Zrodzony z fantastyki

 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 13, 2013 10:37 am

Aczkolwiek przedzieranie się przez ciemny, pełen pułapek i bazyliszków las nie należało do przyjemnych, czy też bezpiecznych zajęć to mimo wszystkich przeszkód Garanor i Elaine zdołali odnaleźć Gargruma i resztę. Podróż ułatwił fakt, że okoliczny łowcy bazyliszków z jakiś powodów postanowili zrobić sobie wolne i opuścili swoje kryjówki.

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

czw mar 14, 2013 2:37 pm

Timik rozglądał się zły i przemoknięty.
- Może wracamy do miasta? Po jaką cholerę mamy włóczyć się po tych bagnach.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

czw mar 14, 2013 3:16 pm

Garanor

- Gargrum! Polują tutaj na bazyliszki. Ubijmy jaką bestię zanim inni łowczy ją dopadną, a za organy z jej truchła dostaniemy dużo lepszą cenę niż marne sztuki złota za tego szczura. - Garanor wskazał na sembijskiego szpiega, a oczy niemal świeciły mu się z podekscytowania. Nie zamierzał przepuścić tej okazji. Nie teraz, gdy byli przemoknięci, zmęczeni i ogólnie podirytowani. Potrzebowali nie tylko złota, ale przede wszystkim jakiegoś osiągnięcia, aby podreperować morale. Bazyliszek nadawał się niezgorzej.
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

czw mar 14, 2013 10:04 pm

Elaine Jouel

Odskoczyła od Garanora.
- Chcesz polować na bazyliszki? Oszalałeś? Robiłeś to już kiedyś? - zapytała zła. - Halo, ktoś nas szuka, a wy sobie chcecie polowania urządzać? Mamy chyba coś innego do zrobienia? Na przykład - pomoc temu uroczemu sembijskiemu szpiegowi! - odwróciła się do mężczyzny. - Gadaj, czemu chcesz się oddać w ręce Smoków?!
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 15, 2013 3:41 pm

Starzec, którego słowa Elaine wyraźnie wybudziły z płytkiej drzemki, odrzekł:
- Chcę umrzeć tak jak powinienem. Nie ze zmęczenia, pośród bezzębnych dziadów, ale z ręki Purpurowego Smoka. To moje ostatnie marzenie - słowa Sembijczyka zabrzmiały absurdalnie. Kto mógłby chcieć takiej śmierci mogąc odejść w spokoju, z przyczyn naturalnych?
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 15, 2013 5:24 pm

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

- Pollllooooować! - zamruczał niemal z zadowoleniem niedźwiedziożuk.
- Znam leże jaszczurki. Zaprowadzę! - zaproponował Gargrum ochoczo.
Kenana zerknęła pełna niedowierzania na obu mężczyzn, to jest na mężczyznę i bestię. Ale po ostatniej repremędzie nie śmiała się odezwać. Zerknęła jednak z niemą prośbą w stronę gnoma.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob mar 16, 2013 10:07 am

Timik zaczął podskakiwać żonglując butelkami z zapalającymi substancjami.
- Taaaak Upolujmy bazyliszka! wybuchnijmy go, na kawałki!
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 18, 2013 8:22 am

Zbliżała się północ, a najemnicy dalej dywagowali o tym, czy chcą polować na bazyliszka. Zmęczony jałowymi rozmowami Sembijczyk przysnął.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 18, 2013 9:19 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Gargrum spostrzegł śpiącego starca i zauważył jak Kenana, przycupnięta obok jakiegoś drzewka, przeciera oczy ze zmęczenia.
- Słabe stworzenia. - parsknął, ale po chwili dodał. - dobrze. Wy spać. Gargrum czuwać. Bazyliszka utłuc rano. Gdy oczy chodzących pod słońcem lepiej widzieć, a bazyliszek wracać do leża.
Niedźwiedzio żuk pomógł pozostałym rozłożyć koce, zabezpieczył prowizoryczne obozowisko kilkoma oderwanymi krzakami, zarówno by zamaskować miejsce, jak i stworzyć prymitywny rodzaj systemu ostrzegawczego. Ktokolwiek by się do nich nie zbliżał, musiał, by ruszyć krzaki, złamać gałązkę lub choćby wydać jakiś odgłos.
Samemu Gargrum przycupnął znów na drzewie, obserwując z góry okolicę i pilnując towarzyszy. Samemu nie potrzebował snu. I choć czasem udawał, że śpi, to już od dawna przyzwyczaił swoich towarzyszy do tego, iż najwidoczniej potrzebuje dużo mniej odpoczynku od pozostałych.
Gdy na wschodzie poczęło się nieśmiało przejaśniać, Gargrum obudził pozostałych. By mogli ruszyć przed świtem.

- To jak iść utłuc gada? - Swoim zwyczajem gar grum znów ignorował opinię kobiety kierując swe pytanie do Garanor 'a.
Jak tylko ten przytaknął, Gargrum poprowadził drużynę na miejsce, w którym wcześniej znalazł leże bazyliszka. Oczywiście zatrzymując się jeszcze w sporej odległości, tak by móc omówić plan walki.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 18, 2013 1:06 pm

Garanor

Garanor spodziewał się, że pozostali podzielą jego chęć zapolowania. A co do Elaine... cóż, zawsze mogła zostać tutaj albo lepiej trzymać się z tyłu - nie byłoby roztropnym rozdzielenie się po raz drugi.

Zastanawiając się, co zrobić z tajemniczym Sembijczykiem, Garanor podszedł do niego i plasnął lekko w twarz, żeby się ocknął.
- No panie szpiegu, pobudka! Idziemy zapolować na bazyliszka, więc posłużysz nam ładnie za przynętę. To będzie dopiero godna śmierć dla Sembijskiego szpiega.

Oczy Garanora błyszczały w wieczornym półmroku. Sembijczyk nie był w stanie ocenić, czy chłopak blefuje, czy naprawdę planuje go bezlitośnie użyć w trakcie walki z gadem. Bo Garanor sam jeszcze tego nie wiedział. Liczył, że jeśli szpieg ma cokolwiek ciekawego do powiedzenia, to może to skłoni go do ujawnienia tej karty przetargowej.
Ostatnio zmieniony pn mar 18, 2013 1:07 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 19, 2013 1:54 pm

Elaine Jouel

- Widzę, że naprawdę chcecie zapolować na bazyliszka. Wspaniale! Po prostu wspaniale! A nie ciekawi was dlaczego tamci nas szukali? A może byłoby rozsądniej wynieść się stąd? - zwróciła się do Garanora. - Wybacz, przyjacielu, ale kompletnie nie rozumiem, po co chcesz aż tak ryzykować, zamiast cokolwiek zrobić, żeby rozwikłać zagadkę.
- Za rozwiązanie "zagadki" nie wiemy, co możemy dostać, pewnie co najwyżej łomot. A bazyliszek to pewny zysk. - Garanor wydawał się być spokojny, jakby wiedział, że w starciu z bazyliszkiem nawet sam Gargrum mógłby mieć szanse, a ze wsparciem reszty to będzie tylko kwestia czasu.
- I zakładasz, że damy mu radę? Nie wiem, czy na niego iluzje działają. - odparła nieco spokojniej.
- Oczywiście, że działają. - Garanor odpowiedział bez zastanowienia, jakby od młodości polował na bazyliszki.
- Jesteś PEWIEN?

Garanor tylko uśmiechnął się szeroko, odwracając się do Elaine. Po czym stwierdził. - Nic się nie bój, możesz zostać kawałek z tyłu za nami. Przynajmniej nie zamieni Cię w kamień, najwyżej odgryzie Ci głowę jak już rozprawi się z nami.

Dziewczyna prychnęła. - Jak was zabraknie, to może mi nawet i tę głowę odgryźć, bo i tak z żalu zginę! - odparła melodramatycznie.

- Dobra, teraz cicho, bo zbliżamy się do miejsca, o którym mówił Gargrum. - Mag momentalnie spoważniał i zaczął baczniej rozglądać się po okolicy.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 19, 2013 6:07 pm

Garanor

Gdy dotarli na skraj wskazanego bagna i otaczającego go luźnego szpaleru drzew, Garanor zwrócił się do towarzyszy.

- Dobra, zrobimy w ten sposób. Zagramy w Sembijską ruletkę. Posyłamy naszego przyjaciela szpiega, aby przeszedł się koło bagna. - Garanor utkwił spojrzenie bez wyrazu w staruszku najwyraźniej wciąż go testując. - Gdy bazyliszek ruszy na niego... Gargrum wykorzysta chwilę nieuwagi bestii i zaatakuje ją od frontu. Ja z Timikiem zajmiemy pozycję na okolicznych drzewach, aby razić bazyliszka z dystansu samemu nie ryzykując, że na nas zaszarżuje. Jeśli bestia przeżyje nasze pierwsze ataki i odwróci swoją uwagę na Gargruma, Gargrum może kontynuować walkę zamykając oczy, aby uniknąć przemienienia w kamień - powinieneś widzieć wroga swoim szóstym zmysłem, prawda? - Mag dobrze wiedział, że nieumarła natura Niedźwiedziożuka pozwalała mu na widzenie innych istot nadnaturalnym zmysłem przenikającym ciemności, a nawet fizyczne bariery.

- A teraz pora na kąpiel! - Garanor rzucił nieoczekiwanie. - Bazyliszki widzą nie tylko ruch, ale także ciepło. Dlatego wszyscy ukryci łowcy są oblepieni błotem od stóp do głów. Zanurzając się w błotku zmniejszamy szansę, że nas przyuważy. - to powiedziawszy wskazał szerokim gestem błotną sadzawkę, którą przed chwilą minęli, po czym dodał mierząc groźny spojrzeniem Sembijczyka - Ty tam nie idziesz, jedyna sadzawka, do której możesz radośnie wbiec, jest tam. - wskazał na bajoro, w którym, wedle relacji Gargruma, miał być bazyliszek.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 19, 2013 6:59 pm

- Dziadek, wybuchniemy Bazyliszka, czy to nie cudownie
Gdy kładli się spać myślał co zrobi z pieniędzmi. Pewnie wybuduje fabrykę sztucznych ogni lub wielką bombę... Albo fabrykę wielkich bomb.
Rankiem rzucił Elaine pełne irytacji spojrzenie. Potem Na słowa Garanora wskoczył do bajorka i zaczął się w nim taplać.
- Ale będzie się jarać!
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 19, 2013 8:22 pm

Elaine Jouel

Elaine sapnęła ze wściekłością. Rzuciła Garanorowi rozzłoszczone spojrzenie - ma się jeszcze w błocie taplać?! Bo jemu się bazyliszka zachciało!?

- Dobrze, wykąpię się w błocie - powiedziała spokojnie, choć widać było furię w jej oczach. - Ale jeśli ubijemy tego stwora, to zapłacisz za moją kąpiel w najlepszej gospodzie w Mersember. Zgadzasz się?
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 19, 2013 10:55 pm

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Na słowa Elaine, iż gotowa umrzeć z żalu za resztą drużyny Gargrum pogłaskał ją swą łapą po głowie. - My też cię lubić. - oznajmił. Kenana zaś niemalże prychnęła śmiechem, ale się w porę powstrzymała.

Plan Garanor 'a, niedźwiedziożuk skomentował wzruszeniem ramion. - Od frontu atakują trupy. - oczywiście Gargrum 'owi chodziło o samobójców. Ale widocznie wybiegał już do przodu zwąc takowych już od razu trupami.
- Gargrum atakować od boku albo w plecy. - zauważył dumnie.

Błotna kąpiel nie sprawiała bestii przyjemności. Potrafił docenić walory maskujące, ale lubił swoją zbroje i swój rynsztunek, i dbał o nie. A tu... będzie Kenana miała wiele pracy przy czyszczeniu. Dziewczyna zaś, bardzo niechętnie zanurzyła się w błotnistej mazi. Odczucie wlewającego się do butów a potem do spodni i w końcu za koszulę zimnego błocka było odrażające. Na dodatek Kenana zaczęła się trząść i zgrzytać cichutko zębami.

Po nałożeniu warstwy maskującej, Gargrum podkradł się do niecki. Tak by mógł zaatakować, jak tylko gad wyskoczy na starca.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 20, 2013 8:43 am

Sembijczyk tylko westchnął słysząc słowa Garanora. Zrezygnowany posłusznie spełniał wszystkie polecenia.

Kiedy ubłocony Gargrum przyjrzał się niecce, ogarnęło go straszne przeczucie. Sprawdził jeszcze raz, wytężając do bólu swoje nadludzkie zmysły, po czym dla pewności zanurzył w bajorze swoje długie łapsko, dokładnie badając dno.

Bazyliszka już tutaj nie było. Za to niedźwiedziożuk miał wrażenie, że albo ktoś zostawił w tym bagnisku ładną rzeźbę człowieka w skali 1:1, albo jakiś nieszczęśnik stał się już ofiarą potwora.

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 20, 2013 8:57 am

Garanor

- Niech to! Bestii już tu nie ma! - Garanor nie musiał nawet czekać na potwierdzenie ze strony Gargruma. Gdy tylko zbliżyli się na rozsądną odległość do bazyliszkowego dołu, dojrzał wyraźne ślady gada wychodzące z niej, nie starsze niż z tej nocy.

- Chodźcie w tym kierunku i wypatrujcie kolejnych śladów. - chłopak pociągnął resztę za sobą wskazując kierunek w jakim bazyliszek wychodził z bajorka.

 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pt mar 22, 2013 7:57 pm

Podążanie tropem bazyliszka okazało się być co najmniej trudne, zważywszy na fakt, że potwór niekiedy wybierał sobie trasę dnem wypełnionych błockiem niecek. Jednakże dzięki uporowi Garanora i monoklowi Gargruma, najemnicy zawsze jakoś trafiali na ślady bestii.

Po godzinie męczącego marszu dalsze tropienie okazało się zbędne. Panującą na bagnach ciszę nagle przerwały ludzkie okrzyki i nawoływania:
- Tu jest!
- Szybko, biegiem!
- O w mordę!


Bazyliszek musiał znajdować się jakieś sto metrów przed nimi, a sądząc po hałasach tutejsi myśliwi już się wzięli do ubijania osaczonej zwierzyny.
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

ndz mar 24, 2013 9:51 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Gargrum prychnął niezadowolony. Tak miał nadzieję, że uda się utłuc gada we śnie. Taką rzeź najbardziej lubił.
Inaczej niż jego odlegli kuzyni, orkowie, Gargrum jak większość niedźwiedzio żuków, preferował zasadzki i wszelkie sztuczki dające mu przewagę w walce. Owszem, również czasem lubił puszyć się niczym paw i prezentować swą wybitną muskulaturę, podczas gdy wdeptywał przeciwnika w piasek areny. Ale tylko, gdy wiedział, że ma do czynienia ze słabszym przeciwnikiem. Uczciwe walki zdecydowanie go nie kręciły. Pozostawiał on je debilom i samobójcom. Problemem, z resztą którego Gargrum był błogo nieświadom, pozostawało jednak, iż sam się nie rzadko przeceniał...

Na wszelki wypadek sprawdził jednak dno błotnistej sadzawki. A nóż ich bazyliszek zostawił tu coś cennego. hmm... nie, to smoki miały skarbce, nie bazyliszki... chyba... ale sprawdzić nie zaszkodzi. Jeśli nawet dobrze Gar grumowi się zdawało, iż to nie ten rodzaj gada, o których słyszał tyle legend, i choć nie spodziewał się znaleźć góry złota pod błotem... no bo jaki szanujący się smok zatopił by śliczne błyszczące złoto w błocie? Nie, tak niechlujny chyba nie jest żaden smok.... no i potem musiał by następne stulecie spędzić na czyszczeniu każdej sztuki złota z osobna... pff... robota rzeczywiście godna smoczych talentów.
Tak czy owak, Gargrum miał nadzieję na choćby jakiś mały skarbczyk, jeśli już nie górę złota, to może małą skrzynkę wypełnioną śpiewającym do niego radośnie złotym blaskiem kruszcem.
Na krótką chwilę na jego pysku wykwitł radosny uśmiech, gdy jego pazury z zgrzytem otarły się o coś twardego. Uśmiech szybko zbledł jednak, gdy poczwara zorientowała się, że to żaden skarb, a jedynie jakiś nieszczęśnik zamieniony w kamień.
- Uff - stęknął, prężąc mięśnie i wyciągając rzeźbę na względnie suchy ląd. - Da się sprzedać? - zapytał towarzyszy. Nie znał się na sztuce, no poza tej, która błyszczała. A to dzieło było z... kamienia. Dla niego bezwartościowe, ale słyszał, że głupi ludzie czasem płacą wiele za piękne rzeźby, a ta, bądź co bądź była wręcz mistrzowsko zrobiona, niczym żywy człowiek uchwycony w kamieniu.
Wspólnie stwierdzili jednak, iż nie ma sensu taszczyć rzeźby ze sobą.

podążyli zatem dalej za gadem. I znaleźli go. Niestety, lub na szczęście, zależnie jak na to patrzeć, ktoś inny znalazł gada przed nimi.
Gargrum uśmiechnął się przebiegle. - My czekać. Oni tłuc się. My zebrać nagrodę!
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn mar 25, 2013 3:51 pm

Timik poczuł wielki smutek, gdy okazało się, że nie ma bazyliszka. Potem podbiegł do rzeźby i zaczął jej się przyglądać.

- Można by trochę zarobić, ale lepiej sprawdzić, czy to nie ktoś ważny. Nie potłucz go Gargrum... Może wrócimy do miasta w takim razie?
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 26, 2013 8:53 am

Elaine Jouel

Elaine zainteresowała się rzeźbą i zaczęła rękami rozgarniać błoto na jej twarzy, żeby zobaczyć kim była nieszczęsna ofiara bazyliszka. Słysząc słowa Timika z zapałem pokiwała głową.

- Tak, tak, wróćmy do miasta, może uda się zdjąć z niego czar i może się okaże bogaty i nas wynagrodzi? A tutaj to sami zobaczcie, nic tylko krecia robota konkurencji. I pana Sembijczyka byśmy odstawili do Purpurowych Smoków, a nie bawili się jego kosztem. Wstyd, Garanorze! - powiedziała z lekkim wyrzutem. - Sembijczyk czy nie, ale to człowiek! I nam nic złego nie zrobił!
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 26, 2013 10:27 am

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Niedźwiedzio żuk wzruszył ramionami. - Jak ekki orgh chce do miasta, może iść. - Gargrum ominął dziewczynę i ruszył w stronę odgłosów walki. Ta muzyka go najwidoczniej magicznie przyciągała. Zatrzymał się jeszcze na skraju zarośli i machnął zachęcająco do reszty towarzyszy by za nim podążyli. Zaczekał jednak jedynie 3 uderzenia serca, a potem ruszył dalej.
Kenana niechętnie ale podążyła za Gargrum 'em.
Skradając się Gargrum zbliżył się do miejsca walki i ostrożnie przyglądał się zajściu, odczekując dogodną dla siebie okazję. Najlepiej taką, gdy albo gad będzie martwy, albo zostanie jedynie garstka ludzi, a ich los będzie przesądzony. Wtedy to zamierzał się dołączyć do zabawy. Bestia będzie jeszcze zajęta resztką niedobitków, co powinno pozwolić Gar grumowi ją zaskoczyć.
Gargrum przygotował swój smoczy łuk, planując rozpocząć zabawę z dystansu.

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

wt mar 26, 2013 5:40 pm

- Elaine, Gargrumowi chyba wszystko jedno, czy Sembijczyk to człowiek czy koń... choć koń szpieg to byłaby rzecz niezwykła - Timik pobiegł za Gargrumem.

 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 27, 2013 9:37 am

Garanor

Garanorowi zmęczenie nocnymi przeprawami i noclegiem w zimnym, niegościnnym miejscu powoli też się dawało we znaki. Ale nie miał zamiaru rezygnować, gdy zdobycz była tak blisko.

Uwagę Elaine o Sembijczyku zbył tylko milczeniem i wymownym wyrazem twarzy sugerującym, że cały czas próbuje wybadać mężczyznę, za którego sprawą przypadkiem, a być może wcale nie, znaleźli się akurat w tym miejscu.

Tymczasem trzeba było pomyśleć, jak zakończyć polowanie. Garanor zakradł się za Gargruma obserwując starcie. Choć ich ukrycie nie było idealne, to szansa, że zaaferowani walką z groźnym gadem myśliwi ich akurat wypatrzą, była raczej znikoma. Mag szepnął do niedźwiedziożuka - Jeśli będzie im szło zbyt dobrze i będzie się zanosiło, że ubiją bazyliszka bez nas, obok nich pojawi się iluzja drugiego bazyliszka. Gdy zaczną się rozpierzchać, albo rozdzielą, to będzie sygnał dla nas, żeby ruszyć i ubić właściwego gada.

Poza tym Garanor uważnie przyglądał się myśliwym. jak byli ubrani i uzbrojeni? Kim byli? Czy to ci smai miejscowi łowczy z bagnistych bajorek? Czy po ich zachowaniu można było ocenić, że byli dobrze zorganizowani i wyszkoleni?

Ostatnio zmieniony śr mar 27, 2013 9:38 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 27, 2013 10:23 am

Elaine wzruszyła ramionami i skupiła się na przerwanej czynności, czyli oczyszczaniu rzeźby. Niech polują, proszę bardzo, ona nie chce ryzykować. Na wszelki wypadek zerkala na boki, aby nikt jej nie podszedł.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr mar 27, 2013 8:16 pm

Timik, Gargrum i Garanor

Nikłe światło gwiazd to było zbyt mało, aby podziwiać polowanie na bazyliszka. Jedynie Gargrum mógł w pełni docenić to niecodzienne widowisko. Bazyliszek, powolna, olbrzymia bestia, miotał się po bagnisku, z rzadka kłuty wyłaniającymi się z błocka włóczniami. Czasami, kiedy wpadł w jakąś rozpięta między drzewami sieć, albo do wilczego dołu, jakiś śmiałek wyłaniał się z błota, by wbić w bestię grot swojej broni, ale z reguły nikt nie miał tyle odwagi. Najbardziej oddaleni od potwora myśliwi wyłaniali się ze swoich bajorek, by krzykiem zwabić do siebie potwora, a następnie schować się w bagnisku.

Niedźwiedziożuk, dzięki swoim zmysłom, widział jak rozjuszona bestia kręci wielkim pyskiem w poszukiwaniu ofiary. Jego wzrok nie pozwalał mu na dokładnie określenie kształtu, za to pozwalał dobrze określić ruchy. Gargrum miał wrażenie, że bazyliszek powoli się kieruje w jego stronę, tak jakby coś zwęszył.



Elaine Jouel

Kiedy Elaine czyściła pomnik, Sembijczyk się do niej zwrócił łamiącym się głosem:
- Czy mógłbym bardzo prosić, abyś mnie zaprowadziła do Purpurowych Smoków? Jestem naprawdę zmęczony - starzec wydawał się być bardzo zgnębiony obecną sytuacją.

Z pomnika odpadały kolejne kawałki błota. Elaine spodziewała się zobaczyć tutaj mężczyznę, jednego z polujących na bazyliszka myśliwych. O dziwo ofiarą potwora była starsza, nieco korpulentna kobieta, odziana w długi, żołnierski płaszcz. Jej twarz zastygła w grymasie przerażenia.
Ostatnio zmieniony czw mar 28, 2013 8:13 am przez PPPP, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Ehran
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1854
Rejestracja: pt paź 17, 2008 8:33 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob mar 30, 2013 5:50 pm

Gargrum Żarłoczny szpon, Lord Szarej Skały.

Gargrum zacisnął zęby. - Widzi. - szepnął do reszty.
Potężny łuk zaskrzypiał, gdy niedźwiedziożuk naciągnął cięciwę. Ciężkie strzały, grube niczym kciuk człowieka wystrzeliły w poczwarę.
Gargrum schował łuk i czekał na bazyliszka, czając się do ataku.

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

pn kwie 01, 2013 12:30 pm

Timik patrzał na Bazyliszka urzeczony. Wyjął z kieszeni dwie butelki chemikaliów i zmieszał je, a następnie cisnął flakonik w stronę bazyliszka.


 
Awatar użytkownika
thannis
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1599
Rejestracja: wt maja 01, 2007 7:17 pm

[Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

śr kwie 03, 2013 8:36 pm

Elaine Jouel

- Te, zobacz, to jakaś kobieta! Może jedna z walczących z goblinoidami? A może członkini Purpurowych Smoków?
- Elaine zastanawiała się na głos. Słysząc utyskiwania starca zdenerwowała się. - Tak, wiem, że jesteś zmęczony, ja też jestem zmęczona! Myślisz, że było mi miło spędzić noc w błocie, a potem jeszcze wysmarowywać się błotem od stóp do głów? Ciesz się, że uratowałam Ci tyłek, żebyś mógł spokojnie umrzeć jak chciałeś - słychać było że miesiące spędzone z najemnikami miały pewien wpływ na język dziewczyny. A może tylko udawała prostszą niż była w rzeczywistości, trudno było wyczuć.

- Poczekajmy, aż ubiją bazyliszka, potem Gargrum wyciągnie tę kobietę i wtedy pójdziemy do Mersembar - dorzuciła szorstko, jednak rzut oka na szpiega sprawił, że nieco zmiękła. - Posłuchaj - dodała łagodniejszym tonem - rozumiem, że masz dość, ale musisz poczekać, dobrze?
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [Legend d20] Na ruinach 2 - sesja

sob kwie 06, 2013 9:21 am

Timik, Gargrum i Garanor

Pierwszy strzał niedźwiedziożuka kompletnie chybił, za to drugi wbił się głęboko między łuski potwora. Bazyliszek wolno obrócił się w kierunku z którego nadszedł atak. Jego nozdrza na chwilę się rozszerzyły, a bestia skuliła się i przylgnęła do ziemi, po czym gwałtownie rzuciła się na jednego z łowców, który zbyt wolno do swojej błotnej niecki.

Skowyt rozrywanego człowieka bez problemu był słyszalny dla przyczajonych najemników. Na szczęście dla nich tym razem bazyliszek nie zdecydował się ruszyć w ich kierunku, ale zapewne uczyni to, jeśli go bardziej rozjuszą.

Agonalny jęk konającego był jedynym dźwiękiem wypełniającym bagnisko. Bazyliszek sam z siebie nie wydawał żadnego odgłosu, oprócz sporadycznego trzasku miażdżonych drzewek.



Elaine

Sembijczyk poruszył się gwałtownie słysząc wrzaski jakiegoś nieszczęśnika:
- Jeśli zaczął zabijać zamiast zamieniać w kamień, to jest już naprawdę wściekły - starzec drżącymi rękami otulił się staranniej swoim płaszczem - Wolałbym być daleko stąd. A co do twojej nocy, to wybacz, nie ja wyprowadziłem cię na te bagna - spetryfikowana kobieta wcale nie zainteresowała Sembijczyka. Najpewniej staruszek był zbyt zmęczony, albo był zbytnim egoistą, aby zająć się w tej chwili kimkolwiek innym poza sobą.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości