Z przyjemnością rozpoczynam czytanie
Niewidzialnej Drogi zaznaczając na wstępie, że będę czytał 1 rozdział co 2-3 dni i odpowiednio do tego umieszczał swoje spostrzeżenia. Mam nadzieję, że się
Suldarr'essalar nie obrazi, ale nie powinien. Tu spamu nie wpuszczamy.
Uwagi będą zamieszczane wraz z wyszczególnieniem rozdziałów i akapitów. Wszystkie uwagi będą IMHO oczywiście. Jedziemy...
Czym jest psionika?
W pierwszym zdaniu jest błąd ortograficzny.
Angielskie nazwy
„Jako że” piszemy osobno. Błąd występuje też w słowie „odpowiednik” i, o zgrozo, „korekta”.
Rasy
Po np powinna być kropka, a jest przecinek.
W głównej części pracy błędów ort i int wyszukiwać nie będę. Skupiam się na mechanice i potencjale fabularnym.
Akiale
Od czasu zauroczenia Wizardry 7 bardzo lubię kotowatych. Odwzorowaniem tamtejszych Felpura są tu Akiale i to nastraja mnie do nich pozytywnie. Niemniej, choć podoba mi się fabuła opisująca tą rasę to sam pomysł świeży nie jest. Sądze, że koty jako mieszańce były już wykorzystywane za często. Mimo tego opis jest interesujący. Relacje, Język, Poszukiwacze Przygód i Klasy to moje ulubione podpunkty.
Co do Cech rasowych nie mam zastrzeżeń, a motyw z Akiale-shinobi jeszcze raz przypomina mi o Wizardry. Kotowaty zwiadowca to świetny motyw nie tylko dla miłośników prozy Kresa, ale Shinobi mniej mi pasuje. Ninja byli przecież także znakomicie wyszkoleni w używaniu zdolności społecznych. Wybacz, ale nie widzę Akiele w przebraniu rozpracowującego gildię kupiecką dla swego pracodawcy.
BTW, obiecałem, ale NMSP. Używamy słowa „czarodziej”, a forma mnoga to „czarodzieje”, tak? A więc nie „czarodzieji”, a „czarodziejów”.
Dathanie
Tym razem mamy mutację elfów i nic dziwnego, że te rasy się lubią. Zabrakł to jednak, i jest to wspólne dla wszystkich autorskich ras, opisu relacji między nimi.
W podpunkcie Relacje nie podoba mi się konstrukcja zdań, sprawia wrażenie „nieforemnej”.
Ogólnie, opis spełnia swą rolę, choć w przypadku istot nastawionych na zdobywanie wiedzy przydałoby się trochę więcej opisu ich kultury, dokonań naukowych itp.
W cechach rasowych przczepię się tylko do sformułowania „brać”atuty, Lepiej IMHO byłoby zastosować słowo „wybierać”.
Jeśli najważnejsza zdolność Dathan wymaga wysokiej Charyzmy to „wypadałoby” dać im rasową premię do tego atrybutu.
Iskrookie niziołki
Shaarwood – coś mi to mówi.
Wyczuwam znaczny potencjał fabularny choć sporo tu analogii z niziołkami Jerren z KPM i dzikimi halfingami z deszczowych lasów Athasu. Ta druga analogia bardziej mi się podoba zwłaszcza po skojarzeniu z powieściami Troya Denninga. Podsumowując, to są moi ulubieńcy.
Poza tym, wreszcie potraktowałeś poważnie (IMHO) opis kultury danej rasy, Jest znakomity i przyczepię się tylko do info o zdzieraniu skalpów. To się raczej robi po walce, a nie w trakcie.
Taurkini
Faktycznie można ich pomylić z minotaurami, ale zastanawiam się czy nie przypominają oni standardowych wizerunków demonów. Zamierzony efekt?
Przydałoby się opisać krótko stwórców tych wszytskich istot. Tylko Dathanie doczekali się takiego wyróżnienia...
Bardzo spodobał mi się podpunkt dotyczący charakteru. Neutralność jest IMHO najlepszym wyjściem dla istot po przejściach.
Mała uwaga...AFAIK w temacie Psioniczne wszczepy twierdziłeś, że minotaury nie posiadają zmysłu orientacji w podziemiach...
W podpunkcie Przygody słowo „upartość” nie pasuje. Może lepiej „upór”?
Zbyt wysokie są cechy rasowe. +4 S, +2, Rzt, -2 Charyzma to trochę nierówne, tym bardziej, że dostosowanie poziomów to tylko +1, a to jest IMHO potężna rasa.
Podpunkt „Sposobienie”...Widzisz błąd? A w „zbają”?
Co do podpunktu Wypoczynek to dodałbym jakiś drastyczny sposób na odstraszenie zbyt ambitnych Taurkinów od wyzywania najpotężniejszych przedstawicieli tej rasy na pojedynek. Ta rasa jest bardzo wrażliwa na punkcie honoru i porażka z ambitnym młodym wojownikiem może kosztować Starszego więcej niż tylko szacunek. IMHO drastyczna, drakońska wręcz kara za porażkę w takiej walce odstraszyła by zbyt ambitnych młodzieńców od nadmiernego zaburzania hierarchii w tym ściśle zhierahizowanym społeczeństwie.
Ogólnie ciekawa rasa, choć mało tu nowości w stosunku do minotaurów, choćby z settingu Dragonlance. Niemniej jest to dobra robota.
Podsumowując, jest to ciekawy, dobrze skontruowany rozdział. Dość spora niestety liczba błędów ort i int nie zmienia na szczęście tej oceny. Bardzo dobrze, że nie ograniczyłeś się
Suldarze do własnych tworów i wykorzystałeś też info z Podręcznika Psioniki, vide Modyfikacje ras.
Bardzo ciekawe pomysły i dobrze zrealizowane. Z tym optymistycznym akcentem kończę pierwszy rozdział i obiecuję, że za parę dni przerobię następny. Pozdrawiam i cześć.