Hmmm pisze:2. WoD był odpowiedzią na postępujące starzenie się pokolenia DnD i był adresowany do głodnych wygrzewu nastolatków a nie elżbietańskich odgrywaczy z monoklami i mocnym makijażem.
Mylisz się. WoD nie był adresowany do żadnej z tych grup. Kiedy w WW był jeszcze Mark Rein-Hagen, te gry
poważnie były o czymś innym, niż czysty wygrzew i łkanie o cierpieniu podczas rzucania ciężarówką we wrogiego Matuzalema (cierpię, bo mi zabrakło kropki w Potencji... siódmej kropki). Nie były adresowane do nastolatków, czy emograczy z makijażem robionym mąką, tylko do naprawdę dojrzałych ludzi, którzy chcieli poruszać ważne i trudne tematy na sesjach. Takich ludzi było jednak niewielu (mnie się udało spotkać tylko dwóch, ale to też kwestia dyskusyjna), a główny problem polegał na tym, że dużo osób grających w te systemy za takich się właśnie uważało. To jest główne źródło wodziarstwa i
elytarnego klymacenia. Wszystko poszło w ukazanym przez Ciebie kierunku tuż przed odejściem Rein-Hagena z White Wolf. Później było już z górki. Można się doszukiwać pewnych analogii do Gygaxa i jego historii z TSR (T$R jak piszą niektórzy), ale to już sztuka dla sztuki.
Wiron pisze:Nie chodzi mi o oryginalność na siłę tylko o urozmaicenie sesji. W Warhammerze prędzej czy później na pierwszy plan wysunie się Chaos. Innym głównym elementem mogą być jaszczuroludzie ale niestety są rzadko są wykorzystywani.
Co tam jaszczuroludzie. Warhammer generalnie jest o świecie (z)niszczonym przez Chaos, ewentualnie o zgniliźnie ludzkości, która już dawno się poddała, choć może miałaby jeszcze jakieś szanse (jak patetycznie zabrzmiało
). Tak, Młotek jest bardzo monotematyczny. Ale nigdy też nie udawał, że jest systemem od wszystkiego.
banracy pisze:Lepsza do tego byłaby chyba jakaś skrajnie prosta mechanika, nie obejmująca prawie niczego jak oDnD albo retroklonu, a nie skomplikowany potworek marnujący miejsce w podręczniku.
Hej! Przecież mamy
Oko Sapkowskiego.
Squid pisze:Rany, nie powinno być jednej dyskusji, ale z piętnaście
Tutaj się pogubimy.
Sprytnym trza być! Czujnym, znaczy się! Witn'ym, jednym słowem.