Zastanawia mnie, czemu Przedwieczni i Zewnętrzni Bogowie przybywają na Ziemię w miarę często (przecież mają np. dostosowane do naszej kultury awatary w rodzaju Opasłej Kobiety). To trochę kłóci się z naczelnym założeniem HPLa, w którym ludzkość ma być owadem niegodnym uwagi Mitów. Wiem, że to chyba powstały na potrzeby gier plot device, ale może gdzieś istnieje wyjaśnienie (plot device'y z wyjaśnieniami są zwykle ciekawsze)? Ja roboczo stworzyłem kilka:
- Bóstwa mogą być w kilku miejscach naraz, na innych planetach pojawiają się równie często;
- Przedwieczni i Bogowie zewnętrzni smakują w ludzkich duszach. Bardziej się to kojarzy z typowymi demonami, niż Mitami, ale tego typu skojarzeń chyba nie da się uniknąć, a pomysł jest dobry z jednego powodu - w nim jesteśmy ważni, ale jako jedzenie (czy wręcz przekąska). Pozwala to uczynić z Ziemi ważny punkt wszechświata bez zmniejszania naszej bezradności;
- Cthulhu, kapłan Przedwiecznych, śpi na Ziemi, więc tu ich moce są większe;
- Ludzie nie są częścią Mitów, więc potrafią mniej i czują mniej zdrowego respektu przed Przedwiecznymi - stąd częstsze przyzwania;
- Jak wyżej, ale to bóstwa chętniej przybywają na Ziemię, bo nami łatwiej się bawić, niż własnymi sługami.