Nie. Plan Astralny jest nieskończony i nie posiada w zasadzie punktów orientacyjnych ani wyszczególnionych warstw. Czas dotarcia od jednego punktu docelowego do drugiego jest przypadkowy i tylko w pewnym stopniu uzależniony od paru czynników - znajomości danego miejsca, chęci dotarcia doń i nade wszystko: kaprysu prowadzącego. Nie ma mowy o tym, by jakieś ciało martwego boga znajdowało się "między Planem Materialnym a Baator", bo i one nie znajdują się jako takie w Astralu (chyba że stosujesz wersję z BECMI, ale w takim wypadku: bądź wyklęty!
). Można co najwyżej natrafić na jeziora kolorów, ale ich liczba ani położenie również nie są dookreślone. Nieco bardziej konkretne ujęcie przyjęto w 4E, ale i tam brakuje jakiegoś precyzyjnego położenia dowolnego miejsca w Astralnym Morzu. Wciąż: Tu'narath, Miasto Śmierci zbudowane na skamieniałych szczątkach bezimiennego, zapomnianego boga dryfujących w nieskończonej pustce nie ma żadnej pewnej lokalizacji. Nawet gdyby miało - przemieszcza się...
---
Dostrzeżone po czasie: kolejny przykład na komplikacje z kosmologią Drzewa i jego oderwaniem od Koła... Nie przypominam sobie, by to określono. Możesz spróbować bawić się w dookreślenie w oparciu o
mapę kosmologii podaną w 4E (choć będzie to dość dziwny zabieg). Zamiast tego możesz po prostu założyć, że Tu'narath funkcjonuje trochę jak rozmaite boskie krainy i posiada niezależne połączenie z Planem Materialnym albo też jest bliskie np. siedzibie Tiamat czy gdziekolwiek Ci odpowiada.