Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

pt cze 06, 2008 3:47 pm

Gruszczy jakbyś jeszcze zapytał czy podstawka Pl schodzi lepiej czy gorzej od angielskiej to wtedy moglibyśmy dyskutować tak widzimy tylko jedna stronę medalu może się okazać np. że podstawka pl zeszła 3 raz lepiej niż ang. wtedy raczej tendencja jest widoczna gołym okiem.

Albo poprostu kupiła te prawa żeby nikt inny nich nie kupił


:D :D :D Żałuję, że nie ma tu więcej emotikonek. Teraz widzę prawdę goście z ISA siedli sobie i ustalili.
"Kurde wiece co nWoD wyszedł po angielsku weźmy kupmy tą licencję za kilkadziesiąt tysięcy, ale będzie dowcip jak zablokujemy rynek buahahahahaha (złowieszczy śmiech) "
 
Awatar użytkownika
Thien
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: czw gru 16, 2004 11:30 am

pt cze 06, 2008 3:56 pm

Hmm coś w tym toku rozumowania jest...
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

pt cze 06, 2008 4:12 pm

Co do jakiekolwiek akcji społecznej nakierowanej w to wydawnictwo jestem całym sercem za. Bo powiedzmy sobie szczerze kto zagląda na to forum? Oni nie zaglądają nawet na własne forum... Taka inicjatywa może w końcu do kogoś trafi. I zobaczą że target jest i że się opłaca. I że jest zaniepokojony co się dzieje z oczyma duszy. Oczywiście szansa na powodzenia takiego jest przedsięwzięcia jest nie zawysoka ale lepiej sprubować niż potem żałować.


Mówisz i masz. Niech ktoś weźmie to sprawdzi bo ja stary dyslektyk pewnie błedy porobiłem i zakręciłem gdzieś gramatycznie zróbcie później gdzieś możliwość jakaś, żeby każdy mógł się podpisać imieniem i nazwiskiem (oraz nickiem) online i jak się zbierze większa grupa nie wiem czy będzie to 100 czy 1000 osób jak twierdzi Gruszczy, że tyle do was zagląda to byłoby fajnie to wyślemy to do ISY spróbować nie zaszkodzi najwyżej nas oleją.

Szanowni Państwo!

Piszemy do Państwa w sprawie wydania nowej edycji Świata Mroku w Polsce. Ci z nas, którzy są naprawdę wiernymi fanami tego systemu, zastanawiają się nad jego przyszłością i musimy przyznać, że nie jesteśmy wolni od obaw. Otóż mamy podstawy sądzić, że będzie zadaniem, co najmniej trudnym stworzenie stale rosnącej i aktywnej grupy fanów, jeżeli w szybkim czasie nie zaczną się do tego systemu ukazywać dodatki. Nasze kilku często nawet kilkunastoletnie doświadczenia związane z grami fabularnymi pozwoliły nam zaobserwować „śmierć” kolejnych linii wydawniczych nie tylko w Polsce, ale również i za granicą, właśnie z powodu braku wsparcia ze strony wydawnictwa odpowiedzialnego za dany system.
Na jednym z największych for internetowych powstało wiele spekulacji na temat tego, dlaczego tak się dzieje. Część z nich sugeruje, że Wydawnictwo ISA, ma w planach porzucenie projektu, jakim jest nowa edycja Świata Mroku, jako niedochodowej i niecieszącej się zbyt wielkim zainteresowaniem. Chcielibyśmy zaznaczyć, że my, jako fani jesteśmy niezwykle zainteresowani zakupieniem polskich podręczników i jesteśmy przekonani, że wielu ludzi w Polsce czeka na nie z taką samą niecierpliwością jak i my. Jednak problemem jest tutaj powolne tempo wydawania oraz niepewność czy linia będzie kontynuowana. Wielu ludzi z tych właśnie przyczyn wstrzymuje się z zakupem lub też kupuje wersje oryginalną.
Uważamy, że jeżeli Wydawnictwo wyda w tej sprawie jasne i klarowne stanowisko oraz przedstawi, chociaż skrócie plan wydawniczy obfitujący w wyraźnie postawiony „deadline” oraz jeżeli plan owy zostanie zamieszczony na serwisach promujących nowy świat mroku, to wielu z tych, którzy teraz się wahają będzie w stanie podjąć wreszcie właściwą decyzję.
Dlatego też będziemy wdzięczni za Państwa szybką reakcje na ten list oraz pisemną odpowiedź, która mamy nadzieję rozwiąże nasze wątpliwości oraz pomoże w kreowaniu polskiego fantomu nowej edycji.
Z góry dziękujemy za szybką odpowiedź.

Z wyrazami szacunku
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

pt cze 06, 2008 4:37 pm

Feniks pisze:
Żałuję, że nie ma tu więcej emotikonek. Teraz widzę prawdę goście z ISA siedli sobie i ustalili.
"Kurde wiece co nWoD wyszedł po angielsku weźmy kupmy tą licencję za kilkadziesiąt tysięcy, ale będzie dowcip jak zablokujemy rynek buahahahahaha (złowieszczy śmiech) "

Śmiej się, śmiej, ale jak na razie blokada rynku to jedyne co ISA zrobiła.
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

pt cze 06, 2008 4:43 pm

I to mi zarzucają teorie spiskową...
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

pt cze 06, 2008 4:51 pm

Hmm... Trochę drogi kawał. Ktoś wie ile kosztowała licencja? Takie rzeczy nie są tanie.

Armand de Morangias pisze:
blokada rynku to jedyne co ISA zrobiła.

Niezupełnie. Wydała na przykład podstawkę. To niewiele, ale jest to niewątpliwie coś.
 
Awatar użytkownika
markós
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 309
Rejestracja: ndz paź 21, 2007 3:13 pm

pt cze 06, 2008 5:24 pm

I zapewniła pracę studentom ;)
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

pt cze 06, 2008 5:41 pm

Moja stronniczość została niniejszym zdemaskowana. :P
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

pt cze 06, 2008 7:17 pm

Feniks, naprawdę - są wydawnictwa, które błędów unikają, bo mają dobrą redakcję. Oraz korektę. Redaktor i korektor to dwie różne osoby i odpowiedzialne za różne spektra przygotowania tekstu do druku. Przykro mi, iż są wydawnictwa, które swoimi niedoróbkami i tandeciarstwem wywołały systuację, w której ktoś uważa, iż "dobra" jest książka, w której jest niewiele błędów. I może należy zacząć mówić, że literówki, błędy interpunkcyjne i gramatyczne wystawiają wydawnictwu fatalne świadectwo. A nie, że jest fajnie, bo ich mało.
Co się tyczy jakości tłumaczeń, to cóż - zadaniem redaktora jest zrobić ze słomy złoto. Niekiedy się nie da. Wtedy robi się ze słomy ładną wycieraczkę.

A jednym z wyjść z tej patowej sytuacji jest założenie wydawnictwa, odkupienie od ISA licencji i wydawanie podręczników do nWoDa samemu. Pewnie poszłoby szybciej.
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

pt cze 06, 2008 7:20 pm

A jednym z wyjść z tej patowej sytuacji jest założenie wydawnictwa, odkupienie od ISA licencji i wydawanie podręczników do nWoDa samemu. Pewnie poszłoby szybciej.


To co robimy zrzutę? :P
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

pt cze 06, 2008 7:42 pm

A jednym z wyjść z tej patowej sytuacji jest założenie wydawnictwa, odkupienie od ISA licencji i wydawanie podręczników do nWoDa samemu. Pewnie poszłoby szybciej.


To był chyba sarkazm roku.

Co do tej petycji wrzuć ją gdzieś na poltka i poproś modów żeby kasowali wszystko co nie jest podpisem. Pewno się nie uda ale będzie argument jak ktoś będzie mówił że nie ma kontaktu z wydawnictwem. Albo że ludzie z poltka się liczą. No co stworzyliśmy petycje i się podpisało 10 osób! Tak nie masz prawa głosu i najlepiej się zamknij .
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

pt cze 06, 2008 8:06 pm

A tu bach, takiego wała, i okaże się, że MG też dobrze angielskiego nie zna. I co z ludźmi, którzy chcą wykorzystać mechanikę do zrobienia dobrej bojowo postaci? "Mistrzu, zrób mi dobrego builda postaci, a potem mi nim jeszcze walcz"?!

Mało takich jest, szczególnie wśród doświadczonych graczy. Siłą rzeczy żeby prowadzić warto dobrze znać system, a przy żenujących i nielicznych tłumaczeniach bez angielskiego/ew. innego obcego ani rusz.
Turel pisze:
Robisz to samo, co Feniks. "Sądzę, że przeciętny gracz RPG"... Skąd wy bierzecie te dane?

Stąd, że większość graczy RPG jednak ma co najmniej kilkanaście lat, co oznacza, że taki gracz z angielskim lub innym językiem obcym miał styczność w szkole, a to oznacza, że prawdopodobnie gdyby chciał i w razie konieczności korzystał ze słownika, to by zrozumiał.


Niezwiązana z tematem dygresja: wow, chociaż covenant booki? Akurat one wydawawały mi się zawsze podręcznikami dla nowobogackich, no ew. dla tych, którzy mają już wszystko co potrzebują i chcą poważnie dopracować postać. Co z takimi pozycjami jak The Blood? :P

Bez Covenant Booków do niektórych przymierzy jest trudno, a niektóre uważam za świetne pozycje (niektóre nie).
O tak. Bojkot. Żeby wogóle, rwa, nie było podręczników do RPG sprzedawanych w Polsce. Myślcie ludzie troche. ;/

Tak, ja bojkotuję polską edycję, wolno mi. Nie chcę czegoś takiego, wolę sobie kupić wersję angielską na Amazonie albo w pobliskim sklepie z RPG.
Jak tłumaczenia będą przyzwoite, to może się skuszę.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pt cze 06, 2008 8:18 pm

Bez Covenant Booków do niektórych przymierzy jest trudno, a niektóre uważam za świetne pozycje (niektóre nie).


Ja śmiało mogę polecić Invictus, ponieważ jest genialny - to jeden z najlepszych podręczników do Wampira, wart każdej złotówki. To chyba będzie jednak offtopic, jeśli jednak ktoś chce pogadać o covenantbookach do Wampira, to zachęcam do założenia odpowiedniego tematu w dziale Requiem.
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

pt cze 06, 2008 8:41 pm

Stąd, że większość graczy RPG jednak ma co najmniej kilkanaście lat, co oznacza, że taki gracz z angielskim lub innym językiem obcym miał styczność w szkole, a to oznacza, że prawdopodobnie gdyby chciał i w razie konieczności korzystał ze słownika, to by zrozumiał.


Ja zaś mieszkam od 3 lat w Anglii, gdzie spotykam się z przeciętnymi Polakami po liceum. Wspominałem już, że pracuję jako tłumacz w tutejszym szpitalu i tłumacze ludziom, jeżeli nie rozumieją lekarza lub nie potrafią wypełnić formularza rejestracji. Tam właśnie najwięcej spotykam przeciętnych Polaków po LO i większość to ludzie młodzi dwudziestoparoletni. Mam więc dość spore powody do podważania edukacji językowej w naszym kraju.
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

sob cze 07, 2008 12:38 pm

Trzeba do tego dodać że książki do woda nie są napisane prostym językiem. Autorzy mają zamiłowanie do używania charakterystycznych słówek bardzo trudnych do przetłumaczenia. Ot choćby nieszczęsne wits, crone , devotions. Ich tłumaczenie może być tak różne że najczęściej ich się w ogóle nie tłumaczy a to psuje klimat. Dużym plusem polskiej edycji byłoby jednolite słownictwo. Obojętnie jak niesmaczne dla niektórych. Znam wielu ludzi po szkole i po angielsku nie umieją za dużo. Zdać zakuć zapomnieć. Witamy w świecie polskiej edukacji...
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

sob cze 07, 2008 1:09 pm

Przede wszystkim WoD jest stylizowany używa masy archaizmów i teksty w nim nie ssą o zamawianiu pokoju w hotelu czy pytaniu o drogę czego uczy sie w szkołach bo to praktyczne. Teksty w nWoD poruszają często tematów abstrakcyjnych. I jeszcze jedno proszę was nie opowiadajcie głupot, że słownik w łapę i do przodu. To ma sens jak nie rozumiesz jednego dwóch słówek w zdaniu a nie jak nie rozumiesz 15 słów na 20 wyrazowe zdanie. Ja choćbym nie wiem jak się starał siądę sobie ze słownikiem to w życiu nie przetłumaczę nWoD wersji niemieckiej czy francuskiej. Do tego dochodzi jeszcze chęci, ludzie grają w RPG dla zabawy a nie dla idei więc raczej nikt z nie umiejących po angielsku nie poświęci kilku miesięcy na przetłumaczenie podręcznika, zauważcie ile czasu zajmuje tłumaczenie zwykłym tłumaczą, którzy robią to za kasę i znają język teraz pomyślcie sobie ile to zajmie komuś kto ma życie poza tym tłumaczeniem i do tego co drugie słowo sprawdza ze słownikiem.

PS: To jak piszemy tą petycję do ISA czy tylko tak będziemy sobie tutaj iście po polsku narzekać i nic nie zrobimy?
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

sob cze 07, 2008 1:11 pm

Pytanie, czy Ci ludzie - słabo wykształceni, niezbyt inteligentni, posiadający niewielkie obycie kulturowe, nie posiadający zbyt dużej wyobraźni - są targetem Świata Mroku? Czy fragmenty, które były skomplikowane po angielsku będą zrozumiałe dla tego typu osób po polsku? ŚM według mnie wymaga więcej od gracza i Narratora niż na przykład WFRP czy D&D.
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

sob cze 07, 2008 1:26 pm

Ja mam w tej kwestii tyle do powiedzenia

2.1.1. Obrażania w wypowiedziach osób bądź instytucji, w szczególności innych użytkowników Forum, poprzez lżenie, pomawianie, poniżanie, szyderstwa i okazywanie pogardy.

Proszę o ostrzeżenie dla tego pana ponieważ właśnie obraził jakieś 2 mln Polaków obecnie przebywających za granicą. Dalej na ten temat nie będę dyskutował bo jeżeli ktoś dzieli ludzi na tych co są w Polsce - inteligentni i tych co wyjechali - debile.
To cóż chyba świadczy o poziomie danej osoby.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

sob cze 07, 2008 1:36 pm

soul31 pisze:
Dużym plusem polskiej edycji byłoby jednolite słownictwo. Obojętnie jak niesmaczne dla niektórych.

Byłoby? :shock: Jest!

Ludzie, spokojnie. Nie po to ISA tłumaczy te książki, żeby ich potem nie wydać. Kwestia jest tylko taka, że nie wiadomo kiedy to zrobi. Jakby linia miała być w całości zawieszona, to nie byłoby prac nad redakcją Zbrojowni i Antagonistów, ani tłumaczeniem Requiem.

Mortis pisze:
Mało takich jest, szczególnie wśród doświadczonych graczy. Siłą rzeczy żeby prowadzić warto dobrze znać system, a przy żenujących i nielicznych tłumaczeniach bez angielskiego/ew. innego obcego ani rusz.

A niedoświadczonym, noobom i innym nie tru graczom wara od WoDa!, w Dedeki niech grają! A co!

Na szczęście jeden z moich graczy nie znający angielskiego (zna za to francuski) kupił już podstawkę po naszemu i się przez nią dzielnie przegryza.

Mortis pisze:
Stąd, że większość graczy RPG jednak ma co najmniej kilkanaście lat, co oznacza, że taki gracz z angielskim lub innym językiem obcym miał styczność w szkole, a to oznacza, że prawdopodobnie gdyby chciał i w razie konieczności korzystał ze słownika, to by zrozumiał.

A w czym pomaga ów inny język obcy? Chcesz żeby na sesji były jeszcze podstawki po niemiecku i francusku?
Miałem styczność do liceum z niemieckim, a teraz uczę się rosyjskiego... ale nie wyobrażam sobie grania w cokolwiek na podstawie niemieckiego, czy rosyjskiego podręcznika.
Żeby grać, choćby ze słownikiem, trzeba znać angielski i to na poziomie komunikatywnym. I nawet, jeśli są chęci, to nie każdy ma czas, żeby przegryzać się przez 500str. tekstu (podstawka + requiem) ze słownikiem.

Ostatni raz jak sprawdzałem (jak te kalki się człowieka chwytają), to RPG było przyjemnością, nie obowiązkiem.

Edit:
Gerard Heime pisze:
Pytanie, czy Ci ludzie - słabo wykształceni, niezbyt inteligentni, posiadający niewielkie obycie kulturowe, nie posiadający zbyt dużej wyobraźni - są targetem Świata Mroku?

Znaczy teraz trzeba mieć co najmniej tytuł magistra inżyniera, żeby zagrać w Świat Mroku PL? Ja zaczynałem grać w Liceum, nie znałem wtedy angielskiego na tyle dobrze, żeby przeczytać WoDa po ichniemu.
I nie rozumiem dlaczego znajomość języka angielskiego zdaje się być nierozerwalnie związana z czyjąś wyobraźnią. Wyjaśnij.
 
Awatar użytkownika
markós
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 309
Rejestracja: ndz paź 21, 2007 3:13 pm

sob cze 07, 2008 2:28 pm

Boże wybacz mi. Redakcjo wybacz mi. Fani nWODa wybaczcie mi.
Sprofanowałem tę grę czytając podstawkę i prowadząc ją będąc w 3 gimnazjum, a przecież za głupi jestem... Idę to spalić i kupić dedeki bo na co innego jestem za dużym młotkiem (teraz będzie, że się do Warhammera przyczepiam)...

Na prawdę co niektórzy myślą, że Świat Mroku jest tak "elytarnym" systemem przeznaczonym dla studentów mówiących biegle po angielsku?
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

sob cze 07, 2008 2:30 pm

Feniksie, z całym szacunkiem proszę czytaj ze zrozumieniem. Przeczytałeś mojego posta, zrozumiałeś go jak chciałeś (czytaj: jako godzący w Ciebie i Twoich znajomych za granicą) i teraz atakujesz mnie, w dodatku powołując się na przepis z forum, który nie ma tu żadnego zastosowania. Nie mogę kogoś nazwać niezbyt inteligentnym? Co to niby jest, szyderstwo? Okazywanie pogardy? Chyba podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie.

A teraz wyjaśnienie, bo widzę, że się nie zrozumieliśmy. Z moich doświadczeń wynika, że stosunkowo niewielka część Polaków spełnia warunki w moim mniemaniu niezbędne nie do tego, żeby zagrać w WoD (bo zagrać to może każdy, nawet pięciolatek, jeśli będzie chciał), ale do tego, by się tym systemem zainteresować.

Będzie za trudny, za ciężki, będzie zawierał fragmenty które bez odpowiednich kompetencji kulturowych będą niejasne bądź nieciekawe. A te kompetencje kulturowe, niestety, w Polsce cały czas ciężko zdobyć nie znając języka angielskiego, gdyż większość rozbija się w współczesną zachodnią (bardziej amerykańską) kulturę i popkulturę. Kurcze, dla mnie jeszcze parę (7-8 ) lat temu amerykańskie komiksy wydawały się strasznie nieciekawe i niezrozumiałe, właśnie dlatego, bo nie miałem wystarczających kompetencji kulturowych, nie rozumiałem konwencji gatunku, różnych nawiązań do kultury amerykańskiej i związanych z tym niuansów, słowem - nie rozumiałem właściwie całego komiksu.

EDIT:
Naprawdę, czytanie ze zrozumieniem nie boli, czy gdzieś napisałem, że trzeba być studentem, mieć magisterkę lub, nie wiem, habilatację żeby grać w ŚM? Czy gdzieś napisałem, że to elitarny system? Nie.

Natomiast tak, ciągle uważam, że w kraju, w którym: połowa Polaków nie przeczytała w ciągu roku ani jednej książki, tylko 17% czyta rocznie więcej, niż 7 książek, 2/3 Polaków nie poświęca na zakup książki ani złotówki rocznie, a odbiorcy fantastyki stanowią jakieś 8% wszystkich czytających... nie ma wielu osób, które będą chciały zagrać w Świat Mroku.
Ostatnio zmieniony sob cze 07, 2008 2:46 pm przez Gerard Heime, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

sob cze 07, 2008 2:43 pm

Amen. Gerard ma rację - WoD jest gęsty od odniesień interkulturowych. Bez dobrej znajomości kultury jako całości można z w niego grać, ale by się przy tej grze naprawdę dobrze bawić, trzeba mieć kompetencję kulturową. O kompetencji zaś nie świadczą ani ukończone studia, ani klasa w liceum bądź gimnazjum. Można być bardzo kompetentnym licealistą i kompletnie nieobytym magistrem. O tym, czy ktoś "kuma czaczę", czy nie, decyduje raczej ciekawość świata i chęć poznawania jego niuansów.

Feniks, ja zaś wnoszę oficjalnie o warna dla ciebie za notoryczne łamanie punktu 3.2 regulaminu forum.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

sob cze 07, 2008 2:59 pm

Gerard Heime pisze:
Będzie za trudny, za ciężki, będzie zawierał fragmenty które bez odpowiednich kompetencji kulturowych będą niejasne bądź nieciekawe.

Będzie? Przecież z tego co widzę Świat Mroku zawiera teraz dokładnie te kulturowe odniesienia, które umieści tam MG. Granatowa podstawka naprawdę jest niezwykle elastyczna, śmiało konkurować może z Zewem Cthulhu i Modernem, ma wsparcie dla sesji niskonadprzyrodzonych i detektywistycznych w postaci dodatków, a pozostałe linie też nie są skonstruowane jako monolityczny, ciężki do zrozumienia świat. Każdemu wedle jego potrzeb i chęci.

I to jedynie mówiąc o graczach, którzy do tej pory nie grywali w WoDa, bo ci mają zdecydowanie łatwiej w kwestii Twojego kulturowego tła i o nich nie należy się martwić.

Gerard Heime pisze:
czy gdzieś napisałem, że trzeba być studentem, mieć magisterkę lub, nie wiem, habilatację żeby grać w ŚM?

Nie, ale zasugerowałeś znajomość języka, którą nie każdy wynosi chociażby z liceum (w moim roku maturalnym, dawno temu :P dwie klasy z sześciu nie miały w ogóle angielskiego), a RPG-ami można się zainteresować kilka lat wcześniej.

World of Darkness, to rzeczywiście zabawa dla znających angielski. Dlatego właśnie wyszedł Świat Mroku, żeby nie było to głównym kryterium wyboru systemu przez graczy.
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

sob cze 07, 2008 3:02 pm

Masz rację w końcu tylko jak ktoś sie nie fascynuje kulturą amerykańską gotykiem i wampiryzmem nie może nazywać się tr00wodzierzem. Przestańcie każdy może grac w świat mroku i akurat tutaj nie trzeba mieć kulturoznawstwa skończonego. Może odrobina doświadczenia sie przyda ale i bez tego uważam, że spokojnie gracze bez doświadczenia RPGowego mogą spokojnie zagrać w ten system.

I trochę przeginacie z tym interesowaniem się, nie każdy RPGowiec musi od razu zasilić szeregi redakcji wod.polter.pl, masa ludzi chce po prostu usiać z kumplami zagrać sesje w niedzielę po południu a w poniedziałek pójść normalnie do szkoły, czy pracy bez zaprzątania sobie głowy tym co się działo na sesji dzień wcześniej.

Joanna gdzie do cholery według Ciebie robie błędy ortograficzne, skoro word ich nie podkreśla? Daj sobie spokój.

Gerard jakbym ja napisał, że redakcja świata mroku jest nieinteligentna i bez obycia kulturowego to na pewno by sie posypały ostrzeżenia wiec myśl trochę co piszesz na przyszłość i nie wyskakuj z czytaniem ze zrozumieniem.
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

sob cze 07, 2008 3:14 pm

Szanowne damy i szanowni gentelmani. Dajcie se siana!

Przestajcie może rzucać warnami i bluzgać się. Bo znów wraca ten topic do flame`u. A wyeliminowanie kolejnego obrońcy świata mroku napewno da wam tylko tymczasową satysfakcje. Bo z kim się będziecie kłucić? Według mnie gdy osoba nie przesadza z błędami (ot naprzykład w ogóle nie wstawiając ogonków) to jawne bojkotowanie tej osoby nie różni się niczym od zachowania trolla. Znaleźć problem gdzie go nie ma - i zaflejmować albo zaspamowac modom.Należy pamiętać że w ten sposób także się blokuje dostęp do forum osobom młodszym.

Zobaczcie na ten temat niedługo tysiączek a jakikolwiek wniosek daleko w mroku. Jeszcze kiedyś wyjdzie na to że świat mroku tak się nazywa bo same ciemniaki które potrafią tylko flamować się nim zajmują. Na licensji którą wykupywała isa powinna pisać. Uwaga! Zawiera najbardziej niewdzęczny fandom! Być gotowym na flame!!
Ostatnio zmieniony sob cze 07, 2008 3:21 pm przez soul31, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

sob cze 07, 2008 3:15 pm

Widzę, że w tej kwestii nie dojdziemy do porozumienia (wychodzi na to, że w oczach innych użytkowników niedługo będę nosił czarny make-up i ciął się żyletkami), wesprę się więc na koniec przykładem.

Czytam sobie opowiadanie z podstawki. Trafiam na fragment o człowieku-ćmie. Słyszałem co nieco o tym micie, zaciekawiło mnie to, chcę wiedzieć więcej, poznać szerszy kontekst - odpalam google i zaczynam szukać na angielskich stronach. Osoba, która o micie nie słyszała, potraktuje to jako totalną bzdurę (nie oszukujmy się: jak to brzmi, człowiek-ćma?), a jeśli już się tym zainteresuje, ma dostęp do o wiele mniejszej ilości źródeł, jeśli nie zna języka angielskiego.

Sama podstawka zawiera zresztą sporo innych wtrętów na temat okultyzmu, mistyki czy urban legends (np. świetne opowiadanie Głos Anioła) które mogą być dla wielu trudne do przyswojenia, a stanowią jednocześnie niesamowite źródło inspiracji. Sam wspomniany człowiek-ćma to motyw na sesję, o ile nie kampanię.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

sob cze 07, 2008 3:35 pm

Gerard Heime pisze:
Sama podstawka zawiera zresztą sporo innych wtrętów na temat okultyzmu, mistyki czy urban legends (np. świetne opowiadanie Głos Anioła) które mogą być dla wielu trudne do przyswojenia, a stanowią jednocześnie niesamowite źródło inspiracji. Sam wspomniany człowiek-ćma to motyw na sesję, o ile nie kampanię.


Jak już mówiłem, dla każdego coś miłego. Mnie opowiadanie o Aniele (o tej Anioł ;)) nie wzruszyło, jedyne do czego mógłbym go chcieć wykorzystać to jako przykład bredzenia jakiegoś szaleńca. O mothmanie nie słyszałem (prócz tego dziwnego filmu raczej niedawno, jaki miał tytuł?), po przeczytaniu poszukałem i też nie znalazłem tam nic na sesję.
Mimo to podręcznikiem byłem zachwycony i wciąż jestem. WoD to coś więcej niż amerykańskie "urban legend". Doskonale daje się przenosić na nasz rodzimy grunt.
To samo zresztą robiliśmy swego czasu w Maskaradzie.
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

sob cze 07, 2008 5:28 pm

Niech mnie zjedzą.

FENIKS - włącz sobie funkcję poprawiania interpunkcji w Wordzie. Interpunkcji, czyli przecinków, kropek, średników, myślników, wykrzykników i pytajników, dzięki którym wypowiedź staje się zrozumiała, ponieważ jest podzielona na przykład na zdania złożone. Mnie się naprawdę nie chce przebijać przez twoje wypowiedzi, ponieważ do zrozumienia ich zużywam 3 razy więcej energii, niż do zrozumienia wypowiedzi innych osób, które z interpunkcją problemów nie mają.
Ostatnio zmieniony sob cze 07, 2008 5:29 pm przez JoAnna, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

sob cze 07, 2008 5:28 pm

Ok, ale chyba sam przyznasz, że żeby przenieść WoD na polski grunt potrzebujesz włożyć w to sporo pracy lub na starcie posiadać jakąś wiedzę/pomysły itd. Uważam, że to przeszkoda dla początkujących graczy albo dla takiego przeciętnego Kowalskiego.
Powtórzę raz jeszcze - WoD to system w żadnej mierze nie elitarny, ale mimo wszystko mniej przystępny, niż np. WFRP, D&D czy wspomniany D20 Modern.

Nie mierzcie wszystkich według swojej miary - to, że posiadacie chęci, wiedzę, pomysłowość i obycie kulturowe pozwalające w pełni korzystać z pomysłów WoDu, czy też przenosić WoD na polski grunt, nie oznacza, że przeciętny Kowalski również je posiada.
 
hallucyon

sob cze 07, 2008 6:40 pm

JoAnna pisze:
Bez dobrej znajomości kultury jako całości można z w niego grać, ale by się przy tej grze naprawdę dobrze bawić, trzeba mieć kompetencję kulturową.

Cały szkopuł polega na tym, że pojęcie "zabawy" (tzn. "dobrego bawienia się") łączy się z odczuwaniem przez bawiącą się osobę pewnego pozytywnego przeżycia psychicznego. Przeżycie psychiczne jest zjawiskiem subiektywnym.

Aby nie być gołosłownym, zajrzałem do słowników języka polskiego. Definiują one wyraz "zabawa" następująco: "wszelkie czynności bawiące, cieszące kogoś, pozwalające przyjemnie spędzić czas (...), których podstawowym motywem jest przyjemność związana z ich wykonywaniem, uczestniczeniem w nich" lub "czynności wykonywane dla przyjemności, rozrywki, odprężenia psychicznego i fizycznego".

Oczywistym zatem się staje, że rozgrywana w ŚM sesja, w której biorą udział osoby nieposiadające odpowiedniej "kompetencji kulturowej", z Twojego punktu widzenia nie będzie dobrą zabawą, lecz w odczuciu tych osób takową może być. Jak więc widzisz, znajomość kultury w ŚM nie jest potrzebna do "naprawdę dobrego bawienia się".

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości