Półtora roczku minęło, odświeżam temacik.
I tak oto wiele się zmieniło w pomniejszych klanach:
Modliszka, Stonoga i Osa - stworzyły 8 Wielki Klan.
Borsuk - wirtualnie klan dalej nie istnieje, ale Cesarz z powodu chaosu nie wykreślił tego klanu. I tak jest do dnia dzisiejszego, gdy Borsuki śmieją się w twarz Wielkim Klanom i działają jako "najemnicy". No bo co mogą zrobić wielcy w akcie zemsty? Najechać na ziemię Borsuków która i tak jest zniszczona?
Sokoły - zostały włączone do klanu Kraba.
Pojawiły się też trzy nowe klany:
- Nietoperz (zrób małą sztuczkę dla Cesarza, dostaniesz nazwisko)
- Małpa (kolejny przykład, że wsiok potrafi)
- Wół (klan powiązany z Kolatem, ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiii, to tajemnica)
Przyznaję jednak, że nie ma w moim Rokuganie miejsca na 2 Klany - ... i Żółwia.
Ach, Żółwie. Dlaczego nie ma miejsca dla nich? Jeżeli nie ten najniższy z najniższych klanów, to kto inny zajmie się niegodnymi sprawami? Nawet Skorpiony nie zniżą się tak nisko, jak ten klan. Dla mnie oni są złem koniecznym
.
Moim ulubionym klanem jest Zając. Nie tylko wśród małych klanów, ale klanów ogólnie. Narodowe barwy (biało-czerwone
), wybawiciele plebsu, typowi samotni wędrowcy z nikąd, i najfajniesza szkoła walki jaka istniej (nie, to niemożliwe - powiedział Akodo gdy Zając odbił się od niego na 10 metrów
). Oczywiście, to nie koniec IMO zalet, za który warto lubić ten klan.
No to kto jest osobistym wrogiem Kolatu? No kto?
A kto jest osobistym wrogiem Piewców Krwi? No kto?
No kto przypomina skrzyżowanie wiedźmina z punisherem
?
No kto kopnie ciebie w twarz z półobrotu (i niechodzi o Chucka Norrisa), gdy będziesz spodziewał się ataku kataną?
No i kogo perfekcyjne i wspaniałe we wszystkim Żurawie nie dogonią?
Zająca ludzie, zająca.