Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

czw lip 22, 2004 3:40 pm

No dobra, mnie też chodziło o nauczycielkę tego przedmiotu :wink: . Tak, jestem sarkastyczna, złośliwa i wogóle zła. Radzę to sobie zapisać, żeby potem nie było, że nie ostrzegałam :razz: .

Pytasz o dawki trucizn. Coś konkretnego? Tak w ciemno mogę Ci opowiedzieć np. o wilczomleczu. Jeśli zjesz trochę jego mleczka < mniej więcej z 1/3 łodygi > to nic Ci się stać nie powinno. Przynajmniej mi się nie stało :hahaha: . W smaku raczej gorzki. Jak ktoś lubi, to proszę bardzo...

Trucizny niewykrywalne? Coś niecoś o czymś takim słyszałam, ale nie pamiętam gdzie i kiedy. To musi być chyba zmieszanie kilku roślin, odpowiednio dobranych. Nie chcę gadać głupot, więc w najbliższym czasie postaram się to sprawdzić... :wink:
 
Awatar użytkownika
Sodar
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 11:26 am

czw lip 22, 2004 4:46 pm

Wiedźma pisze:
A jeśli posiada powyższe właściwości, to może dałoby się ją jakoś interesująco wykorzystać.


Pozostawie to bez komentarza....
Ostatnio zmieniony czw lip 22, 2004 4:46 pm przez Sodar, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

czw lip 22, 2004 7:56 pm

Chodzi o typowe trucizny, które wymieniane były wcześniej. Grzyby, to wiadomo, że każdy świeżo zebrany jest niejdalny. Cis, cykuta, wilcze jagody itp. jak zjesz więcej, to napisz jakie to uczucie, tylko musisz się bardzo spieszyć. :razz:
A niewykrywalne? Sterydy mi przyszły na myśl.
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

czw lip 22, 2004 8:00 pm

Sterydy? IMHO da się je wykryć. Co prawda trucizną (przynajmniej standardową) to one nie są, ale... Musiałby być zdolny lekarz od sekcji zwłok (jeżeli chodzi o D&D - tam w końcu jak zauważyłeś panuje średniowiecze) :? Dziś to jest raczej łatwo osiągalne. IMHO, bo nie jestem specjalistą...
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

czw lip 22, 2004 8:03 pm

I właśnie tutaj się mylis Shogun. Wiele sterydów jest niewykrywalnych. Trucizny będą łatwiejsze w wykryciu, ale metodami inwazyjnymi, a nie magią.
o i właśnie jak się wykrywa truciznę bez magii? i laboratorium?
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

czw lip 22, 2004 10:14 pm

Zdolny mag mógłby w swoim laboratorium sprawdzić krew ofiary. By wykrył jakieś substancje niekorzystne dla zdrowia :).
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pt lip 23, 2004 9:36 am

Aha. Czyli bez magii, albo laboratorium sie nie da. W obozie wojskowym i zapadłej wiosce ryzyko wykrycia maleje do minimum. Co prawda w wojsku znajdzie sie mag, ale zawsze ofensywny i nie ma pod reką laboratorium.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pt lip 23, 2004 1:54 pm

Thorondon pisze:
Aha. Czyli bez magii, albo laboratorium sie nie da

Muszę obalić Twój światopogląd. Da się :razz: . Jak już mówiłam, pewne roślinki dają określony skutek po połączeniu ich z innymi roślinkami. Dlatego wprowadzenie do ciała odpowiedniej substancji zaowocowałoby określoną reakcją. Byłby to dowód na obecność trucizny we krwi.

Ale oczywiście powyższy sposób jest karkołomny. Skutkuje tylko wtedy, jeśli mamy przypuszczenie, czym delikwent został otruty. No bo jak inaczej dobrać odpowiednie składniki? Na chybił - trafił? Wtedy mogą ze sobą reagować substancje, które sami podaliśmy :wink: .
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

sob lip 24, 2004 12:27 am

I pewne trucizny być może powodują określone objawy , np. trucinza xxx powoduje pojawienie się na ciele białych plam - nie znam się na tym ,niech Wiedźma to rozpatrzy (bo być może się myle)

A i w oddziale wojskowym prędzej znajdzie się kapłan by leczyć rannych - lepiej o niego i uratowany oddział niż o maga.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

sob lip 24, 2004 12:43 pm

Plamy opadowe, to prędzej, czy później wystąpią i mozna te białe plamy pomylić z nimi. Zapewne wiele objawów widocznych na pierwszy rzut oka jest podobnych do pośmiertnych. Jak z tymi plamami.

Myslę, że w oddziale prędzej bedzie mag, niż kapłan. Przeciętny żołnierz ma coś około 4 PW i nie ma sensu takiego leczyc, bo po jednym ciosie zginie. A mag to bedzie zabijał kulami ogniaa i innmi czarami obszarowymi.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

sob lip 24, 2004 1:20 pm

Z tymi plamami to rzeczywiście różnie bywa. Wiadomo, że są rośliny zostawiające charakterystyczne ślady < np. barszcz sosnowskiego, po kontakcie ze skórą wywołuje fioletowe poparzenia. Ale raczej nikt go nie je, więc jako środek doustny odpada >. Chociaż niektóre trucizny mają silne właściwości żerne, więc można by poznać to po prymitywnej sekcji zwłok. Ale to zależy od indywidualnych własności roślinki.
Coś konkretniejszego napiszę, jak wrócę z wakacji :razz: .
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

sob lip 24, 2004 3:07 pm

Ale żąołnierze leczeni przez kapłanów szybciej wracali by do zdrowia.
I pamiętaj ,że postać ginie kiedy ma mnie niż -10 PW. Tacy powstający z niby martwych żołnierze są naprawde przydatni.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

sob lip 24, 2004 8:45 pm

Kto się w ferworze walki zajmuje przyjacielem, co ma -4 PW. Żeby do niego doszedł jakiś kapłan wśród zgiełku, to zajmie z pewnością minutę, a po tym czasie już na pewno zginie.
Wracać do zdrowia, to może ktoś, kto otrzymał najwyżej 2 rany.
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

sob lip 24, 2004 10:46 pm

Thorondon, niestety nie masz racji. W PMG jest napisane, że kilku kapłanów z różdżkami leczenia lekkich ran, idących za linią żołnierzy jest przydatniejszych, niż posiłki :razz:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

ndz lip 25, 2004 5:40 pm

Pamiętajmy, że żołnierzy jest duzo, kapłanów mało, a różdżki mają ograniczoną liczbę ładunków.
 
Awatar użytkownika
Marael
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1489
Rejestracja: sob lis 22, 2003 8:31 pm

ndz lip 25, 2004 5:42 pm

Proponuję bardziej trzymać się tematu.

Moderator
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

pt lip 30, 2004 9:35 pm

Wracając do dawek poszczególnych trucizn:
~ Aby zatrucie cykutą przyniosło pożądany efekt, należałoby spożyć ok. 10 g rośliny. Jednak, z tego co mi wiadomo, po odpowiednim jej przyrządzeniu tą dawkę można zmniejszyć lub zwiększyć.
~ Tojad jadowity zawiera akonitynę, której dawka śmiertelna wynosi 10 mg. Zatrucie niewielką ilością tojadu charakteryzuje się znieczuleniem na ból i dotyk.
~ Poważne konsekwencje zatrucia się zimowitem jesiennym przyniesie zjedzenie od pięciu, do dziesięciu nasion.
~ Aby zginąć od wawrzynka wilczełyko wystarczy zjeść dziesięć - dwanaście dojrzałych jagód.

Jeszcze kilka słów o widocznych efektach zatrucia.
~ wilcza jagoda powoduje poszerzenie się źrenic. < W renesansie była używana do otrzymania efektu „sarnich oczu” >.
~ Po zatruciu ołowiem wystepuje szary rąbek ołowiczny na dziąsłach.
~ Zatrucie talem powoduje odkładanie się ciemnego barwnika przy korzeniach włosów.

Można tak długo wymieniać... :D

I jeszcze tak, mimochodem, dodam, że właśnie jest pora kwitnięcia bielunia, wiec jak ktoś zbiera lub poszukuje, to teraz najłatwiej go poznać 8) .
 
Awatar użytkownika
O'Sausud
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: czw lip 29, 2004 5:20 pm

wt sie 03, 2004 12:57 pm

A co powiecie na to?
Jad brązowego węża królewskiego?
pierwszorzędny efekt-zawroty głowy
drugorzędny efekt- paraliż, "zablokowanie" zmyśłów
spożycie st 35
 
Awatar użytkownika
O'Sausud
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: czw lip 29, 2004 5:20 pm

wt sie 03, 2004 1:30 pm

to nie trudne. Mam 7 skrzatów pod rękom. Węże występóją w tutejszej Australi nie daleko Darwin-problem.Daje in skrzata na porzarcie kiedy jest pokonsany zabijam węża. biere pijawki na skrzata. Pijawki wysysają zatrutą krew. Idę do labolatorium i odzyskuje z krwji jad.

Inny sposób zauroczenie potwora/gada.
inny sposób sugestia dawaj jad
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

wt sie 03, 2004 1:40 pm

Dobrze, teraz pytanie dodatkowe. Do czego zamierzasz ten jad wykorzystać? Bo do zatrucia księgi się raczej nie nadaje. Nie jestem specjalistką od węży, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby odzyskanie jadu ze krwi było taką prostą sprawą. Ktoś coś wie na ten temat? Poza tym, odnoszę wrażenie, że aby taki jad zadziałał, powinien się dostać bezpośrednio do krwi, więc jako środek doustny też odpada.
Mogę się mylić w tej kwestii, nie jestem biologiem. Jeśli popełniłam błąd w rozumowaniu, to proszę o wyprowadzenie mnie z niego.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

wt sie 03, 2004 1:42 pm

Drugi najbardziej jadowity wąż świata? No wszystko pięknie, tylko mam jedno, małe ale... Mianowicie musisz wziąć pod uwagę kilka, nazwijmy to, niedogodności. Po pierwsze, ten gatunek występuje tylko w niektórych regionach świata. Po drugie, jest bardzo agresywny i długi, co powoduje pewnie niedogodności w łapaniu. Ale to akurat pikuś. Tylko jak mu jad wyciągniesz? To dodatkowy kłopot.
Ostatnio zmieniony wt sie 03, 2004 1:42 pm przez Wiedźma, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

wt sie 03, 2004 1:58 pm

Ten jad byłby idealny do zatruwania broni. I ST jest trochę zbyt duży. 29 IMHO wystarczy. Jadu z krwi nie trzeba chyba odzyskiwac. Sama zatruta krew tez jest trująca.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

wt sie 03, 2004 2:02 pm

Co do zatrucia broni, to się zgodzę. O'Sausud, nie powiedziałeś, do czego chcesz tego użyć :razz: .
 
Awatar użytkownika
Shogun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: pn maja 24, 2004 5:56 pm

wt sie 03, 2004 2:09 pm

No na księgę ten jad się niezbyt nadaje. Chyba, że możnaby magicznie zmienic lepkość stron w księdze magicznej, przez co bez lizania paluchów ani rusz.
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

wt sie 03, 2004 2:15 pm

Do księgi pasowałoby mi coś sproszkowanego. Powiedzmy, korzeń jakiejś roślinki. Najlepiej, żeby kolorystycznie przypominał kurz. Ewentualnie można czymś nasączyć strony, ale to poskutkuje tylko, jak ktoś liże paluchy :mrgreen: .
 
Awatar użytkownika
O'Sausud
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: czw lip 29, 2004 5:20 pm

wt sie 03, 2004 3:07 pm

dobra odpowiedz Thorodon wygrywasz 100000 sz!! Ale to taki żart, dlaczego niby piszecie o księdze jeżeli bym miał trucizne na nią to bym najpierw spytał się naszej specjalistki-Wiedzmy na pw lub bym napisał w poście A co powiecie na to (nadaje się na księge?)
I jeszcze coś myslałem nad stworzeniem nowego czaru który by chronił księge. Komponent materialny fiolka jadu królewskiego węża brązowego! To na pewno nie było do przeidzenia prawda! Zaskoczyłem was co nie
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

wt sie 03, 2004 3:41 pm

Eee, tego... Nie jestem pewna, czy nas zaskoczyłeś. Jakoś nie rozumiem. Co chcesz zrobić? Proszę o dokładne tłumaczenie łopatologiczne, bo jakoś niejasno poprzedni post sformułowałeś... :?
 
Awatar użytkownika
O'Sausud
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: czw lip 29, 2004 5:20 pm

wt sie 03, 2004 3:52 pm

Thorondon zgadł-czaisz. Chciałem użyć tej trucizny do broni-czaisz.Nie umiem tworzyć trucizn-czaisz. robiłem czar (nie napisze nic o nim)-czaisz, musiałem mieć jakiś komponent wybrałem trucizne-czaisz. Opisałem tą truciznę aby się spytać czy jest spox-czaisz.





THE END
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

wt sie 03, 2004 4:21 pm

Dziękuję bardzo za tłumaczenie, ale z wrodzonego czepialstwa i tak sie przyczepię :razz: .

Doedukowałam się już co do tych jadów wężów. Wnioski nasunęły mi się takie:
~ różią się czasem działania i siłą, a reakcja organizmu wynosi od 10 s do 3 min. Działają dopiero wtedy, kiedy wnikną wgłąb organizmu i naruszą któryś z ważnych narządów < np. mózg >. Czas rozprowadzenia jest ściśle uzależniony od krążenia krwi, co daje trochę możliwości potencjalnemu przeciwnikowi < ale o tym może później >.
~ abstrachując od broni, dodam, że do spożycia się jad nie nadaje. Zwyczajnie zostanie strawiony. Co najwyżej delikwent poczuje silne bóle żołądkowe, ale nic poważniejszego.
~ i największa ich wada: szybko wietrzeją po wyprodukowaniu. A nie będziesz co dwa dni łapał nowych wężów z przyczyn oczywistych.
~ gwoli sprawiedliwości, muszę przyznać, że choć nie przepadam za jadami zwierzęcymi to mają jeszcze tę zaletę, że można z nich otrzymać specyfiki powodujące infekcję ran lub jakąś konkretną chorobę.

Pozdrawiam
Wiedźma
 
Awatar użytkownika
O'Sausud
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: czw lip 29, 2004 5:20 pm

wt sie 03, 2004 4:40 pm

A coby się stało, gdyby domieszać do tego jadu jad brachypelmy kendzierzawej (od tej nazwy pająka lezka mi się w oku kręci )
  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości