Najwazniejsza sprawa techniczna: koniecznie, ale to bezwzglednie, umieszczajmy w listach DATY.
Co do zgodnosci miast postaci i graczy: jestem w 100% za.
Co do udziału mitów: OK, pod warunkiem, ze beda wplecione w fajny sposob. Czyli jak najmniej konkretnie, jak najbardziej klimatycznie. Zadnych szeptanek "kulu-uuu-lu" w snach, facetow z mackami w kasach w supermarkecie (przynajmniej nie od razu...)
. I sugerowalbym, zeby nie czynic zadnych zalozen co do znajomosci mitow u korespondentow - ja na ten przyklad nie gralem w CoC i liznalem bardzo niewiele opowiadan, znam tylko dosc ogolnie zalozenia (chetnie sie listownie doksztalce
)...
Zalozenie o wzajemnej nieznajomosci jest bardzo fajne, w moim przypadku chyba w 100% spelnione (raczej nie bywam na konwentach).
Kopiowanie listow: jestem raczej przeciwny. Po pierwsze to pojscie na latwizne, jesli chcecie motywow na sesje to korespondujcie
. Po drugie mozna sobie popsuc zabawe, podejrzewam, ze sporo frajdy bedzie pochodzilo z wzajemnego kierowania sie do siebie lub cytowania ("wiesz, o podobnym problemie pisal do mnie Kowalski, jemu tez sni sie jednooka kobieta, ale blondynka...").
Jeszcze w sprawach technicznych: zdrowy rozsadek podpowiada mi, ze z poczatku listy beda krazyly lawinowo, na zasadzie fascynacji nowoscia, potem sprawa pewnie nieco przycichnie. Moze wprowadzmy od razu zasade, ze poza przypadkami wynikajacymi z fabuly nie bedziemy do konkretej osoby wysylac listu czesciej niz raz na tydzien? Saczmy zabawe, delektujmy sie nia...
Kolejna sprawa: co z niniejszym watkiem na forum? Bedziemy go jakos wykorzystywac? Jak?
Czy w trakcie gry bedziemy przyjmowac nowych czlonkow? Zapewne im wiecej tym ciekawiej, probuje werbowac znajomych.
I chcialbym sie upewnic: nikt z nas wczesniej w "De profundis" nie gral?