Zrodzony z fantastyki

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Naprawa Monastyru

ndz sie 10, 2008 7:52 pm

Monastyr to niezły system. Niestety, niezdecydowanie autorów rozwaliło ten system.. proponuje tutaj kilka zmian które go naprawią.
1. Założenia. Gramy starym uczciwym szlachcicem, który przegrał, tak. Bzdura straszna. Po pierwsze, ogranicza to strasznie, a na dodatek nie pozwala korzystać z większość możliwości systemu. Z pochodzeń tylko Doryjczycy domyślnie nadają się do gry. Reszta wymaga mniejszego lub większego odrzucenia opisów z podręcznika. Bardański szlachcic? Tradycjonalistyczna Matryjka (skoro wszyscy tam są tradycjonalistami)? Uczciwy Ragadyjczyk? Gordyjczycy w ogóle tu nie pasują. A profesje? Szlachcic żołnież? Albo artysta? Szpieg też średnio pasuje. A tajemnica to jest da bezt. Czterech gości z naprawdę straszliwymi tajemnicami niby przypadkiem spotyka się na szlaku. Tiaaaa. Wywalamy.
2. Kolory, czemu nie ma kolorów? W neuroshimie są, i są fajne. A tu? Proponuje pięć. W ogóle kraje układają się w pary. Kolor Cynazji i Matry, czyli dwór, pojedynki i intrygii. Nordia i Kara, czyli triler religijny ala Piekara. Gord i Doria czyli opowieść o przemijaniu. Kord i Bardania, czyli trochę heroizmu, Agaria i Ragada, czyli frontowe historie. Można inaczej poukładać, np. zamienić Karę z Gordem. cdn
 
Awatar użytkownika
ironfist
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: sob mar 10, 2007 11:50 pm

ndz sie 10, 2008 8:54 pm

IMHO, na dzień dobry Mon potrzebuje PORZĄDNEGO przepisania całości mechanicznej. Pełno dziur, itp. Np zasady majętności fajne, ale zupełnie nieprzetestowane. Dla przykładu: jakiego u licha bogacza stać na żonę? Zakładając 2 bale miesięcznie - 500 zk ..... :shock:

No i przydało by się walkę przerobić pod tą z NS 1,5.
 
Awatar użytkownika
Zuhar
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 669
Rejestracja: pn paź 20, 2003 2:11 pm

ndz sie 10, 2008 9:19 pm

slann - do zmian dodaj jeszcze zmianę nazwy, żeby ktoś przypadkiem tego z systemem z Portalu nie pomylił.
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

pn sie 11, 2008 2:19 am

Jakby to delikatnie... A nie - delikatnie się nie da: Zuhar +1...

slann, jesteś pewien, ze to Monastyr Ci się podoba? Może po prostu chcesz zagrać w coś w realiach płaszcza i szpady? Może potrzebujesz 7th Sea? ;)
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

pn sie 11, 2008 8:44 am

Też mi się wydaje, że chcesz niejako przepisać system na nowo.

Ja zrezygnowałem z takich zapędów siędząc kiedyś przed jednym angielskim systemem. Ciąłem, zmieniałem, mialem niezły ubaw, że tworzę coś o nowej jakości, dopóki nie naszła mnie refleksja - zapłaciłem za system ok. 150, a teraz piszę go od nowa. Poczułem się wtedy jak frajer. :razz: Ogólnie lepiej kupić system, który Tobie odpowiada, a nie dokonywać reformy czegoś, co nie do końca Ci podchodzi.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

pn sie 11, 2008 12:28 pm

Nie przepadam za siódmym morzem. Mon mi się podoba ze względu na opis świata. Czytałem piekło i szpadę, i podobają mi się takie klimaty. Mon naprawdę nie wymaga wielkich zmian!. Jedyni retuszu. Po za tym, lubię modyfikować systemy
3. Pochodzenia. Po pierwsze, gracz powinien móc zrezygnować za szlachectwa, bez straty pochodzenia. Dostawało by się wtedy trochę kordinów, ale miało by się utrudniony dostęp do wielu umiejętności i majętności. Z drugiej strony, można byłoby wykupić wtedy łatwiej niektóre umiejętności i majętność. Cechy z pochodzenia powinny być bardziej zrównoważone. Najsłabsze mają Doryjczycy, najsilniejsze mają Cynazejczycy, których cechy na dodatek nie pasują do opisu charakteru nacji. Ragadyjczycy też muszą być obcięci. Przydałby się odpowiednik „nie twój za@#$&^ interes”. Do tego każda narodowość powinna dostawać jakąś przywarę. Karyjczyk fanatyzm, Kordyjczyk pychę itp.
4. profesje. Dobór profesji jest bardzo dziwny. Z jednej strony kilka nie nadaje się dla szlachty, a kilka jest dosyć dziwnych. Jeszcze innych brakuje. Oto moje propozycje. Wojskowe - oficer i żołnierz, terenowe (nie mam dobrej nazwy) – zwiadowca, i ktoś ala Del wares z piekła i szpady (oraz klejnotu i wachlarza). Umysłowe - artysta i uczony. Dworskie – zwadzica i emisariusz. Duchowne – ksiądz i inkwizytor. Nikczemne – zabójca i szpieg. Do tego w jakimś dodatku byłyby zawody dla konkretnych nacji, np. ragadyjski rancor, karyjski krzyżowiec, bardański rozbój.
4. Cechy, wystarczy wprowadzić punktowy system rodem z dnd
5 umiejki. System umiejętności całkowicie do poprawy. Część z nich jest zbyt wyspecjalizowana(plotki). Kilka się powtarza (wiedza tajemna i okultyzm). Bezsensowny podział na główne i poboczne. Idiotyczne założenie, że każdy szlachcic posada te same umiejętności (cynazyjski dworzanin i przetrwanie w dziczy, Gordyjski żołnierz i etykieta). Za mało punktów umiejętności. Nie można być w niczym naprawdę dobrym (5) bez bycia nogą we wszystkim innym. Naddatek prowadzi to do dominacji współczynników. Receptą jest wprowadzenie rozwiązania z ns.
5 szkoły szermiercze. Wystarczy wprowadzić możliwość wykupienia za dodatkowe kordiny szkoły z innego kraju( poza nordyjską )
cdn
 
Awatar użytkownika
Salantor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 386
Rejestracja: sob sie 02, 2008 11:18 pm

pn sie 11, 2008 1:45 pm

*Zastanawia się*
No dobrze, w takim razie najlepiej jeszcze kupić ryzę papieru i zapas tuszu, przysiąść przy kompie, rozpisać na nowo cały podręcznik, przebudować go od lewa do prawa, po skosie i wspak, potem całość wydrukować i cieszyć się całkiem nowym podręcznikiem do Monastyru!
A właściwie to całkiem nowym systemem...
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

pn sie 11, 2008 2:49 pm

Hmmmm? To są przecież kosmetyczne poprawki. Mniejsze niż przy kolejnych edycjach tego samego systemu. Defetyści z was straszni. Naprawdę nie tak trudno naprawić ten system
 
Awatar użytkownika
Salantor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 386
Rejestracja: sob sie 02, 2008 11:18 pm

pn sie 11, 2008 3:09 pm

Na razie widzę pięć propozycji.
Z czego pierwszy i drugi można zrzucić na karb MG, bez potrzeby rozpisywania tego w podręczniku. Choćby kolory - po co? W Neuro są to propozycje stylów, równie dobrze można grać bez nich.
Potem oferta o rezygnacji ze szlachectwa. Monastyr to gra o szlachcicach, chcesz wprowadzić zmiany do całej konwencji systemu? Dla mnie to tak samo, jakby w 7th Sea ktoś chciał zagrać... jak to się nazywało... W każdym razie osobą, która to ginie dziesiątkami w trakcie każdego spotkania.
Do tego rozpisanie niemal od nowa umiejek, zmiana systemu statów... To są kosmetyczne poprawki czy przebudowa mechaniki?
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

pn sie 11, 2008 5:23 pm

Widzisz, ludzi od monastyru odstrasza właśnie konieczność gry starym przegranym szlachcicem z mroczną tajemnicą. Taka konwencja pozwala na wykorzystanie ledwie jednej dziesiątej możliwości sytemu.
Kolory? W neuroshimie sprawdzają się świetnie. W Monie bardzo by się przydały.
System o graniu szlachtą? Zwłaszcza, że w Gordzie niema szlachty. Bardańscy rozbójnicy i Ragadańscy rancorzy też nie wyglądają mi na szlachetnie urodzonych. O profesjach nawet nie wspomnę.
Współczynniki zostają, wprowadzamy jedynie możliwość punktowego wykupywania cech. Każdy z graczy zaczynałby z cechami na ósemce, i dostawałby ileś tam punktów do rozdysponowania. Za cechy powyżej 14 płaciłby 1 do 2, po 16 płaciłby 1 do 3 itp.
Hmmm. Wziąłbym jedynie system umiejek, z gry działającej na tej samej mechanice. Wielka przeróbka
 
Awatar użytkownika
Salantor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 386
Rejestracja: sob sie 02, 2008 11:18 pm

pn sie 11, 2008 6:21 pm

Wielka przeróbka. Bierzesz system umiejek na tej samej mechanice z innej gry, to jest niby kosmetyczna poprawka?
Dalej - kto ci rozkazuje grać szlachcicem? Bo system tak mówi? Bezedura, da się to obejść po konsultacji z MG.
Kolory to również tylko dodatek. Trzeba pisać wyraźnie, jakie są w grze konwencje i style prowadzenia?
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

pn sie 11, 2008 6:22 pm

Widzisz, slann, to nic osobistego - po prostu rzeczy, które Ci się w Monie nie podobają są tymi, które mnie w nim odpowiadają najbardziej. Granie szlachcicem, brak balansu, profesje, umiejętności - jedyne w czym się z Tobą zgadzam, to przewaga współczynników nad umiejętnościami.

To nie defetyzm, po prostu jak dla mnie to co piszesz nie ma sensu - (prawie) wszystkie Twoje zmiany byłyby (dla mnie) na gorsze. Ja lubię Mon jako grę "starym przegranym szlachcicem z mroczną tajemnicą". :]

Ale mogę się mylić - zrób swoją wersję, chętnie ją przeczytam - możliwe, że spodoba mi się bardziej niż oryginał.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

pn sie 11, 2008 8:36 pm

Nie przepadam za siódmym morzem. Mon mi się podoba ze względu na opis świata. Czytałem piekło i szpadę, i podobają mi się takie klimaty.


To weź mechanikę, która Ci odpowiada i graj w Dominium lub świecie Piekła i Szpady, albo w barokowej Europie. Ze swojej strony polecam Savage World of Solomon Kane.:)
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

pn sie 11, 2008 9:10 pm

Tyle że mechanika monastyu nie jest zła, wymaga tylko drobnych przeróbek, a łatwiej nprawić mechanikę, niż wziąć nową.
A po co kolory w ns? Bo to wygodne narzędzie do manipulowania konwencją. Mają one zresztą pewne wsparcie mechaniczne.
Po za tym nie odwiedziecie mnie od zamiaru, a nawet jeśli, to co dobrego z tego przyjdzie?
Swoją drogą czy tylko mi się wydaje, że na motyw z tajemnicą i starością, autorzy wpadli po napisaniu 3/4 podręcznika?
A szlachcicem to jam mam zamiar grać, ale tak ze trzydziestoletnim, bez tajemnicy. I bez namawiania mg by tak było.
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

pn sie 11, 2008 11:24 pm

slann pisze:
Po za tym nie odwiedziecie mnie od zamiaru, a nawet jeśli, to co dobrego z tego przyjdzie?"


Nawet nie będę próbował odwodzić ciebie od tego zamiaru :) Spośród pięciu propozycji, za warte zachodu uważam system punktowy przy wykupowaniu cech, oraz zmiany w umiejętnościach (ze szczególnym naciskiem na większą ilość punktów przy tworzeniu postaci). Zresztą sam już te dwie zmiany dawno wprowadziłem i dzięki temu nie mam problemów z graczem wolącym grać sojusznikiem niż bohaterem ("bo współczynniki lepsze wypadły"), ani nie słyszę tego nieustannego jęczenia przy wykupowaniu umiejętności ("nie starczyło mi punktów na etykietę, czy to znaczy, że zapomniałem do czego służą sztućce?").
 
Awatar użytkownika
Kelem
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn sie 14, 2006 6:39 pm

wt sie 12, 2008 12:11 pm

A ja się po części zgodzę z slannem. Chodzi mi przede wszystkim o te grę wyłącznie samymi szlachcicami, prawda, że przez to wykorzystujemy tylko małą część tego pięknego świata, ile rzeczy nam umyka w tym świecie jeśli gramy tylko starymi, zmęczonymi życiem szlachcicami. Ja już dawno doszedłem z moimi graczami do wniosku, że to ogranicza nam trochę świat gry, więc bez najmniejszych problemów pozwalam im grac zwykłymi ludźmi, kupcami, żołnierzami bez szlacheckiego pochodzenia, najemnikami itp. Młodymi ludźmi, którzy chcą poszukiwać przygód w tym świecie, ale nie odciąłem się całkowicie od szlachty, jeśli któryś z moich graczy chce grać szlachcicem, proszę bardzo, chce mieć mroczną tajemnicę tez nie widzę przeszkód.
Sprawa kolorów w NS, są one opisane jako moim zdaniem porady w jakim klimacie prowadzić sesję, w jakim klimacie ma rozgrywać się nasza kampania, ale to tylko porady więc jeśli mam pomysł na kampanię czy sesję nie potrzebuje kolorów po prostu tworzę taka przygodę w taki i takim klimacie i gramy w nią. To tylko porady, po co je opisywać, fajnie że są w NS, ale równie dobrze mogło by ich nie być.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

wt sie 12, 2008 1:00 pm

Kolor były naprawdę fajne. Dawały nie tylko możliwości fabularne, ale także fajne modyfikacje mechaniczne. W stylu wojennym, postaci winny być żywotniejsze, niż w stylu wojennym.
Granie nie szlachcicem powinno mieć oczywiście wady. Na przykład minusy do autorytetu. Inna sprawa, że mieli by za to trochę kordinów na cechy.
Teraz przechodzimy do majętności. Nie jest źle. Owszem, ceny niektórych rzeczy są z powietrza (jak zaoszczędzić 18k kordinów na zamek z majątkiem pozwalającym go utrzymać?). cennik nieco dziwny (kubek w cenie 2/3 tarczy). Ale kretynizm w cennikach to w rpg normalka. Tytuły honorowe i laury się dublują. Głupie rozbicie żołdu i tytułów wojskowych (jedno powinno iść z drugim). Niektórzy sojusznicy za tanii (chłop o połowę tańszy od księcia. Swoją drogą idealny przyjaciel dla szlachcica, podobnie jak żebrak)
Patroni to raczej ciekawostka. Wydają się być wsadzeni na siłę. Niby można ich brać, ale to trochę za drobna sprawa, by robić z niej krok przy tworzeniu postaci. opisy świętych powinny się znaleźć przy opisie religii dominium
 
Awatar użytkownika
Ballis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: sob lis 22, 2003 2:22 pm

Łał, to jeszcze ktoś w to gra?!:-)

wt sie 12, 2008 7:10 pm

Cześć,

slann pisze:
Swoją drogą czy tylko mi się wydaje, że na motyw z tajemnicą i starością, autorzy wpadli po napisaniu 3/4 podręcznika?


Swoją drogą, nie wydaje mi się, żeby tak było:-)
Powiem nawet, że dla mnie jest dokładnie odwrotnie: Trzewik i spółka wymyślili Monastyr na podstawie pomysłu o tajemnicy i starości.
Moja refleksja po przeczytaniu tej dyskusji: młodzi RPGowcy są tacy... Nieelastyczni, a starzy (czyt. doświadczeni) tylko by krytykowali i krytykowali :P

Wasz niepoważny Bartek
 
Awatar użytkownika
Ysabell
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1410
Rejestracja: wt maja 04, 2004 12:48 am

wt sie 12, 2008 9:10 pm

Ballis pisze:
Moja refleksja po przeczytaniu tej dyskusji: młodzi RPGowcy są tacy... Nieelastyczni, a starzy (czyt. doświadczeni) tylko by krytykowali i krytykowali Razz

Dopiero po przeczytaniu tej Dyskusji...? :]
 
Awatar użytkownika
Ballis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: sob lis 22, 2003 2:22 pm

wt sie 12, 2008 9:17 pm

Ysabell Moebius pisze:
Dopiero po przeczytaniu tej Dyskusji...? :]


Cześć, Ys :-)
Oj... Chciałem być... Delikatny?:-)

B.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

śr sie 13, 2008 1:00 pm

Młody? Ja tam mam staż ponad dziesięcioletni, więc nie wiem czy taki młody.
Po za tym, po co by pisano prawie trzystu stronicowy podręcznik, skoro grę o starych szlachcicach z tajemnicą, można zawrzeć na 30 stronach? Opis świata, czy skomplikowana mechanika nie są potrzebne. Monastyr to przecież w miarę udane połączenie geminid i 7thsea.
Dalsze zmiany.
Gracz powinien rozpoczynać grę z rocznym dochodem ze wszystkich majętnościi.
7. Wprowadziłbym słabości i cnoty. Odejmowałyby, lub dodawały jedną kość zależnie od sytuacji. Zamiast nich, można by dodać skazy. Jeśli skaza by zaistniała podczas sesji i realnie ją utrudniła, to gracz powinien dostawać dodatkowe pdki. Do tego można by dodać los (w niektórych kolorach) i punkty losu. Los definiował by koniec postaci. Punkty losu pozwalałyby na dodawanie dodatkowych kości podczas testów, w sytuacjach kiedy wydarzenia mogły by przekreślić los postaci, ale gdy już się zużyją, mg ma obowiązek sprawić by los postaci się dopełnił.
8 mechanika. Wszystko dobrze. Przydałoby się jedynie wyraźniejsze określenie na co pozwalają poziomy umiejętności w testach długotrwałych. Można by zezwolić na testy, nawet gdyby gracz nie posiadał odpowiedniego poziomu umiejętności, ale taki test byłby trudny i obarczony ryzykiem krytyczne porażki.
9 sojusznicy, co najwyżej zmniejszyć liczbę poziomów więzi do 5,b a i to nie.
10. doświadczenie, wszystko dobrze, jeśli wprowadzi się wcześniejsze zmiany.
11. walka. Wystarczy lepiej napisać rozdział, i wprowadzić modyfikacje zależnie od kolorów.
 
DeathlyHallow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 276
Rejestracja: pt sie 24, 2007 8:00 pm

sob sie 16, 2008 4:29 pm

Nie no, Ty postulujesz pełną konwencjonalizację systemu. Wsadzenia go w jakieśtam ramki, jakie lubisz. Twoja wizja ograniczałaby mnie sto razy bardziej, niż granie szlachcicem, któremu się noga powinęła i walczy o swoją pozycję w pewnym sensie od nowa. Ani nie musi być stary, ani tajemnica nie musi być mhroczna, ustawiasz sobie przeciwnika i konstruujesz jakieś zbędne postulaty. Jak ktoś chce grać kmiotem, niech gra. Nie wiem co jest ograniczającego w graniu szlachcicem w świecie ciągle jednak feudalnym. Poza tym jest zabawa w odgrywanie sojuszników, choćby służby. Można poeksplorować doły społeczne i mieć z tego zabawę.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

śr sie 20, 2008 12:11 pm

Moja wizja? Ee tam. Ja żadnej wizji nie mam. Po prostu lubię kolorki. A mi się wydaje że mogłyby być ciekawym narzędziem. Przecież w ns sprawdzają się dobrze
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

czw sie 21, 2008 8:42 am

W NS w ogole sie nie sprawdzają. Jakby ich nie było grałoby sie tak samo poza tym nie ma chyba MG który prowadzi w jednym kolorze. Kolory monastyrowi nie pomogą. Jedyne co może mu pomóc to dodatki częściej niż raz na rok.
 
Awatar użytkownika
R@phael
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 289
Rejestracja: czw cze 03, 2004 3:04 pm

czw sie 21, 2008 4:30 pm

Widzisz, ludzi od monastyru odstrasza właśnie konieczność gry starym przegranym szlachcicem z mroczną tajemnicą.

Niestety jest tu sporo racji.

Przecież w ns sprawdzają się dobrze


Nie wiem, ale ja tam NS nie lubię, drażni mnie brak ideałów.

Ogólnie zmiany jakie chcesz wprowadzić to sobie wprowadź, każdy system trzeba trochę "dostosować" do wymagań drużyny. Jednak zmieniać systemu nie można bo jak by to wyglądało? Jedni grają jednego Monka a drudzy drugiego. Teraz można jedynie uzupełniać braki lub rozpisywać rzeczy niezbyt szczegółowo opisane.
Mnie na chwilę obecną brakuje profesji rycerza i dokładniejszej mapy ukazującej pozostałe kraje jak i dominium pod kątem surowców, klimatu i innych typowo geograficznych. Jak bawić się w ekonomię to niech ma ręce i nogi :). Brakuje także uniwersytetów podczas tworzenia postaci oraz bonusu z tym związanego.
Bardziej skupiłbym się zatem na uzupełnianiu niż na zmienianiu ;)
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

pt sie 22, 2008 11:49 am

Feniks
Mówisz, że kolory się nie sprawdzają? Może i masz rację, ale mimo wszystko ludzie się o nie wykłócają (podobno), więc jakieś tam znaczenie mają. Oczywiście, Sm bym oczyiści nieraz prowadził w różnych kolorkach. Monastyr nie potrzebuje dodatków, bo kto by je kupował? Monastyr potrzebuje dobrej podstawki, napisanej przez konsekwentnych profesjonalistów, a nie fanów. Bo niestety ekipa portalu to fani, nie profesjonaliści. Widać to po zbyt osobistym podejściu do swoich produktów, co owocuje niestety brakiem spojrzenia krytycznego. Wiem coś o tym.

R@pchael
Wiesz, gdybym wygrał w totka to bym wykupił prawa do systemu…
:hahaha:
Wiesz, podstawki nie mogą być zbyt szczegółowe. Powinny się w nich znajdować najważniejsze informacje. Choć oczywiście, przydałoby się trochę informacji na temat samego dominium. Ja trochę się znam na historii, więc podstawy znam ale i tak wolałbym mieć więcej danych. (dominium to 16 czy 17 wiek?) dodałbym jeszcze rozdział na temat ogólno prowadzeniowy (wiecie, czas transportu, pogoda itp.)
Ostatnie zmiany (poza tą wymienioną w temacie o magii)
Wzmocnić magię ciemności. Czarownicy winni być potężni
Skrócić czas leczenia ran. Mechanika mona ma fajną śmiertelność. Nie sposób praktycznie zginąć od przypadkowego ciosu, ale trzeba uważać. Za to leżenie w łóżku przez miesiąc po bijatyce jest dla gracy i mg irytujące
Poprawić opis Ragady. Ile w końcu żył ten król?
Dać nieco inny rozdział o prowadzeniu. Unikani walki nie jest tchórzostwem? Powiedz to Doryjczykowi, albo Gordyjczykowi, albo Agaryjczkowi, albo …
 
Awatar użytkownika
Teukros
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 475
Rejestracja: pt maja 16, 2003 11:39 am

pt sie 22, 2008 2:05 pm

Dać nieco inny rozdział o prowadzeniu. Unikani walki nie jest tchórzostwem? Powiedz to Doryjczykowi, albo Gordyjczykowi, albo Agaryjczkowi, albo …

Może nie tyle zmienić, co uzupełnić o kontekst kulturowy. W Monastyrze spotkały się dwie zupełnie odmienne koncepcje prowadzenia walki - w konwencji "płaszcza i szpady" (którą to konwencję bardzo wyraźnie wspiera mechanika) i coś, co można nazwać "walką w stylu rycerskim", która miejscami przebija się przez opis świata. Osobiście w takiej sytuacji dopisałbym, że o ile w wiekszości państw Dominuim pokazanie wrogowi pleców nie jest niczym zdrożnym, o tyle w niektórych krajach nie jest to mile widziane.

Z drugiej strony... tych "obłędnie honorowych" państw nie ma znowu aż tak wiele. Polemizowałbym odnośnie Agarii i Gordu - tocząca się na terenie tych państw wojna bardzo skutecznie wymusza rozsądne i pragmatyczne podejście do "przejścia na z góry upatrzone pozycje". Zostają przypuszczalnie Kara i Doria, gdzie etos rycerski nadal jest bardzo silny.

A jeszcze z trzeciej strony - panie i panowie, popatrzmy trzeźwo na sprawę. Co tam etos czy honor? Jak wrogów kupa na nas wali, bierze się nogi za pas, i tyle. Tak było, jest, i będzie, czy to starożytność, czy średniowiecze, czy co tam jeszcze...
 
Awatar użytkownika
R@phael
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 289
Rejestracja: czw cze 03, 2004 3:04 pm

pt sie 22, 2008 2:49 pm

Jak wrogów kupa na nas wali, bierze się nogi za pas, i tyle.


W średniowieczu zna sie przypadki gdy nie uciekali, świeć panie nad ich duszami...

(dominium to 16 czy 17 wiek?)


W grze widnieje rok 1575, zapewne nie bez powodu.

Powiedz to Doryjczykowi, albo Gordyjczykowi, albo Agaryjczkowi, albo …


W średniowieczu templariuszom też nie godziło sie uciekać, a jednak było to dozwolone gdy wróg miał trzykrotną przewagę.
Tylko roboty nie uciekają :)

Ogólnie to jak sobie wyobrażasz tą "naprawę", mamy w podstawce skreślać niepotrzebne i w marginesie pisać poprawki?? :)
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

pt sie 22, 2008 3:20 pm

Gdzieś kiedys, chyba na starym forum Portala czytałem, że autorzy wzorowali się na polowie XVII wieku, ale głowy sobie urwać nie dam.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

wt wrz 02, 2008 2:03 pm

Ucieczka przed silniejszym przeciwnikiem jest akceptowalna, to je już przed przeciwnikiem równorzędnym, już raczej nie. Inaczej Gord znajdowałby się na północ od nordii.
Tekst o ucieczkach został dodany dlatego, że system w którym unika się walki wygląda na mądrzejszy. Mechanika jest przecież mniej zabójcza od dnd na pierwszych poziomach, tylko leczenie trwa dłużej
Co do daty. Nie jestem pewien. Choć stroje przywodzą na myśl 17 wiek, to brakuje cech charakterystycznych dla mentalności. Brakuje i protestantyzmu, jak i optymizmu renensansowago. Ja bym optował za połączeniem 16 i 15 wieku.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość