Powiem tak oWoD i nWoD mają skrajnie różne podejście.
oWoD tak jak powiedział Lunar czerpie z popkultury, książki, mity, podania etc. Często przy tym zatracając logikę, ale co tam, tutaj nie o to chodzi.
nWoD stara się być bardziej wiarygodny, tak bardziej zakorzeniony w naszej rzeczywistości. Tutaj nie ma miejsca dla wampirów kontrolujących splugawioną mocą całe nacje i planujących przyszłość świata, czy milijona różnych nadnaturali których stężenie znacznie przekracza zdrowy rozsądek. Na dobrą sprawę gdy tak przyjrzeć się podręcznikom, to w standardzie są tylko trzy rodzaje nadnaturali wampy, magowie i wilki, cała reszta ferajny jest opcjonalna i w domyśle nie istnieje (albo wręcz tylko jeden rodzaj np. odmieńcy istnieją i nic innego nie ma). Oczywiście w świecie mroku wszystko jest dyskusyjne i modyfikowalne więc nic nie stoi na przeszkodzie by powiedzieć WSZYSTKO JEST i nie zagrozi to balansowi gry. Nie mniej jednak takie podejście jest.
Lunar190
Twoje twierdzenie, że zawiera taką głębię jest bardzo nie na miejscu. Poczytaj sobie podręczniki, zanim zaczniesz oceniać i to najlepiej te do czarnej linii (np. second sight czy armory) - jest tam ogrom informacji i co gorsza 90% to prawda.
W Dogs of War opis działania organizacji terrorystycznych, partyzanckich itd. wraz z ludźmi i "wojenną" polityką jest brutalnie prawdziwy. Nawet przedstawiony przykład handlarza bronią tyczy się człowieka który faktycznie żyje (i aktualnie jest aresztowany, a amerykanie żądają jego ekstradycji - Victor Bout), opisana firma PMC o nazwie Military Professional Resources Incorporated - też faktycznie istnieje. Zapraszam na ich stronę, ostatnio potrzebowali informatyków do Afganistanu - można złożyć CV.
W second sight - historia badań nad zjawiskami paranormalnymi też nie została wyssana z palca i przedstawia prawdziwe badania i nazwiska. (przez ten podręcznik zacząłem czytać książkę o psychotronice)
Kurde nawet prawo dotyczące posiadania broni w USA opisane w Armory jest prawdziwe.
Taki ogrom pracy i zbierania informacji nie pozwala zdegradować książki do rangi "zmierzch & stuff". nWoD jest po prostu bardzo przyziemny i to jest fajne. Ja osobiście uwielbiam taką dokładność i wiarygodność.
Apropo akcji typu zmierzch i zabawy dla głupków - klilka cytatów z podręczników (tłumaczenie niestety moje)
Armory s.87 pisze:[…] Zwyczajowa reakcja oficerów policji na miejsce zbrodni, gdzie strzelano z tej amunicji [dragonbrath, flarowa przyp. Head] do ludzi nie będzie rodzaju „Oho… łowcy wampirów znowu w akcji.” Będzie to raczej „Hej, jest tam chory chuj na wolności, lepiej przygotować się na kolejne dziwne morderstwo i założyć specjalną grupę śledczą."
Dogs of War s. 19 pisze:[…] Ale pamiętaj: Armia nie ma mobilnych oddziałów egzorcyzmowych patrolujących linie frontu, uzbrojonych w dzwonki, książki i świece, razem ze karabinami i pudełkami z amunicją.
i moje ulubione:
Tales from 13th Precinct str. 46 pisze:[…] Wiele kronik w Świecie Mroku ucierpiało przez graczy, którym wydaje się, że mogą zaatakować i zabić policjantów, po czym uniknąć konsekwencji, […] ponieważ mają nadludzkie moce (lub po prostu są protagonistami). […] Zaczyna bardziej to przypominać Grand Theft Auto ze srebrnymi pociskami. Oficerowie policji stają się równie niegroźni, jak przeciętni śmiertelnicy, ich oddziały padają pod naporem dwóch Desert Eagle i laserowych katan, kiedy to postacie biegają w amoku.
Bardzo nakłaniamy narratorów, by nie minimalizowali konsekwencji takich akcji. […] Zabijanie policjantów powoduje rozpoczęcie obławy, której przeciętna grupa graczy nie będzie w stanie stawić czoła.
[…] Gdy postacie są osaczone, niektórzy gracze będą próbowali walką uniknąć gorzkiego końca, nie dopuszczając do siebie myśli, że zostali pokonani przez „zwykłych śmiertelników.” W takiej sytuacji, radzimy narratorom, po prostu, zabić te postacie.
To powinno mniej więcej dać do zrozumienia z czym my tutaj mamy do czynienia.
Jeżeli chcesz wiedzieć jak wyglądają nadnaturale w Polsce, mogę ci pomóc, ale niestety tylko w nWoDzie - który ma tą wiarygodność i logikę, niepotrzebną w oWoDzie. To po prostu inna gra i inne podejście. Ja i moja drużyna zakochaliśmy się w tym nowym, właśnie przez takie cytaty.
Wkrótce zabieram się za czytanie Inferno (yep tego twojego kastor) - podręcznika o demonach, jeżeli też posiada taki poziom przyziemności to, aż boje się co tam w środku może być
P.S. A i Cthulhu n' shit jest opisane w Second Sight - możesz zrobić swoje wielkie i nienazwane zło, spoza granicy czasu.