Ja mam prosty, ale wygodny patent. Biorę dużo różnych rzeczy (muzyka filmowa, ambient, horror, folk, epickie utwory takich marek jak Two Steps From Hell, czy Groove Addicts) i zgrywam je do katalogów o nazwie Common, Creepy i Fight (z perspektywy czasu brakuje mi tu jeszcze Inn). W ten sposób mam bardzo różnorodną muzykę adekwatną do odpowiedniej sytuacji.
Oczywiście mam tu na myśli sesje do WFRP, mam też osobną muzę do Neuroshimy i Space-operową, choć tam już nie bawiłem się w podziały na CCF.

Fajnym i w dodatku banalnym patentem jest nie żonglowanie muzyką w zależności od nastroju tylko ustawienie cały czas w tle muzyki budującej "creepy" klimat. U mnie to wynika z czystego lenistwa, ale daje fajny efekt gdy opisujesz coś z pozoru niegroźnego i codziennego, a z głośników sączy się ścieżka z jakiegoś horroru. Wiadomo, w Warhammerze niebezpieczeństwo czai się tuż za rogiem.

Horror i WFRP? Eee...słaby pomysł. Lepiej dać jakieś takie background soundy typu szum lasu, odgłosy karczmy itd w zalezności od miejsca pobytu + miks utworów ponurych i umiarkowanie heroicznych. Tak ja to widzę.

Pewnie dla niektórych wygaduje herezje ale nigdy jakoś nie podchodziło mi żonglowanie nagraniami w trakcie sesji. BG wpadają do karczmy, zmiana nagrania. BG idą do lasu, zmiana nagrania itd. Wolę nie zmieniać muzyki nawet jeśli nie jest ona zgodna z klimatem sceny.

Ale tak jak wspominałem, muzyka u mnie jest ledwo słyszalna więc gracz bardziej "czuje" ją, że tak powiem, podprogowo niż rozpoznaje: "o! teraz horror!" Np. BG siedzą w karczmie, opis sielankowy, nie budzący niepokoju, ale gdzieś tam w tle dzieje się "coś" niedobrego.

Po pierwsze działa całkiem nieźle. Po drugie mniej z tym roboty.

No nie wiem. Ci którzy grali w Left4Dead pewnie pamiętają tą charakterystyczną muzyczkę, kiedy wpadał Tank.
http://www.youtube.com/watch?v=mpg48MJz7ik

Dobrze, by często przewijający się NPC albo typ przeciwnika miał swój charakterystczny theme.

Oczywiście każdy gra jak lubi. Wcześniej także leciały u nas jakieś umiarkowanie mroczne kawałki w tle i był gites.
Mimo to, teraz nie wyobrażam sobie, by jakaś walka nie była okraszona odpowiednio "mocnym" podbudowaniem. Podobnie rzecz ma się z mroczniejszymi momentami. A "creepy" często i tak leci sobie w tle przez pół sesji, aby budzić niepewność i wlać zwątpienie w serca nic nie podejrzewających graczy...
Sam fakt przełączania muzyki także nie nastręcza zbyt wielu problemów. U nas laptop i tak jest zawsze obecny na sesjach- miewam tam notatki, czy inne materiały.

gacoperz pisze:

Dobrze, by często przewijający się NPC albo typ przeciwnika miał swój charakterystczny theme.

A to jest bardzo fajny pomysł (o ile oczywiście wprowadza się takie postacie- u nas to rzadkość).
Muzyczka też niczego sobie.

Nie wiem czy ktoś o tym pisał ale polecam "Two Steps From Hell" wytwórnię muzyczną, która wypuściła wiele różnych płyt z muzą. Tworzą muzykę do Trailerów i takich tam rzeczy.

Jest rewelacyjna:P nadaje się do Warhammera w zasadzie na każdą okazję, wiele jest żywych kawałków typowo bitewnych oraz takich, które można śmiało puścić podczas gry budując nastrój. Utwory są przeróżne zazwyczaj instrumentalne, z chórem, czasami ktoś tam w tle śpiewa, typowa muzyka filmowa.

Można znaleźć również motywy grania na bębnach (dobra muzyka do sesji gdzie mamy za przeciwników orki albo do łażenia po jakichś podziemiach). Trzeba zobaczyć żeby docenić.

Albumy godne polecenia (chociaż wszystkie są fajne)
Dynasty
Legend
Illumina
Dreams and Imaginations
Shadows and Nightmares
Invincible

Osobiście próbowałem różnej muzy na sesje, w tym muzyki filmowej. Ale od kiedy zacząłem używać muzyki robionej przez "Two Steps From Hell" to już żadnej innej nie używam. Polecam przesłuchać sobie kilka kawałków na youtube gdyż naprawdę są świetne.

Zgadzam się z przedmówcą- pisałem wcześniej, że nie ma to jak epickie kawałki Two Steps From Hell, czy Groove Addicts.
Tylko, serio, to już jest total epikk .

Petros pisze:

Horror i WFRP? Eee...słaby pomysł. Lepiej dać jakieś takie background soundy typu szum lasu, odgłosy karczmy itd w zalezności od miejsca pobytu + miks utworów ponurych i umiarkowanie heroicznych. Tak ja to widzę.

Wie ktoś skąd mógłbym wziąć odgłosy o których wspomniał kolega Petros? Cholernie potrzebuje tego typu odgłosów i nie chodzi o takie co trwają kilka sekund, jeśli ktoś wiedziałby gdzie mógłbym takie zdobyć, prosiłbym, żeby mnie poinformował, z góry dziękuję i pozdrawiam, Wizy-ard.

Najłatwiej chyba znaleźć takie odgłosy w soundtrackach do gier.

Wiem, nawet znalazłem kilka w plikach Mount&Blade, ale były stosunkowo za krótkie.

Wizy-ard poleci bym ci muzykę z serii God of War (moim zdaniem najlepszym jest ten z walki z Herkulesem) ale są dość krótkie więc stosuje je jedynie w walce z bossami. Lepszą alternatywą są lżejsze utwory sabatonu byle bardzo cicho.

Szukam czegoś do karczmy. Jakaś gra na flecie albo lutni. Możecie coś polecić? Chodzi mi o to by były to 1-2 instrumenty a nie cała grupa bardów w karczmie.

Coś takiego?

https://www.youtube.com/watch?v=rVUcjDO8-JM

https://www.youtube.com/watch?v=P3hniK094tw

W zasadzie dobre, dzięki.

Temat tak ciekawy (choć wydaje się być już przez użytkowników wyczerpany), że skłonił mnie do założenia konta. Przeglądałem posty i zauważyłem, że dominuje tematyka muzyczna w klimatach głównie epicko-power metalowych i soundtrackowych. To dorzucę jeszcze swoje 3 grosze.

Jako, że dla mnie Warhammer to przede wszystkim atmosfera czającej się gdzieś groźby albo całkiem realnego niebezpieczeństwa i strachu idealną muzyką jest dark ambient (chociaż co niektórzy mogliby stwierdzić, że nie można go klasyfikować jako muzyki). Zlepek dźwięków, odgłosów, "postrzępionej" muzyki, a zadaniem tego wszystkiego jest wywoływanie odczucia niepokoju i strachu.

Na pierwszym miejscu jest Aghast i ich jedyna płyta "Hexerei Im Zwielicht Der Finsternis". Album nagrany przez dwie panie jest w mojej opinii najlepszą dark ambientową płytą.
Na sesji nie może zabraknąć również Lustmordu, projektu Briana Williamsa, który przecierał szlaki dla dark ambientu.
Żeby się nie rozpisywać polecam jeszcze szwedzki Nordvargr, też jest czego się bać.
Ogólnie jest mnóstwo projektów (bo to miano najlepiej pasuje do twórców tego typu muzyki), którzy w różnorodny sposób podchodzą do komponowania dark ambientowych utworów. Zachęcam do poszukiwań. Nie jest to łatwa muzyka, ale na sesje Warhammera w sam raz. W razie zainteresowanie zawsze mogę podsunąć nazwy kilku innych twórców