Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

Patenty na przygody

pt maja 14, 2004 10:18 pm

Jak kto ma jakiego patenta na przygode to niech wali, nie zawsze mamy tyle natchnienia aby samemu wymyslec przygode, a nawet czasem jak juz wypatentujemy coś klawego to nie zawsze mozemy to dobrze rozwinąć. Dawać patenty a razem napewno mozemy sklecic jkąs fjna przygodę. Mozecie tez opisywac wasze juz przebyte przygody... zreszta co ja gadam możecie wszystko. Ja tam ostatnio miałem patenta aby przeniesć fabułe gry Xenogears, wiem ze juz o tym pisałem..... :razz: . Jak ktos grał to nie pisze.

Poprawnie jest: "jakis patent" lub "jakies patenty".
Sugeruje w ogole powtorzyc sobie zasady ortografii i interpunkcji jezyka polskiego.

Admin Seji
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

pt maja 14, 2004 10:40 pm

podobny temat jest w subsystemie Warhammer'a "Może razem coś wyskrobiemy?" stworzony przeze mnie, ponieważ strona o subsystemie WFRP przechodzi okres śmierci klinicznej chcieliśmy stworzyc kampanię do WFRP, jeżeli ktoś ma jakieś pomysły zapraszam na mój temat, ponieważ został stworzony wcześniej i dotyczy tylko WFRP, ale pomysły słać można. Do roboty, bowiem co nie 200 głów to nie jedna :spoko:
 
Awatar użytkownika
Prozac
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pn mar 15, 2004 12:41 am

sob maja 15, 2004 12:53 am

A ma kto jakiego pomysła co by normalnie naumieć se polskiego języka?

:wink:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

sob maja 15, 2004 11:32 am

Dobra. Ja ostatnio zrobiłem taką kampanię. Pewne królestwo jest pod oblężeniem. BG maja przewieźć karawanę z zapasami do tamtego zamku. Troche schematycze, ale to nie koniec. Przebiegu kampanii nie będę opisywał. Jak tam dotarli, to dostali zadanie, żeby pójść do Białego Lasu, znaleźć odpowiednie drewno, znaleźć odpowiedniego budowniczego i wypłynąc na wyspę, na której niegdyś żyli sojusznicy tamtego króelstwa. Tam trzeba zebrać ludzi i poprowadzić ich do ataku. W lesie będzie trochę zagadek itp. Jak dotrą na wyspę, to zapomnianego narodu nie będzie, BG napotkają na ruiny. Ktoś ich złapie w zasadzkę. Gracze dowiedzą się, że specjalnie ich tam zwabiono, załoga statku też się zwróci przeciw nim. Pójdą do więzienia, będą się musieli wydostać (psionicy), może zachaczą o Podmrok. Jak już dotrą na kontynent (kampania się rozgrywała w moim świecie), to będą celem licznych ataków skrytobójców. Podczas odpoczynku, ktoś rzuci na nich geas, ale oni nie bedą o tym wiedzieć. Podczas snu oni bedą nieświadomie wędrować i wykonywać zadania dla Głównego Złego. Dotrą do jakiegoś większego miasta i dowiedza się, że ktoś zabija ludzi, a oni bedą musieli tą drużynę zlikwidować (ta drużyna to sami BG). Dowiedzą, się że to oni i będą musieli zabić GZ, żeby geas z nich opadło. KONIEC.

Wiem, że troche głupia, pisałem ją na szybko. Jak ktoś chce, to moge napisać przebieg pierwszego zadania (karawana), bo to jest bardzo ważne, dla drugiego i opisać wszystkie zagadki i szyfry.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

sob maja 15, 2004 5:51 pm

Miauk! <fuk>
A samemu nie laska sobie pomyslec? Nie potrafisz? Jezeli nie, to daruj sobie mistrzowanie.
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

ndz maja 16, 2004 12:33 am

A nie oto chodzi, że nie umiem wymyslec przygody. Chodziło mi aby ludzie pisali o swoich pomysłach, problemach itp. ja tworze teraz kampanie i sie zaciołem nie wiem co dalej, własnie o takie żeczy mi chodzi. Jak kto walnie patenta a nie ma pomysłu jak go rozwinąc to przecie można mu pomóc. Jakbysmy połączyli siły to moglibysmy stworzyc całkiem fajna przygodę.
 
Awatar użytkownika
Estel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 437
Rejestracja: sob lis 29, 2003 10:29 pm

ndz maja 16, 2004 11:38 am

MacKotek pisze:
Miauk! <fuk>
A samemu nie laska sobie pomyslec? Nie potrafisz? Jezeli nie, to daruj sobie mistrzowanie.


Z tego co pamietam, to to forum służy min do podrzucania ludziom pomysłów.
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

pn maja 24, 2004 10:29 am

Przedstawię mój pomysł w punktach
-cała drużyna musi skończyć nie przytomna itp
-zostają wywiezieni daleko, daleko ( byleby nie umieli gadać w tamtejszym języku :razz: )
-budzą się w ciemnej uliczce ( ale koniecznie w dzień ) z kilkoma sztukami złota ( czy jaka jest u was waluta-za 1 sz można kupić 0,5 kg maki gryczanej)
-cóż, reszta potoczy się zależnie od graczy...tylko oddaj im ekwipunek(czy wspominałem że obudzili sie bez niego?) bo inaczej może dojść do nieprzyjemnych sytuacji.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

pn maja 24, 2004 11:53 am

Hmm pomysły można rzucać, ale czy każdy ma ochote, żeby ktoś inny wymyślał jego pomysły na przygody/ kampanie nie raz cieżko pomyślane ??
Ja proponuje podawać źrodła skąd pomysły można czerpać a nie podawać gotowe pomysły. W końcu na pewno jeden z moich ewentualnych graczy czyta to forum i nie będę przed nim ujawniał jego pomysłów.

Olgierd masz takie piękne imię. Zajrzyj po prostu do byle kroniki historycznej, byle książki a w końcu nawet do podręcznika Historii a gwarantuje CI ze pomysły w wpadną same. Wybierz sobie jakąś dziedzinę życie polit-gosp-spol poprzekrecaj ja i wpusc tam graczy nech sie glowia :))) pomyslow w historii jest tyle ze nie trzzeba byc specjalnie utalentowanym zeby cos wykoncypowac.

Ja się zgodzę z Mackotkiem a nie zgodzę się z Estelem. Oczywiście pomysły można podrzucać ale nie na tak "intymne" rzeczy jak przygody - kampanie prędzej. Myślę, że każda wymyślona przygoda przez MG jest dla niego powodem do chluby i pewnego rodzaju owocem twórczym i traktuje to jak własne dzieło. A nie sądzę, żeby jakiś MG, któremu ktoś inny pomysł podrzucił na koniec przygody powiedzi copyright by ... Zorguht naprzyklad ;)
 
Awatar użytkownika
ZapiJaka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 104
Rejestracja: śr mar 24, 2004 2:14 pm

pn maja 24, 2004 2:03 pm

A ja się zgodze z Estelem. Jesli ktoś uważa, ze ma się czym chwalić, to niech się pochwali. Może sam z czegoś skorzystam.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn maja 24, 2004 3:05 pm

Ja jak tu opisałem prygode, to nie podałem szczegółów. Jak ktoś nie chce to niech nie pisze. Zgadzam sie z Estelem. Jak ktoś nie chce, żeby gracze poznali ten pomysł, to niech pisze na PW, albo pisze bez szczegółów. W ogóle czego wy sie czepiacie. Nie musicie manifestować swojego zdania. Wystarczy, że nie włączycie siędo tej dyskusji, a jak inni wolą pisać, to już ich sprawa.
Koniec OT. :(
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

pn maja 24, 2004 6:37 pm

Boze spokojnie Thorondor ... ja tylko pokazuje swoje zdanie i odpowiadam co mysle autorowi tego tematu. Mowie, ze nie bede pisal szczegolow ale nikogo nie namawiam, zeby postepowal tak jak ja. Dalem inne przyklady skad czerpac pomysly niz prosto z czyjes głowy i takie jest moje zdanie i zamierzam je manifestowac.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn maja 24, 2004 8:52 pm

A piszcie co chcecie. To nie moja sprawa. Estel jak będzie chciał, to tu przyjdzie i zasieje grozę w naszych sercach, kasując kilka postów. Boże, aż mnie ciarki przeszły. Brrrrr. :razz:
 
Awatar użytkownika
Estel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 437
Rejestracja: sob lis 29, 2003 10:29 pm

pn maja 24, 2004 10:39 pm

Tia...
A ja się nie zdodzę z samym sobą :razz: Pisałem gdzies na forum, że nie uznaję gotowych przygód i jeżeli mistrzuje, to za punkt honoru stawiam sobie stworzenie przygody od początku, do końca samemu. Niemniej, jesli ktoś czuje taką potrzebę lub brakuje mu wyobraźni, to nie widzę przeszkód, zeby skorzystał z czyjejś pomocy. Kwestia nastawienia do roli MG.
Zorguth, Twoje zdanie, Twoje prawo. Jednak niktórzy mistrzują z przymusu, lub barkuje im zdolności. Nie powinno ich się dyskryminować.
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

wt maja 25, 2004 1:07 am

A niektórzy mistrzują zbyt często ... ciężko dzień w dzień wymyślać coś orginalnego ja szukam "natchnienia" że się tak wyrażę, w kinematografii.

Ale nigdy , nawet jeśli pierwotnie tak zamierzałam nie udało mi się poprowadzić tzw. gotowca, choć często mi się zdarzało takie grać - patent, pomysł to jedno, ale jeszcze trzeba umieć to poprowadzić, ileż razu oglądałam smętny koniec pięknego pomysłu! Aż serce ściska, żeby taki patencik przygarnąc i zrobić cos cacy...po sesji przyznałam że main idea była zaporzyczona od XY
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

wt maja 25, 2004 6:30 pm

No pomysl na przygode predzej bylbym w stanie zrozumiec. Ale patent .. .czyli jak rozumiem rozplanowanie calej przygody ... bym nie dal. Kinamtografia dla mnie osobiscie nie jest najlepszym pomyslem ... jednak duzo ludzi oglada film ... i glupio byloby uslyszec w srodku sesji ze "aaa to tak jak w tym filmie ... a tam zabijal gospodarz" ;)
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

wt maja 25, 2004 6:41 pm

Sęk w tym żeby mieć pewność że ta drużyna tego jeszcze nie widziała, takie tam kino Irańskie na przykład :mrgreen: Albo Indyjskie (największa kinematografia na świecie).

Zależy też od graczy, są tacy co to nie oglądają nic co nie jest made in USA, i tacy co tego właśnie nie oglądają. Mus znać swoją drużynę po prostu...
 
Awatar użytkownika
ZapiJaka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 104
Rejestracja: śr mar 24, 2004 2:14 pm

wt maja 25, 2004 6:48 pm

Niespecjalnie się tym przejmuję. Ostatnio zapożyczyłem pewien motyw z baśni, nie do końca. Potem gracze jako postaci usiłowali sobie przypomnieć, co to im babunia krasnoludzica opowiadała za dziećmi byli...

A co do filmów - to można zrobić podobnie, jednak tutaj radzę czerpać bardziej delikatnie. W końcu łatwiej sobie gracz przypomni jak to było miesiąc temu w kinie na kill billu 2, niż 20 lat temu w jednej z opowieści o muminkach czy innych dziewczynkach z zapałkami.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

wt maja 25, 2004 7:15 pm

Rivalir bój się Boga, żebyś czerpał pomysły z kina indyjskiego. Na tamtym rynku to nawet Powrót Króla cieli, zeby było wystarczająco dużo miłości w nim ;) A kino irańskie w Krakowie było ostatnio pod baranami ... i juz spalone ... oczywiscie nie cale ;)
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

śr maja 26, 2004 10:37 am

Zorguht-"czerpał"???? jeśli już to czerpała, omsknął się paluszek na klawiaturce? :wink:

Wszystko da się zrobić.

Hmm kiedy ja się nauczę cytować? :evil:
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

śr maja 26, 2004 4:15 pm

Przepraszam Pania :) czasem nie wgrywaja mi sie obrazki to daltego ;/
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 27, 2004 9:49 am

OT ale żeby nie poznać pięknej Rivalir, o włosach równie ognistych jak jej charakter? OT
Pomysł na ciekawe intrygi można czerpać z filmów, których nikt nigdy nie ogląda, książek (niewielu czyta :razz: ), Archiwum X (dobre jeśli chodzi o późniejsze opisanie grozy w niektórych przypadkach, no i oczywiście z samego życia. Bo ileż to razy nie spiskowano przeciwko nam, a ileż to my razy spiskowaliśmy przeciwko nim? Ile to razy oni wygrali, a ile razy my ich zmieszliśmy z błotem. A wszystko to ponieważ nasze życie jest jek kampania w RPG; gramy często osoby którymi nie jesteśmy, ciągle walczymy z wrogami i na każdym kroku wygrywamy, bądź przegrywamy... Dużo pomysłów można wziąść z życia, np. waśń która podzieliła dwa rody... Szuakjacie pomysłów w sobie i waszym życiu!
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

czw maja 27, 2004 3:42 pm

Waśń, która podzieliła dwa rody..... coś mi to Szekspirem zajeżdża. racja KOncman, tylko w zswoim zyciu nie zabił bys kogoś kto cie nawyzywa, a w Rpg?
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 27, 2004 3:51 pm

chodzi tu o spiski! Przecież nie mów mi że nie byłeś w szkole! Ja raz po dłuższej chorobie, w szafce szkolnej znalazłem 10 kartek z obraźliwym tekstem i nikt z podejrzanych się nie przyznał. Wszyscy kłamali... A w normalnym życiu za plotkę w szkole biora z tobą solo... , a przegrane solo to śmierć dla szarego słabego ucznia w szkole. Wiem bo są osoby znane, bo wszyscy się ich boją i są takie co zna je pół szkoły bo wyrózniają się ksywką np.ćwok, bądź grupy które się dziwnie zachowują np. geje, bo często się bawią się w zapasy, a tak naprawdę to to wygląda nieco inaczej. Jeszcze mają teksty typu :"aaaa jedzie mnie w kapsko..." Więc widzisz w życiu są grupy trzymające władze, są kłamstwa, są upokorzenia, masz tam wiele na przeniesienie tego do np.WFRP z bójką na weselu w której przegrywa szanowany szlachcic i teraz wynajmuje skrytobójce, aby zabił konkurenta. Olgierd wiem że to troche głupie, ale znałem chłopaka szanowanego w gronie panujących nad szkołą, przegrał solo i już go tam nie ma. Mało o nim ostatnio słychać...
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

czw maja 27, 2004 4:00 pm

Oj solo, solo, ostatni jednek koles wyskoczył do mnie, mówiłem: facet nie chce sie bić, a on nie, to mu zasadziłem kopa w twarzyczke (ćwiczy się co nieco) i stracił trzy trybiki. :mrgreen: . Ludzie w klasie mówili, że jestem spoko kolo, a im powiedzałem, że sa prymitywy i rajcuje ich byle jaka bójka. A ten koles nadal chdzi po szkole i szczerzy tryby do każdego. Cała bójka obrosła legenda, ze ześmy sie bili 30 min i w koncu walnelem go dechą w twarz........... a był jeden kopniak i po krzyku... . A klimat na sesji może byc jak postac gracza potraci trybiki...
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 27, 2004 4:06 pm

no widzisz u nas tak samo! I nie mów że czegoś podobnego nie można przerobić na sesji. Wyobraź sobie że pewien szlachcic tak sie woził, a taki biedak mu zasadził i teraz ten szlachcic na niego nasyła zabójców i porwał mu np. żonę. Teraz ten biedak jest kumplem jednego z graczy i ten gracz zbiera kolegów (team) i szukają jej. To tylko podstawy pomysłów, a resztę należy dorobić samemu.
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

pt maja 28, 2004 12:01 am

Tak a propos seriali jakoś tak się składa że najfajniejsze pomysły zwykle wyciągam z najmniej spodziewanych miejsc taki tam "Dark knight" leciał sobie na 2 jakiś czas temu, kicz i tandeta a chyba z siedem scenariuszy powstało na motywach z niego zaczerpniętych (do Młotka) - w tym jeden z moich ulubieńców piękny dark - z pamietną sceną pt. kto zajrzy do studni? Zamórowało mnie gdy zrozumiałam że oni się naprawdę boją, pięć minut sesja stała w miejscu bo namawiali siebie nawzajem, w końcu nikt nie zajrzał, ztchórzyli...dumna byłam z siebie i blada 8) :mrgreen: a to był dopiero początek :)

Nawet z takiej "Andromedy" da się zrobić story do młotka, że o"Czynnikach psi" iinnych takich nie wspomnę 8)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

pt maja 28, 2004 12:30 am

M.Koncman pisze:
OT ale żeby nie poznać pięknej Rivalir, o włosach równie ognistych jak jej charakter? OT

OT Darklovelas :P OT
Panowie, jest wiele ciekawych motywów do zaadaptowania w RPG od szkolnych bójek.Uwierzcie mi;)
A na powaznie.Fabuła to jedna sprawa.Drugą sprawą jaką mozna czerpać z różnych żródeł typu film, książka itp to tzw. "widoczki".Chodzi mi o sceny, obrazy, momenty nadające się jako ciekawe opisy do zastosowania podczas sesji, a niekoniecznie wnoszące coś do fabuły.Wnosić mają one klimat, odpowiednio elektryzować graczy, czynić opowieść barwniejszą...
Przykład - film "Cela" z J.Lopez.Pomimo dennego aktorstwa sam pomysł całkiem ciekawy (choć ciutciut sztamopwy) i godny zastosowania.Natomiast scenografia , sceny odwzorywujące to co sie dzieje w głowie psychopaty... mniam...
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

pt maja 28, 2004 10:02 am

OT Darklovelas OT

Być może, ale mnie Mama uczyła że należy być miłym dla dziewczynek :razz: (ja jej mało słuchałem, bo jest równouprawnienie :razz: )
Panowie, jest wiele ciekawych motywów do zaadaptowania w RPG od szkolnych bójek.Uwierzcie mi;)

Może i jest, ale ja podałem tylko przykład. Jasne są filmy, więc mówię czerpcie pomysły z życia. NP. Nocą, jesteście zmęczeni chcecie zasnąć i nic męczycie się pół godziny. Mi do głowy wchodzi kilka pomysłów. Usłyszysz od kolegi fajną historyjkę, wykorzystujesz ją. Obejrzałeś film weś sobie pomysł na przygodę.
no i oczywiście z samego życia.

chciałem przez to powiedzieć, pomysły leżą na ziemi, a my musimy się tylko po nie schylić.
 
Awatar użytkownika
Eldred
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 121
Rejestracja: pt cze 25, 2004 2:13 pm

czw cze 30, 2005 2:03 pm

Hm...
Mam taki "patent", który to pochodzi z cyklu Amber R. Zelaznego. Mianowicie, jest to tali kart, zwana Atutami. Na każdej karcie jest narysowana jakaś postać. Za ich pomocą można rozmawiać z tymi ludźmi, a za ich zgodą można nawet rpzenieść się do nich. Gracze mogą wejsć w posiadanie takiej talii, większosć kart będzie bezużyteczna, postacie namalowane już nie żyją, jednak będzie jedna karta, która przykuje ich uwagę. Cała czarna, tak jakby ciemny kąt pokoju, zaciemnione wszystko, ale ledwo widać, że "coś" tam jest. A to coś próbuje dostać się do graczy...
Gracze mogą nie pozwolić kreaturze dostać się do nich, jednak w końcu gracze zauważą, że tło na karcie zaczyna się zmieniać. Teraz tłem są miejsca, w których sami byli kilka dni temu. Jeśli ktoś jeszcze się nie domyślił, to COŚ podąża za Graczami, kierując się tłem z ich karty.
Całą przygoda opiera się na ucieczce, a w finale...
FINAŁ.
Gracze znajdują się w mieście, gdzieś na pustyni, jak Jerozolima w 1500 r. Ciasne jak cholera uliczki, piach, stragany, nocą nikogo na ulicach. A wtedy zaczyna się polowanie... Dodam jeszcze, że nie uda im się zabić stworzenia bronią lub magią. Trzeba spotkać się ze Stwórcą, magiem, który tworzy kolejne Atuty, tylko on może stworzyć kartę, która po użyciu zamknie gdzieś bestię, aż znowu ktoś ją uwolni...

Troszkę sztampowe, ale może komuś się spodoba :P

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość