E tam, obstawiam, że na koniec przygody wpadniemy sobie w objęcia z kuflem jakiegoś egzotycznego trunku w przytulnej knajpie na zapomnianym końcu Wieloświata...
Ale do tego czasu czeka nas sporo przejść ;]
A poważnie - nie rozumiem, czemu dopiero teraz zauważyłeś ciekawość owej sytuacji. Przecież ciekawa to ona się zrobiła, gdy Amayen rzucił swoją kwestię o rzezaniu paladyna. OK, fakt że nasze postacie nie wiedzą czy to był blef czy nie, ale jest to wystarczający powód dla nich do zastanowienia się graniczącego z PvP