SethBahl pisze:Stary... weź czytaj co się do Ciebie pisze, huh? Nie chodzi o to, czy podoba mi się Palpi z EU czy nie, nie podoba mi się pewien... sposób obrazowania rzeczy jaki wystąpił w EU (podałem go na przykładzie okrętów) przebija teraz na interpretację wydarzeń filmowych. Czy teraz jest jasno.
Ale właściwie, czy to Ci się podoba, czy nie, tak zostało to zrobione. I tego nie zmienisz.
Ale dobra, na podstawie samych filmów też można się dowiedzieć, że Palpi był bardzo potężny. Jego stopień zaawansowania w Moc, to np. zdolność do przewidywania przyszłości. Jak to się wszystko potoczy. Dzięki temu wiedział, gdzie należy zadziałać, żeby pchnąć swoją sprawę dalej. I dzięki mógł snuć tak dalekosiężne plany.
Zdolność do walki, mimo podeszłego wieku. Wszak nie oszukujmy się, koleś rozpykał Yodę (który, chyba nie muszę przypominać, jeśli chodzi o stopień posługiwania się Mocą, należał do najlepszych, a kto wie, czy nie był wtedy pod tym względem najlepszym z Jedi), zmuszajac go do ratowania się ucieczką, i doskonale dotrzymywał kroku Macowi Windu, którego Vaapad właściwie czerpał z Palpiego energię do walki w tym momencie.
Do tego opanował do perfekcji techniki ukrywana swej obecności w Mocy na tyle, żeby wydawać się zwykłym śmiertelnikiem. A to nie lada wyzwania, zważywszy, ile lat to trwało.
Poza tym, myślisz że to takie proste zabić Lorda Sithów, Mistrza nawet, jakim niewątpliwie był Plagueis? Ktoś, kto potrafił kreować życie za pomocą Mocy, to dopiero musiał być wymiatacz. I na pewno potrafił bronić się przed intruzami, istotami, które życzyłyby mu śmierci. No, i znając naturę Sithów, a musiał ją znać, wiedział, że raczej bezwzględenj lojalności spodziewać się po swoim uczniu nie może. A Palpi mimo to, zabił go. Po prostu.
SethBahl pisze:Nie, de facto nie istnieje tu EU, więc do EU sie nie odnosimy.
Więc nie ma tu dowodów na inteligencje Tuskenów. Wsio.