Widać Wizardzi zgadzają się z opisem Liberyksa.
Nowy lay jest rzeczywiście futurystyczny. Podczas, gdy z planeshiftowym layem się jakoś pogodziłem, bo był podparty dość sensownym i szalonym pomysłem, tak wydaje mi się, że, choć to oczywiście założenie programowe bloku, wprowadzanie nowego card face w każdym kolejnym rozszerzeniu może niepotrzebnie namieszać, nie mówiac już o fioletowym rarity. Przebolałem lifting z 7-ki na 8-mkę, przywykłem do nowego layu, ten futureshiftowany też pewnie kiedyś stanie się oficjalnym, ale to będzie za kilka lat co najmniej
o ile Magica nie wykończą wcześniej takie pomysły.
Choć z drugiej strony - jakiego rodzaju innowacji nie wykorzystali dotąd wizardzi? Niech sobie będą nowe card faces, taki blok. Lorwyn będzie może bardziej tradycyjny.
Wielu pisze tutaj, kiedy zaczęli grę. Ja stosunkowo niedawno - jak wychodziła szósta edycja. Odszedłem, jak niebieski, z najfajniejszego koloru, zmienił się w ***
Pzdr.
JB