Witam,
mam pewien problem z dalszym rozwojem swojego paladyna. Chodzi oto iż pod czas walki moja postać nie istnieje w porównaniu z moim towarzyszami (psionik, mag ognia i druid/hierofanta), po prostu zanim dojadę od przeciwnika by go zaatakować to on już nie żyje, nie żebym się skarżył, ale uznałem że skoro nie będę zabijał to może tak rozwinę swoją postać by była ciekawsza fabularnie, by wniosła coś nowego i zaskakującego do drużyny. I tak sobie wymyśliłem że wybiorę jakąś nietypową klasę prestiżową, zastanawiałem się nad Rainbow Servant, ale nie wiem czy mój MG się na to zgodzi, nie chciałbym też tracić więzi z moim bóstwem. Jak myślicie czy to jest dobry pomysł? Czy istnieją takie nietypowe klasy dla paladynów? Czy może sobie to darować i przerobić się na „tanka” ewentualnie wsparcie.