylko nie jest w niego wkręcona. Nie należy do tych brudnych postaci nędznego świata. Ale fakt, że postać zaczyna naleeć do tych brudów, zaczyna ją to ogarniać... to może być dość cielawe.

Jednak to nie dla mnie. Ja wolę klasycznego starszego pana....
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

czw mar 02, 2006 3:29 pm

Bulbin pisze:
Hmmm. Myslę, że nawet taka młoda postać ma pojęcie o swiecie o jego brudzie, tylko nie jest w niego wkręcona.

Może mieć, może nie mieć - od tego jest eRPeGie, żeby próbować różnych rozwiązań. Mnie bardziej podoba się wizja młodzika poznającego dopiero ten "potworny świat" :) . Taki tam młody idealista...

Bulbin pisze:
Hmmmmm. Powracam. fakt nie przewidziałem tego, że postać może nabywać tajemnicy. Ale myślę, że mogło by się to bardzo źle skończyć dla drużyny i MG. Poza tym ja sobie wyobrażałem zachowanie po upadku takie, że wsiada na koń i ucieka przed siebie. Nie wyobrażam sobie gry w taką sytuację. Poza tym myślę, że doszłoby do wielu konfliktów z drużyną.

Jeślil dobrze zrozumiełam (wybacz, ale ten fragment Twojej wypowiedzi jest nieco chaotyczny...), chodzi Ci o to, że zachowanie bohatera po "nabyciu" Tajemnicy może być nieco aspołeczne? Ale przecież pozostali BG będą uczestnikami (lub chociaż świadkami) tego zdarzenia. To będzie ich wspólny sekret, będą się starali pomóc temu BG, albo odwrotnie... W każdym razie uważam, ze to jest właśnie bardzo grywalne, tylko wszystko, jak zwykle, zależy od MG. Musi dobrze opracować scenariusz...

Bo wyobraźmy sobie na przykład przygodę opierającą się na tym, że dwóch "starych" bohaterów ma Tajemnice związane z zabiciem kogoś (powiedzmy jeden rywala do ręki kobiety, a drugi zabójcy rodziców). A aktualne wydarzenia zdają się dążyć do tego, żeby "młodzik" zabił swojego wroga. Będą mu się starali to wyperswadować? Podzielą się swoimi tajemnicami? Pomogą mu? To zależy od graczy i postaci, ale sesja może być świetna. Niezależnie od tego czy "młodzik" zdecyduje się na ostateczne rozwiązanie, czy nie. Zresztą co by nie zrobił dalszy ciąg kampanii już się przed nami rysuje :)
 
Awatar użytkownika
Bulbin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: pt gru 30, 2005 11:31 am

czw mar 02, 2006 3:53 pm

Mogłoby to wyjść fajnie, ale to na prawdę musi być dobrze przemyslane. Ale to niesie swoje ryzyko. Cóż, niektórzy przenoszą konflikty z RPG na świat. Ale takie konflikty w grze są całkiem fajne. Taki fajny klimat...

Przyznaję rację, gra młodzikiem moze mieć swoje uroki (w sumie gdyby nie miało, to autorzy by nie opisywali młodzika...).
 
Awatar użytkownika
beneq
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 796
Rejestracja: pn paź 10, 2005 4:39 pm

pt mar 03, 2006 3:48 pm

Bulbin pisze:
Hmmm. Myslę, że nawet taka młoda postać ma pojęcie o swiecie o jego brudzie, tylko nie jest w niego wkręcona


Nie sądze chyba, że ktoś z bliskich(osoba go wychowująca) narzuciła mu taki obraz świata. Postaram się to wyjaśnić przez analogie. Powiedz mi...Czy gdy szedłeś do pierwszej klasy podstawówki wiedziałeś, że teraz bedziesz kwiczał od nadmiaru nauki?

Bulbin pisze:
benq podałeś 1 "urok" który może stać się przkleństwem


Jestem tego samego zdania co Ys i gratuluje niezłego przykładu :wink:

Nie wiem dlaczego nie jestes zwolennikiem gry młodą postacią. Sam możesz sobie kreować poglądy. Twoje zachowania nie są skrępowane ciężarem lat. Takich plusów możnaby wymieniać ile wlezie. Ale skoro nadal upierasz sie przy "klasycznym starszym panie" to powiem tylko: TWOJA WOLA :wink:

pozdr beneq
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

sob mar 04, 2006 1:40 am

"Kalsyczny starszy pan" (albo, jak w moim przypadku - klasyczna starsza pani ;) ), również moim zdaniem jest esencją gry w Monastyr. Gra młodzikiem jest tylko miłym urozmaiceniem i możliwością spojrzenia na świat z innej strony. Taki odpoczynek... Ale może być bardzo ciekawy, oj może...

A co do wiedzy o brudzie tego świata. Wszystko zależy od postaci. O tyle idealistą być musi, że musi wierzyć w sens postępowania zgodnie z jakimiś ideałami (Patron). Albo nawet nie wierzyć, ale po prostu to robić ;)...

Myślę, że temat w dotychczasowej formie już się wyczerpał. Mam za to pytanie: Jak wyobrażacie sobie młodych:
- Ragadańczyka,
- Karyjczyka,
- Matrankę?

PS. Dzięki za gratulacje. :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości