To zazwyczaj zaleta, je¿eli losujesz warto¶ci Atrybutów, podobnie jest z paladynem.-konieczno¶æ rozrzucania statystyk (nie licz± siê tylko int i char)
Akurat og³uszajace uderzenie jest efektywne niemal wy³±cznie dla mnicha. Za to cechy ma niczego sobie: niepodatno¶æ na choroby i trucizny itd.-zdolno¶ci ³atwe do zast±pienia lub wykupienia (s³abe wymagania og³uszaj±cego uderzenia)
I wiêksze obra¿enia ni¿ u wojownika.-kiepski BAB
I umiera dwa razy szybciej, bo 1 hp/poziom wiecej i leprza KP nie równaj± siê niepodatno¶ciom i wysokim RO, szczególnie od 10 poziomu wzwy¿. Mnich poza kiepskim przebiciem redukcji nie posiada wyra¼nych wad.<br />Bard jest rzeczywiscie najs³absz± klas±, teoretycznie nie ustêpje innym, ale nie da siê go po¿±dnie wyspecjalizowaæ. Zaraz po nim IMO goni tropiciel, barbarzyñca i wojownik, którym wystarczy byle zaklêcie z RO na wolê, ¿eby pa¶æ jak k³oda i zostawiæ dru¿ynê bez "tankera".-ka¿dy wojownik walczy lepiej
<br />Z tego co wiem mnich ma k8 a wojownik k10QUOTE<br />-każdy wojownik walczy lepiej<br />I umiera dwa razy szybciej, bo 1 hp/poziom wiecej i leprza KP nie równają się niepodatnościom i wysokim RO, szczególnie od 10 poziomu wzwyż
<br />W edycji 3.5 ten problem został rozwiązany. A faktycznie w kwestii mnicha popieram Cie, że jest niezłą postacią, a z gradem ciosów plus walka dwiema brońmi itd. jest niezłą maszynką do zabijania. Co do tropiciela w edycji 3.5 to się nie zgodzę. Sporo zyskał w nowej edycji a wystarszy kupić jakiś gadżet do woli +6, który stosunkowo jest niedrogi pozwoli częściowo jakoś zredukować ten mankament, no oczywiście nie ma idealnych klas.Mnich poza kiepskim przebiciem redukcji nie posiada wyraźnych wad.
Veldrin-drow pisze:<br />Tak, a korzystaj±c z oficjalnych zasad wyliczania ¿ycia [1/2 HD +0.5] to wojownik ma tylko o jeden hp wiêcej na poziom.<br /><br />Do notki poni¿ej:<br />Mi chodzi o zasady oficjalne, bo zazwyczaj to je siê stosuje. Ka¿dy mo¿e sobie wymy¶liæ w³asnego home-rule'a, w którym mo¿na dawaæ np. maksymalne kw na ka¿dy poziomie, wiêc taki argument jest trochê bezsensowny ;p.<!--quotec-->Z tego co wiem mnich ma k8 a wojownik k10
<br />To zależy jaki system się wybiera. ja osobiście wyliczm Pżty na zasadzie 75% maksymalnej kw plus premia z budowy, czyli odpowiednio 6 i 8 pżtów.QUOTE(Veldrin-drow @ Nov 21 2006, 07:02 PM) <br />Z tego co wiem mnich ma k8 a wojownik k10<br /><br />Tak, a korzystając z oficjalnych zasad wyliczania życia [1/2 HD +0.5] to wojownik ma tylko o jeden hp więcej na poziom.
Cesiu the MP pisze:<br />Jakże światłe i oryginalne porównanie.<br /><br /><br />Co do tematu: niewątpliwie najgorszą klasą jest mnich. Poprzednicy powołują się na niepodatności, wysokie RO etc... Bardzo dobrze. Trudno go ruszyć, to racja. Co z tego, skoro i mnichowi trudno ruszyć kogokolwiek? Właściwie jedyną konkretną ofensywą w jego wypadku jest grapple, ale nie każdy gracz wpadnie na pomysł używania go. <br /><br />Nie naskakiwałbym tak bardzo na barda, który zwłaszcza w 3.5 (wielce przydatna tona podręczników) może stać się niewiele gorzej czarującym od czarodzieja. Wiele podręczników oferuje bardom czary, które magowie zyskują na tych samych poziomach (klas, nie czarów).<br />Bard jest postacią nastawioną na odgrywanie, intrygi i zwyciężanie za pomocą sztuczek. To, że jest kiepski w walce bezpośredniej jest jak naskakiwanie na czarodzieja, że nie jest dobrym dyplomatą. Na GCA zostanie zmasakrowany przez każdą klasę, ale w rzeczywistej grze, kiedy intrygi biorą górę jest po prostu wspaniały.<!--quotec--><br />Ja mysle ze bard, bo jest nudny i bezuzyteczny, nie uzywam go jako MP, czasami kojarzy mi sie z alfonsem.<br />
Tê cechê przypisa³bym w³a¶nie bardowi i to zrówno odnosi siê do magii jak i walki konwencjonalnej (istnieje powiedzonko, ¿e poczucie potêgi barda jest efektem bardzo przekonuj±cej autosugestii). Nie wiem w³±¶ciwie do czego siê odnosisz (chodzi o Bab, ko¶ci obra¿eñ?), bo nie odbiegaj± one zbytnio od normy.Co z tego, skoro i mnichowi trudno ruszyæ kogokolwiek?
Po pierwsze - nie prawda, po drugie - jak kto¶ nie potrafi wpa¶æ na wykorzystanie tak nieskomplikowanej "taktyki", to... <br />W³a¶ciwie mo¿na zaobserwowaæ ten sam mechanizm, co u barda: mnich nie jest typowym dmg dealerem, wiêc nie da siê go tak wygodnie wymaksowaæ, co teoretycznie s³abego woja.W³a¶ciwie jedyn± konkretn± ofensyw± w jego wypadku jest grapple, ale nie ka¿dy gracz wpadnie na pomys³ u¿ywania go.
Ale w tym temacie rozwa¿amy klasy pod aspektem mechanicznym, a na marginesie dodam, ¿e ³otrzyk te¿ jest w tym wspania³y i w dodatku umie kogo¶ zabiæ. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/aiwebs_011.gif[/img]ale w rzeczywistej grze, kiedy intrygi bior± górê jest po prostu wspania³y.
<br />Moge się zgodzić tylko w odniesieniu do przeciwników odpornych na zaklinanie (a i to nie bez kłótni ), bo w przypadku całej reszty hałastry można zyskać kontrolę nad stworem na kilka godzin już 2-poziomowym czarem.<br /><br />Tę cechę przypisałbym właśnie bardowi i to zrówno odnosi się do magii jak i walki konwencjonalnej
<br />Wszystko. Obrażenia nie są za wysokie (raczej mało rewelacyjna kość, siła też zapewne nie będzie należeć do najwyższych), BAB jak u barda ( ) i brak konkretnych zdolności ofensywnych (ew. FoB i Stunning fist - tę ostatnią jednak można odeprzeć lub być na nią niepodatnym).<br /><br />Nie wiem włąściwie do czego się odnosisz (chodzi o Bab, kości obrażeń?), bo nie odbiegają one zbytnio od normy.
<br />Nieprawda (pisane razem)? A taktykę zastosować może każdy,. Zastosować ją efektywnie - już nie każdy.<br /><br />Po pierwsze - nie prawda, po drugie - jak ktoś nie potrafi wpaść na wykorzystanie tak nieskomplikowanej "taktyki", to...
<br />Zapomniał człek dopisac BTW i już na niego włażą ale łotrzyk nie ma serii czarów, które znacznie potęgują jedo umiejętności - również w skrytobójstwie.Ale w tym temacie rozważamy klasy pod aspektem mechanicznym, a na marginesie dodam, że łotrzyk też jest w tym wspaniały i w dodatku umie kogoś zabić.
Agnostos pisze:<br />Coś w tym jest.<br />Pewien mój gracz tworzył nową postać. Miał to być mnich. Męczył się z jej dopieszczeniem dwa dni. Skończył życie po 24 sekundach. 3 rundy ukrywał się w krzakach. W 4 wyszedł i zszedł po ciosie toporem...<br /><br /><!--quotec--> Na zakończenie jako ciekawostkę dodam, że jak grałem w dnd, postacie będące mnichami zawsze, ale to absolutnie zawsze giną na jednej z pierwszych sesji.
Bo s± u¿ywani jak trp/barb/woj, czyli ¿ywa tarcza przeciw atakom fizycznym,a przecie¿ oni maj± przeciêtne KP i pw. Na pocz±tku z mnichem jest trochê jak z czarodziejem/zaklinaczem, na 20-ym pozimomie ze wszystkich klas nie u¿ywaj±cych magii on i ³otrzyk maj± najwiêksze szanse z magiem. W³a¶nie do takich przeciwników mnich jest stworzony, do illithidów, a nie do trollów.Na zakoñczenie jako ciekawostkê dodam, ¿e jak gra³em w dnd, postacie bêd±ce mnichami zawsze, ale to absolutnie zawsze gin± na jednej z pierwszych sesji.
Co nie bêdzie trudne zwa¿ywszy, ¿e woj ma oko³o 50% szans na unikniêcie oszo³omienia i stania jak ten kiep przez nastêpn± rundê.- mnich mo¿e wojownikowi skoczyæ, chyba ¿e uprzednio pozbawi go ekwipunku
Tak nie okre¶lisz, która klasa jest leprza, tylko to, ¿e czarownicy wyko¿ystuj± swoj± moc w kilka minut, a walcz±cy maja j± na tym samym poziomie ca³y czas, wiec w pojedynkach przewagê maj± ci pierwsi. Uk³ad w dru¿ynie od 10 poziomu w zwy¿ wygl±da tak, ¿e walcz±cy broni± reszty, usuwaj± pojedyñczych, rannych, s³abych i k³opotliwych, a czarownicy w odpowiednich momentach zadaj± masê dmg t³umom miêsa armatniego i bossom oraz zapewniaj± transpot wyrzywienie itp. - jedni bez drugich maj± problemy.- postacie walcz±ce vs czaruj±ce = bardzo krótka walka (zak³adaj±c, ¿e postacie walcz±ce nie uciekn±)
<br /><br />A mnich ma gdzie¶ 50% szans na trafienie najlepszym atakiem. Bardzo niska warto¶c. Ale nadal zostawia 25 % szans na oblanie RO. Zatem na miejscu woja walczy³bym inteligentnie i pobawi³ siê ³ukiem. <br /><br />P.S. Wiêkszo¶æ ludzi prezentuje w tym temacie jakie¶ konkretne mechaniczne twierdzenia, a nie przedstawia na nie dowodów w postaci wyliczeñ. Wiem, ¿e to namawianie do manczkinizmu i w ogóle zuo, ale mozna prosiæ o dok³adne przedstawienia szacunków i obliczeñ?:wink:Co nie bêdzie trudne zwa¿ywszy, ¿e woj ma oko³o 50% szans na unikniêcie oszo³omienia
<br /><br />To wszystko da siê zniwelowaæ odpowiednimi atutami i czarami:<br />1. OC - Wiêksze przenikanie czar + Assay Resistance = dodatkowe +18 do przebicia OC<br />2. Szybko¶æ - od unikniecia mnicha jest Lot itp.<br />3. Poprawione uchylanie - nie wszystkie czary maja RO na Refleks<br />4. Dobre RO - negatywne poziomy dzialaja cuda. Sam o¶ o tym wiem [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/icon_biggrin.gif[/img]<br />A jesli ma przedmiot Ochrony przed ¦mierci± - Wiêksze rozproszenie magii albo nawet Roz³±czenie Mordenkainena. <br />I za to kocham magiê. <br /><br />Moja opinia: ka¿da z podstawowych klas czaruj±cych z dostêpem do czarów 9. poziomu rozgniecie dowolnego znanego mi fajtera na miazgê. Rasistowskie, cyniczne, chamskie, ale po prostu prawdziwe.Ogromna szybko¶æ która pozwala dopa¶æ szybko maga, poprawione uchylanie, dobre rzuty obronne plus odporno¶æ na czary daje mu spore szanse zwyciêsko wyj¶æ z takiej potyczki.
Ju¿ pisa³em - nie da siê!!! [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/aiwebs_011.gif[/img] Na tym polega problem, trudno¶æ wymaxowania, a nie sam poziom mocy. Gdyby jeszcze bard mia³ inny zestaw czarów i efektów pie¶ni, to mo¿e by³by jedn± z leprzych klas, ale on jest po prostu dobry w ka¿dej dziedzinie oprócz walki.czy z Bardem jest tak samo (oczywi¶cie pomijamy PrC i ³amanie z innymi klasami)?<br />
Jednak w 3.0 zawsze prowadzi³ bêdzie tropek (w 3.5 to taka walcz±ca wersja druida).2 faworytów
Przykro mi, ale to fakt: powy¿ej 16 poziomu mag jest ma³ym bogiem, zawsze bêdzie mia³ jakie¶ zabezpieczenie, jak ewentualno¶æ itp. co nie zmienia faktu, ¿e wojownik bêdzie sobie radzi³ jeszcze gorzej.No a jak chodzi o maga to nie jestem pewien, mysle ze wygral by ten kto mial by wyzsza inicjatywe, jak mnich to oszalamiajacy cios zrobil by swoje, albo drzaca piesc i po magu, bo ma kiepskie rzuty na wytrwalosc.