Spells and other magical effects (...) are suppressed in the sphere and can’t protrude into it.
Te magiczne efekty nie dają mi spokoju. Nie wymieniono w opisie zaklęcia z nazwy niczego, co nie byłoby: zaklęciem, efektem zaklęcia (w tym przyzwaną istotą) lub magicznym przedmiotem, a jednak zdaje się, że w grze mamy do czynienia z większą ilością "magicznych efektów". Choćby divine smite paladyna. Czy takie zdolności działają normalnie? (nawet, jeśli wymagają spellslotów do operowania?).
Dalej: co z nadnaturalnymi mocami potworów. Latanie bez skrzydeł, np. lewitacja beholdera? W 3.5 upadł by taki na ziemię.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że antimagic cone beholdera emituje field of antimagic, który (!) uniemożliwia używania jego własnych eye rayów. Te z kolei nie są zaklęciami, nigdzie nie jest napisane, że powielają ich efekt (chociaż oczywiście widzimy podobieństwo, charm, paralyze, disintegration). Skoro coś zachowujace się jak zaklęcie jest blokowane przez antymagię, to gdzie stawiamy granicę?
Fluffowo mi się zdaje, że antimagic field blokuje wszystkie próby manipulacji splotem, a takie rzeczy jak wrodzona lewitacja czy użycie własnej boskiej mocy takim nie jest. Ale nie o fluffie ten wątek ma ktoś jakoś sensownie skompilowane reguły na ten temat?