Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 3:14 pm

Co do tego, że się zabija przypadkowe osoby, to raczej chodzi o to, żeby zabić jak najwicej osób w jak najkrótszym czasie i nie bedąc przy tym wykrytym. to sposób dla zdecydowanych, dla tych, co chcą zabić całe miasto, albo obóz wojskowy, gdzie zbiorniki wody sa osobne.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 3:16 pm

Shogun, widzieliśmy "Epidemię" < w każdym razie mówię o sobie :wink: >. Ale do czegoś takiego doprowadzić nie chcemy, nie? Potrzeba nam jakiegoś malutkiego, milutkiego wirusa :lol:, który zabije z precyzją. My nie dyletanci bez kwalifikacji , że przy 3 osobach eksterminujemy całe miasto, nie?
 
Awatar użytkownika
Mysterious vel Aesgareth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pn kwie 19, 2004 7:00 pm

pn lip 19, 2004 3:19 pm

Włośnica nie jest chorobą. To tylko takie fajne i milutkie pasożyty włosienie to powodują.

Ale trzeba przyznać że o pasożytach to jeszcze w dnd nie słyszałem, no może poza takimi kilkoma, co to ludżmi manipulują i sa na wpół inteligentne.

Takie pasozyty to mogą byc gorsze od trucizn, bo trucizny można wyleczyć ( ewentualnie organizm przeczyścić), a pasożyty sa organizmami żywymi i żeby się ich pozbyć musiałbys zabiś gostka...
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 3:19 pm

Przy zatruciu wodociągów zatruwasz też przypadkowych ludzi. Z tym trzeba uważać. Nie chcemy masowego ludobójstwa, nie? Zastanawiam się, czy nie ma jakiś wirusów, zdychających np. po 48 godzinach... Ktoś coś wie na ten temat?
Ostatnio zmieniony pn lip 19, 2004 3:19 pm przez Wiedźma, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 3:30 pm

Pasożyty też można powstrzymać. Chociażby przez odrobaczanie (jak byłem z psem, to o psach myslałem :oops: ).
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

Niezwykłe trucizny

pn lip 19, 2004 3:34 pm

SEJI, nasz ty wybawco. Składam Ci pokłon :D

Prosze :P

W 'Epidemii' właśnie zakażał wirus.

A ty nie pisz dwoch postow pod rzad ;).

Seji


EDIT
Sorry, nie zauważyłem :oops:
Ostatnio zmieniony pn lip 19, 2004 3:34 pm przez Shogun, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Mysterious vel Aesgareth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pn kwie 19, 2004 7:00 pm

pn lip 19, 2004 3:36 pm

Ty zboczeńcu, o psach myślisz!!!!!!!!! :)

Odrobaczanie nie zawsze działa. Na przykład w przypadku włośnicy trzeba brać leki do końca życa w przeciwnym razie śmierc jest bardzo bolesna...
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

pn lip 19, 2004 3:39 pm

Na pasożyty mogą być również jakieś alchemiczne medykamenty. Nie wydaje mi się, aby dla 20. poziomowego, doświadczonego kleryka problemem był pasożyt.
A co sądzicie o HIV? Tego w naszym świecie na razie nie wyleczysz. W D&D nie wiem. Co myślicie o tym?

PS. Jak to fajnie pisać w spokoju... Przez tego BUŁĘ to ten topic rozrósł się jak na drożdżach... :razz:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 3:40 pm

No nie wiem, czy wiesz, ale są takie pasozyty, jak przywra, glista ludzka, owsiki i mozna je powstrzymac.

HIV raczej nie bardzo IMHO pasuje do tego rodzaju systemu.
 
Awatar użytkownika
Mysterious vel Aesgareth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pn kwie 19, 2004 7:00 pm

pn lip 19, 2004 3:47 pm

Moze i HiV nie pasuje, ale mógłby powstać.
Nie wiem czy wiecie ale ten wirus powstał w ten sposób, że w afryce grupa jakichś dekli zjadła żle usmazone mózgi małp. Na tym przykładzie widać jak szybko wirusy sie rozprzestrzeniaja.
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

pn lip 19, 2004 3:57 pm

Wirusy są jak wodospad. Niekontrolowane Cię zaleją. Są bronią masowego rażenia i extra skuteczną :D

PS. Ten debil wrócił :evil: :x :evil: :x :evil: Na szafot z nim.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 4:07 pm

I w ten oto sposób w zaledwie niecałe dwie godziny napisaliśmy już 3 strony tego tematu.
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

pn lip 19, 2004 4:17 pm

Mówiliśmy tu o zatrutych zbiornikach, więc przyszła mi na myśl... bakteria koli, która jest w 3/4 polskich zbiorników wodnych. W Faerunie obawiam się, że nie jest specjalnie lepiej, więc podrzucenie dużej dawki tej bakterii do zamkniętego obiegu w jakiejś wiosce nie powinno wzbudzić podejrzeń. Wiadomo - wsioki to brudasy i się nie myją :wink:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 4:19 pm

No w D&D jak w sredniowieczu. W średniowieczu było strasznie dużo choróbsk i brudu. A co daje ta cała bakteria koli. Skoro jest w 3/4 zbiorników w Polsce, to czemu nic o niej nie mówią?
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

pn lip 19, 2004 4:34 pm

Co daje? O ile wiem, to może wywołać zatrucie przewodu pokarmowego i rozstrój żołądka. A nie mówi się o niej, bo po co? Jeszcze trzeba by wodę czyścić :? Władzy to nie na rękę.
Masz rację, Thorondon, D&D jest jak nasze średniowiecze. Nikt by się nie przejął jakimś brudem. I to można, a nawet trzeba wykorzystać :D
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 4:39 pm

To 3/4 Polski miałoby rozstrój żołądka. Ale musi być jakiś powód, dla którego sie o niej nie mówi. Jedynym może być, że ta bakteria nie jest po prostu groźna.
Jesli tak, to po co ją wykorzystywać?
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

pn lip 19, 2004 4:48 pm

No wiesz, ta bakteria występuje w jeziorach, basenach, sadzawkach - głównie w wodzie stojącej, której się generalnie nie spożywa. Nie ma jej w kanalizacji, bo ta woda jest czyszczona. W dużym stężeniu powinna być niebezpieczna. Sposób: dodać ją np. do studni - tam woda stoi i nikt jej nie czyści, a woda jest wykorzystywana w gospodarstwie domowym.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 7:09 pm

Mysterious vel Aesgareth pisze:
Takie pasozyty to mogą byc gorsze od trucizn, bo trucizny można wyleczyć ( ewentualnie organizm przeczyścić), a pasożyty sa organizmami żywymi i żeby się ich pozbyć musiałbys zabiś gostka...

Ależ zależy jakie trucizny! Po niektórych padniesz od razu i nikt Ci nie pomoże.
A jeśli chodzi o brudy i zarazki... Hmm, można by zmutować jakiegoś rzeczywistego wirusa, uodpornić na szkodliwe dla niego czynniki... Tylko wiecie, to jest baardzo czasochłonne. Te badania nad wirusem, środki ostrożności... Chyba szkoda zachodu. A nawet, jeśli zechcemy użyć czegoś już znanego < na co można się przecież zaszczepić > to pojawia się pytanie, skąd to wziąć? Przecież raczej nie znajdziemy na trakcie wiodącym do miasta buteleczki z napisem: " Weź mnie, a ja zabiję Twoich wrogów ". Chyba łatwiej wybrać się do lasu po odpowiednie zioła... 8)
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

pn lip 19, 2004 7:15 pm

Jakby nie patrzeć, to żaden sposób nie jest od początku do końca idealny. Są przecież różni ludzie. I tyle ile jest ludzi, tyle może być sposobów trucia (zakładając, że każdy chciałby to robić :razz: ).
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn lip 19, 2004 7:18 pm

Wetne sie ;). Nie czytalem calego topicu, ale jesli chodzi o masowe zatrucia, to nie trzeba kombinowac z bakteriami i wirusami - odnosze sie do ostatnich postow o bakteriach koli. Jest na to prostszy sposob (co ladnie pokazano w filmie "Flesh and Blood") - wystarczy wrzucic jakies scierwo (martwego psa, kawalek ludzkiej reki ito), byle nieco nadgnile, do studni, miejscowego jeziorka czy tez ujecia wody. Zaraza murowana.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 7:20 pm

A mi się pomysł ze stworzeniem zmutowanego, uodpornionego wirusa bardzo podoba. Jak ciekawa przygoda by z tego wyszła. A jako MG na pewno dałbym im na środku goscińca taką buteleczke. Ciekawe co by zrobili.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 7:23 pm

Może sposobów idealnych nie ma, ale do ideału trzeba dążyć. Przecież wcale niewykluczone, że się go osiągnie. Zresztą, ideałem trucia jest otrucie. Żadna filozofia. Jasne, że można się dopatrywać pobudek ideologicznych... A właśnie. Co powiecie na to, żeby np. powstawały bractwa trucicieli. Szkoły, uczące, jak skutecznie zabijać bez rozlewu krwi < no, powiedzmy. Zawsze można zrobić tak, żeby otruty np. pluł własną krwią :mrgreen: >. Ale wracając do Mistrzów Otruć. Taki członek bractwa trucucieli mógłby dostawać dodatkowe premie za spełniony obowiązek, albo chociaż poprawiłoby mu się samopoczucie < zakładam, że do szkoły uczęszczaliby ci, którzy truć lubią >.
P.S. Wiem, że karkołomny i bezsensowny pomysł, ale tak mi przyszedł do głowy pod wpływem wypowiedzi Shoguna, że nie każdy chce truć :razz: .
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 7:25 pm

Thorondon pisze:
Zgniłe żarcie.

A mogłeś przeczytać Seji.
W sumie to nie tylko o mięso jako żarcie mi chodziło.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 7:31 pm

Seji, Thorondon całkiem słusznie. Tylko wracamy do starego problemu: po co komu truć całą wieś < a tego się uniknąć nie da przy zatruciu wodopoju >. Mało precyzyjne. Wyglądałoby na robotę partaczy :? .
P.S. No proszę, setny post :lol:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 7:32 pm

Heh, wiedźmo czasem trzeba. A jak już nie, to ja się odwołam do kilkakrotnie już przeze mnie wspomnianego obozu wojskowego.
A jak komus przeszkadza wioska...

Aha Wiedźmo, własnie mi podałaś pomysł na prestiżówkę. Mistrz trucizny.
Tytuł roboczy jak na razie.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 7:42 pm

Wioska? Przeszkadza? Tzn. zastanawiałam się nad tym, ale dochodzę do wniosku, że skoro CAŁA wioska komuś przeszkadza, to raczej bez echa to nie przejdzie. Myślę, że w takim wypadku, raczej łatwo będzie skierowac na Ciebie podejrzenia. A ludobójstwa Ci nikt nie popuści... Chociaż jasne, ze można stworzyć wypaczone społeczeństwo, gdzie wszyscy sie wzajemnie, masowo eksterminują. Tylko po co wtedy trucizny? Wystarczy jedna solidna bomba atomowa... :wink:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn lip 19, 2004 7:51 pm

No wiesz, w czasie wojny to ludzie chwytają się wielu sposobów. Tak mozna uniknąć potencjalnych ofiar ze strony trującej, a zwycięstwo jest zapewnione. Mi raczej o wojne chodzi.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 8:05 pm

Właśnie pod wpływem wiadomości prasowych wpadłam na genialny w swej prostocie sposób wybicia nie tylko miasta, ale i całego kraju. Wystarczy, że zaprezentujemy mieszkańcom polski NFZ i po problemie. Niczym jad podstępem wsączony w serca niewinnych rozprzestrzeni się siła nieczysta naszej służby zdrowia... :hahaha:

Swoją drogą, zeszliśmy na straszne ogólniki. Proponuję powrót do konkretniejszych sposobów. Tzn. wiemy już, że jak chcemy wybić wojskowych, to trup do rzeki < możemy w tym celu użyć ciała tego, jak mu tam było... no, wszyscy wiemy kogo :wink: >. A co, jeśli chcemy załatwić kilkoro ludzi, dobrze uzbrojonych i pilnujących się wzajemnie? Kogoś nieco rozsądniejszego od kobolda... Jak to załatwić? 8)
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn lip 19, 2004 9:02 pm

Wiedźma pisze:
Seji, Thorondon całkiem słusznie.

Damn :/

Tylko wracamy do starego problemu: po co komu truć całą wieś

Zeby ukryc cel zamachu. Chcesz np zabic czyjas rodzine (a nawet 1 osobe, choc tutaj moze zadzalac prawdopodobienstwo i nic z tego nie wyjdzie), a nie chcesz, zeby ktos zaczal snuc domysly - bo ci mieli wroga x, on mial wplywy w y i znal z. Zatruwa sie zrodlo wody pitnej i - przy odrobinie szczescia - mamy martwy i cel, i jego otoczenie. Zamach? Zabojstwo? Nie, zwykla zaraza.

Owszem, jesli zaczna szukac, dojda do zatrucia wody - ale wtedy mozemy byc juz a) daleko, b) podsunac dostateczna ilosc poszlak, zeby wskazywaly na porachunki graniczne, wasn miedzy wioskami, bandytow, cokolwiek.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pn lip 19, 2004 10:09 pm

Seji pisze:
Zeby ukryc cel zamachu.

Ty wiesz, że to nawet niegłupie? Wprawdzie przy okazji wybijesz przypadkowych ludzi, ale co tam... Wymordować wieś, żeby pozbyć się jednej osoby... Naprawdę niezłe :spoko: . < Jak pomyślę, że właśnie jakiś przypadkowy szaleniec zatruwa mój wodociąg to od razu czuję się lepiej :razz: >.
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości