Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 10:34 am

Eldiflan Celahir-Hosliv’sir Findaráto Miritar

- On - elf wskazał na rogatego Rogera. Z zaskoczeniem obserwował żarłoczność kobiety. Nie, zdecydowanie taki głodomór będzie bardzo niebezpiecznym dodatkiem do ich wesołej gromadki. Kto wie, do czego Aelorah będzie zdolna, kiedy na szlaku głód zajrzy im w oczy. Na wszelki wypadek Eld wyciągnął z torby dorodnego muła i zaproponował elfce - Może jeszcze muliny? Ma dużo mięsa na sobie.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 11:48 am

Aelorah

- Nie, i tak nie gustuję w takim mięsiwie. Nie musicie się też obawiać, że ogryzę wasz cały obóz do ostatniej kostki. Jestem w stanie sama zadbać o siebie, a las kryje więcej pożywienia niźli trzeba. - dodała uspokajająco, wyczuwając intuicyjnie ich obawy.

- Interesuje mnie tylko, jaki jest cel waszej podróży oraz kiedy zamierzacie wyruszyć. - wyrzekła bez cienia zniecierpliwienia. Była przyzwyczajona do tego, że sukces myśliwego zależy niejednokrotnie od cierpliwości dużo bardziej niż od jakichkolwiek umiejętności czy zmyślnych sztuczek.
 
Awatar użytkownika
dreamwalker
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2250
Rejestracja: pn gru 19, 2005 9:39 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 5:16 pm

Garos i Furion nie ruszyli razem z Eldem, Rogerem i Hiikarionem w stronę wioski. Bard postanowił rozejrzeć się za zbiegłym goblińskim łucznikiem, Garos zaś stwierdził, że bard pewnie wpakuje się w tarapaty i przyda mu się ktoś, kto stłucze ewentualnych przeciwników na miazgę. Nie było to do niego podobne, ale perspektywa wioski i pojedynkowanie się z beczkami w karczmie nie było dla Garosa zbyt przyjemną perspektywą. Wybrał ukrytego, ale pewnego, wroga uciekającego przez las niż kolejne przesiadywanie i rozmyślanie o tym, co robić dalej. Tak to bard i osiłek ruszyli zapolować na gobliny. Eld, Roger i Hiikarion zostali sami.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 6:03 pm

Roger

Pirat z uwagą obserwował elfkę, nie zmieniając jednak swojego znudzonego nastawienia do świata.
Spokojnie skończył jeść i poczekał aż ich gość uczyni ponownie.
Na wieść o tym iż jest szefem całej wyprawy, uśmiechnął się jedynie chytrze.
-Roger. - Przedstawił się krótko. - Polujemy na goblińskiego maga... tak, chyba właśnie jego imię wymieniłaś. Znacie się? – Po krutkiej przerwie dodał -Ruszamy o świcie. – Stanowczym tonem poinformował o tym zarówno elfkę jak i pozostałych.
 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 8:55 pm

Bard przebudził się ze snu.
-Huh, kto to i czy zostało chociaż nieco alkoholu? Może być nawet... tu się wzdrygnął Może być nawet podły bimber. W tym momencie przetarł oczy i spostrzegł elfkę -Kto to?
Bard był znany z umiłowania trunków, a w połączeniu z jego niezbyt silną wolą rzadko odmawiał napicia się, toteż jeśli chociaż raz na dzień nie wypił czegoś mocniejszego czuł się nieswojo. Miało to też swoje zalety - był dość odporny na alkohol i potrafił po nim w miarę normalnie myśleć.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 9:27 pm

Eldiflan Celahir-Hosliv’sir Findaráto Miritar

Kiedy Roger stanowczym tonem poinformował drużynę:
- Ruszamy o świcie - zdał sobie sprawę, że po Eldzie został tylko muł, a czarnoksiężnik zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Zapewne tak jak zwykle zapadł w trans okryty płaszczem niewidzialności, aby nikt go zawczasu nie wybudził. Nie dało się jednak wykluczyć możliwości, że mieszkańcy torby postanowili w końcu porwać tajemniczego przybysza z innego świata, który nieustannie porywał im muły.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 16, 2012 10:33 pm

Aelorah

Aelorah zignorowała dopiero co przebudzonego barda, miał powierzchowność karczemnego pijaczyny, więc jako tako zdawał się być najmniej kompetentny z całej grupy. Zanotowała jednak jednocześnie w myślach, iż pozory mogą mylić:

~Hmm... magik, diabelstwo, może jednak będą bardziej przydatni niż mi się zdawało.

Elfka, w obliczu nagłego zniknięcia Elda, które bynajmniej ją nie przeraziło ani nie wywołało poczucia tęsknoty po całym incydencie z mułem, kontynuowała wątek z Rogerem.

- Bardzo dobrze się składa, bo wszystko wskazuje na to, że poszukujemy tej samej osoby... i to bynajmniej nie w celu odbycia przyjaznej pogawędki. Nie tylko. - uśmiechnęła się dość złowrogo.

- Gdy wyruszymy w drogę może nie być na to czasu, dlatego rad bym dowiedziała się, jakie są wasze możliwości bojowe oraz jaką taktykę stosujecie. Dodam, że dla mojego łuku im większa odległość dzieli nas od przeciwników tym więcej z nich padnie trupem, zanim zdążą się zbliżyć, by cokolwiek nam zrobić. Nie ma dla mnie większego znaczenia czy to otwarta przestrzeń czy las. Dobrze by było natomiast pomyśleć nad naszymi możliwościami wywabienia goblinów oraz samego Malkara ze swoich podziemnych schronów i kryjówek. To jedyne miejsca, w którym mają przewagę i ich jedyna szansa na zaskoczenie nas, gdyż są na swoim terenie... obawiam się jednak, że możemy nie mieć wyboru. Wtedy, gdy zdecydujemy się wkroczyć do paszczy lwa, będziemy musieli po prostu być przygotowani na każdą okoliczność.

Powiedziawszy to, elfka skierowała swój wzrok na pokryte postrzępionymi chmurami, ledwo zarysowanymi w słabym świetle księżyca, niebo. Wzięła głęboki oddech rześkiego wieczornego powietrza i przymknęła lekko oczy.

Ostatnio zmieniony ndz wrz 16, 2012 10:34 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

pn wrz 17, 2012 7:44 pm

-Staram się korzystać z mojego rapiera. Tu pokazuje swój nieco ubrudzony krwią umagiczniony lekko rapier. Staram się w miarę możliwości unikać ataków i przeprowadzać ataki z zaskoczenia. Pokazał, aby się pochwalić, atak z doskoku w stóg siana i kilka sztychów, wtem spostrzegł, że jakieś butelki mu się walają po plecaku. Przypomniał sobie o ogniu i kwasie. Dał elfce po jednym zostawiając sobie również jedną sztukę -Trzymaj. Ogień alchemiczny i kwas. O ile te opowieści o tym, że każdy elf choć nieco zna się na alchemii są prawdziwe, to wiesz jak tego używać. Tak przy okazji: wiesz coś więcej o tym parszywym goblinie?
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

wt wrz 18, 2012 10:19 am

Aelorah

Czekając na odpowiedź Rogera dotyczącą kwestii taktycznych, Aelorah przysiadła i zrzuciła niewielką podróżną torbę obok siebie. Wzięła dwie flaszki alchemicznych preparatów od szermierza. Wpatrywała się dłuższą chwilę w tę z alchemicznym ogniem. Obracała ją lekko w palcach, czując jak oleista substancja powoli przemieszcza się wewnątrz.

- Wiem, jak tego używać. Myślę, że może to być bardziej przydatne niż nam się wydaje. - znów uśmiechnęła się złowrogo - A co do parszywego goblina, to znam go lepiej, niżbym sobie życzyła. Wiedzcie, że jest szaleńcem. Najgroźniejszym typem szaleńca, o czym dobitnie świadczy niesława, jaką jest otoczony oraz fakt, że wciąż jeszcze żyje. Jest wcielonym chaosem, można się po nim spodziewać wszystkiego. Ale to wszystko oznacza, że ma też słabości... które my wykorzystamy. Jego zamiłowanie do ognia, w każdej postaci, przechodzi elfie pojęcie. A to znaczy, moi drodzy, że lepiej módlcie się do swoich bogów o to, aby przez najbliższe dni nie było deszczu. Suche listowie pięknie płonie... zbyt pieknie, aby Malkar się opanował.

Elfka szykowała się do transu. Przysunęła w pobliże ogniska leżący kawałek dalej pieniek i usadowiła sie wygodnie opieracjąc się o niego plecami i okrywając się szaro-zielonym płaszczem, spod którego prawie jej nie było widać, tak zlewała się z zatopionym w półmroku otoczeniem.

- Ale zanim to nastąpi musimy go wytropić i zidentyfikować jego kryjówkę. Nie żeby to było trudne. Pamiętajcie tylko, że choć jest brawurowy i lekkomyślny, to nie jest głupi. Im więcej hałasu i zamieszania narobimy zbliżając się do niego, tym więcej informacji mu przekażemy. Nie obchodzi mnie, jeśli wy zostaniecie wypatrzeni przez jego zwiadowców, ale pod żadnym pozorem nie może się dowiedzieć, że ja wam towarzyszę. W przeciwnym razie nie uda nam się go za żadne skarby wywabić na otwarty teren i będziemy musieli walczyć na jego warunkach. Zna bardzo dobrze moje sztuczki i choć jest ryzykantem, to niestety nie to samo co samobójca. Ale dość już lekcji, dokończymy jutro.
Ostatnio zmieniony śr wrz 19, 2012 9:16 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 6 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

wt wrz 18, 2012 8:31 pm

-Panie profesorze słyszał pan? Pańskie maskowanie zapachu będzie przydatne zażartował z Elda. Był to dowcip wielokrotnie powtarzany przez uczniów akademii, gdy dowiadywali się o tym, że profesor miał iść na przykład na spotkania profesorskie. -Ale tym razem dla nas wszystkich, jak i parę innych zaklęć powiedział już całkiem poważnie bard.
Rzucił się on na siano podśpiewując pod swoim nosem od tak dla siebie Dolinę Lodowego Wichru i starając sobie przypomnieć jakieś opowieści o goblinim szalonym rozbójniku-piromanie.
 
Awatar użytkownika
dreamwalker
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2250
Rejestracja: pn gru 19, 2005 9:39 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 6:28 am

Nadszedł świt. Elda i Hiikariona obudziło donośne "kukurykuuu!" w wykonaniu lokalnego koguta. Trzeba się zmywać ze stodoły zanim wieśniacy zobaczą, że ma ona dodatkowych lokatorów.
Elfka wybudziła się z transu dokładnie o świcie, ale Roger spał jeszcze w najlepsze. Z ogniska została dymiąca kupka popiołu, którą trzeba będzie rozniecić żeby przygotować jakieś śniadanie.
Tego dnia miała być piękna pogoda, więc rosa szybko znikała z ubrań i roślin a słońce z każdą minutą grzało coraz bardziej. Zimny supeł zawiązany w żołądku wydatnie sugerował, że wczorajsza kolacja należy już do zamierzchłej przeszłości. Wyciągnięty przez Elda muł dalej gdzieś się pałętał w okolicy...
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 10:12 am

Aelorah

- Żwawiej, panowie, żwawiej! Nie mamy czasu do stracenia. Ubolewam nad tym, ale nie zdążymy raczej oskórować i oporządzić naszego wspaniałego muła, no chyba, że preferujecie go żywcem. Ruszajmy w drogę i jeśli szczęście nam dopisze, to napotkamy dość leśnej zwierzyny, abyśmy nie kładli się spać głodni.

Elfka najwyraźniej była gotowa do wymarszu. Z dość nietypowym łukiem na ramieniu i dziesiątkami najbardziej egzotycznych strzał wystających z kołczanów wyglądała dziarsko i na swój sposób groźnie. Widać było, że nie spała już od jakiegoś czasu - musiała wyprawić się chyłkiem do pobliskiego leśnego strumienia, bo w ręce trzymała pełen bukłak najwyraźniej świeżej wody. Zaczerpnęła potężny haust wpatrując się z wyczekiwaniem w swoich nowych towarzyszy.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 11:12 am

Eld wsiadł na swojego muła, obok nieco stały osiodłane trzy inne.
- Zapomniałaś o prawdanej elfiej sztuce ujeżdżania mułów - powiedział mag odwołując się do starej elfiej legendy o tym jak Corellon sparzył ze sobą konia i osła, aby uzyskać dzielnego wierzchowca, który będzie w stanie nieść wojownika wraz z jego rynsztunkiem i zestawem kosmetyków - Zaś co do jedzenia, to mam jeszcze te świeże elfie sery przygotowane z mulego mleka - mag zamachał sporą gumułką, którą wyjął z torby - Zamiast zajmować się zwierzętami, zacznij tropić goblina. Ja zajmę się jego zaklęciami - powiedział magik, po czym wszedł w elfi trans. Muł tylko zarżał żałośnie.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 12:00 pm

- Doskonale, zatem nie ma powodów do marudzenia - w drogę!

Na widok Elda, który natychmiast po osiodłaniu muła zapadł na nim w trans, elfka podeszła do niego i, chwyciwszy za połę lepkiej, uświnionej szaty, pociągnęła go lekko do tyłu. Eld nieomal nie spadł ze swojego wierzchowca, ale elfce chodziło najwyraźniej tylko o to, aby go na moment wybudzić. Rozpoczęła jakby z wahaniem.

- Jest jeszcze coś ważnego, o czym nie zdążyłam wczoraj wspomnieć. Otóż istnieje taka szansa... że Malkara już nie ma w tej okolicy. Ma w zwyczaju wyprawiać się na różne rajdy w sobie tylko znanych kierunkach. Ten kompleks jaskiń niepodal służy mu tylko w najlepszym razie za bazę wypadową. Po tym, co do tej pory zdołałam tutaj wypatrzeć wygląda na to, że aktualnie mózgiem całej operacji jest pewien zdolny gnomi alchemik, którego z pewnością znajdziemy na miejscu, gdyż nadzoruje przebieg prac. Nie wiem, jaki jest cel tych alchemicznych eksperymentów, ale wiele wskazuje, że może to być coś dużego. - Aelorah zwilżyła wargi wodą z bukłaku i poprawiła kosmyk włosów, który opadł jej na oczy, po czym kontynowała.

- Tak czy inaczej, nawet jeśli Malkara nie zastaniemy, to jest to nasz jedyny trop. Jeśli uda nam się wziąć gnoma żywcem, wydusimy z niego wszystkie potrzebne informacje. Jeśli nie, cóż, znajdziemy kapłana, który pomoże nam wydusić to samo z martwego. A w każdym wypadku możemy znaleźć w kwaterach tego kompleksu również i inne wskazówki. A teraz pozwólcie mi się skupić i wypatrywać śladów goblińskich eskapad...

 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 6:15 pm

Roger

Pytanie o taktykę diabeł skwitował jedynie chytrym uśmieszkiem. Za pasem miał rapier, a bystre oczy pozwalały dostrzec kilka noży w różnych kieszeniach jego stroju. Nie miał też pancerza.
To pozwalało powiedzieć dostatecznie dużo o jego sposobie walki.

Następnego dnia, wstał sprawie i szybko, chociaż nie jako pierwszy – pod tym względem nie mógł równać się z elfami.
O śniadaniu można było zapomniać więc wyciągnął tylko z torby kilka sporych krakersów i butelkę. Pociągnął parę łyków i z krakersem w zębach wskoczył na poczwarne zwierze.
Paskudny środek transportu.

-Znasz dokłądną drogę do tych jaskiń?-Zwrócił się do elfki.
 
Awatar użytkownika
dreamwalker
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2250
Rejestracja: pn gru 19, 2005 9:39 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 8:24 pm

Aelorah świetnie dawała sobie radę w dziczy. Była to osoba, której w tym otoczeniu jak dotąd najbardziej Wam brakowało. Podróż przez las była teraz przyjemnym spacerem a nie przedzieraniem się przez chaszcze. Na obiad zjedliście kilka królików, które upolowała Wasza towaryszka. Wieczorem zaś, weszliście prosto na polanę, na której jeszcze niedawno musiało być obozowisko małej grupki goblinów. Musieli być zdesperowani, skoro ruszyli w drogę na noc. Chyba, że akurat nocą podróżowali. Ślad prowadziły w stronę niedalekiego szczytu, na którym las ustępował miejsca skałom. A tam gdzie są skały, na pewno znajdą się jaskinie...
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2012 10:08 pm przez dreamwalker, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

śr wrz 19, 2012 9:32 pm

Grajek nawet nie starał się być pierwszy, choć i nie opóźniał wyprawy. Zadowolił się na śniadanie resztkami wczorajszego barana i udał się do gospodarzy aby podziękować.

Gdy wsiadł na muła i ujechał z nimi jakiś kilometr od wioski powiedział:
-Coś mi się nie zgadza. Słyszałem o nim nieco opowieści i wygląda na to, że urzęduje tu od jakiegoś czasu. Choć nie zawsze warto wierzyć opowieścią, raz usłyszałem że córka karczmarza w Luskaniskim "Spoconym Kocie" jest ładna.... powiedział lekko zniesmaczony wspomnieniem.
Przez większość drogi jednak o dziwo (i pewnie ku uldze towarzyszy) nie mówił nic, a jeno rozglądał się za wszystkim przydatnym w alchemii.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

czw wrz 20, 2012 1:47 pm

Aelorah

- Jeśli pytasz o to, czy kiedyś byłam w tych jaskiniach, to nie. - rzuciła niedbale na pytanie Rogera.

Im bardziej w górę posuwali się, tym bardziej oczywistym stawało się jednak, że nie będą mieli najmniejszych problemów z odnalezieniem jaskiń. Przynajmniej "jakichś" jaskiń. Wszak nie wiadomo, ile czasu zajmie im przyszpilenie samego alchemika lub, jeśli szczęście im dopisze, nawet i Malkara.

Po paru kolejnych godzinach wędrówki, gdy las rzedniał coraz bardziej i rosłe świerki oraz buki zastępowane były przez coraz bardziej karłowate brzozy i kosodrzewinę. Alorah nieoczekiwanie przystanęła.

- Ustalmy, co robimy dalej. Wygląda na to, że przed zmrokiem możemy dotrzeć aż do skalnej grani, daleko poza skraj lasu. Pytanie tylko, czy tego chcemy. Będziemy widoczni jak na talerzu dla każdego w promieniu kilometrów. Proponuję przystanek na skraju lasu, krótki odpoczynek i rekonesans w poszukiwaniu wejść do jaskiń pod osłoną nocy. Gobliny może i widzą w ciemności, ale tylko na krótki dystans. Zawsze łatwiej kryć się za załomami skalnymi w półświetle księżyca niż w samym środku dnia. Nie wspominając o tym, jak cudownie byłoby zaskoczyć ich w środku nocy, po cichu wybić do nogi w ich śnie, dorwać gnoma lub Malkara i zbiec, zanim by się dowiedzieli, co ich uderzyło... - Aelorah wyglądała, jakby się rozmarzyła. Po chwili jednak doszła do siebie przypominając sobie, że takiej finezji może być trudno wymagać od jej towarzyszy.

Czekając na odpowiedź, dalej lustrowała ślady przemieszczających się tędy goblinoidów. Myślała ~Idealnie by było wpaść na trop gnoma - powinien być dość łatwy do odróżenienia, jako że w trudnym terenie musiał nosić obuwie, podczas gdy gobliny zostawiały zawsze odcisk zwieńczony małymi, spiczastymi pazurami. Ale to może się najpewniej udać dopiero, jak będziemy w bezpośrednim pobliżu wejść do pieczar.
Ostatnio zmieniony czw wrz 20, 2012 2:05 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 5 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

sob wrz 22, 2012 1:27 pm

-Dokonanie czegoś takiego byłoby godne uwiecznienia w jakiś sposób, ale to się raczej nie uda. Element zaskoczenia może pomóc, ale najpierw musimy rozpoznać teren, na którym przyjdzie nam walczyć. Umiesz się skradać?
Zapytał bard i zaczął robić krzące gałązki ze znalezionych komponentów, ale bardzo ostrożnie. Pewnie zajmie mu to jakąś godzinę.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

ndz wrz 23, 2012 9:44 pm

Eldiflan Celahir-Hosliv’sir Findaráto Miritar

W odpowiedzi na biadania elfki, Eld stał się niewidzialny, a proste zaklęcie starczyło, aby wytłumić jego zapach.
- Dobra, idę - powiedział. Wszystko było lepsze niż słuchanie niekończących się kazań Aelorah.

Ostatnio zmieniony ndz wrz 23, 2012 9:45 pm przez PPPP, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

pn wrz 24, 2012 1:26 am

Aelorah

Wreszcie niemrawi towarzysze zaczęli wykazywać jakąś inicjatywę. Aelorah z wrażenia aż gwizdnęła pod nosem.

Choć akcja Elda była spontaniczna i mogła okazać się niebezpieczna, spodobała jej się. Momentalnie ruszyła na skraj terenu, na którym mogła mieć zapewnioną osłonę i siedząc w ukryciu przygotowała się do strzału na wypadek, gdyby na otwartej przestrzeni Eld został jednak wypatrzony i zaatakowany przez jakiego goblina.
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2012 1:26 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

pn wrz 24, 2012 11:46 pm

Roger

W pierwszej chwili pirat chciał sam udać się na zwiad, ale gdy Eld ruszył pierwszy, zmienił plan.
Skoro może być niewidzialny to poradzi sobie lepiej.

Roger tymczasem został z pozostałymi, bawiąc się bronią i czekając na powrót ich wspaniałego szpiega.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

wt wrz 25, 2012 9:23 am

Eldiflan Celahir-Hosliv’sir Findaráto Miritar

Eld z trudem piął się po po wzgórzu, dostrzegając świeże ślady goblinów w gliniastej ziemi, która wypełnia przestrzenie między skałami. Las coraz bardziej ustępował miejsca mniejszym krzakom a szczyt był zupełnie pozbawiony wszelkiej roślinności. Jednakże gobliny szły dalej. Druga strona góry okazała się dużo bardziej stroma, pozbawiona jakiejkolwiek ścieżki. Senny elf usiadł na jednym z kamieni i dopiero wtedy spostrzegł kilka strzępków liny na ostrym występie skalnym. Gdy położył się niemal na krawędzi i spojrzał w dół, ujrzał półkę skalną kilka metrów niżej. Na stojaku stała wypalona pochodnia a gobliński strażnik spał w najlepsze. Nie było tu jednak drzwi.

Nie zrażony tym czarodziej zapadł w elfi trans, od czasu do czasu obserwując skałę i strażnika. W sennych majakach cętki w fakturze kamienia zaczynały się zlewać ze sobą. Nagle przyszło natchnienie - Eld zauważył, że tworzą one trudne do zauważenia wzory, jakby obrys drzwi i klamki, który z daleka albo w kiepskim świetle był niemal niezauważalny. Nie była to bynajmniej iluzja, raczej mistrzostwo kamieniarstwa lub skała sfabrykowana za pomocą czaru.

Odkrywszy wejście do gobliniej kryjówki, Eld z trudem podniósł się ze skały i nieśpiesznie powrócił do swoich towarzyszy.
- Wejście do jaskiń jest na półce skalnej - magik dość dokładnie opisał lokalizację kamiennych drzwi - Jest tam tylko jeden strażnik.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

wt wrz 25, 2012 10:35 am

Aelorah

- W takim razie wygląda na to, że nie ma co więcej strzępić języka. Trza wybić te małe gnidy i zrobić breloki z ich języków. Albo uszu, uszy lepiej się trzymają. Jeśli się ze mną zgadzacie, to ruszajmy. Eld zna drogę, będzie więc szedł ze mną na przedzie, żebym mogła ustrzelić strażnika zanim się zorientuje, że ktoś nadchodzi. Jeśli macie robić hałas, to radzę wam trzymać się jak najdalej z tyłu.

Elfka podnisoła się z ziemi, otrzepała z pyłu i omiotła długim spojrzeniem całą okolicę, jaka się przed nimi rozpościerała. Starała się wypatrzeć jakichkolwiek śladów goblińskich czatowników lub zwiadowców zamaskowanych na skałach, drzewach bądź czatujących wśród kamienistych rubieży. Wydawało się to zbyt łatwe. Jeden śpiący strażnik? Chyba, że rzeczywiście trafili na ukryte boczne wejście, co do którego gobliny nie kwapiły się nawet, aby je solidnie zabezpieczyć.

Ostatnio zmieniony śr wrz 26, 2012 1:05 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

wt wrz 25, 2012 9:46 pm

Eldiflan Celahir-Hosliv’sir Findaráto Miritar

Niewidzialny elf człapał za Aelorah, gotów do użycia swoich potężnych czarów, gdyby zaszła taka konieczność.

 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

[DnD 3.5 FR] Na ruinach

wt wrz 25, 2012 10:00 pm

Ukrywając się za plecami elfki bard przygotowywał się do ataku z doskoku na dowolnego goblina, który będzie miał zamiar się zbliżyć. Ot tak na wszelki wypadek. Przygotował się jeszcze na możliwość wypowiedzenia zaklęcia widmowych dźwięków. Tyleż było możliwości: zirytowany dowódca, pradawne bóstwo... jednak najlepiej i jednocześnie najbardziej klasycznie zastosować smoczy ryk!
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

czw wrz 27, 2012 11:16 am

Aelorah

Zanim Eld powrócił ze zwiadu i ustalili dalsze kroki, zapadła już noc. Księżyc wzeszedł i pobłyskiwał słabo pomiędzy chmurami sunącymi na nocnym niebie. Aura w górach mogła zmienić się z minuty na minutę.


Wydawało się, że w pobliżu rzeczywiście nie było innych żywych dusz, a przynajmniej nic, co w takich warunkach wypatrzyłyby bystre oczy elfki.

Próbując zwizualizować sobie opis załomu skalnego podany przez Elda, Aelorah wyciągnęła z ekwipunku wyśmienitej jakości linę i obwiązała się nią mocno w pasie. Drugi koniec przymocowała do solidnego haka i przewiesiła go przez ramię. Wszystko to nie trwało dłużej niż kilka sekund. Elfie komando w akcji.

- Wreszcie na coś się przyda tachanie ze sobą tego cholerstwa... - mruknęła tylko pod nosem.

Po czym, tak jak ustalili, ruszyli ostrożenie przed siebie, kierując się ku wypatrzonemu przez elfa, dobrze ukrytemu wejściu do goblińskich jaskiń. Aelorah na przedzie, za nią gotowy do wsparcia swoja magią Eld, a pozostała dwójka ubezpieczając tył.

Gdy dotarli w pobliże krawędzi, Aelorah bez słowa umocowała hak z obwiązanym drugim końcem liny pomiędzy dwiema, solidnie wyglądającymi skałami. Przetestowała siłą własnych mięśni czy dobrze trzyma - naprężając się wyglądała jak górska puma szykująca się do ataku, aż jej kompanom zabiły mocniej serca, tak przyjemny dla oka był to widok. Następnie przysypała hak rumoszem skalnym, aby nie był widoczny tak długo, dopóki ktoś się o niego wręcz nie potknie.

W niczym nie przypominała teraz tej elfki, która długimi tyradami pouczała swoich towarzyszy na każdym kroku okazując nad nimi dyskretnie swoja wyższość i lepszą znajomość rzeczy. Teraz była cicha, opanowana i zabójczo szybka... Polowanie się rozpoczęło.

- Trzymajcie linę, opuśccie mnie na dwa metry, a chwilę potem dalej, aż nie poczujecie luzu. - rzuciła reszcie towarzystwa zwój liny wraz z wypowiedzianym półszeptem rozkazem, po czym sama zbliżyła się do krawędzi. Goblin wciąż drzemał. Głowa oparta na założonych z tyłu rękach, gardło perfekcyjnie odsłonięte.

Szukając nogami oparcia osunęła się w dół. Kompani nie mieli problemu z utrzymaniem zwinnej elfki, powoli luzowali kolejne zwoje liny.

Choć używanie łuku w pozycji wiszącej nie należy do najłatwiejszych, najwyraźniej Aelorah nie takie rzeczy już przerabiała. Ledwo znalazła się poniżej skalnego nawisu, nałożyła na cięciwę strzałę o dziwnie spłaszczonym i nadzwyczaj ostrym grocie i rozcharatała goblinowi na wylot gardło. Choć zielonoskóry był już pewnym trupem, odruchowo posłała kolejne dwie - jedna utkwiła w małej czaszce humanoida, a druga wbiła się w jego pachwinę, gdy jego truchło już bezgłośnie osuwało się na ziemię, brocząc obficie krwią.

Rozhuśtała delikatnie linę, aby miękko dotknąć skały w bezpiecznej od tajemniczych odrzwi odległości. Zbliżyła się kocim krokiem, aby je obadać, cały czas będąc gotową do ataku i nasłuchując pilnie, czy nie dochodzą zza nich jakiekolwiek odłosy życia.

Wydawało się, że jest bezpiecznie. Odwiązała linę i zrzuciła ją z siebie na twarde podłoże. Luźne zwoje liny leżały bezpiecznie, a Aelorah przytrzymywała ją, aby reszta nie miała problemów z dołączeniem. Dała znać gestem i cichym gwizdem pozostającym na górze, aby śmiało opuścili się na półkę skalną.

Ostatnio zmieniony czw wrz 27, 2012 11:50 am przez Agnostos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

pt wrz 28, 2012 5:19 pm

Eldiflan Celahir-Hosliv’sir Findaráto Miritar

Magik, z pomocą Aelorah, z trudem zszedł z ostrej grani. Następnie zaczął uważnie oglądać kamienną klamkę wyrysowaną na skale.
- To... - Eld wydawał się być wyraźnie w kłopocie - Hilkarionie, możesz to obejrzeć?

 
Awatar użytkownika
Tremirenes/Młokos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2012 7:48 am

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

pt wrz 28, 2012 8:04 pm

Bard zsunął się z liny i dokładnie przyjrzał się klamce dwa razy.
Ostatnio zmieniony pt wrz 28, 2012 8:08 pm przez Tremirenes/Młokos, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

Re: [DnD 3.5 FR] Na ruinach

pt wrz 28, 2012 9:07 pm

Aelorah

Gdy dwójka czarowników zaczęła badać magiczne drzwi Aelorah czekała chwilę na Rogera. Gdy ten jednak najwyraźniej z sobie tylko znanych powodów zwlekał z opuszczeniem się na dół, elfka wzruszyła tylko ramionami, i aby nie tracić czasu przysiadła przy trupie goblina.

Chwila przeszukiwania jego truchła pozwoliła znaleźć kilka ciekawych przedmiotów, z których część znajdowała się w małej skalnej skrytce opodal jego miejsca straży. Elfka odrzucała je na bok, wyliczając:
- Kusza... kilka bełtów... mała włócznia... a to chyba coś dla Ciebie, Hilkarion!
Odwróciła się w stronę barda i wręczyła mu niezidentyfikowa​ną flaszkę i patyk dumny. Poza tym pokazała obydwu towarzyszom coś jeszcze - na wyciągniętej dłoni trzymała muszlę, kilka metalowych kulek i coś jakby szyszki pomalowane na złotawy kolor.

- Nie wiem czy do czegoś to się może przydać, ale nie czuję się z tym szczególnie związana, więc jak co, to bierzcie.

Na koniec wróciła do goblina i niespodziewanie wyciągniętym nożem myśliwskim oberżnęła mu jednym ruchem ucho.

- Co się tak patrzycie? Spokojnie, nie zrobię wam z tego zupy! - wyszczerzyła białe zęby w uśmiechu - Jak już dorwę Malkara, to wepchnę mu uszy wszystkich jego sługusów głęboko do gardła... martwemu lub żywemu.

Trudno było stwierdzić, czy żartowała. W każdym razie ucho powędrowało do jej plecaka.

- Dobra, to co wiemy o tych drzwiach? Lepiej, żebyśmy nie uruchomili jakiegoś alarmu na całą jaskinię... albo żeby nas coś nie zdmuchnęło z tej platformy...
Ostatnio zmieniony pt wrz 28, 2012 9:10 pm przez Agnostos, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości