Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

ndz sty 22, 2006 10:23 pm

Venomus pisze:
SethBahl pisze:
W sadze (tj. w filmach Wink) jest zapewne i najpotężniejszym i najprzebieglejszym Sithem.

W filmie tak... a wogóle..chyba tylko Plagious i Exar Kun byli lepsi co nie?

Marks Ragnos, Imperator Palpatin i Darth Vader. To trójka najpotężniejszych Sith w historii, dokładnie w tej kolejności.
Royal Guard pisze:
Dopiero to uzycie błyskawić w walce z Windu, gdy widzimy że odbijające sie błyskawice rażą ciało Palpatine widać ogromne zniszczenie ciała. Chyba od tego momentu, gdy juz sie nie kryje ze swoimi mozliwościami i często używa błyskawić i innych sztuczek nastepuje jego stopniowa degeneracja ciała i umysłu prowadzona przez CSM w jego organiźmie.

Nie jest do końca wyjaśnione, czy oszpeciły go te błyskawice, czy po prostu przestał się kryć swoimi iluzjami. W końcu taka nagłą deformacje ciała musiała by wywołać szok, którego nie było, z tego co pamiętam.

Co do wieku Palpatina to w EI ma co najmniej 40, więc w najlepszym wypadku podczas zniszczeni Gwiazdy Śmierci ma 60 –70 lat.
 
Awatar użytkownika
mordrek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pt sty 20, 2006 12:08 am

ndz sty 22, 2006 10:44 pm

Szczerze mowiąc dalbym palpiemu wiele lat. Jako Lord CSM umiał wiele i mógł sobie dowlnie wydłzac zycie. Poza tym w "mrocznym Imperium" zaznacza ze posiadł sztuke (jak to bylo ujete) 'przenoszenia swiadomosci do klonów'?? Dlatego chciał przeniknąc w mlodego Anakina Solo - dziecko Leyi. Wiec to by cos znaczylo. A sobie co jakis czas zmieniał ciało gdy okazywało sie za słabe. BTW - czy to mogl byc ostatni z Sithow z Wojen Sithow?? Stad by sie wziela jego gleboka nienawisc do Jedi i aka rozbudowana intryga
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

ndz sty 22, 2006 10:52 pm

Ubiquit pisze:
Nie jest do końca wyjaśnione, czy oszpeciły go te błyskawice, czy po prostu przestał się kryć swoimi iluzjami. W końcu taka nagłą deformacje ciała musiała by wywołać szok, którego nie było, z tego co pamiętam.

Jest wyjaśnione, już o tym pisałem. Utratę swojego sympatycznego wyglądu zawdzięcza odbitej przez Windu błyskawicy CS.

mordrek pisze:
Szczerze mowiąc dalbym palpiemu wiele lat. Jako Lord CSM umiał wiele i mógł sobie dowlnie wydłzac zycie.

To, że wydłużać życie umiał jeden Sith, nie znaczy że umieli to wszyscy. Wątpię, aby Palpatine posiadł wiedzę swojego mistrza... no chyba że masz na to jakieś źródło.
 
Awatar użytkownika
mordrek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pt sty 20, 2006 12:08 am

ndz sty 22, 2006 11:05 pm

Ale przeciz mowi Palpi ze jego mistrz tak robil czyli zalozmy ze jego mistrz umial. Musial byc ostatnim z zalozenia Sithem (mojego zalozenia, jesli ktos ma inne pisac) dlugo uzywal CSM bo ja jednak stracil czyli te mi*orany sie 'wyczerpaly'??(Bedzie dobre??) i juz nie umial wladac moca ale przed tym nauczyl palpiego wladac ta sztuka. Palpi zabija Mistrza i ma czasu jak marasu aby uknuc spisek przeciw Jedi. Cos w tym jest. Jak sadzicie?? Pamietajcie ze wedlug zalozen Rady wszyscy Sithowie wygineli w wojnie Sithow. A jednak conajmniej jeden uniknal smierci i kryl sie dlugo. (EI)Tak mi wynika z EI i EIII. Juz nie mowiac o opcji klonów w Mrocznym Imperium.
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

ndz sty 22, 2006 11:19 pm

Ubiquit pisze:
Marks Ragnos, Imperator Palpatin i Darth Vader. To trójka najpotężniejszych Sith w historii, dokładnie w tej kolejności.

Skąd ta kolejność? Brakuje mi przynajmniej kilku nazwisk...
Ubiquit pisze:
Nie jest do końca wyjaśnione, czy oszpeciły go te błyskawice, czy po prostu przestał się kryć swoimi iluzjami. W końcu taka nagłą deformacje ciała musiała by wywołać szok, którego nie było, z tego co pamiętam.

Bo w senacie wyjaśnił, że został oszpecony przez Jedi podczas zamachu...
Ubiquit pisze:
Co do wieku Palpatina to w EI ma co najmniej 40, więc w najlepszym wypadku podczas zniszczeni Gwiazdy Śmierci ma 60 –70 lat.

Wieku Palpiego nie da się ocenić po wyglądzie fizycznym. Był Sithem i potrafił regenerować swoje ciało i przedłużać życie. Nie osiągnął jeszcze potęgi swego mistrza i tworzyć życia prawdopodobnie nie potrafił, ale manipulować nim umiał na 100%.A jeśłi chodzi o Palpiego jako przedstawiciela Naboo w senacie i jego wiek... Żeby zostać przedstawicielem do senatu nie musiał od dziecka piąć się po drabinie kariery polityka. Jako zwykły obywatel przeżył kilkadziesiąt lat, w tym czasie szkolił się w naukach Sithów i został Mistrzem CSM. Potem wrócił na Naboo i dzieki swej potędze i charyźmie doprowadzi ldo swego wyboru na przedstawiciela Naboo w Senacie Republiki. Wystarczyło kilka lat, aby zdobył uznanie i wyrobił sobie odpowiednią opinię i potem poszło z górki już - EI i kolejne. Palpi mógł mieć duuuużo lat gdy powrócił na Naboo jako Lord Sith. Spowolnienie procesu starzenia wcale nie musiało zostać zauważone.
mordrek pisze:
Jako Lord CSM umiał wiele i mógł sobie dowlnie wydłzac zycie.

No nie przesadzajmy, potrafił wydłużać życie, ale nie w nieskoczoność... Powiedzmy, żę 2, moze 3 krotnie, ale to maximum absolutne. Pewnych granic nie przeskoczysz.
mordrek pisze:
BTW - czy to mogl byc ostatni z Sithow z Wojen Sithow?? Stad by sie wziela jego gleboka nienawisc do Jedi i aka rozbudowana intryga

Nie, Palpi był Sithem nowej generacji. Przyjął całowicie odmienną taktykę w porównaniu do Lordów z okresu Wojen Sithów.
mordrek pisze:
Poza tym w "mrocznym Imperium" zaznacza ze posiadł sztuke (jak to bylo ujete) 'przenoszenia swiadomosci do klonów'?? Dlatego chciał przeniknąc w mlodego Anakina Solo - dziecko Leyi. Wiec to by cos znaczylo.

To znaczy, że pomyliłeś działy! Tutaj piszemy o filmach i opieramy się na kanonie SW, a nie na EU i sprzecznych niestety informacjach często.
SethBahl pisze:
To, że wydłużać życie umiał jeden Sith, nie znaczy że umieli to wszyscy. Wątpię, aby Palpatine posiadł wiedzę swojego mistrza... no chyba że masz na to jakieś źródło.

Wydłużać umieli wszyscy - sprowadzało sie to do wzmacniania organizmu poprzez Moc. Jedynie to jak bardzo mogli wydłużyć swe życie zależało od potęgi danego Sitha. Mistrz Palpiego potrafił za to oszukać śmierć i TWORZYĆ życie, a to był ewenement na miarę całego Zakonu Sith i nawet całej galaktyki...
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

ndz sty 22, 2006 11:42 pm

KhameirSarin pisze:
Wydłużać umieli wszyscy - sprowadzało sie to do wzmacniania organizmu poprzez Moc. Jedynie to jak bardzo mogli wydłużyć swe życie zależało od potęgi danego Sitha. Mistrz Palpiego potrafił za to oszukać śmierć i TWORZYĆ życie, a to był ewenement na miarę całego Zakonu Sith i nawet całej galaktyki...

Wręcz przeciwnie. Ciemna Strona Mocy niszczyła ich ciała i nie potrafili tego zatrzymać. Imperator jedyną szansę widział w klonowani, bo sam nie potrafił powstrzymać swego rozpadu ciała.
KhameirSarin pisze:
Ubiquit pisze:
Marks Ragnos, Imperator Palpatin i Darth Vader. To trójka najpotężniejszych Sith w historii, dokładnie w tej kolejności.

Skąd ta kolejność? Brakuje mi przynajmniej kilku nazwisk...

Brałem to według sumy poziomów postaci w SW D20. Z podręcznika Darkside Sourcebook oczywiście. Te inne nazwiska tam były, ale wybrałem trzech najpotężniejszych.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

ndz sty 22, 2006 11:44 pm

KhameirSarin pisze:
A jeśłi chodzi o Palpiego jako przedstawiciela Naboo w senacie i jego wiek... Żeby zostać przedstawicielem do senatu nie musiał od dziecka piąć się po drabinie kariery polityka. Jako zwykły obywatel przeżył kilkadziesiąt lat, w tym czasie szkolił się w naukach Sithów i został Mistrzem CSM. Potem wrócił na Naboo i dzieki swej potędze i charyźmie doprowadzi ldo swego wyboru na przedstawiciela Naboo w Senacie Republiki. Wystarczyło kilka lat, aby zdobył uznanie i wyrobił sobie odpowiednią opinię i potem poszło z górki już - EI i kolejne. Palpi mógł mieć duuuużo lat gdy powrócił na Naboo jako Lord Sith. Spowolnienie procesu starzenia wcale nie musiało zostać zauważone.

Nie bądźmy naiwni... Naboo na pewno przeprowadzało lustrację swoich ludzi. Szczególnie że było tak chorobliwie wyczulone na punkcie zasad demokracji. Wszelkie podejrzane odchyły od normy na pewno nie pozostały by niezauważone...

Ubiquit pisze:
Wręcz przeciwnie. Ciemna Strona Mocy niszczyła ich ciała i nie potrafili tego zatrzymać. Imperator jedyną szansę widział w klonowani, bo sam nie potrafił powstrzymać swego rozpadu ciała.

+1.

Ubiquit pisze:
Brałem to według sumy poziomów postaci w SW D20. Z podręcznika Darkside Sourcebook oczywiście. Te inne nazwiska tam były, ale wybrałem trzech najpotężniejszych.

Nie uważam aby ocena świata SW i Mrocznych Lordów na podstawie D20 była najszczęśliwszym pomysłem. D20 nie jest absolutem. Nawet przeciwnie powiedziałbym... może nam dać jakiś obraz świata w cyferkach ale jest tobardzo ograniczona i wybiórcza interpretacja świata....
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

pn sty 23, 2006 3:18 pm

Ja nadal uważam, że najpotężniejszym z nich był Exar Kun . Mark Ragos też załapał by się na listę...
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

wt sty 24, 2006 12:43 am

SethBahl pisze:
Nie bądźmy naiwni... Naboo na pewno przeprowadzało lustrację swoich ludzi.

To nie PiS, nie popadajmy w paranoję. To, że u nas tak jest, nie znaczy, że wszędzie :)
SethBahl pisze:
Szczególnie że było tak chorobliwie wyczulone na punkcie zasad demokracji. Wszelkie podejrzane odchyły od normy na pewno nie pozostały by niezauważone...

Nie sądzis,z że skoro Lord Sith został Wielkim Kanclerzem Republiki, to przeszedł 'egzamin moralności i etyki' na sporo wyższym poziomie, niż to mogli na Naboo mu zafundować? Poza tym, dzięki Mocy mógł manipulować każdym, a olbrzymia charyzma tylko mu w tym pomagała.
Ubiquit pisze:
Wręcz przeciwnie. Ciemna Strona Mocy niszczyła ich ciała i nie potrafili tego zatrzymać. Imperator jedyną szansę widział w klonowani, bo sam nie potrafił powstrzymać swego rozpadu ciała.

Z tego co pamiętam z opisów, to Sithowie używali również leczniczych możłiwości Mocy,. aby wzmacniać swe ciała. Vader stosował taka właśnie technikę, zby uniezależnić się od swej komory i zregenerować organizm. (było w którejś powieści, ale zastrzelcie, a nie przypomne sobie w której :( )
SethBahl pisze:
Nie uważam aby ocena świata SW i Mrocznych Lordów na podstawie D20 była najszczęśliwszym pomysłem. D20 nie jest absolutem. Nawet przeciwnie powiedziałbym... może nam dać jakiś obraz świata w cyferkach ale jest tobardzo ograniczona i wybiórcza interpretacja świata....

+1
Venomus pisze:
Ja nadal uważam, że najpotężniejszym z nich był Exar Kun . Mark Ragos też załapał by się na listę...

+1, Kun był Ultimate Power in the universe.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt sty 24, 2006 12:51 am

KhameirSarin pisze:
To nie PiS, nie popadajmy w paranoję. To, że u nas tak jest, nie znaczy, że wszędzie :)

To Naboo... oni są gorsi ;).

KhameirSarin pisze:
Nie sądzis,z że skoro Lord Sith został Wielkim Kanclerzem Republiki, to przeszedł 'egzamin moralności i etyki' na sporo wyższym poziomie, niż to mogli na Naboo mu zafundować?

Nie sądzę. Naboo to fanatycy gry zgodnej ze wszelkimi zasadami i normami demokracji. Bardzo wątpię czyw tak wyidealizowanym cukierkowym wręcz świecie istniało miejsce na jakoweś przekręty czy inne odchyły od normy... za to na Coruscant zaczynała się już prawdziwa gra. Nie ma zmiłuj się - silni pożerają słabych, a kto ma najwięcej kredytów ląduje na wierzchu.

KhameirSarin pisze:
Poza tym, dzięki Mocy mógł manipulować każdym, a olbrzymia charyzma tylko mu w tym pomagała.

Co poniekąd tłumaczy dlaczego cię wybił.

KhameirSarin pisze:
Z tego co pamiętam z opisów, to Sithowie używali również leczniczych możłiwości Mocy,. aby wzmacniać swe ciała. Vader stosował taka właśnie technikę, zby uniezależnić się od swej komory i zregenerować organizm. (było w którejś powieści, ale zastrzelcie, a nie przypomne sobie w której :( )

Shadows of the Empire?

Ale zdaje się że Vader był ewenementem na skalę galaktyki, jednostką utrzymywaną wręcz przy życiu przez Ciemną Stronę...
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

wt sty 24, 2006 11:18 am

KhameirSarin pisze:
SethBahl pisze:
Nie uważam aby ocena świata SW i Mrocznych Lordów na podstawie D20 była najszczęśliwszym pomysłem. D20 nie jest absolutem. Nawet przeciwnie powiedziałbym... może nam dać jakiś obraz świata w cyferkach ale jest tobardzo ograniczona i wybiórcza interpretacja świata....

+1

Można by się posprzeczać, zwłaszcza, że jest to system możliwie jak najdokładniej odzwierciedlający realia filmu i innego rodzaju źródeł (na które zresztą często się powołujecie). Do SW d20 ciągle pojawiają się nowe erraty, mające za zadanie jeszcze większe odwzorowanie świata SW.

Co do Exar Kun vs. Mark Ragnos, to ten drugi był niepodważalnie najpotężniejszym Sithe, a może nawet i w ogóle użytkownikiem Mocy. Kuna zabili Jedi, który przypuslili na niego atak, Ragnosa bali się w ogóle zaatakować, zwłaszcza po tym jak zniszczył mocą całą flotę przeciwnika.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

wt sty 24, 2006 4:34 pm

Ubiquit pisze:
Brałem to według sumy poziomów postaci w SW D20. Z podręcznika Darkside Sourcebook oczywiście. Te inne nazwiska tam były, ale wybrałem trzech najpotężniejszych.


SW d20 proszę nie ruszać. Suma poziomów - buahaha, i o czym ona ma niby świadczyć? Dla znających realia d20 nie jest tajemnicą, iż liczy się jeszcze jakość klas i trening dokonany w toku szkolenia każdej z nich. Pewnych rzeczy (np. wszystkich związanych z działaniami postaci w filmie) nie da się objawić li tylko poziomami. Zresztą taka wypowiedź oznacza, iż ktoś tutaj naprawdę ma nijakie pojęcie o tym systemie.

Bo tak się akurat składa, iż w toku mistrzowania doprowadzałem już do sytuacji, gdy postaci o 5 poziomów słabsze szachowały silniejsze, obie były szkolone w Mocy. W toku takiego pojedynku, gdy wreszcie słabszy z walczacych został ranny, nie wytrzymał psychicznie i dał się ponieść CS. Gracz prowadzacy postać wyżejpoziomową o mały włos nie straciłby życia. Miały również miejsce pojedynki z udziałem postaci doświadczonych (ale bez przesady), gdzie kilku stawało naprzeciw kilku. I tutaj naprawdę wiele może się zdarzyć.
Rozpisany w d20 system atutów, obieranych przy różnych okazjach umożliwia stworzenie postaci, która będzie znacznie trudniejszym przeciwnikiem, niż idiotyczne wyoptymalizowanie Defense, enchance ability (w Dexa) , oraz gripa i lightninga + 100weapon fighting i ambidexterity (bo lightstaff w łapach). Mnogość akcji, jakie postaci mogą podejmować w toku walki uniemożliwia tak łatwe przełożenie z pw tylko wspólczynników. Total defense odmienia całkowicie starcie, a co powiecie na Force Mastery i High Force Mastery (gdzie pewne akcje stają się darmowe pod względem czasu ich wykonywania)?
:)
Morał (jak każda bajka tak i ta go ma): poziomy o niczym nie świadczą. Ale niestety jest grono osób, dla których liczą się tylko Epic Levele i duża giwera/vel wysoki Grip rank. :?
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

wt sty 24, 2006 7:04 pm

Co do Marko Ragnosa...
Słyszałem coś o nim bo tak sie składa gram teraz w JA...ale nie o tym. Exar Kun zapoczątkował Wojnę Sith będącą jedną z najbardziej krwawych konfliktów w dziejach galaktyki a żeby go uśmiercić musiało walczyć z setki rycerzy i mistrzów Jedi, wielu z nich poniosło śmierć. Nie zdało sie to na wiele ponieważ jego duch przetrwał 4 tyśiące lat i dopiero Luke wraz z absolwentami swojej akademi Jedi go powstzymali permamentnie...BTW: wszystko poparte Ilustrowanym Przewodnikiem po postaciach z GWiezdnych Wojen. Mam nadzieję, że to wystarczająco wiarygodne żródło :mrgreen:

Jak więc widzisz mam podstawy sądzić, że Exar Kun był (jest?) najpotężniejszym Sithem w historii galaktyki...
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

wt sty 24, 2006 7:14 pm

Deckard pisze:
SW d20 proszę nie ruszać. Suma poziomów - buahaha, i o czym ona ma niby świadczyć?

Suma poziomów może świadczyć na przykład o zawansowaniu danej postaci i raczej nie ma innego sposobu zestawienia tych postaci, ponieważ występuje zbyt wiele czynników losowych, a odwoływanie się do tego co każdy zrobił w poszczególnej książce, czy komiksie jest raczej mało relatywne, bo każdy twórca ma inną wizje SW. D20 jest ujednoliceniem, zespala całe SW, dlatego też sądzę, że odwoływanie się do poziomów postaci nie jest jakimś bezsensem zwłaszcza, że jakoś je musieli zdobyć.
Deckard pisze:
Morał (jak każda bajka tak i ta go ma): poziomy o niczym nie świadczą. Ale niestety jest grono osób, dla których liczą się tylko Epic Levele i duża giwera/vel wysoki Grip rank.

Deckard żyjesz w jakimś zamkniętym świecie. Także i tym razem dokonałeś jakże charakterystycznej dla ciebie nad interpretacji i uogólnienia.
Venomus pisze:
...wszystko poparte Ilustrowanym Przewodnikiem po postaciach z GWiezdnych Wojen. Mam nadzieję, że to wystarczająco wiarygodne żródło

Też go mam, po wejściu nowej trylogii trochę stracił na aktualności, ale i tak jest ciekawy.
Venomus pisze:
Jak więc widzisz mam podstawy sądzić, że Exar Kun był (jest?) najpotężniejszym Sithem w historii galaktyki...

To chyba kwestia rozreklamowania danej postaci.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

śr sty 25, 2006 3:26 pm

Venomus - plus komiksy Sith War, gdzie bardzo dobrze pokazano to i owo. Np. ów fakt ocalenia swojej duszy w murach światyni, którą sam kazał wznieść. Fakt, przetrwał ostrzał potężnej floty Republiki, lecz jakim kosztem - jego plan wymuszał poświecenie wszystkich massasów, którzy w pradawnym rytuale oddali swoją energię życiową.
A co do JA - zawiedziesz się, oj tak... Tzn jeden Jedi wystarczy :wink:

Ubiquit pisze:
Suma poziomów może świadczyć na przykład o zawansowaniu danej postaci i raczej nie ma innego sposobu zestawienia tych postaci, ponieważ występuje zbyt wiele czynników losowych, a odwoływanie się do tego co każdy zrobił w poszczególnej książce, czy komiksie jest raczej mało relatywne, bo każdy twórca ma inną wizje SW. D20 jest ujednoliceniem, zespala całe SW, dlatego też sądzę, że odwoływanie się do poziomów postaci nie jest jakimś bezsensem zwłaszcza, że jakoś je musieli zdobyć.

Hm - po pierwsze: nie jest ważny poziom postaci, lecz klasa. Zwłaszcza, gdy dyskusja toczy sie na płaszczyźnie prestiżówek dot CSM. Niestety, 20 poziomowy jedi guardian jest zdecydowanie słabszy od, dajmy na to 10 dark jedi guardian/7-8 sith warrior. 10 poziomowy jedi consular/10 jedi master (Yoda) ulegnie force adeptowi 10/sith lordowi 8. Klasy wprowadzone przez DSSB (oczywiście po erracie pod edycję AoC) są zdecydowanie przesterowane w porównaniu z podrecznikowym Jedi masterem, czy klasami z Power of the Jedi.
Tak naprawdę uwagę należy zwracać, jak już wskazałem, na atuty i zdolności klasowe, oraz szkolenia (rangi) w poszczególnych umiejętnościach - to one odzwierciedlają widziane w filmie działania (jak się dowiecie zaraz nie zawsze) postaci, choć często nie zgadzają się z fabułą książek.
Przykładem jest Yoda - jego Farseeing przebija Palpatine`owskeigo, choć w filmach nie widzimy tego ani razu (natomiast o przepowiedniach Imperatora padają słowa conajmniej kilkukrotnie). Windu dla odmiany jest świetnie wyszkolony w Battlemindzie i to widać - jest diabelnie skutecznym szermierzem. Dooku ma atuty Lightsaber/Knight/Master Defense, które podnoszą jego Obronę przy aktywowanym mieczu aż o 25% - jak w E II i E III. Natomiast Palpatine NIE ma umiejętności Enchance Ability, ani nawet Jump - jak więc wytłumaczyć skoki w E III (skok z fotela ku Jedi, bądź zza fotela ku drzwiom)?

Ocenianie postaci po jej poziomie jest równie mądre, jak ocenianie samochodu po tablicy rejestracyjnej (zdziwiliby się Ci, którzy sądza, iż na wschód od nas jeżdżą same gruchoty - nic bardziej mylnego :) ).

Ubiquit pisze:
Także i tym razem dokonałeś jakże charakterystycznej dla ciebie nad interpretacji i uogólnienia.

Wybacz - granie Sithem jest dla wielu przejawem manczkinizmu. A tak przy okazji - co w nim rozwijasz? :razz:
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

śr sty 25, 2006 5:51 pm

Deckard masz rację, różne klasy dają różne efekty, tak samo jak różne kombinacje umiejętności, czy atutów. Dodatkowo zestawienie tych postaci w walce, było by równie bezcelowe, bo w tej mógłby decydować przypadek. Dlatego też kryterium do którego się odniosłem było ilość zebranego doświadczenia, jakby nie patrzeć dana postać musiała je jakoś zebrać.
Deckard pisze:
Wybacz - granie Sithem jest dla wielu przejawem manczkinizmu. A tak przy okazji - co w nim rozwijasz?

Mój pięćdziesięciopoziomowy Sith Lord ma się dobrze i pakuje wszystko w alchemię, błyskawice, czy co tam jeszcze wymieniałeś. A tak na poważnie to nie gram Sithem. :razz:
 
RG

ndz lut 19, 2006 8:09 pm

A teraz z innej beczki. Wczoraj podczas oglądania E III, zauważyłem wachanie Palpatine. W scenie, gdy Windu wysyła do Palpiego Anakina, by ten przekazał wiadomość o śmierci GG, zaczynają ze sobą rozmaiwać. Palpi zwierza sie Aniemu, że jest Sithem, że zna CSM. Widac tam scenę, gdy Anakin wyciąga miecz. Ale zwróćcie uwagę na dłoń Palpiego - tak "ożywa", jakby chciał wyciągnąć ukryty w rękawie miecz świetlny. Ale nie robi tego. Już w tym momencie wie, że Anakin go poprze. Nie musi używać miecza swietlnego. A przecież na Windu i pozostałych Jedi bardzo szybko wyciągnął miecz z rękawa.
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

ndz lut 19, 2006 8:38 pm

Royal Guard pisze:
Już w tym momencie wie, że Anakin go poprze. Nie musi używać miecza swietlnego. A przecież na Windu i pozostałych Jedi bardzo szybko wyciągnął miecz z rękawa.

Uno. Anakina rozpracowywał latami i przez ten cały czas starał sobie zaskarbić jego zaufanie i względy. Był jego drugim mentorem. Jeżeli był jego mentorem to Anakin musiał zacząć się zastanawiać, czy jeżeli ktoś tak mądry i inteligentny postępuje tak, a nie inaczej, to może właśnie, że to jest właściwa ścieżka.

Due. Przy okazji Anakin ciągle uważał, że Zakon go ogranicza, a tu nagle się pojawia możliwość podążenia drogą, która bardziej mu odpowiada. Wiec czemu by z niej nie skorzystać, a Palaptin wiedział co czyje i myśli Anakin.

Tre. Palpiemu nie zależało by przeciągnąć innych Jedi na swoją stronę i wiedział, że by i tak tego nie zrobili z własnej woli. Dlatego nie wdawał się z nimi w niepotrzebne dyskusje, tylko tną i raził błyskawicami.
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

ndz lut 19, 2006 8:49 pm

Ubiquit pisze:
Due. Przy okazji Anakin ciągle uważał, że Zakon go ogranicza, a tu nagle się pojawia możliwość podążenia drogą, która bardziej mu odpowiada. Wiec czemu by z niej nie skorzystać, a Palaptin wiedział co czyje i myśli Anakin.


Po części prawda ale Anakin nie zamierzał przejśc na CSM bo mu "pasiła" ale by ratować Padme. Nie poszukiwał (do czasu) potęgi.
 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

ndz lut 19, 2006 11:29 pm

Venomus pisze:
Po części prawda ale Anakin nie zamierzał przejśc na CSM bo mu "pasiła" ale by ratować Padme. Nie poszukiwał (do czasu) potęgi.

Nie zmierzał, ale mimowolnie coraz bardzie się do nie przybliżał, a co do tej potęgi to nie mogę się z tobą zgodzić, Anakin miął pretensje do Zakonu, że go ogranicza i nie pozwala rozwinąć pełni swojej mocy. Chciał być potężniejszy niż jest, zawsze być lepszym, zawrze błyszczeć. Papatin to widział i wykorzystał.
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

ndz lut 19, 2006 11:39 pm

Powiem wam, że nie wiem czy jest sens zwracania na takie szczegoły uwagi. Przeciez Ian mógł w tym momencie mieć jakiś tik nerwowy czy cos. Natomiast jeżeli przyjrzymy się temu uważnie, to tak, Palpatine chciał wyciągnąc miecz. Wyciągnał by mieć, aby się obronić.
 
RG

pn lut 20, 2006 9:29 pm

mOrF3u$ pisze:
Przeciez Ian mógł w tym momencie mieć jakiś tik nerwowy czy cos

To nie zaden tik nerwowy. Specjalnie to pokazali.

Początkowo myslał, by wyciagnąć. Ale mogłoby sprowokować Anakina i popsuc jego plan. Gdy tylko zorientował się, że Anakin jest niepewny sam siebie, zaczał go podpuszczać. I udało mu się. Zasiał ziarno niepewności które zaowocowało definitywnym przejściem Anakina na CSM i powstaniem Dartha Vadera.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

pn lut 20, 2006 11:00 pm

Royal Guard pisze:
To nie zaden tik nerwowy. Specjalnie to pokazali.

+1 RG.
Chociażby z jednego prostego powodu. Lucas w RotS nie bawł się w subtelności typu "tik nerwowy". Łopatologie jakimi się posługiwał eliminują to. Przecież z uporem maniaka wpiera nam przez cały film że Ani przeszedł na CS bo kochał Padmé. I to z taka częstotliwością że aż go mozna podejrzewać o wychodzenie z założenia że widz jest debilem. Dlatego bardzo wątpie w takie "skomplikowane" tłumaczenia...
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

pn lut 20, 2006 11:17 pm

Hm, faktycznie jest tam takie wachanie ale po chwili na twarzy Palpiego widac nutkę uspokojeniai...triumfu?
 
Awatar użytkownika
Fuberutsu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 0
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 12:51 pm

pn lut 20, 2006 11:17 pm

Co do tych najpotężniejszych Sithów. Hmm, ktoś stwierdził, że najpotężniejsi to Marka Ragnos, Sidious, Vader, lecz chyba zapomniał o wielu historycznych, a nawet legendarnych Lordach. Mam tu na myśli Naga Sadowa, jego wroga - Ludo Kressha, czy późniejszych - Exar Kun czy Ulic Qel Droma. Dziwi mnie jednak, czemu Palpi, skoro był taki potężny nie mógł jakoś ukryć tych licznych blizn, skoro dajmy na to taki Darth Sion potrafł mocą utrzymywać całe ciało w jednej kupie, czy Simus, którego odcięta głowa żyła dalej.
Palpi był poprostu strasznie charyzmatyczny, ale nie umywał się myśle do swojego mistrza czy Sithów sprzed tysiącleci. Miał za sobą Senat, armię klonów i pętaka Vadera.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

pn lut 20, 2006 11:23 pm

Fuberutsu pisze:
Co do tych najpotężniejszych Sithów. Hmm, ktoś stwierdził, że najpotężniejsi to Marka Ragnos, Sidious, Vader, lecz chyba zapomniał o wielu historycznych, a nawet legendarnych Lordach.

Ta jakby Ragnos nie był legendarnym lordem... ;].

Fuberutsu pisze:
Mam tu na myśli Naga Sadowa, jego wroga - Ludo Kressha, czy późniejszych - Exar Kun czy Ulic Qel Droma.

No wybacz, ale z Qel-Dromy taki lord Sith jak z koziej d*** trąbka...

Fuberutsu pisze:
Dziwi mnie jednak, czemu Palpi, skoro był taki potężny nie mógł jakoś ukryć tych licznych blizn, skoro dajmy na to taki Darth Sion potrafł mocą utrzymywać całe ciało w jednej kupie, czy Simus, którego odcięta głowa żyła dalej.

Juz ci mówię dlaczego... bo Sidious miał to szczęscie nie dostać się w łapki panów od EU, z mocno za bardzo wybujałą wyobraźnią...
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

pn lut 20, 2006 11:51 pm

Co do tiku nerwowego. Dlaczego Lucas miałyb tego nie przeoczyc?? Wiele rzeczy, które widać gołym okiem, nie zostały usunięte z filmu (nie wiem jakie, ale napewno sa :P), a co dopiero taki tik. Osobiście zgadzam się z Waszą teorią, ale trzeba równiez pamiętać, że to mógł być tik :>
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

wt lut 21, 2006 1:27 am

mOrF3u$ pisze:
Co do tiku nerwowego. Dlaczego Lucas miałyb tego nie przeoczyc?? Wiele rzeczy, które widać gołym okiem, nie zostały usunięte z filmu (nie wiem jakie, ale napewno sa Razz), a co dopiero taki tik. Osobiście zgadzam się z Waszą teorią, ale trzeba równiez pamiętać, że to mógł być tik :>
_________________


Można jeszcze przyjąc, ze to był tik i potem po premierze filmu chcieli to jakoś usprawiedliwic :D


SethBahl pisze:
No wybacz, ale z Qel-Dromy taki lord Sith jak z koziej d*** trąbka...


Ano Qel-Droma raczej się nie popisał w użytku jedynej słusznej strony mocy. A nawet sie rozkleił i wydał kumpla...a właśnie, czy kiedykolwiek była jeszcze pokazana ta sztuczka z odgroczeniem sciana mocy? czy tylko pani Sunrider potrafiła to?

Tak czy siak Qel-Deimie do Exar Kuna troche brakuje... :D
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt lut 21, 2006 2:23 am

Venomus pisze:
a właśnie, czy kiedykolwiek była jeszcze pokazana ta sztuczka z odgroczeniem sciana mocy? czy tylko pani Sunrider potrafiła to?

Zdaje się że sam Exar Kun został potraktowany w równie odjazdowy sposób, ale głowy sobie uciąć nie dam. Głowa cenna rzecz.
Tym bardziej moja ;).
 
Awatar użytkownika
gwain
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 125
Rejestracja: ndz gru 28, 2003 1:28 pm

wt sty 23, 2007 11:55 am

A teraz z innej beczki:
Pytanie zasadnicze do dalszej drogi Anankina vel Vadera i stricte powiazanej z tematem Intryga Palaptina:
Czy w porwaniu i torturach Shmi matki Aniego Palpi sam lub przez posrednika (nie wiem Dooku, ktokolwiek) lub pośredników maczał palce?
Co wy na to?
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość