Ja mam pytanie, bo też w sumie dopiero zaczynam prowadzić(DnD, w innych RPG mam więcej wprawy
) i zauważyłem, że czego bym nie rzucił BG to wyrżną wszystko
Czy to smoki, ogry, Xille i inne
_ idą pod nóż jak świnie na uboju
Jest straszliwy rozrzut w zdolności BG do walki, albo są całkowicie zdrowi albo na skraju śmierci, kiedy BG mają po 50 hp już a przeciwnik tłucze po 10 dmg, to kilka ciosów aby obić BG i następny go zabija całkowicie. W Warhammerze była tabela krytyków i obrażenia rzadko wybiegały powyżej 10 na atak, BG dostawał krytyka, leżał i żył, po pewnym czasie podchodził paranoicznie do walki(i dobrze), kiedy tutaj chciałbym zrobić taki numer to BG zazwyczaj zejdzie do -8, nie ustabilizuje się i panowie resujemy
Jakiego wystawić im przeciwnika, przed którym naprawdę poczują respekt, ale jednocześnie takiego który by ich nie pozabijał
Wiadomo, że można im wystawić wroga w postaci Drakolicza, ale wtedy ich śmierć jest pewna i BG też są pewni, że MG nie wystawi im czegoś takiego do walki bo to najzwyklejsze w świecie
_ i dlatego ich stopień respektu wynosi 0 jak w wypadku kilku orków bez rozwinięć
Chodzi mi o to, żeby przeciwnik był na równi z nimi i żeby mieli dreszczyk emocji na plecach w stylu "wejdzie krytyk i jest po mnie", niestety czego bym im nie rzucił jak na razie to szlag to trafiał w max 3 tury
A może profilaktycznie ubić jednego? Albo może jakieś trudne do wyleczenia trucizny ujmujące statsy? Jak raz trafią na upiora i wyjdą wszyscy z walki z -4 Siły i muszą szukać przez tydzień kapłana który im to wyleczy, to na następny raz jak zobaczą upiora to opracują plan jak dziada pokonać, tak co by im nie zrobił tego samego numeru jeszcze raz
Chodzi mi po prostu o zmuszenie ich do taktycznego myślenia - DnD ma takie możliwości taktyczne w walce(flankowanie, rozstrzaskiwanie, przewracanie, itd. itp.), że aż żal ich nie wykorzystywać
Przy dobrym zgraniu można odwalić taki party combo, że nawet MG który zna mechanikę na pamięć zrobi "eeee?"
W drużynie jest druid, tropiciel na łukach i krasnolud kapłan tempusa. Kiedyś rzuciłem im Barghesta, ale tutaj była przesada, bo żaden nie miał broni przebijającej jego DR a miał jej sporo bo 15 i nie mieli szans w takiej walce
Mieli szczęście, że wtedy był z nimi Archon z bronią +1, który mógł pokonać Barghesta
Raz też znowu była akcja, że dałem na przełęczy 4 niedźwieżuki, 20 orków, 12 goblinów i ogra jako znak, że tędy nie przejdą(mieli 3 lvl wtedy każdy), gracze wesoło popędzili na nich(do głowy im nawet nie przyszło, że to była barykada zawracająca) i... wycięli wszystkich
Tropiciel pomyślał, wspiął się na skały na wąwozie i pruł do zielonych z łuku aż buczało, wspiął się za nim ogr no i dużo się działo, jednak tutaj był już manewr taktyczny i BG zasłużyli na zwycięstwo, jak zrobić aby takich sytuacji było więcej?
Pierwsze ostrzeżenie. Jeszcze jedno, a będą nieprzyjemności.
Malaggar