wt lip 06, 2004 11:10 am
Według mnie można wszytsko rozpatrywać z dwóćh perspektyw:
- jedni biorą pod uwagę faktyczną moc postaci, zagłębiając się mmechanikę, poziomy, SW itd. To podejście jest według mnie słuszne jeśli można by rozegrać pojedynek jeden na jeden i ocenić sziłę przeciwnika. Oczywiście jest jeszcze problem miejsca rozgrywania pojedynku, gdyż np. Halaster w swej Podgórze jest jak dla mnie do nie do ruszenia tak jak Larloch w swej krypcie. Kolejnym problemem jest ilość sojuszników, których dany mag mógłby w krótkim czasie zebrać.
- drugie podejście takie, jakie napoczął guidgen bierze pod uwagę, pozycję, władzę i sposób działania. To tak jakby porównać poteżnego licza siedzącego w swej krypcie (np. Larloch) do wiecznie działąjacych i wtrącających się w sprawy Krain Simbul czy Elminstera. Większość Faeruńczyków słyszała o mędrcu z Cienistej doliny czy wiedźmie z Aglarondu i to oni wzbudzają w nich należyty szacunek a nie licz któy siedzi w odosobnieniu i nie interesuje się niczym poza swoimi
eksperymentami.
Jak więc widać problem nie jest wcale prosty i szczerze powiedziawszy nie mam swojego faworyta. Jest oczywiście kilka postaci, które uważam za najpotężniejsze. Wymienie je tu wraz z krótką argumentacją:
Simbul - chyba nie skłamę stwierdzając, że to najpotężniejsza zaklinaczka Faerunu. Jej przewagą jest właśnie swobodne operowanie magią i oczywiście to, że jest kobietą. Prawdziwa królowa, która żywo interesuje się Faerunem (a także odwiedza inne plany)
Telamont Tanthul - nowa siła w Faerunie, władca Pomroków. Niezwykle niebezpieczny ze względu na posługiwanie się Cienistym Splotem i mający ze sobą całe potężne miasto Pomrok.
Elminster - tego pana chyba nie muszę przedstawiać, wszędobylski mag, który jak wiadomo jest stary, mądry i potężny. Choć za nim nie przepadam to jednak jest wśró tych najpotężniejszych
Daurgothoth "the Creeping Doom".Mystra nie miałąby nic przeciwko, gdyby był najpotężniejszą władajacą magią istotą na Faerunie i szczerze powiedziawszy całkiem możliwe, że nią jest (z rozpisanych postaci ma największą SW:49 - tyle jeśli chodzi o mechanikę). Drakolicz opisany jest na stronie Wizardów w dziale "Wyrms of the North"
Larloch - starożytny licz z Netherilu, niezwykle potężny i posiadający mnóśtwo magicznych przedmiotów (w tym artefaktów). Samo to, że przetrwał upadek swego królestwa świadczy o jego potędze. Gdyby zdecydował się opuścić swe leże byłby naprawdę groźną siłą dla Faerunu.
Halaster - baaardzo stary mag (dużo starszy od Elminstera). W Podgórze nie do zdarcia, od czasu do czasu świat sobie o nim przypomina (a to porwie jakiegoś maga a to zrobi jakąś inną brzydką rzecz). Ostatnio w jego sprawy wmieszała się Mystra i kto wie czy nie będzie jej służył podobnie jak Elminster (wydarzenia te są opisane w książce Elminster in Hell. Generalnie podobnie jak Larloch gdyby się ruszył z Podgóry to...było by ciekawie.
Szass Tam - prawdziwy władca Thay, bardzo zręczny manipulator i potężny mag. Już samo to, ze dogadał się z Larlochem i wynióśł dwa artefakty z jego leża świadczy, ze nie boi się nikogo i niczego. Sam powiedział, że "Zarówno on może zmieść Szass tama z powierzchni Faerunu jak i stary licz może zrobić to z nim". To chyba drodzy państwo o czymś świadczy.
Jest jeszcze klika postaci, które bym tu umieścił, szczególnie po przeczytaniu podrecznika Underdark (jest tam jeden koleś, jeśli dobrze wyliczyłem o SW 60!)