Zrodzony z fantastyki

 
Kiven Wilvarte
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: sob cze 21, 2003 3:58 pm

Nie uzasadniona przemoc i brutalno¶æ graczy

pn paź 13, 2003 9:54 am

zauwa¿y³em z przera¿eniem jak ³atwo moim graczom (nie którym) przychodz± do g³owy zachowania i pomys³y, od których mi skóra cierpnie. <br />czy spotkali¶cie siê z czym¶ takim ? <br />myslicie ze MG powinien staæ na stra¿y moralnych granic i dbac o psyche swoich graczy ? <br /> <br />moze kilka przyk³adów. <br />dru¿yna ³apie przestraszonego kultyste(zwyklego czlowieka, ktory dal sie omamic sekcie) i zaczyna go wypytywaæ dochodzi do tortur rozgrzanym gor±cym ¿elazem. Cz³owiek oczywi¶cie nic nie wie wiêc na koñcu odcinaj± mu g³owê. <br /> <br />po skonczonej bitwie z bandytami druzynowy mnich sk³ada deklare: <br />przechodzê siê po cia³ach i wszystkim skrêcam karki. <br /> <br />w w±tku o g³upich posuniêciach Graczy Samael pisze, ¿e gracz wpada do karczmy za z³odziejem i pyta karczmarza gdzie z³odziej, kiedy nie otrzymuje odpowiedzi podrzyna karczmarzowi gard³o. <br /> <br />moze trzeba wezwaæ lekarza ?
 
Asimm
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: czw wrz 25, 2003 4:07 pm

pn paź 13, 2003 10:09 am

mia³em raz tak: dwóch elfów mia³o i¶æ na po³udnie na zwiad. Idzie z nimi sze¶ciu elfów trzy pó³elfy i bard. Deklaracja gracza: wyci±gam ³uk i strzelam do barda. Graczom nie uda³o siê zabiæ barda, zostali z³apani i uwiêzieni. Uciekli i zostali baniatami(dla tego klany) i w ten sposób zaczê³a siêwcale fajna kampania.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

Re: Nie uzasadniona przemoc i brutalność graczy

pn paź 13, 2003 10:19 am

<!--QuoteBegin-Kiven Wilvarte+-->
Kiven Wilvarte pisze:
<!--QuoteEBegin-->dochodzi do tortur rozgrzanym gorącym żelazem. Człowiek oczywiście nic nie wie więc na końcu odcinają mu głowę.
<br />To jest wątpliwy przykład, bo przez całe wieki tortury były legalnym środkiem "sądowniczym", większość władców Greyhawku, Forgottena itd. ma katów, więc gracz ma prawo stwierdzić, że wczuwa się w mentalność epoki. <br />W filmach historycznych (np. "Stara baśń") tortury stosuje się nagminnie i robią to dobrzy bohaterowie. <br />Oczywiście można to spróbować załatwić charm person lub zastraszanie/bluffem/dyplomacją. <br /><!--QuoteBegin-Kiven Wilvarte+-->
Kiven Wilvarte pisze:
<!--QuoteEBegin-->przechodzę się po ciałach i wszystkim skręcam karki.
<br />Facet naoglądał się filmów o niemieckich oficerach, którzy dobijali z parabelek polskich powstańców. Jakie źródła natchnienia, taki charakter: zły. <br />Czy ktoś uważa, że nie powinno grać się złynmi drużynami? <br /><!--QuoteBegin-Kiven Wilvarte+-->
Kiven Wilvarte pisze:
<!--QuoteEBegin-->kiedy nie otrzymuje odpowiedzi podrzyna karczmarzowi gardło.
<br />Jak Kuba bogom, tak bogowie Kubie. Jeśli to możliwe, ktoś wzywa straż, straż łapie mordercę, kat go wiesza, kremuje i prochy rozsiewa nad morzem a duszę zamyka we trap the soul. <br />Po prostu konsekwencja: ty jesteś sk.......em, to traktują cię jak sk......na.
 
Samael__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 98
Rejestracja: sob paź 11, 2003 4:27 pm

pn paź 13, 2003 10:19 am

Trójka najemników idzie jaskini±. W ¶wietle pochodni zauwa¿aj± przygarbionego starca, siedz±cego przy ¶cianie. Dziad ma przepaskê na oku. Wygl±da na zmêczonego i g³odnego. <br />-"Pomó¿cie, osi³kowie..." zweaca siê do grupy. Jeden z nich, CN cz³owiek podchodzi do starca, wyci±ga miecz i zamachuje siê na niego. Zanim jego g³owa oddzieli³a siê od szyi, zdo³a³ jeszcze zobaczyæ strach na twarzy wyg³odzonego kaleki. <br />-"Nie ma za co" ze stoickim spokojem wyszepta³ wojownik...
 
Abaddon__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 216
Rejestracja: śr cze 18, 2003 3:30 pm

pn paź 13, 2003 10:31 am

Mam nadziejê, ¿e moderatorzy nie wezm± i tego za z³e ale uwa¿am, ¿e bardzo przydatne mo¿e okazaæ siê ma³e przypomnienie w±tku "Cenzura na forum". Temat ten zosta³ za³o¿ony pod wp³ywem notki Thaliondura. <!--QuoteBegin-Thaliondur+-->
Thaliondur pisze:
<!--QuoteEBegin-->:" Opowiem pare ¶miesznych zdarzeñ z moich sesji (jestem MG)....  <br />Otó¿ moi gracze s± baaaardzo pomys³owi....  <br /> <br />1. Jeden z nich (assasin, chaotyczny z³y) wpad³ na pomys³, by oznaczaæ swoje ofiary jakim¶ symbolem... i oznacza... ?ci±ga im skórê z twarzy nadcinaj±c uprzednio na czole....
<br />Nie bêdê wraca³ znów do tego co moderatorzy zrobili z t± notk±. Chodzi mi wy³±cznie o to, ¿e brutalno¶æ graczy mo¿e mieæ przeró¿ne wcielenia. Ja natomiast nie robi³bym z przejawami tej agresji nic dopóki okazywana jest ona w D&D, czyli w wyobara¼ni. Lepiej aby gracz wy¿y³ siêpodczas sesji ni¿ w rzeczywisto¶ci. Pozatym ten assasin, o którym mówi³ Thaliondur to ja i muszê powiedzieæ, ¿e po takiej brutalnej seji czujê siêbardzo odprê¿ony i uspokojonu. Mam okazjê siê "wy¿yæ". A pamiêtaæ trzeba jeszcze o tym, ¿e "chamowanie" i ograniczanie gracza mo¿e wyj¶æ jedynie na z³e.
 
Duncan laird McLean
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 814
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 9:26 am

pn paź 13, 2003 12:15 pm

W sta³ej grupie takich problemów nie mam. Pamiêtam jak z³apali¶my dwu kultystów, wiedzieli¶my ¿e ich sekta przygotowuje jakie¶ masowe morderstwo i moja postac ( ChDobry elf) ich torturowa³a to potem w wyniku oburzenia na ten czyn pozosta³ych postaci musia³em zmienic postaæ w grupie :roll: <br />Jako MG czasem gram z róznymi przypadkowymi lud¼mi. Jak siê stykam z przejawami nieuzasadnionego okrucienstwa i butalno¶ci zerkam w karty postaci. Pó³ biedy jak gracz wybierze charakter ChN lub z³y. Gorzej dla jego postaci jak ma dobry :evil: <br />Jednak¿e zawsze pokazuje postaciom ze takie zachowanie nie pop³aca a im lepsze deklaruj± charaktery tym wiêksze spotykaj± ich problemy. <br />Nale¿y jednak zwróciæ uwagê co jest takim nieuzasadnionym okrucienstwem. Dla PZ³ego rycerza spalenie wioski buntuj±cych siê ch³opów i wbicie schwytanych na pal je¿eli jest zgodne z prawem takim okrucienstwem nie jest. <br />ChZ³y zawsze szermuje argumentem ¿e zawsze odgrywa w takich przypadkach charakter- OK Ale ¿yj±c w okre¶lonym ¶wiecie nawet wtedy powinien znaæ mo¿liwe konsekwencje swoich czynów. Mo¿e postêpowac wbrew rozs±dkowi -ka¿dy ma prawo do autodestrukcji. Ale gracz niech siê nie dziwi ¿e odgrywaj±c ten charakter bêdzie mia³ w ¶wiecie fantasy problemy ot chocia¿by z paladynami :) <br /> <br />Natomiast co do swobody graczy zwracam uwagê ¿e swoboda nie jest równowa¿na z samowol± i anarchi±. Nie znoszê i szybko likwidujê sytuacjê w której jedna osoba dla swojego WIDZIMISIE psuje zabawê pozosta³ym. <br />Dezaprobatê dla poczynan grupy mo¿na wskazaæ przez np rozmowy NPC. Natomiast je¿eli ca³a grupa chce bawiæ siê nieracjonalnie nie nalezy jej specjalnie têpiæ, wystarczy stosowaæ siê do sytuacji obowi±zuj±cej w danym settingu bez zbytniego pob³a¿ania.
 
Shantirel Galaerivel
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: ndz sie 31, 2003 11:59 pm

pn paź 13, 2003 1:13 pm

Hmmm jesli Ci nie pasuje takie "zachowanie" powinienes cos z tym zrobic ... a poza tym gdzie straz miasta ... gdzie np. jacys ochroniarze wszelakich karczm i sklepow i tym podobne ... wyslij za nimi list gonczy ... stworz grupe dosc mocnych najemnikow niech sie zajma nimi ;-)
 
Shirak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 800
Rejestracja: pt kwie 18, 2003 1:35 pm

pn paź 13, 2003 2:22 pm

Spotka³em siê równie¿ z paroma takimi przypadkami, gdzie gracze wykazywali siê nad wyraz wymy¶lnymi torturami, ale nie ogranicza³em ich wyobra¼ni. Gdy odczuli konsekwencje nieuargumentowanych g³upot jakie wyczyniali nieco wychamowali i stosowali takie chwyty ju¿ rzadziej. Czasami sam opisuje im co¶ w nad wyraz brutalny i niesmaczny sposób, aby dana scena nabra³a takiego a nie innego charakteru. <br />Je¿eli na twoich sesjach jest to nagminne to mo¿e wprowad¼ jakie¶ indywidualne modyfikatory. Osoba która podrzyna komu¶ gard³o, wygryza zêba, czy przegryza aorty, wpada w dziwny trans, sza³ czy jak to sobie nazwiesz. Po takim incydencie dawaj mu jakie¶ uargumantowane kary i my¶lê, ¿e gracz odczuje to na w³asnej skórze.
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

pn paź 13, 2003 3:09 pm

U mnie wszelkie okrucieñstwa graczy s± brane z przymró¿eniem oka . <br />Je¶li takie dzia³ania ma swoje uzasadnienie to nie widze powodu by siê sprzeciwiaæ. A jako¿ i¿ lubie czarny humor (moi gracze z reszt± te¿) to z dzia³añ graczy mo¿na siê trochê po¶miac (ale nie zaduzo ,bo nie zdrowo 8) ).
 
świerzbik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: pt cze 27, 2003 11:40 am

pn paź 13, 2003 3:54 pm

Ja kiedyæ mia³em takiego gracza co zbiera³ wnêtrzno¶ci pokonanych wrogów do worka. Szybko jednak przesta³, gdy do worka dobra³y siê stra¿e miasta 8)
 
Zelvherst
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: wt wrz 09, 2003 9:38 am

pn paź 13, 2003 4:31 pm

Nie przesadzajmy ¿e gracze którzy lubia siê pobestwiæ nad przeciwnikami sa nienormalni (szczególnie jesli ich postaæ ma charakter który t³umaczy te zachowania). Co do notki ¶wierzbika to jeden z moich graczy obcina³ wrogom fallusy, wiêc wszystko jest w RPG mozliwe.
 
.:..::Ezrael Abn`Nerqul::
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 164
Rejestracja: śr sie 28, 2002 12:24 pm

pn paź 13, 2003 6:09 pm

Gdy zdarza siê ¿e gram postaci± z³a, okrutn± i psychiczn± wrêcz, czêsto stosujê bardzo brutalne metody przekraczaj±ce ró¿ne granice. Je¶li tak zrobi³aby moja postaæ, to tak te¿ robiê i nie baczê na konsekwencje. Nie bêdê podawa³ przyk³adów bo s± nazbyt plugawe. Ale to nie odbija siê w ¿aden sposób na mojej psychice. Jestem pacyfist± :)
 
Darius__
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 906
Rejestracja: pn paź 21, 2002 8:24 pm

pn paź 13, 2003 6:14 pm

Mnie, szczerze mówi±c, bardziej razi g³upota graczy i ich ewidentna lekkomy¶lno¶æ zakrawaj±ca lekko na zupe³ny brak wczucia w postaæ (a tam, wskrzesi siê go) ani¿eli ich okrucieñstwo. <br /> <br />Prawd± jest, ¿e fantasy na ogó³ osadzone jest w epoce (wzbogacone magi± i potworami ¶redniowiecze), w której tortury czy okrucieñstwo s± na porz±dku dziennym. Wystarczy chocia¿by przeczytaæ "Grzbiet ?wiata" R.A. Salvatore, gdzie w uwa¿anym przez niektórych za "cukierkowy" ¶wiecie Forgotten Realms, tzw. Wiêzienny Karnawa³ w Luskan jest widowiskiem, które w dzisiejszych czasach powodowa³oby grozê i odrazê. My jeste¶my inni, przynajmniej na zewn±trz, NIECO bardziej cywilizowani. Myjemy codziennie zêby, a morderców na ogó³ nie rozrywamy koñmi. <br /> <br />Z drugiej strony mia³em sytuacjê na sesji kiedy dwóch moich graczy z dobrym charakterem pastwi³o siê okrutnie nad swymi "ofiarami", a tak¿e bezcze¶ci³o zw³oki. I to w³a¶nie jest ich dziecinada, fascynacja z³em i makabr± a la ogrish.com. Czego¶ takiego absolutnie nie dopuszczam. Je¿eli grasz z³± postaci±, mo¿esz i powiniene¶ byæ w jaki¶ sposób z³y. Je¿eli natomiast grasz dobrym, wra¿liwym bohaterem i w ten sposób ci "odwala", powiniene¶ zastanowiæ siê nad tym. I to wcale nie w kategoriach gry fabularnej.
 
Lord Barthar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: czw lip 03, 2003 2:35 pm

pn paź 13, 2003 6:25 pm

Có¿ sam takie rzeczy wyczynia³em i sam takie rzeczy prowadzi³em wiêc nie mam nic przeciwko temu. Po pierwsze mo¿na siê przy takich rzeczach po¶miaæ, zrelaksowaæ :evil: . Po drugie RPG to tylko gra, a prawie ka¿da gra s³u¿y do pewnego rodzaju wy¿ycia siê (szczególnie mam na my¶li komputer, bo chiñczyk to chyba nie bardzo :) ).
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

pn paź 13, 2003 6:44 pm

To jest jeden z powodow dlaczego nie pozwalam stwarzaæ gracza z³ych charakterów. NIe lubiê gdy gracze przez swoj± nienawi¶æ do wszystkiego co ¿yjê psuj± sami sobie sesje (np. zabijaja wa¿nego BN tylko dlatego ,¿e niechcia³ im dac pieniedzy). Wbrew pozorom zl± postaci± trzreba umiec graæ .Z³a postaæ to nie tylko kole¶ co ma wsztstkich w d.... i zabija kogo popadnie . Trzeba powiedzieæ dlaczego jest taki jaki jest i.t.d.
 
Kiven Wilvarte
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: sob cze 21, 2003 3:58 pm

pn paź 13, 2003 6:47 pm

eee... patrze tak na wasze wypowiedzi i troche mi zimny dreszcz przechodzi po plecach. PO pierwsze bo chyba sie nie zrozumielismy, po drugie ¿e niektórzy z was przejawiaj± wrêcz chor± znieczulicê na akty agresji w rpg. <br /> <br />Ogólnie odpowiadaj±c wszystkim powiem, ¿e jesli o mnie chodzi RPG to nie jest "tylko gra". RPG jak i wszystkie praktyki umys³owe oparte na pracy z wyobra¿eniami ma REALNY wp³yw na nasz± psychikê. Symbole, postacie czy zachowania s± programami dzia³aj±cymi aktywnie w pewnych obszarach naszej ¶wiadomo¶ci/pod¶wiadomo¶ci. <br />Nie wiem czy wyszyscy s± tego ¶wiadomi ale RPG to technika u¿ywana coraz popularniej w Psychologi Pourazowej, Analitycznej i Psychiatrii. <br />To co robimy w RPG ma realne prze³orzenia na obszary naszych reakcji. <br />Dla wiêkszo¶ci z nas RPG to swego rodzaju terapia, niewa¿ne ile bêdziecie temu zaprzeczali. <br />Parê osób pisze tu o "wy¿ywaniu siê", ¿e lepiej na sesji ni¿ w realu. Ale w ten sposób powodujecie powstanie w waszych umys³ach klucza, programu warunkowego. Poziom stersu dochodzi do punktu krytycznego idziemy na sesje, masakrujemy, i wszystko jest ok. <br />Problem jest tylko w tym, ¿e wtedy RPG przestaje byæ terapi± a staje siê ¶rodkiem roz³adowywania napiêæ, ¶rodkiem pozornie nie gro¼nym, ale dzia³aj±cym dok³adnie na takim samej zasadzie jak papieros, worek treningowy, wreszczenie na rodzeñstwo itp. <br />A co bedzie jak MG nie bedzie mia³ czasu ? jak siê wam ¶rodek odstawi ? <br /> <br />Ja jako MG staram siê patrzeæ na graczy szrzej. Zabawa zabaw±, ale nie którzy graj± bo maj± problemy i nie zawsze o tym wiedz±. To rozró¿nia gracza dojrza³ego od niedojrza³ego. Ten pierwszy wie po co gra. np ja gram, po to by explorowaæ w³asn± osobowo¶æ. Badaæ swoje reakcje i zdobywaæ wiedze o tym jak zachowa³bym siê w jakiej¶ sytuacji. <br />U¿ywanie postaci jako czego¶ co istnieje zupe³nie poza nami jest nie tyle nieodpowiedzialne co niebezpieczne. "A rozjade mu flaki ¿elazem, zgwa³ce jego siostry i przeci±gnê s...syna przez wioskê za koniem" - no co, przecie¿ to tylko postac, to tylko na niby. <br />- nie mówie tu, ¿e ka¿dy kto tak robi bêdzie odzwierciedla³ zachowania swoich psychotycznych postaci. Od takiego gadania s± Panie w Kolorowych Magazynach. Mówiê tylko, ¿e poprzez dawanie upustu swoim napiêciom w ten sposób, stworzymy w umy¶le kana³y odp³ywowe, nawyki oczyszczania siê, które MOG? zacz±æ manifestowaæ siê w naszym codziennym ¿yciu - wrzask, wprowadzanie nerowowej atmosfery itp. <br /> <br />mówienie - idê na sesje wy¿yje siê i jestem wyluzowany - w niczym nie ró¿ni siê od stwierdzenia - jestem ze stresowany, to strzele dwie setki i jestem spokojny.
 
Terai__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 381
Rejestracja: czw sty 30, 2003 8:57 pm

pn paź 13, 2003 6:48 pm

Ja osobi¶cie nie lubiê takich poczynañ. Naczy oczywi¶cie, je¶li jest to w ramach odgrywania postaci to akceptujê to, chocia¿ moja postaæ nie. My¶lê, ¿e je¶li gracz chce to jego postaæ mo¿e byæ okrutna, ale je¶li to bêdzie okrutno¶æ po³±czona z brakiem rozs±dku (np. podrzynanie gard³a karczmarzowi) to zdecydowanie nie przypadnie mi to do gustu.
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

pn paź 13, 2003 6:59 pm

Chcialbym zauwazyc ,¿e to czy gracz przeniesie swoj upust agresji z RPG na realny swiat zale¿y od tego jak bardzo umie odró¿nic fikcje od rzeczywisto¶ci .Ja na przyk³ad w zyciu nie wywo³a³em bójki a w RPG agresje stosuje czesto (w wypadku przeciwników) a gry w których zazwyczaj siê wy¿ywam (np. DOOM) nie powoduja tego ,¿e mama ochote kogo¶ zabiæ .Takie podej¶cie zale¿y od tego jak cz³owiek by³ wychowywany w najmlodszych latach. Je¶li w wieku 4 lat ogl±da³ Batmana czy Rambo to niech pózniej rodzice sie nie dziwi± ,¿e ich dziecko chce na¶ladowaæ bohaterów tego filmu ,kopi±c wrogom ty³ki , albo daj±c upust agresji w RPG .Takich rzeczy jak opanowywanie tego typu reakcji trzeba uczyæ od najmlodszych lat . <br /> <br />Nawiasem mówi±c je¶li ktos umiê odro¿niæ fikcje od REAL WORLD to wed³ug mnie nic mu nie grozi (a tak czy siak RPg jest przeznaczone dla wmiare dojrza³ych ludzi ).Pewne gry (np. Zew Cthulhu) maj± specjaln± bariere wiekow± która ma na celu zapobiegniêcie z³emu rozwojowi umys³owemu osoby która gra w ow± grê.
 
Behemot
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 43
Rejestracja: ndz paź 12, 2003 1:23 pm

pn paź 13, 2003 8:12 pm

nasz drozynowy lotrzyk mial bardzo przyjemny sposob wyciagania od wrogow informacji, sadza³ bowiem delikwenta pod drzewem w mrowisku, wi±za³ go a nastêpnie smarowa³ mu twarz miodem lub innym syropem, mrowki zrobi± swoje :evil: , zazwyczaj nie wytrzymywali dlugo, wychodzilo na nasza korzysc, nie jest to takze tortura brutalna, a dzia³a :)
 
.:..::Ezrael Abn`Nerqul::
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 164
Rejestracja: śr sie 28, 2002 12:24 pm

pn paź 13, 2003 8:51 pm

Metod tortur jest wiele, niezawodna - pi³owanie zebów a¿ do nerwów, masakra...
 
Raw__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 205
Rejestracja: pn cze 30, 2003 10:25 pm

pn paź 13, 2003 8:55 pm

Behemot: Sposób racej mo³o oryginalny i nowatorski, zaczerpniêty bowiem w ca³o¶ci z Sapkowskiego, gdzie by³a to metoda przes³uchañ komand Wiewiórek. To gwoli ¶cis³o¶ci. <br /> <br />Kiven Wilvarte: Nie zgodzê sie z Tob±, zw³aszcza co do Twej ostatniej notki. Nie wiem, czym sie tutaj oburzeæ. Nie cierpiê, kiedy kto¶ ³±czy eRPeGi z jak±¶ wy¿sz± filozofi±, bo to po prostu nie ma sensu. Piszesz, ¿e ka¿de zachowanie w RPG przenosi sie na nasz± psychikê, wiêc nale¿y uwa¿aæ, by nie przerodzi³o sie to w jakie¶ prawie patologiczne zagadnienie. Zgoda, ale w takim wypadku na nasz± psychikê oddzia³uj± tak samo film, czy zw³aszcza ksia¿ka. Przecie¿ to takze odnosi sie do naszej wyobra¼ni i niekiedy tam znajdziemy jeszcze gorsze motywy. Chyba, ¿e chodzi o to, ¿e w RPG to my jeste¶my ich inicjatorami i wychodza one z naszej inicjatywy? To tylko dostosowanie sie do ¶wiata/settingu/czegokolwiek. Patologii nie bêdize, póki to kontrolujemy i potrafimy nad tym zapanowaæ. Piszesz, ¿e RPG stosuje ise w psychologii lub psychiatrii? Moze i tak, ale zapewne w nik³ym stopniu. Zreszt± zapoewne z takim samym powodzeniem mozna by uzyc do tego odpowiedneij muzyki, czy zalecenia lektury pewnych ksi±¿ek. Bo eRPeGi s± przede wszystkim zabaw±, taka jest tego idea. A wszelakie zwyk³e inne teorie s± zwyczajn± nadinterpretacj±. Czy to jest podej¶cie niedojrza³e? Nie wydaje mi sie... Dlatego ta ewentualna szkodliwo¶æ takiej formy perzemocy (czy moze wszelakiej przemocy?) w RPG wydajem i sie naprawdê nik³a, je¶li tylko mamy do tego odpowiednie podej¶cie. Ale wszêdzie mozna znale¼æ skrajno¶ci. No i pamiêtaj, ¿e takie zachowania i metody, jakie moga teraz bulwersowaæ, by³y niegdy¶ uznawanwe za ca³kiem normalne, a przynajmniej akceptowane. <br /> <br /> <br />Przemoc i brutalno¶æ w erpegach jest rzecz± wzglêdnie normaln± (oczywi¶cie wszystko zale¿y od settingu, niemniej zazwyczaj to my, jako bohaterowie mamy ja zwalczaæ, wiêc ona istnieje). Dlatego te¿n ie mam nic przeciwko, gdy gracze stosuj± naprawdê wyrafinowane metody, je¶li tylko pasuje to ich koncepcj± postaci i histori±, i co wiêcej jest logiczne z punktu widzenia danej postaci (bo co innego wydaje sie byæ logiczne dla psychopatycznego mordercy, a co innego dla chciwego z³odzieja, nie mówi±c juz o zawsze dotrzymuj±cym s³owa najemniku). Denerwuje mnie tylko taka bezsensowna przemoc, zupe³nie nie maj±ca ¿adnego celu. Bo strasznie niszczy ona klimat gry, wyrywa wszystkich ze wczuwania sie w grê, przypomina, ¿e nie jest to wszystko "prawdziwe". Cos takeigo niestety zdarza mi sie obserwowaæ dosæ czêsto (dok³adnie pasuje tu przyk³ad z podrzynaniem gard³a karczmarzowi, kilka notek wy¿ej). Nawet, je¶li nie jest to specjalnie brutalne czy wyrafinowane, to i tak o wiele bardziej irytuje mnie ono, ni¿ najgorsze zbrodnia, ale w pe³ni zgodna z postaci±. Tamto ostatnie czasem potrafiê nawet nagrodziæ (wczucie sie w postaæ). Za¶ to pierwsze, to taka "dziecinna" fascynacja zbrodni±, z³em...
 
Behemot
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 43
Rejestracja: ndz paź 12, 2003 1:23 pm

pn paź 13, 2003 8:58 pm

co do uwagi Raw a ca³kowicie siê zgadzam, jest to pomys³ zaczerpniêty z wied¼mina, mo¿e nie nowatorski ale mi siê spodoba³, a tak poza tym czy wiêkszo¶æ pomyslow nie jest zaczerpnieta z ksi±zek, czasopism, opowiadañ, z do¶wiadczeñ innych, ca³a zabawa polega na tym aby te pomys³y ciekawie wykorzystaæ[/b]
 
Martio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 366
Rejestracja: śr paź 17, 2007 8:07 am

pn paź 13, 2003 9:04 pm

Tortury i dzialania od ktorych cierpnie skora to kwestia dobrego odgrywania postaci a takze charakteru, badz tego jak przezyl dzien gracza. Moze sie wyzyc za cos co mu nie wyszlo w czasie dnia ( real ), moze tez miec taki "buntowniczy" charakter. Chyba ze jego postac jest brutalna i stosuje swojego rodzaju tortury. Ja, jako mg dopuszczam do takich sytuacji. RPG ma byc odprezeniem, w swiecie musze czuc sie dobrze, nie moge byc ograniczony ta "brutalnoscia". Nie jestesmy malymi dziecmi ( chyba, ale na pewno wiekszosc nie jest ) zeby sie potem bac w nocy! <br />Do mojej notki: sory za offtopic, ale chcialem dodac cos od siebie do starego tematu.
 
Nagash__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: pt lut 07, 2003 10:50 pm

pn paź 13, 2003 10:29 pm

Moim zdaniem gracze urz±dzaj± w RPG tzw festiwal rze¼ników poniewa¿ czuj± siê bezkarni. Wydaje mi siê, ¿e s± dwie metody ¿eby siê z tym rozprawiæ: <br /> <br />1. Teoria, ¿e zawsze znajdzie siê kto¶ silniejszy od ciebie. Mo¿e pojawiæ siê jaki¶ m¶ciciel tudzie¿ lokalny pogromca z³a który zas³ysza³ plotki o grsuj±cych w pobli¿u BG (wcze¶niej lub pó¼niej zyskaj± rozg³os, a ich reputacja bêdzie nieciekawa). <br /> <br />2. Zmieniamy (jako DM) konwencje gry na tak± w której gracze czuj± siê dobrze, czytaj robimy im to co oni BN. Po paru sesjach mog± doj¶æ do wniosku, ¿e wcze¶niejsza konwencja nie by³a z³a. <br /> <br />Najbardziej chamskie combo to 1+2. <br /> <br />Co do odstresowywania to nierozumiem troche was wszystkich. Jak Stefan da mi wpie@#$%^ to ¿eby siê dostresowaæ mam i¶æ zlaæ s±siada? Proponuje wam znale¼æ sobie lepszy sposób na roz³adowanie emocji.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pn paź 13, 2003 10:53 pm

<!--QuoteBegin-Nagash+-->
Nagash pisze:
<!--QuoteEBegin-->Moim zdaniem gracze urządzają w RPG tzw festiwal rzeźników ponieważ czują się bezkarni. Wydaje mi się, że są dwie metody żeby się z tym rozprawić: <br />1. Teoria, że zawsze znajdzie się ktoś silniejszy od ciebie. Może pojawić się jakiś mściciel tudzież lokalny pogromca zła który zasłyszał plotki o grsujących w pobliżu BG (wcześniej lub później zyskają rozgłos, a ich reputacja będzie nieciekawa).
<br />Ale czasem o to chodzi w grze złą postacią, żeby NIE znalazł się nikt silniejszy ode mnie. <br />Np. na pierwszej stronie FR jest napisane: <br />Faerun is a land of both heroes of light and dark, and you must choose where ypu will stand in the struggle to come. <br />Faerun jest krainą herosów światła i mroku. Wybór strony w nadchodzącym konflikcie należy do ciebie. <br /> <br />Czyż nie przyjemnie byłoby stworzyć postać złą jak Manshoon, Szas Tamm, Larloch, Fzoul Chembryl, matrona Baenre czy książę shade`ów Telamont i doprowadzić ją do epickich poziomów? Zbudować machinę zła, która zapewni nam bezkarność i pyszne obnoszenie się z okrucieństwem, zboczeniami, szaleństwem jak Neron w Rzymie? <br />Naprawdę wielu chce choć raz w wyobraźni być Sauronem lub Vaderem.
 
Nagash__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: pt lut 07, 2003 10:50 pm

pn paź 13, 2003 11:03 pm

Racja. Tyle ¿e co innego to Szas Tamm a co innego mag Zenobiusz atakuj±cy za stodo³y wie¶niaków magicznymi pociskami. Ten drugi to po prostu IMHO idiota. Nie wiem czy tak Szas Tamm kariere zaczyna³.
 
Shirak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 800
Rejestracja: pt kwie 18, 2003 1:35 pm

pn paź 13, 2003 11:06 pm

Masz racjê Thomasie Percy i w pe³ni siê z tob± zgadzam. Takie postacie s± niebywale ciekawe i z wielk± chêci± chcia³bym prowadziæ lub uczestniczyæ w rozgrywce, gdzie jest taka naprawdê "szara eminencja" 8) Problem tylko tkwi w tym na ile powa¿nie podchodz± do tego gracze. Nie chodzi przecie¿ tu tylko o wulgarne sformuowania i krwawe rze¼nie, ale o stworzenie psychologicznego wizerunku takiego bohatera, z czym niestety (a bardzo tego ¿a³uje) jeszcze siê nie spotka³em.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pn paź 13, 2003 11:22 pm

<!--QuoteBegin-Nagash+-->
Nagash pisze:
<!--QuoteEBegin-->Racja. Tyle że co innego to Szas Tamm a co innego mag Zenobiusz atakujący za stodoły wieśniaków magicznymi pociskami. Ten drugi to po prostu IMHO idiota. Nie wiem czy tak Szas Tamm kariere zaczynał.
<br />To kwestia powodów dla takiego zachowania. <br />Wyobraźmy sobie Tamma jako młodego agro-magika-czeladnika, ale z urodzenia arystokratę, pana na niewolniczej plantacji. <br />Jego umiejętności są marne, jego plony są marne. <br />A sąsiad, też młody mag, siedzi na zmeliorowanym czarnoziemie i na do tego ma szczęście. Nawet ta szlachcianka, która wzgardziła Tammem, teraz jeździ z sąsiadem na konne przejażdżki. <br /> <br />Mistrz X ogłasza, że przyjmie JEDNEGO ucznia... który najwięcej zapłaci. To jedyna droga do zostania red wizardem i dalszej kariery. <br />Tamm postanawia w sekrecie zniszczyć źródła dochodów wroga. <br /><!--QuoteBegin-Nagash+-->
Nagash pisze:
<!--QuoteEBegin-->...atakując zza stodoły wieśniaków magicznymi pociskami.
<br />OK :) czary Tamm wybrałby inteligentniej.
 
Andre__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 109
Rejestracja: pt gru 20, 2002 7:55 pm

wt paź 14, 2003 12:13 am

Raw: Faktem jest, ¿e RPG wp³ywa na psychikê, do tego znacznie silniej ni¿ ksi±¿ka/film. Nie chodzi nawet o to, jakie motywy znajdujemy w u¿ywanym medium (ksi±¿ka film b±d¼ gra), ale o fakt mo¿³iwo¶ci swobodnego wp³ywania na te motywy, wspó³tworzenia ich. Tak± mo¿liwo¶æ daje dopiero RPG. Je¶li gracze zaczynaj± siê czuæ bezkarni w ¶wiecie gry, zwiêksza siê prawdopodobieñstwo, ¿e poczuj± to samo w ¶wiecie rzeczywistym. Kiven ma ca³kowit± racjê pisz±c o przyzwyczajaniu siê do nawyków. Ile lat studiowa³e¶ psychologiê, Raw, ¿e chcesz na tym polu polemizowaæ? RPG jest tylko zabaw±? Mylisz siê! Co innego za³o¿enia RPG, ono mia³o byæ zabaw±, ale wp³ywa na nas niezale¿nie od tych za³o¿eñ. Bardzo ³atwo nabawiæ siê znieczulicy odgrywaj±c z³ymi postaciami w RPG i tylko dojrza³e osoby powinny siê tak bawiæ. Na MG spoczywa tym wiêksza odpowiedzialno¶æ, im m³odszym graczom prowadzi. Nadinterpretacja powiadasz?! To s± fakty! <br />"Je¶li mamy odpowiednie podej¶cie?" No w³a¶nie, czyli jakie? Potrafisz podaæ bezpieczny sposób na przedstawianie i uczestniczenie w przemocy? <br />W³a¶nie bagatelizowanie mo¿liwo¶ci RPG i uznawanie go jedynie za dobr± zabawê mo¿e prowadziæ do powa¿nych skrzywieñ psychicznych. Aprobujesz "wy¿ywanie siê" w grze, czyli akceptowanie przez gracza decyzji o zabijaniu innych - za dobry sposób na relaks? <br />Przemoc by³a kiedy¶ ca³iem normalna? A zapomnia³e¶, ¿e gracze ¿yj± dzisiaj i NIE POWINNI traktowaæ tego jako normalne? <br /> <br />Ja rozumiem ¿e w gronie doros³ych, znaj±cych siê ludzi takie niebezpieczeñstwa s± pomijalnie ma³e. ALe tak siê sk³ada ze wiêkszo¶æ graczy to obecnie m³odsi nastolatkowie, kompletnie nie przygotowani do w³a¶ciwego ustosunkowania siê do RPG. Oni nie maj± bladego pojêcia, co mog± sobie zrobiæ! Przyzwalanie na nadmiern± przemoc w RPG to prosta droga do wypaczenia osobowo¶ci.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

wt paź 14, 2003 12:25 am

Raw: Faktem jest, ¿e RPG wp³ywa na psychikê, do tego znacznie silniej ni¿ ksi±¿ka/film
<br />Proszê podaæ konkretne poparte statystykami i przyk³adami dowody na te zdanie.Chyba, ¿e faktem jest tylko twoja opinia.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości