My tu jesteśmy po to by udowodnić że macki istnieją, a nie po to by mordować kotki
Xilliar pisze:2. Każda istota trafiająca w chaos absolutny nie maiał by szans ucieczki z niego, jako ze nie istniały by tam takie możliwości (brak zasad= brak sposobu ucieczki). Tymczasem da sie z tamtad uciec.
A co się dzieje gdy jakas istota ze świata normalnego trafia do odległej dziedziny?
Może jej na ręku wyrosnąc oko!
Normalne istoty "rozpuszczają się" w odległej dziedzinie. Ich umysły i ciała zaczynają się powoli "rozpuszczać".
Księga Planów pisze:Szaleństwo: Podróżnicy w Odległej Dziedzinie widzą słyszą i myślą w sposób do jakiego mózg śmiertelnieka nie jest przytosowany. Podróżnikom mogą wyrosnąć oczy na dłoniach. Mogą oni przeżyć na nowo setkę dzieciństw jednocześnie, w których ich sekretnymi rodzicami były upiory z Odległej Dziedziny. Mogą zacząć mówić w spak
Co godzinę trzeba rzucać na wolę żeby nie poddać się temu obłędowi.
Jeżeli już mówimy o chaosie absolutnym jakim jest odległa dziedznina, to nie znaczy że nie ma tam nic.
Tam jest...
No właśnie tam jest nic i wszystko jednocześnie - tam jest szaleństwo.
Dlaczego odległa dziedzina wygląda tak jak wygląda gdy się przez nią podróżuje?
Nie wiadomo...
Czym sa byty które w niej żyją?
Nie wiadomo...
Wiadomo że mają dużo macek i przyjmują postać podobną (tylko podobną do patrzącego)
Dlaczego mogą egzystować w tym absolutnym chaosie?
Nie wiadomo...
Byty z odległej dzidziny to tak jak liczby urojone.
Chociaż te liczby nie istnieją, to jednak niekt nie wątpi w ich istnienie.
Odległa dziedzina ze swoim chaosem jest jak rozgrzana patelnia.
Normalna istota to kostaka lodu.
Kostka lodu na patelni powoli się rozpuści w bezkształtną formę, ..a potem wyparuje.
1. Chaos absolutny zakłada niemożliwość istnienia w nim rozdzielnej świadomośći
Chaos absolutny
nie zkłada że
nie może się w nim
na chwilę znaleźć jakiś elemnt obdarzony wewnętrznym pożądkiem. Chaos absolutny może tworzyć co zechce i kiedy zechce, więc w odległej dziedzinie może się pojawić WSZYSTKO.
Xiliar w odległej dziedzinie NIE MA ŚWIADOMOŚCI!
Jest tylko szaleństwo!
Tam nie ma naturalnych "normalnych" mieszkańców.
2. Każda istota trafiająca w chaos absolutny nie maiał by szans ucieczki z niego, jako ze nie istniały by tam takie możliwości (brak zasad= brak sposobu ucieczki). Tymczasem da sie z tamtad uciec.
Możliwość "dostania się" do odległej dziedziny i "powrotu" do normalnego świata, to nie jest zasada odległej dziedzniy (która nie ma zadnych zasad) - to jest prawo świata z którego wychodzimy do którego możemy wrócić dotąd dopuki istniejemy. To jest prawo materi z której jesteśmy zbudowani... dotąd dopóki prawa które ze sobą przynosimy do odległej dzieniny nie rozpuszczą się w niej.
3. Istnieja opisane dla niej prawa ruchu bytów świadomych (gdzie tu brak zasad )
Byty świadome które przenoszą się do odległej dziedziny przenoszą ze sobą cząstke praw ze swojego świata... (w tym najbardziej podstawowe - prawa ruchu) ale kostka lodu powoli się rozpuszcza... w końcu i te prawa znikną gdy posiedzimy tam dłużej.
W tym przypadku ani ona na wieloświat, ani wieloświat na nią nie mogły by wpływać. Ot taki wirtualne nieosiągalne coś.
Liczby urojone istnieją, chociaż nie jesteś w stanie żadnej "normalnie" zapisać.
Można nawet na nich działania wykonywać... i to takie których efektem będą liczby rzeczywiste. Więc jak? Jeżeli nie jesteś w stanie zapisać "normalnie" liczb urojonych, a mimo to się pojawiają, to istnieją czy nie?
Liczby urojonej nie jesteś w stanie "normalnie" zapisać, bo jaka liczba podniesiona do kwadratu da ci (-1)?
Ale taka liczba istnieje (jednocześnie nieistniejąc, bo przecież możesz ją zapisać tylko symbolicznie jako pewien abstrakt, nie znajdziesz jej odwzorowania w naturze).
Rzeczywistość "normalną" można opisać prawami. Możesz ją pokazać "na palcach".
Odległej Dziedzny nie. Nie opiszesz prawami, nie pokażesz na palcach.
To tak jakbyś chciał pokazać mi na palcach ile wynosi "i", takie że i^2=(-1).
Co do powrotu z odległej dziedzniny w ten sam czas - to takie już prawa rządzą NORMALNĄ materią i czasem, że gdy ta materia opuszcza normalny świat, to gdy wraca, wraca w ten sam czas.
Chyba że rozpuści się w odlełej dziedzinie.