Zrodzony z fantastyki

 
Tomek Kreczmar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 332
Rejestracja: śr mar 10, 2004 7:32 pm

Nazwy geograficzne

pn lis 04, 2002 4:41 pm

W realnym świecie i naszym języku polskim mamy do czynienia z trzema rodzajami nazw geograficznych - tzw. nazw własnych. <br /> <br />1) Nazwy tłumaczone lub pochodzące z naszego języka. Np. Morze Czarne, Bałtyk, Ocean Spokojny, Tatry, Karpaty, Dunaj, Góry Skaliste. <br /> <br />2) Nazwy pozostawione w oryginale. Np. Mount Everest, Minneapolis, Alaska. <br /> <br />3) Nazwy spolszczone (przede wszystkim miasta): Londyn, Waszyngton, Paryż, Nowy Jork, Kalifornia. <br /> <br />Czasem ciężko jest rozróżnić 1 od 3, ale nie o tym mowa. <br /> <br />Cała sytuacja wynika z faktu, iż w naszym świecie nazwy geograficzne częściowo pochodzą z języków obcych. Pewna ich liczba została przełożona na polski. Część pozostawiono w oryginale. <br /> <br />Niemniej w tłumaczeniu DnD mamy do czynienia z wymiaginowanym światem, w którym istnieją jakieś języki. I tam nazwy geograficzne są albo znaczące, albo "własne" (czyli nie znaczą nic poza nazwą danego miejsca). W przypadku drugim problem może stanowić ewentualne spolszczenie (vide Rzym czy Mediolan -> Efel Duat czy Ephel Duath, Throal czy Troal). W pierwszym sprawa jest nieco trudniejsza, gdyż nie zawsze udaje się znaleźć ładną nazwę polską. Niemniej oddanie klimatu świata wymagałoby tego. <br /> <br />Ten przydługi wstęp prowadzi do pytania. Jak wg Was należy podchodzić do nazw geograficznych (po części również do innych nazw własnych)? Z jednej strony wypada oddać ich znaczenie. Z drugiej wielu z Was zapewne nie odpowiadać będzie przekład. <br /> <br />Powyżej wyjaśniłem mój punkt widzenia. Czekam na Wasze.
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

pn lis 04, 2002 4:56 pm

Ja napisze na przyk³ad. Po prostu podam jakie nazwy wed³ug mnie nie ucierpi±, a które raczej tak. <br />Underdark :arrow: Podmrok - ju¿ siê u nas zakorzeni³o i nie ma z tym problemu <br />Undermountain :arrow: Podgórze - do przyjêcia <br />Dalelands :arrow: Doliny - jest OK, tyczy siê to te¿ przek³adaniu poszczególny nazw poszczególnych Dolin (jak na przyk³ad Shadowdale :arrow: Cienista Dolina) <br />Baldur's Gate :arrow: Wrota Baldura - nie jest z³e <br />Cloakwood Forest :arrow: Puszcza Otulisko - zbyt odstaje od orygina³u, mi siê nie kojarzy, zmieni³bym t± nazwê <br />Waterdeep, Calimport, Calimshan, Thay, czy Cormyr :arrow: Tutaj wiele bym nie zmienia³ (mo¿e tylko zmiany kosmetyczne w stylu Kalimszan, czy Kormyr) <br /> <br />Nazw jest jednak sporo i gdybym chcia³ teraz podaæ wszystkie, to by trochê trwa³o. Je¶li jednak zajdzie taka potrzeba, to mogê nad tym posiedzieæ i pokazaæ swoje wersje.
 
Tomek Kreczmar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 332
Rejestracja: śr mar 10, 2004 7:32 pm

pn lis 04, 2002 5:18 pm

Darklord, <br /> <br />A czy gdybyś nie znał oryginalnej nazwy Kniei/Puszczy Otulisko to by ci ta nazwa przeszkadzała? Myśl też od tej strony...
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

pn lis 04, 2002 6:22 pm

Przeszkadza³a by je¶li chcia³bym na przyk³ad skorzystaæ z oficjalnych materia³ów na stronie Wizards of the Coast, w którym wystêpuje nazwa Cloakwood Forest. Wtedy raczej s±dzi³bym, ¿e w oryginalne ta puszcza nosi nazwê Mantle Forest czy te¿ Wrap Forest lub co¶ podobnego. <br />Je¶li widzê polski Podmrok i angielski Underdark, to mam pewno¶æ, ¿e chodzi o to samo. W przypadku Kniei/Puszczy Otulisko nie ma takiej pewno¶ci i mo¿e to doprowadziæ do b³êdnych za³o¿eñ.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

pn lis 04, 2002 9:44 pm

W dodatku Puszcza Otulisko wywo³uje ca³kiem inne skojarzenia ni¿ Cloakwood Forest.Mniej siê kojarzy z elfami,jednoro¿cami czy gnomami a bardziej z chatk± na kurzych stopkach.
 
Tomek Kreczmar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 332
Rejestracja: śr mar 10, 2004 7:32 pm

pn lis 04, 2002 9:59 pm

De gustibus jeśli chodzi o skojarzenia z Otuliskiem. Nie tego dotyczy temat, a ty - Molobo - po raz kolejny piszesz posty, które nic nie wnoszą. Proszę cię po raz ostatni o uwagi konkretne, merytoryczne, a nie twoje wrażenia.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

pn lis 04, 2002 10:06 pm

Nie chodzi tu o moje gusta ale skojarzenia -inne skojarzenie budzi zaklinacz a inne czarnoksiê¿nik,jeszcze inne czarodziej.Nazwa Otulisko wydaje mi siê ¿e kojarzyæ siê mo¿e wielu ludziom z ludowo¶ci± naszej kultury w rejonie bêd±cym elemntem ca³kiem innej kultury.Zapewne zdajesz sobie bowiem sprawê ,¿e wiêkszo¶æ wyrazów i nazw poci±ga za sob± jakie¶ skojarzenia tkwi±ce w ka¿dym z nas. <br />Naprawdê przykro mi ¿e ka¿d± próbê polemiki odbierasz jak osobisty atak.
 
Tomek Kreczmar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 332
Rejestracja: śr mar 10, 2004 7:32 pm

pn lis 04, 2002 10:17 pm

Nie odbieram jako atak. Proszę tylko o KONKRETY, nie wrażenia. Wrażenia wiem, jakie mają ludzie i jakie mieć mogą. Mam wystarczająco wiele wyobraźni. I znajomych. Mnie chodzi o konkretne propozycje. W tym wypadku - dotyczące ogólnej kwestii nazywania. Nie o Otulisko. Tylko o to mi chodzi. Proszę Cię po raz kolejny nie o Twoje wrażenia, a o konkretne propozycje, konrpropozyjce i merytorczne spostrzeżenia. Dyskusje o gustach i wrażeniach mijają się z celem. Bo mnie Otulisko kojarzy się z czymś innym, a kilku innym osobom z jeszcze innymi rzeczami. Tak było, jest i będzie. <br /> <br />Szukam złotego środka. Proszę Was o pomoc. Możecie jej udzielić lub nie. Ty na razie tego nie robisz... <br /> <br />Rzekłem O! :)
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

pn lis 04, 2002 10:32 pm

Jako odpowied¿ chcia³em tylko napisaæ ¿e wydawa³o mi sie wa¿nym zwrócenie uwagi na to jakie skojarzenie mo¿e nie¶æ dane s³owo,tym bardziej ¿e mimo wszystko jak widaæ po reakcjach forumowiczów niektóre s³owa kojarz± siê wybitnie negatywnie,i mo¿na zaryzykowaæ stwierdzenie ¿e pewne skojarzenia bêd± powszechne. <br />Je¶li chodzi o merytorykê -ju¿ wiele razy poda³em argumenty typu <br />A-mo¿na bez problemu u¿ywaæ wiele angielskich nazw <br />B-t³umaczyæ d³ugie wielocz³onowe nazwy(Spine of the World,Silver Marches,Icewind Dale) <br />C-nie t³umaczyæ nazw w³asnych typu Waterdeep ,Silvermoon,Deadsnows <br />D-t³umaczyæ praktycznie ,unikaj±c nazw typowych dla nazewnictwa s³owiañskiego ,które zmieniaj± klimat. <br />To by³y te argumenty ,co do których za ka¿dym razem pisa³e¶ -nie czytasz co pisze.Ale ja czytam: "s± dwa sposoby t³umaczenia dobry i lepszy"-bez komentarza.
 
Tomek Kreczmar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 332
Rejestracja: śr mar 10, 2004 7:32 pm

pn lis 04, 2002 10:41 pm

Nic takiego nie napisałem. Twoje argumenty widzę dopiero teraz. I raczej nie należy ich nazywać argumentami, ale Twoją teorią. Jest inna niż moja i wielu ludzi, z którymi się konsultuję. Co nie znaczy oczywiście, iż nie należy Twojej opinii brać pod uwagę. <br /> <br />To teraz proszę o konkrety. Jak decydować, które nazwy tłumaczyć, a które nie? Granica musi istnieć. Jeśli ma nią być gust tłumacza, to wielu ludzi takich jak ty będzie zapewne niezadowolona. Jeżeli decydować się na przekład nazw oczywistych, to jest to droga na łatwiznę. <br /> <br /> <br />Abstahując - czasem nazwa może być "przaśna" bo w ten sposób oddaje specyfikę jakiegoś miejsca. Niemniej oczywiście należy unikać bezsensów.
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

pn lis 04, 2002 11:45 pm

Ja powiem tak: <br />1. Prze³o¿yæ wszelkie nazwy, które nie ucierpi± na przek³adzie i bêd± nadal mo¿liwe do skojarzenia z orygina³em (idea³em by by³o zestawienie nazw oryginalnych i polskich - by³a by to bardzo przydatna rzecz dla osób, które chcia³yby korzystaæ z zasobów anglojêzycznych, a nie posiadaj± wersji angielskiej podrêcznika). <br />2. Unikaæ przek³adów, które mog± przyprawiæ o atak ¶miechu. <br />3. Mo¿na oddaæ zapis fonetyczny nazw niemo¿liwych do przet³umaczenia. <br />4. Unikaæ za wszelk± cenê t³umaczeñ nie kojarz±cych siê kompletnie z orygina³em. <br />5. Dokonaæ konsultacji z osobami znaj±cymi dany setting od d³ugiego czasu (a nie tylko na potrzeby t³umaczenia - taka wiedza to za ma³o).
 
Łukasz B.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 573
Rejestracja: wt cze 25, 2002 11:39 pm

pn lis 04, 2002 11:59 pm

Osobliwy punkt widzenia: <br /> W D&D istnieje co¶ takiego jak jêzyk wspólny, powszechny jêzyk "cywilizacji". W angielskim wydaniu jêzyk common=jêzyk angielski. Nazwy takie jak Highforest, Cloakwood, Daggerdale zosta³y im nadane przez mieszkañców pos³uguj±cych siê jêzykiem wspólnym...dla nich w tych nazwach nie ma nic tajemniczego. Zatem, mo¿na je prze³o¿yæ na wspólny=polski chocia¿ w wielu przypadkach powstrzyma³bym siê od t³umaczenia... <br /> <br />Nazwy pochodz±ce z innych jêzyków, elfi, krasnoludzki nie powinny byæ dostosowywane do polskiej wymowy bo po co?? <br /> Co do nazwisk to zostawi³bym je w oryginale, nawet je¿eli co¶ znacz±. W koñcu mówimy George Bush a nie Grzegorz Krzak. <br /> <br />PS. nie cierpiê jako¶ wiêkszo¶ci polskich zlepków jak: Czarnokij, czaromiecz itd.
 
xavier_
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: ndz gru 15, 2002 7:35 pm

ndz gru 15, 2002 7:52 pm

W pe³ni zgadzam siê z Dark Lordem. Wiêkszo¶æ nazw jest dobrze t³umaczona (no mo¿e to Otulisko) i oddaj± klimat danych miejsc
 
Pedro Alvarez
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 753
Rejestracja: pn gru 16, 2002 6:19 pm

pn gru 16, 2002 6:44 pm

Uwa¿am, ¿e kwestia nazw geograficznych wymaga do¶æ specyficznego podej¶cia. Trzeba by dok³adnie okre¶liæ przy których nazwach dope³niacz (np. Las :kogo, czego: Pustelników ang. Hermit's Forest) da siê przet³umaczyæ na polski, a przy których dope³niacz powinien zostaæ uznany za nazwe w³asn± (jak pisano przy Cloakwood forest, choæ mi nazwa knieja otulisko odpowiada).
 
Madril
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 361
Rejestracja: ndz lip 07, 2002 5:33 pm

pn gru 16, 2002 6:54 pm

Chociaz sam nie bede raczej podrecznikow PL kupowal, to wydaje mi sie, ze te nazwy, ktore cos maja nam mowic o danym miejscu powinny zostac przetlumaczone... ale nie powinno to byc widzi-mi-sie jednego tlumacza... albo konsultacje na forach, albo jakas ankieta, albo cos co daloby podobny efekt :)
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

pn gru 16, 2002 9:22 pm

To ciekawa sprawa z tymi nazwami. Z jednej strony poruszamy siê w obszarach nazw, które powinny mieæ w sobie pewien ³adunek tajemniczno¶ci. Czyli raczej nie powinny operowaæ tak prostymi zasadami nazewniczymi jak to bywa w jêzyku polskim. Tu spora czê¶æ szczególnie wsi i miast ma nazwê pochodz±c± od najczê¶ciej uprawianego zawodu we wsi (Szczytniki, ?agiewniki, Bednary) albo od nazwiska, przezwiska w³a¶ciciela. Gdyby¶my dostali tego typu nazwy w ¶wiecie DnD to podejrzewam, ¿e niektórzy prychnêliby - ech! ma³o w tym magii!!. Ja prywatnie taki styl lubiê jednak. :wink: Bo ja lubiê akurat tego typu realizm. Z drugiej strony kto¶ mo¿e powiedzieæ, ¿e w³a¶nie na tym polega dobre t³umaczenie. ?eby z logiki, poetyki jednego jêzyka p³ynnie prze³o¿yæ na drugi jêzyk. W te wakacje by³em w Szwecji i zapyta³em o nazewnictwo miejsc. Powiedzieli mi, ¿e prawie siê nie zdarzaj± tam nazwy miejsc pochodz±ce od nazw zawodów, czynno¶ci. Raczej geograficznie zorientowane. Na przyk³ad: wie¶ Skalny Pó³wysep (Skalnisko?), Mechata Góra etc. Przyznacie, ¿e to po polsku od razu brzmi poetycko. tomula - ja raczej sk³aniam siê ku opcji t³umaczenia nazw. Przy dozie kultury s³owa (któr± zak³adam masz) uda siê z tego zrobiæ polskie, ³adne, dobrze brzmi±ce nazwy. I neologizmów tu bym sie nie ba³. One mog± udawaæ archaizmy - które w nazwach przechowuj± siê bardzo d³ugo.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

wt gru 17, 2002 1:09 pm

Dobre t³umaczenie polega wed³ug mnie na zachowaniu klimatu danego dzie³a.Przet³umaczenia dos³owne na jêzyk polski nazw w³asny to nie t³umaczenie lecz narzucanie wzorców i symboli kulturowych naszej kultury na dzie³a kultury innej. <br />Aby zachowaæ egzotykê ¶wiata fantasy nale¿y pozostawiæ oryginalne nazewnictwo. <br />W przeciwnym wypadku otrzymamy co¶ ró¿ni±cego siê diametralnie od pierwowzoru. <br />Mechata Góra nie brzmi dla mnie poetycko lecz zabawnie. <br />Przet³umaczenie nazw angielskich na nazwy kojarz±ce siê z mitologi± s³owian zniszczy klimat dzie³a fantasy i stworzy nowy ¶wiat ,który w niczym nie bêdzie podobny do orygina³u.
 
Tomek Kreczmar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 332
Rejestracja: śr mar 10, 2004 7:32 pm

wt gru 17, 2002 2:03 pm

Dobre tłumaczenie ma oddać klimat oryginału i jednocześnie być w pełni czytelne dla nowego odbiorcy. Dlatego też Władca Pierścieni w każdym tłumaczeniu (nie tylko trzech na polski) ma znaczące nazwy własne w większości nie pozostawione w oryginale. Jeśli by tak było, mielibyśmy nie niziołki, a halflingi; nie Obieżyświata/?azika a Stridera; tudzież nie byłoby Mrocznej Puszczy, Pagórka czy Rozbrykanego Kucyka. Itp. itd. <br />Sztuką jest znalezienie nazw, które odzwierciedlają klimat i znaczenie, jednocześnie nie będąc sztuczne/śmieszne w nowym języku. Teoria przekładu mówi o egoztyzacji lub udomawianiu oryginału. Tak czy inaczej, tłumacz staje się tzw. mediatorem między kulturami. Może albo eksportować czytelnika, albo importować autora. Nie ma zasady, co lepsze, co gorsze. Wiadomo tylko, że nie wypada zostawiać nazw znaczących w oryginale, gdyż jest to droga na skróty. I należy pamiętać, że tworzy sie dzieło przeznaczone dla osób nie znających oryginału. Tylko ci winni interesować tłumacza. <br /> <br />Zdrawiam <br /> <br />PS. Egozytka będzie zachowana, jeśli nazwy będą w języku przekładu brzmiały dla czytelnika równie egzotycznie, jak dla osoby zagłębiającej się w oryginał. Dla nas wszystko, co jest w języku obcym, brzmi egzotycznie z tej właśnie racji, że to nie nasza mowa ojczysta.
 
Mateo__
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1909
Rejestracja: śr wrz 18, 2002 8:28 pm

wt gru 17, 2002 8:11 pm

Ja mam radê: konsultujcie swoje t³umaczenia nie tylko z lingwistami, t³umaczami i s³ownikiem ale przede wszystkim z pisarzami (np. Lemem, Barañczakiem) oraz poetami. <br /> <br />Np. przet³umaczenie Silverymoon jako Srebrno - ksiê¿yc czy inne takie zonki ... chyba nie ma sensu. <br /> <br />Np. Dekapolis jest nazw± która spokojnie mo¿e zostaæ u¿yta w PL bo w polskim jezyku znamy przedrostek deka- jak i polis okre¶lenie miasta. Ale nie obrazi³bym siê gdybym zobaczy³ np. Dziesiêciogród czy co¶ podobnego ... <br /> <br />Chodzi o unikanie przede wszystkim banalnych t³umaczeñ na zasadzie szukania synonimów i dok³adnych przek³adów. Ceniê inwencjê. <br /> <br />Tomula podaj liste miejsc z którymi macie problemy a my co¶ wymy¶limy.
 
Awatar użytkownika
Mirit
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 905
Rejestracja: ndz wrz 28, 2003 3:54 pm

wt gru 17, 2002 11:09 pm

Witam <br /> <br />Ja to na Swoich sesjach robię w bardzo prosty sposób, mianowicie nazwy miast itp pozostawiam bez zmian, poprostu mówię graczom z czym im sie takie miejsce powinno kojażyc i tyle :) <br /> <br />Pozdrawiam
 
Loethlin@-'-,--
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 965
Rejestracja: ndz gru 08, 2002 12:50 pm

wt gru 17, 2002 11:52 pm

Ja nie mam tego problemu, moi gracze znaj± angielski, wiêc nie muszê im t³umaczyæ nazw geograficznych. Ale uwazam, ze nazwy mówiace co¶ o miejscu, którego siê tycz±, mog³yby byæ przet³umaczone, tylko w miarê rozs±dnie...
 
xavier_
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: ndz gru 15, 2002 7:35 pm

polskoangielskie

ndz lut 16, 2003 7:46 pm

<!--QuoteBegin-Mateo+-->
Mateo pisze:
<!--QuoteEBegin-->Dekapolis jest nazw± która spokojnie mo¿e zostaæ u¿yta w PL bo w polskim jezyku znamy przedrostek deka- jak i polis okre¶lenie miasta. Ale nie obrazi³bym siê gdybym zobaczy³ np. Dziesiêciogród czy co¶ podobnego ... <br />
<br />Dziesiêciogród mi jako¶ nie brzmi, Silverymoon ma w sobbie jaki¶ "³adunek", ale t³umaczenie Underdark na Podmrok uwa¿am za ¶wietne.
 
Awatar użytkownika
AdamWaskiewicz
Szef działu
Szef działu
Posty: 6434
Rejestracja: śr lut 05, 2003 1:06 pm

pn lut 17, 2003 10:30 am

Dziesiêciogród móg³by funkcjonowaæ choæby przez analogiê do Siedmiogrodu, ale Dekapolis te¿ nie brzmi ¼le. <br /> <br /> Pozdrawiam, <br /> Adam
 
Quewen Veladorn
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 252
Rejestracja: pt sty 03, 2003 12:26 am

pn lut 17, 2003 2:07 pm

Zgadzam siê z Adamem, Dziesiêciogród brzmi nie¼le. Ale mimo to bardziej odpowiada mi pozostawienie orginalnych nazw.
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

pn lut 17, 2003 3:09 pm

Chyba muszê zainterweniowaæ w kwestii "dziesiêciogrodu". Oryginalna nnazwa tej "miejscowo¶ci" to Ten Towns. Dekapolis jest wersj± polsk± (a raczej greck± 8O [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] ) . Nazwa jest ca³kiem przyjemna, ale mi osobi¶cie dziwna wydaje siê nazwa grecka na mro¼nej pó³nocy :? .
 
Handradas
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 115
Rejestracja: śr lut 19, 2003 12:47 pm

śr lut 19, 2003 1:06 pm

<!--QuoteBegin-Darklord+-->
Darklord pisze:
<!--QuoteEBegin-->Chyba muszê zainterweniowaæ w kwestii "dziesiêciogrodu". Oryginalna nnazwa tej "miejscowo¶ci" to Ten Towns. Dekapolis jest wersj± polsk± (a raczej greck±  8O  :lol: ) . Nazwa jest ca³kiem przyjemna, ale mi osobi¶cie dziwna wydaje siê nazwa grecka na mro¼nej pó³nocy  :? .
<br />Hmmm... W czasach antycznych istnialo Dekapolis na Bliskim Wschodzie (m.in. Damaszek, Amman, D¿erasz), za to w Sredniowieczu - w Alzacji, a wiec w klimatach takich bardziej polnocnych... <br />W innym watku ktos chyba zamknal te sprawe, proponujac Dziesiec Miast.
 
Marcin__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 294
Rejestracja: pt lip 12, 2002 11:49 am

śr mar 17, 2004 8:26 am

Kto¶ ma s³ownik norweski albo finski? Mo¿na sprawdziæ jak by taka nazwa wygl±da³a po ichniemu - na pewno odda³aby klimat stokroæ lepiej ni¿ Ten Towns i reszta <br /> <br />Mbnie osobiscie zawsze wkurzalo lonelywood, albo gora Hotenow, jak sie do tego zabrac? lonelywood to jest niby samotna knieja, ale to juz oklepanezeby kazdy wood to byla knieja, noa hotenow to sobie na tym zeby zjadlem. ktos ma pomysly? <br /> <br />znalazlem internetowy slownik. wychodzi ze lonely wood to syrjainen halot. finskie nazwy sa piekielnie dlugie.
 
Awatar użytkownika
Welverin Ry'Ahten
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 47
Rejestracja: czw paź 30, 2003 6:25 pm

pn kwie 12, 2004 5:49 pm

Sztuką jest znalezienie nazw, które odzwierciedlają klimat i znaczenie, jednocześnie nie będąc sztuczne/śmieszne w nowym języku. Teoria przekładu mówi o egoztyzacji lub udomawianiu oryginału. Tak czy inaczej, tłumacz staje się tzw. mediatorem między kulturami. Może albo eksportować czytelnika, albo importować autora. Nie ma zasady, co lepsze, co gorsze. Wiadomo tylko, że nie wypada zostawiać nazw znaczących w oryginale, gdyż jest to droga na skróty. I należy pamiętać, że tworzy sie dzieło przeznaczone dla osób nie znających oryginału. Tylko ci winni interesować tłumacza.
<br /> Scardale = Dolina Blizny ujdzie. Scardale (jako stolica DB) = Dolina Blizny Miasto brzmi delikatnie mówiąc śmiesznie [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] Dlaczego tak rzadko używaliście słów jak knieja, bór tylko z uporem maniaka wszystko to las (o wiele lepiej brzmią nazwy takie jak Mroźna Knieja czy Knieja Otulisko). O innych waszych pomysłach na tłumaczenie nazw geograficznych lub imion i nazwisk postaci szkoda słów. <br /> W naszych atlasach geograficznych powinniśmy zmienić nazwy niektórych miast i miejsc na np. Miasto Aniołów, Świety Franciszek itp. A jeśli chodzi o znane postacie z naszego świata to może Jan Cieśla, Arnold Czarnymurzyn albo Kevin Boczek. :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
Herr Bata
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 727
Rejestracja: pt kwie 09, 2004 9:01 pm

wt kwie 13, 2004 8:40 pm

Mi zawsze podobały się tłumaczenia pasujące klimatem, a jednocześnie brzmiące polsko. Knieja Otulisko to piękna, poetycka nazwa, bardzo mi się podoba. Jak wiadomo, tłumaczenia są jak kobiety - mogą być albo piękne, albo wierne. Ja wolę tłumaczenia wierne (tłumaczenia, bo kobiety to temat na inną dyskusję). Choć nie przepadam za przekładem Łozińskiego (we wszystkim należy zachować umiar), to znacznie lepiej brzmi dla mnie Dziesięciogród, niż Dekapolis czy oryginalne Ten Towns. <br />A dlaczego Silverymoon nie przetłumaczyć jako np. Srebrzysko? W języku polskim funkcjonuje już taka nazwa. Jest znacznie łatwiejsza do zapamiętania i lepiej się kojarzy (przynajmnij graczom, którzy mają polskie podręczniki).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość