Dragonik pisze:<br />Szczerze mówi±c nie spotka³em siê z oficjaln± rozpisk± Raistlina w czasie walki z Królow± Ciemno¶ci, ale mogê podaæ drugoedycyjn± rozpiskê Fistandilusa (z lekkim wp³ywem Raistlina). To jest minumum dla Raistlina po pokonaniu Fistandilusa w walce mentalnej nad kontrol± Krwawego Kamienia: <br />wizard 23, Str 10, Dex 16, Con 16, Int 18, Wis 16, Cha 15, AC 9, THAC0 13, HP 47 <br />Nale¿y pamiêtaæ, ¿e po tej walce siê jeszcze wydarzy³o kilka rzeczy a na 3E rozpiska mia³aby zmiany.<!--QuoteEBegin-->(...)A wlasnie - jakiego poziomu on jest, gdy ma juz ta moc. Jestem ciekaw.
Edo pisze:<br />Nie zgadzam siê z tym, aby mia³ taki charakter. Zreszt± jak ju¿ wcze¶niej to pisano, trudno jest dopasowaæ wprosty sposób charakter do postaci z ksi±¿ki. Zdarzaj± siê czêsto sytuacjê, ¿e dany osobnik pasuje do kilku typów w zale¿no¶ci od sytuacji. <br /> <br />Raistlin jest do¶æ z³o¿on± postaci± i ewoluj±c± w czasie swego ¿ycia. Najlepszym sposobem by by³a próba dopasowania charakteru do poszczególnych etapów jego kariery.<!--QuoteEBegin-->[...]Raistlin moim zdaniem jest tak zbudowan± postaci±, i¿ ka¿dy bêdzie mia³ o nim inne zdanie. W wiêkszo¶ci rozpisek jego charakter to NeutraL Evil. Czy zgadzacie siê z tym?
Darklord pisze:<br /> <br />Może więc spróbujemy? <br />Zacznijmy od: <br /><!--sizeo:18--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Okres dzieciństwa w szkole magów<!--sizec--></span><!--/sizec--> <br /> <br />Moim zdaniem wtedy był Chaotycznie dobry. Zdażało mu się przecież robić dobre uczynki do tego dziecko nie może być złe do szpiku kości. <br /> <br />Czekam na wasze propozycje<!--QuoteEBegin-->Najlepszym sposobem by była próba dopasowania charakteru do poszczególnych etapów jego kariery.
Edo pisze:<br />Zgadzam się mniej więcej, Raist był wtedy nawet... ekhm... przyjemny? <br />A co do dalszych dziejów? Jaki w ogóle powinien być kolejny etap?<!--QuoteEBegin--> Moim zdaniem wtedy był Chaotycznie dobry. Zdażało mu się przecież robić dobre uczynki do tego dziecko nie może być złe do szpiku kości. <br />
Azuth pisze:<br />Właściwie to było faktycznie bardzo podejrzane ze strony Raista: polubić kogokolwiek, a już szczególnie żlebowca... Ja myślę, że on po prostu odczuwał do niej jakiś rodzaj litosci, ot, co. No ale to nie zmienia faktu, że litość jest uczuciem DOBRYM. Czyżby jednak próba go aż tak nie wypaczyła?<!--QuoteEBegin-->Jednak pamiętacie jego zachowanie w "Smokach Jesiennego Zmierzchu" ,gdy zauroczył krasnoludke żlebową,to była może prawdziwa przyjażń.