Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt lut 22, 2013 10:22 am

Garanor

- Mhm, zanosi się chyba na jakąś większą akcję.

Elaine nie musiała go popędzać, w spojrzeniu młodzieńca już widać było ekscytację oraz chęć dowiedzenia się, co tu się dokładnie dzieje.

Lekkim biegiem powinni dotrzeć tam w ciągu dwóch może trzech minut. Powinno wystarczyć, zanim zbrojni zabiorą się za ewentualny lincz na niedźwiedziożuku. Oczywiście Garanor nie miał zamiaru wypadać na plac jak Filip z konopi, po dotarciu w jego pobliże powinni z ukrycia wywiedzieć się, co się tam będzie działo.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob lut 23, 2013 10:44 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

- Gadająca ropucha! - zdziwił się Gargrum widząc jak ubłocony humanoid odpycha gnoma. Podążający ich tropem rycerze byli jednak niedaleko. Niedźwiedzio żuk nie miał zatem ochoty na dłuższe rozmowy.
- Timik, Kenana, wy iść dalej. Starzec i błotna ropucha iść z wami. Gargrum ich odciągnąć. - warknął Gargrum i ruszył oddalając się truchtem od towarzyszy.
- Chodźcie. - powiedziała swym słodkim głosem Kenana. Wyciągnęła swój poszczerbiony nóż i szturchnęła starca by ruszył. Dziewczyna próbowała pokierować grupę szlakiem, na którym ich stopy nie zostawiły by tak wyraźnych śladów. Rozglądała się za stojącą wodą, przewróconymi kłodami lub kawałkiem skalnego gruntu.
Gargrum pobiegł obok swych śladów, z powrotem w stronę traktu i podążających za nimi rycerzy. Kryjąc się za zaroślami i poskręcanymi krzewami, tak by podążający jego tropem ludzie nie mogli dojrzeć jego powrotu.
W pewnym momencie wspiął się zwinnie na starą przekrzywioną żołnierską sosnę, chowając się wśród gęstego igliwia. Przycupnięty na gałęzi mniej więcej nad ścieżką jaką uprzednio podążali. Czekał aż zwierzyna znajdzie się w jego zasięgu.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob lut 23, 2013 2:33 pm

Timik stęknął cicho.
- Widzę, że znaleźliśmy kolejnego gagatka? Może byłbyś tak grzeczn6 i powiedział co do cholery tu robisz - zapytał poirytowany gnom błotniastego.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn lut 25, 2013 7:08 am

Timik

- Stul pysk, kurduplu, to nie twoja sprawa - ubłocony mężczyzna wyraźnie zyskał na pewności siebie po ucieczce Gargruma.
- Dobry człowieku - Sembijczyk w końcu odzyskał rezon i zwrócił się do nieznajomego - Chciałbyś zarobić dwadzieścia pięć błyszczących złotych monet? Starczy, że doprowadzisz mnie do najbliższych Purpurowych Smoków. Powinni być nieopodal stąd.
- W zasadzie... - widoczne spod błota oczy Cormyrczyka zdawały się błyszczeć na myśl o złocie - Chodź ze mną, dziadku. Chętnie ci pomogę - mężczyzna dodał wyciągając z bagna dwie włócznie, po czym jedną z nich pogroził niewolnicy Gargruma - A ty, drowia suko, zostaw go w spokoju, ten ojczulek idzie ze mną - Kenana chciała zareagować, ale nic nie uczyniła. Widocznie zachowanie Cormyrczyka musiało ją przerazić.



Elaine i Garanor

Szybko dotarli przed osadę uchodźców, gdzie dwóch Purpurowych Smoków zajmowało się rozmowami. Pierwszy spokojnie wysłuchiwał zebraną biedotę, drugi, zamaszyście wymachując rękami, kłócił się z grupką konnych, która pierwsza dotarła do wioski. Rycerze bez herbów na tarczach zdawali się zachowywać arogancko wobec Purpurowego Smoka. Większość jego słów kwitowali śmiechem i mało przyzwoitymi gestami.

Niestety, ani Elaine, ani Garanor nie byli w stanie podsłuchać żadnej z grupek. Za to najemnicy spostrzegli, że przed wioską stoi zaledwie sześciu rycerzy bez żadnych insygniów - dwóch z nich musiało już gdzieś się udać.



Gargrum

Przyczajony na drzewie niedźwiedziożuk cierpliwie wyczekiwał swojej ofiary. Instynkt łowcy go nie zawiódł. Po chwili spostrzegł idącego wolno ścieżką ciężkozbrojnego ze zdjętym hełmem, który trzymał pod pachą. Kompletny brak ostrożności. Zabicie tego głupca będzie tak proste jak wyrwanie gobliniemu dziecko rączki.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn lut 25, 2013 2:05 pm

- Szpieg, a widziałeś płonącego Sembijczyka? Ja nie, ale z radością sobie popatrzę! - Rzekł Timik. Wyciągnął niewielką buteleczkę i rzucił wszystkim obłąkańcze spojrzenie.

 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt lut 26, 2013 10:05 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Widząc długą i ostrą włócznie, Kenana zacisnęła mocniej palce na wytartej rękojeści swego noża. Jej wzrok powędrował na moment na wyszczerbione ostrze, które w przeszłości dawało jej tyle otuchy. Lecz teraz... wydawało się jeno żałosne. nie mogło się równać z długim drzewcem włóczni a ostry szpikulec na jego końcu wydawał się o wiele większy i bardziej zabójczy od kawałka podrdzewiałej stali jakie służyło za ostrze jej nożyka. Kenana wyciągnęła przed siebie otwarte dłonie, jakby chciała zasugerować, że co złego to nie ona, i cofnęła się o krok albo dwa. Nie zamierzała zginąć na tej ziemi, w błocie i z drzewcem włóczni w trzewiach.

Tymczasem Gargrum siedział przyczajony tuż nad przechodzącym pod drzewem człowiekiem. Ale dlaczego był tylko jeden? i dlaczego szedł tak beztrosko?
Gargrum mógł, by przysiąc, że wcześniej słyszał chlapiące w błocie liczne pary butów, łamane w pośpiesznym marszu gałązki, a może nawet odgłos rozdzierającego się o ostrokrzew ubrania... a teraz? dlaczego była tu tylko jedna dwunożna konserwa? I dlaczego zachowywała się, jakby spacerowała w parku a nie jakby była na łowach?
Uszy Gar gruma obracały się, niezależnie od siebie, nerwowo to w lewo to w prawo, w próbie wychwycenia jakiegoś odgłosu pozostałych myśliwych. Nozdrza szerokiego nosa rozchylały się chciwie, węsząc zasadzkę.
Niedźwiedzio żuk był rozdarty pomiędzy głodem krwi a ostrożnością. Jednak przemożny głód w końcu zwyciężył.
Gargrum sięgnął w dół ku odkrytego gardła człowieka.



EDIT: oczywiście w bonusie do hide jest błąd, raczej nie można łączyć malusa za offensive action i za immobile ;) Brak porannej kawy, mózg jeszcze nie zaskoczył ;)
Ostatnio zmieniony wt lut 26, 2013 10:44 am przez Ehran, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt lut 26, 2013 11:15 am

Garanor

A więc nasi kompani zdołali ukryć się przed pogonią. Dobrze, dobrze... - Garanor mruczał pod nosem bardziej do siebie niż do Elaine. Po chwili jednak przemówił do dziewczyny. - Ci nieznani rycerze to chyba jakaś samozwańcza milicja albo lokalni łowcy nagród. Zapewne Smoki nie były w stanie samemu utrzymywać porządku na tak dużym terenie po wojnie. Co myślisz?

Nie czekając na odpowiedź, Garanor zrzucił swój płaszcz i zaczął upychać go do plecaka. Chłód wieczoru i wilgoci z pobliskich bagien stał się bardziej odczuwalny. Nie przejmując się tym ani nie przerywając pakowania, kontynuował swój monolog do Elaine.

- Po pierwsze zdejmijmy płaszcze. Jeśli któryś z tych żebraków - wskazał ręką w kierunku motłochu rozprawiającego z Puprpurowym Smokiem na placu - był dość bystry, żeby zwrócić uwagę na towarzystwo w jakim poruszał się nasz duży przyjaciel Gargrum, to nas rozpozna i stracimy atut anonimowości. Mamy dwie opcje. - zawiesił na chwilę głos na moment, jakby budując napięcie -
- Możemy wyjść i kulturalnie pertraktować licząc na łaskę lub niełaskę konnych. Albo możemy narobić nieco zamieszania i spróbować rozegrać to na naszych warunkach.

Był to w zasadzie pozorny wybór, bo instynkt przetrwania już podpowiadał mu, co należy zrobić. Garanor znał zbyt dobrze druha Gargruma, aby łudzić się, że w sytuacji zagrożenia powstrzyma się przed posmakowaniem krwi tych, którzy okazali się zbyt głupi i nie uciekli od niego rychło w czas.

Tak też rzucił do Elaine, dając do zrozumienia, którą opcję wybrał.

- Za chwilę zrobię małe zamieszanie. Wykorzystamy to, żeby szybko przemieścić się tam. - wskazał bagniste zarośla po drugiej stronie placu. Wiedział, że kryjąc się przed nadciągającymi jeźdźcami Gargrum z Timikiem najpewniej skryli się po przeciwległej stronie placu w najodpowiedniejszym do tego terenie. A jeszcze bardziej był pewny tego, że nie znając intencji zbrojnych nie mogą pozwolić sobie na bycie rozdzielonymi.

Ostatnio zmieniony wt lut 26, 2013 11:17 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr lut 27, 2013 8:24 am

Elaine i Garanor

- Hej, kim jesteś? - jeden ze zbrojnych krzyknął do iluzji Gargruma.

Dwóch rycerzy bez żadnych insygniów zaczęło uspokajać wieśniaków, a reszta zbrojnych dobyła broni.
- Było ich więcej! Muszą gdzieś tu być! Znajdźcie drowkę i tych ludzi - zakomenderował jeden z Purpurowych Smoków, a reszta z rycerzy, nawet ci z tarczami bez herbów, podporządkowała się jego rozkazom.

Trójka szarych rycerzy i jeden z Purpurowych Smoków ostrożnie zbliżyła się do iluzji. Pozostałe dwa Purpurowe Smoki i rycerz uważnie obserwowali otoczenie. Prześlizgnięcie się teraz było niemożliwością.



Gargrum

Porwany w górę przeciwnik nie miał szans. Po chwili niedźwiedziożuk już rozrywał jego gardło. Ciało rycerza zwiotczało, po czym rozwiało się w lekką mgiełkę. Iluzja. Teraz wszystko zaczynało się układać w logiczną całość. Zbyt głośne zachowanie nagonki, aby ich rozdzielić, teraz przesadna beztroska rycerza, aby dokładnie określić pozycję ogra i wybadać jego nastawienie. Gargrum czujnie rozejrzał się po okolicy. Nie mógł nikogo dostrzec, co go nie uspokoiło. Gdzieś musiał być co najmniej ten, który rzucił iluzję.

Polowanie zdecydowanie nie dawało Gargrumowi takiej satysfakcji, kiedy z myśliwego stawał się ofiarą.



Timik

Ubłocony człowiek nic nie odpowiedział, tylko wziął nogi za pas i po chwili zniknął między zaroślami. Starzec westchnął:
- Słuchaj, gnomie, ja tylko chcę, abyście mnie dostarczyli do Purpurowych Smoków. Nie chcę siedzieć w tym zapomnianym przez Waukeen bagnisku.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr lut 27, 2013 10:45 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Niedźwiedzio żuk zawył przeraźliwie w gniewie i frustracji. W całej okolicy z koron drzew i ze swych gniazd w krzakach, zerwały się w popłochu ptaki do lotu, przyciemniając na moment niebo swymi skrzydłami.
żołądek Gar gruma zaburczał donośnie, na ustach czuł nadal smak krwi, krwi, której nie było. Żołądek miał pusty.

Kenana rzuciła zatrwożone spojrzenie na las. Jej fioletowe oczy śledziły odlatujące ptaki. - Może, dajmy mu odejść? - zapytała się trwożnie Timik 'a. - Powinniśmy się gdzieś schować.

Gargrum zbiegł z pnia drzewa i ruszył próbując się schować między drzewami i krzakami, najpierw podążał w bok, odciągając pościg od Timika i Kenany, potem zawrócił okrężną drogą dalej w tył. Próbował zajść przeciwników od tyłu.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr lut 27, 2013 1:09 pm

Gnom uśmiechnął niebezpiecznie.
- Dobrze gagatku, ale pierw z grubsza nam wyjaśnij co się tu dziaje. A ty człowiek żaba spierdalaj, bo Gargrum się chyba zdenerwował, i ci wsadzi włócznię w dupę tępym końcem
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr lut 27, 2013 9:22 pm

Elaine Jouel


Nagle wszystko zaczęło wyglądać zupełnie inaczej. Elaine poczuła jak zimny dreszcz spływa po jej kręgosłupie, ot przed chwilą dworowała sobie z całej sytuacji, czując się tylko jej neutralnym obserwatorem, by po chwili zakosztować uczucia bycia zwierzyną łowną. To uczucie dobrze znała jeszcze do niedawna, potem dzięki kolegom ze Zgrai zaczęła się czuć pewniej.

Aż do teraz.

Oni szukają nas! Chyba! I nie wygląda na to, żeby mieli dobre zamiary! - myślała gorączkowo. Chwyciła Garanora mocno za płaszcz.

- Powoli na ziemię - szepnęła spokojnie, choć w głowie wył jej alarm, zupełnie jak wtedy gdy pewien złodziej próbował zrabować sejf jej ojca. W ten szept włożyła całą swoją sztukę przekonywania. Wiedziała, że Garanor jest na tyle inteligentny, żeby zrozumieć, że na razie są niewidoczni dla tamtych, ale jeśli będą ryzykować jego plan, to się to szybko zmieni.

Oczy widzą ruch szybciej niż kształt. Tego się nauczyła jako pierwszej rzeczy. Dlatego teraz, korzystając z osłony, zaczęła wolno i możliwie bezszelestnie przemieszczać ciało w dół. To nic, że w błoto.

Wizja kąpieli i nocy w karczmie zaczęła odpływać w siną dal. Wiedziała jedno - nie miała zamiaru wpaść w ręce gromady uzbrojonych po zęby mężczyzn.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

czw lut 28, 2013 9:56 am

Garanor

Iluzja Gargruma nie spełniła planowanej przez Garanora roli. Ale dała im być może coś więcej. Informację.

- Ci chędożeńcy wiedzą o nas więcej niż nam się wydaje... - szepnął, jednocześnie kładąc się powoli plackiem na ziemi za cichą namową Elaine. Zrozumiałym było, że niedźwiedziożuk z drowką zawsze wywoływali niezdrowe emocje. Ale skąd tu od razu aż dwie ekipy zbrojnych tak rychło w czas? Nawet gdyby jakiś obdartus sprinter puścił się z placu w stronę pierwszego przyczółku straży w Marsember, nie powinni tu przybyć aż tak szybko.

Garanor skierował iluzję, aby z udawanym pośpiechem oddaliła się od placu i zniknęła poza zasięgiem wzroku rycerzy za jakąś chatą czy w zaroślach, odciągając przynajmniej paru z nich w przeciwnym kierunku.

Skinął na Elaine, by zaczęli odczołgiwać się z dala od placu. Gdy będą w bezpiecznej odległości całkowicie osłonięci przed wzrokiem rycerzy, wówczas mogą wstać i ostrożnie kierować się na poszukiwanie towarzyszy zataczając szersze koło. Skowyt Gargruma wskazał orientacyjny kierunek, jeśli weźmie się poprawkę na to, że miał na celu także zmylić pogoń.

- A teraz przyznaj się... na pewno marzyłaś o tym, aby spędzić romantyczny wieczór we dwoje, leżąc obok siebie w świetle księżyca i nurzając się w błocie. - Parsknął cichym śmiechem pod nosem, próbując rozweselić Elaine, która wydawała się coraz bardziej poddenerwowana.
Ostatnio zmieniony czw lut 28, 2013 11:15 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 01, 2013 9:27 am

Timik

- Przecież powiedział co się dzieje - Sembijczyk ciężko westchnął odpowiadając gnomowi - Jestem szpiegiem z Sembii. Proszę, abyście dostarczyli mnie do Purpurowych Smoków. Tam odbierzecie swoją nagrodę.



Gargrum

Po ciężkim biegu Gargrum, mimo swojej nadludzkiej wytrzymałości, był na skraju wyczerpania. Teraz przyczajony w krzakach obserwował miejsce, gdzie poprzednio zaczaił się na przeciwników. Nikogo nie widział, co naturalnie nie oznaczało, że nikogo tam nie było.



Elaine i Garanor

Krótki bieg zakończył się nieprzyjemnie, kiedy Elaine mało nie wpadła do zmyślnie zamaskowanego dołu. Na szczęście Garanor przytrzymał ją w ostatniej chwili, ale cienka deska przykryta mchem, która maskowała pułapkę, już pękła.
- Do jasnej cholery, wiesz ile się narobiłem przy tym?! - z błotnistego bajorka nieopodal wyłonił się niski humanoid, wielkości mniej więcej gnoma. Błoto jakim był oblepiony sprawiało, że nie sposób było odgadnąć jego rasy - To jest mój teren i ja się tu kryję. Won mi stąd!
- Właśnie - dodał drugi, wyższy, który również był ukryty w bajorze i również był niemiłosiernie ubłocony - Spadajcie.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 01, 2013 10:32 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Gargrum nie tracił wiele czasu na obserwowanie starej kryjówki.
Powoli, skrywając starannie się za dostępną florą, lub brodząc w lepkim błocku, posuwał się powoli okrężną drogą w poszukiwaniu swej ofiary.

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob mar 02, 2013 10:30 am

- Masz mnie za idiotę? Szpieg, który sam się oddał w ręce wroga? Wiesz, że będą cię torturować? Ale zgoda, dostarczymy cię, tylko po swojemu. - Powiedział Timik znudzony.
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob mar 02, 2013 1:25 pm

Elaine Jouel

Elaine poczuła jak furia jej uderza do głowy. Fajnie, niech sobie wieśniacy urządzają polowania na bazyliszki, nie broni im tego, ale po jaką - tu w myślach dała krótką, ale dosadną wiązankę przekleństw i słów powszechnie uznawanych za obelżywe - robią te doły właśnie na jej trasie ucieczki?!

Ostatnim wysiłkiem woli zapanowała nad gniewem, że nikt z obecnych nawet go nie zauważył. Uniosła rękę w pojednawczym geście i poruszając się dalej powiedziała szybko ze skruchą w głosie:
- Niechcący! Bardzo przepraszam!

Na szczęście kaptur nie zsunął jej się z głowy.

Gniew wyparował, a jego miejsce zajęła filozoficzna melancholia - wizja gorącej kąpieli i dobrego posiłku odpłynęła w siną dal. Oby nie było jeszcze gorzej!
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 04, 2013 8:48 am

Garanor

Chłopak bezceremonialnie podszedł to pierwszego humaoida z brzegu i przyłożył mu miecz do gardła łapiąc drugą ręką za ubłocone włosy.

- Gadaj bratku po kiego grzyba te pułapki tutaj?! Przed czym się kryjecie?! Mów!

Nie było czasu na delikatne metody. Działo się tu coś, o czym nie wiedzieli. I tak długo jak długo tego nie zmienili, byli na straconej pozycji.
Ostatnio zmieniony pn mar 04, 2013 8:50 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 04, 2013 11:28 am

Elaine i Garanor

- Przepraszam, możecie mieć to miejsce, serio, serio - kurdupel z przyłożonym do szyi mieczem zaczął trajkotać jak najęty. Jego towarzysz, prawdopodobnie rozsądniejszy, po prostu wziął nogi za pas i zniknął między krzakami - To miejsce jest wasze, serio, nie zabijaj mnie, błagam, zlituj się, na Tymorę, pójdę gdzie indziej, proszę - ubłocony konus robił co mógł, aby przebłagać Garanora.



Gargrum

Potwór w napięciu śledził okolicę. Wydawało się, że jest kompletnie pusta, ale... Nie, niełatwo było zmylić Gargruma. Przed jednym z większych błotnych bajorek trawa była zgnieciona, tak jakby ktoś tutaj się schował. Niedźwiedziożuk z pomocą swoich nadludzkich zmysłów spojrzał przez grubą warstwę błota. Poniżej niej spał zwinięty w kłębekdorosły bazyliszek.

Najemnik żałował, że nie ma przy sobie paru kompanów. Wtedy mogliby upolować tę drapieżną bestię. W pojedynkę nie miał z nią szans.



Timik

- W Sembii kiedy wojownik ma już dość życia, staje do walki której nie może wygrać. Ja chcę odejść śmiercią godną mojej profesji - odpowiedział starzec, a gnom nie mógł orzec, czy Sembijczyk żartuje, czy mówi poważnie - Więc zabierz mnie do Purpurowych Smoków zamiast stać w tym bagnisku. Zmierzcha się już, niebawem bazyliszki wyjdą na łowy.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 04, 2013 11:36 am

Garanor

- Spytałem - po co te pułapki oraz przed czym się kryjecie?! Odpowiadaj, to cię puszczę!

Garanor nie musiał udawać zirytowanego, bo konus nie udzielił odpowiedzi na żadne z zadanych mu wprost w ludzkim języku pytań. Co, zważywszy na jego sytuację, nie było mądre.

Czuł, że byli o krok od dowiedzenia się czegoś istotnego.
Ostatnio zmieniony pn mar 04, 2013 11:37 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 04, 2013 5:47 pm

- Oni polują na bazyliszka, nie na nas. Zostań tu człowieku - powiedziała mężczyźnie i pociągnęła przyjaciela dalej. - Masz nagrodę w zawodach zwracania na siebie uwagi - syknela, kiedy oddalili się.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 04, 2013 10:33 pm

Garanor

- Polują na bazyliszki?! Wybacz moja droga, ale nigdy w życiu nie uczestniczyłem w szlachetnym sporcie polowania na bazyliszki... chyba dlatego, że zawsze wątpiłem w walory zdrowotne kąpieli błotnych.

Parsknął w kierunku Elaine trochę zdenerwowany faktem, że nie powiedziała mu od razu. Uniknąłby tej zbędnej dyskusji. Nie tracąc czasu na dłuższe rozprawianie, pomknęli dalej przed siebie wypatrując towarzyszy. I bazyliszków.

Jednocześnie jednak zaczął gorączkowo myśleć.
~ Polowanie na bazyliszki oznacza, że pozyskują z nich magiczne komponenty... a to oznacza, że najprawdopodobniej będzie też tutaj gdzieś mag... lub przedstawiciel maga płacącego za tę zabawę.

Robiło się ciekawie, ale przynajmniej wiedział już coraz więcej, czego należy się spodziewać.
Ostatnio zmieniony pn mar 04, 2013 10:35 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 05, 2013 1:00 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

- Bazyliszki? - Kenana powtórzyła słowa szpiega z pewną obawą w głosie. Dziewczyna rozejrzała się nieco nerwowo dookoła. Ale nie popędzała dalej Timik 'a.

Tymczasem Gargrum przeczesywał okolicę. Wytropił kryjówkę. Już był pewien, że znalazł dowcipnisia od iluzji, ale nie... jego czuły nos zwęszył ostry zapach... bazyliszka.... yhm... nie brakowało dużo, a Gargrum wskoczył by prosto do leża bestii... co skończyło by się, no cóż, na pewno nie dobrze dla jednego z nich. Gargrum nie należąc do skromnych, po cichu stawiał na swą wygraną, ale będąc praktycznym niedźwiedzio żukiem, i wiedząc że bazyliszki nie smakują wcale a wcale, nie zamierzał sprawdzać swej teorii.
Ostrożnie i po cichu, nie zamierzając budzić gada, Gargrum wycofał się. Zapamiętał jednak starannie miejsce, by w razie potrzeby móc tu wrócić. Klucząc nieco dla zmylenia ewentualnych tropicieli i korzystając czasem z drzew, Gargrum udał się w stronę Timik 'a i Kenana 'y.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 06, 2013 7:10 pm

Elaine i Garanor

Tym razem do zamaskowanego dołu mało nie wpadł Garanor. Dzięki temu, że w porę został złapany przez Elaine uniknął bliskiego kontaktu z naostrzonymi palami. Jakkolwiek pułapki łowców bazyliszków nie należały do wyrafinowanych, to zastawiali je zdecydowanie często. Tym razem jednak z okolicznych błot nie wyłoniła się żadna zagniewana postać.

Do głów najemników przyszła dość interesująca myśl. Skoro w żaden z tych dołów nie wpakowali się ani Gargrum, ani Timik, to albo byli o wiele bardziej ostrożni niż Elaine i Garanor, albo w ogóle tędy nie szli.

Tymczasem ściemniało się coraz bardziej.



Gargrum

Zmordowany biegiem niedźwiedziożuk w końcu trafił do miejsca gdzie czekali na niego jego drowka i gnom. Zrezygnowany Sembijczyk siedział na pniaku i po cichu mruczał do siebie słowa litanii do Waukeen.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

czw mar 07, 2013 2:10 pm

Timik westchnął
- I tak musimy poczekać na Gargruma - Nie wierzył w gadaninę Sembijczyka, ale nie miał siły się kłóciź.
Ostatnio zmieniony czw mar 07, 2013 2:11 pm przez slann, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 08, 2013 12:52 am

Garanor

- Dobra, zwolnijmy nieco. Głupio byłoby stracić życie w pułapce na bazyliszka... poza tym musimy zacząć wypatrywać śladów Gargruma... musieli uciekać z placu w którąś ze stron przeciwnych do ścieżki, od której wracaliśmy...

Poza śladami przyjaciół, Garanor wypatrywał też obecności bazyliszków. Skoro było polowanie i byli kupcy, czemu to oni nie mieliby ubić jakiejś bestii i zgarnąć trochę złota? Pewnie nawet więcej niż za tego beztroskiego pseudoszpiega.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 08, 2013 9:05 pm

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Gargrum dotarł do reszty. Na pytania jak mu poszło wzruszył niechętnie ramionami.
- Chodzące puszki uciekać i kryć się przed Gargrum żarłoczny szpon. Gargrum znudzony. Nie polować dalej. Mała zabawa. Za to, Gargrum znaleźć leże gada bazyliszka. My teraz zebrać reszta stada i polować!
Niedźwiedzio żuk spojrzał się na starca. - A to nadal tu? Timik go jeszcze nie zjeść? Dobry Timik, zostawić przekąskę dla Gar gruma. - Niedźwiedziożuk wyszczerzył kły, podchodząc krok bliżej do starca. Potem nagle wybuchnął gardłowym chrapliwym śmiechem. - człowieki robić taka śmieszna mina jak grozić obiadem! No już, już. Nie fajdolić w portki, Gargrum mieć czuły nos. - poczwara straciła zainteresowanie człowiekiem, i zwróciła się do gnoma. - Timik, ruszmy! Gdzie Elaine i Garanor? - zapytał gnoma jakby wiedzieć takie rzeczy było jego obowiązkiem.
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob mar 09, 2013 8:24 am

Elaine Jouel

Elaine obejrzała się czy nikt ich nie goni i nieco zwolniła.

- Masz rację, trzeba ich znaleźć koniecznie. I spływać stąd natychmiast, a ten szpieg niech się sam odstawia do Purpurowych Smoków. Ja umywam ręce - potrzebuję kasy, ale i świętego spokoju!
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 11, 2013 8:33 am

Elaine i Garanor

Tym razem najemnicy o wiele ostrożniej ruszyli w stronę miejsca, skąd dłuższą chwilę temu doszedł ich ryk zawodu niedźwiedziożuka. Uprzednio zastraszony przez Garanora łowca bazyliszków zniknął gdzieś w lesie, mamrocząc pod nosem niezbyt wyszukane przekleństwa.

W końcu Elaine, mimo zapadającego zmroku, dostrzegła w grząskim gruncie śladu olbrzymich łap Gargruma. Najemnicy ruszyli tropem swojego towarzysza, jednakże ten wyprowadził ich w pole, a raczej w bagno. Ślady łapsk urywały się tuż pod starą, pokrzywioną żołnierską sosną. Garanor spojrzał na koronę drzewa, ale nie był tam w stanie dostrzec niedźwiedziożuka.



Gargrum i Timik

Na pytanie Gargruma gnom odpowiedział milczeniem, a drowka tylko bezradnie rozłożyła ręce.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 12, 2013 6:07 pm

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Niedźwiedzio żuk widocznie niezadowolony począł powarkiwać i cicho klnąc pod nosem -Otoczony nierobami.... musieć robić sam wszystko... niedorajdy...
- Wybacz panie, ale skąd mielibyśmy... - próbowała się tłumaczyć Kenana, lecz przerwało jej ostre syknięcie Gar gruma - - Milczeć! - bestia zacisnęła łapę na przytroczonym do pasa krótkim trójpalczastym bacie. Gargrum przez chwilę gładził kciukiem po rękojeści, niewyrzeźbionej na kształt nagiej, lubieżnie wijącej się w rozkosznym bólu kobiety. Ku widocznej uldze Kenana 'y po chwili odsunął rękę od instrumentu bólu i poniżenia, mamrocząc coś do siebie. Najwidoczniej stwierdził, iż to nie czas i miejsce na takie igraszki.
- Gdy łowca obżarty, nie chcieć leźć do zwierzyny, zwierzyna musieć sama wejść do paszczy! - oznajmił najwidoczniej jakąś mądrość niedźwiedziożuków.
- Wy schować się!. - Nakazał towarzyszą. Wskazując dogodną pozycję. Samemu oderwał z pobliskiego drzewka gałąź i zatarł ich ślady w tym miejscu. Kenana pociągnęła starca, mówiąc - Lepiej rób jak mówi. Gargrum się już tobą znudził, puści cię przy pierwszej okazji. Wytrzymaj tylko jeszcze trochę. - dziewczyna wysiliła się nawet do przyjaznego uśmiechu.
Drużyna schowała się wokół naturalnej ścieżki, tak by mogli dostrzec, jeśli by ktoś się do nich zbliżał.
Gargrum odczepił od pasa swój róg myśliwski i zadął w niego. Potężne przeciągłe
AAAAhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
Przebiło się przez zalewający już świat mrok. A po nim drugie, lecz dużo krótsze.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 13, 2013 9:09 am

Garanor

Mężczyzna już miał wchodzić na sosnę, żeby próbować wypatrzyć ognisk czy innych śladów bytności w pobliżu, gdy wieczorną ciszę rozdarł przeciągły odgłos rogu.

- Oho, nasi potrzebują pomocy... albo wręcz przeciwnie, wzywają na łowy. - Garanor znał dobrze ten dźwięk. Nie ulegało wątpliwości, że był to róg myśliwski niedźwiedziożuka. Spojrzał porozumiewawczo na Elaine i ruszyli ostrożnie w kierunku, z którego doszedł ich odgłos.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości