Postacie ze świata Domu Vrinn [3.5 FR]

Zireael · śr mar 18, 2009 5:22 pm

Ok. Jak ją zrobię to ci prześlę na pw.

Brilchan · czw mar 19, 2009 9:22 pm

Zireael pisze:
Ok. Jak ją zrobię to ci prześlę na pw.

super thnx choć myślałem o tym żeby dołączyć taki spis do opisu mechanicznego dorwki w tym temacie skoro 50cent i Eminem mogą mieć takie spisy to czemu nie SinaFeay :hahaha:

ale jak wolisz chciałem cię bardzo pochwalić za ten temat mam taką naturę że Lubie spoilery dlatego niesamowitą radość sprawiają mi te krótkie opisy.Cieszy mnie również wyraźna zmiana klimatu w twoich opowiadaniach na którą cierpliwe lecz z napięciem czekam

świetnym pomysłem IMHO jest przemienienie Solo w demona i półdemoni potomkowie wybranki Loth. Mam dziśaj dziwny humor więc przyszły mi do głowy dwa łupie pytania: 1. skoro Loth jest nazwana Pajęczą Królową a Sinafey ma być jej córką to czy nie należy jej się tytuł Pajęczej Księżniczki?:) 2. Prawdziwą córką Loth jest Elistree więc można chyba powiedzieć że twoja bohaterka jest adoptowana przez boginię(wyszło stwierdzenie a nie pytanie ale co tam) sorry mam działaj jakąś głupawkę i chciałem się podzielić tymi myślami :hahaha:

trzymaj tak dalej :spoko:

Zireael · pt mar 20, 2009 3:21 pm

Brilchan pisze:
Mam dziśaj dziwny humor więc przyszły mi do głowy dwa łupie pytania: 1. skoro Loth jest nazwana Pajęczą Królową a Sinafey ma być jej córką to czy nie należy jej się tytuł Pajęczej Księżniczki?:) 2. Prawdziwą córką Loth jest Elistree więc można chyba powiedzieć że twoja bohaterka jest adoptowana przez boginię(wyszło stwierdzenie a nie pytanie ale co tam) sorry mam działaj jakąś głupawkę i chciałem się podzielić tymi myślami trzymaj tak dalej

1. Niezły pomysł. Szkoda że mi nie przyszedł do głowy.
2. Eilistraee jest boską córką Lloth, a SiNafay śmiertelną. Ot i cała różnica. Matką jednej i drugiej jest Pajęcza Królowa.

Ostatnie z dzieci SiNafay i przedostatni członek Domu.

Ryltar Vrinn
Wygląd i osobowość
Ryltar jest draeglothem. Ma czarną, twardą skórę i grzywę białych włosów otaczającą demoniczny pysk. Podobnie jak reszta Domu, nosi koszulkę kolczą. Niechętnie używa jakiejkolwiek broni poza własnymi pazurami, które zawsze są ostre jak brzytwa.
Pół-demon jest najmniej sprytny z rodziny, choć nie można mu odmówić inteligencji. W jego dwumetrowym ciele kryje się ogromna siła, zręczność i wytrzymałość. Draeglotha cechuje głównie dzikie, niemal demoniczne, okrucieństwo i żądza krwi. Lubuje się w cierpieniu innych.
Ryltar gardzi drobniejszym od niego rodzeństwem, szanuje tylko ojca, który przewyższa go rozmiarami i siłą, a także inteligencją. Oddaje hołd matce jako służce Pajęczej Królowej. Do pozostałych kobiet odnosi się z ledwie ukrywaną pogardą. Najbardziej nienawidzi Dantraga za to, że to on jest Fechtmistrzem i Starszym Synem.

Historia
Ryltar jest ostatnim, najmłodszym jak na razie dzieckiem SiNafay Vrinn, dalharil lil Lloth, i bliżej nieznanego demona glabrezu.
Jako draegloth od dzieciństwa wyróżniał się w Domu. Jego matka doceniała jego zdolności bojowe, tak samo, jak wyrafinowanie Dantraga. Jednakże nigdy nie otrzymał pożądanej przez siebie pozycji Fechtmistrza Domu.
Opiekunka i jej partner zdają sobie sprawę, że Ryltar nie nadaje się na wojskowego przywódcę. Pół-demon potajemnie od lat knuje spiski, by pozbyć się brata, ten jednakże je wszystkie torpeduje. Obecnie między synami Domu panuje chwiejny rozejm.

Ryltar Vrinn: mężczyzna draegloth Bbn2/Wjk2, SW 13, duży przybysz (rodowity), KW 6k8+24 plus 2k12+8 plus 2k10+8, pw 94, Init +5; KP 26 dotyk 19, nieprzygotowany 23; Atak +17 wręcz (2 pazury, 1k6+6/19-20/x2) lub +15 wręcz (ugryzienie, 1k8+3); Front/Zasięg 1,5 m/3 m; SA szał 1/dzień, nieświadomy unik (Zr do KP); SC cechy draeglotha; Char CZ; MRO Wytrw +17 Ref +10 Wola +6, S 22 Zr 16 Kon 18 Int 16 Rzt 12 Cha 14.
Umiejętności i atuty: Ukrywanie +16, Skakanie +19, Wiedza (religia) +12, Nasłuchiwanie +14, Zauważanie +14, Dyplomacja +8, Zastraszanie +8, Zbieranie informacji +8, Postępowanie ze zwierzętami +8, Wspinaczka +12, Wyczucie kierunku +7, Znajomość dziczy +7; Walka na ślepo, Rozpłatanie, Potężny atak, Zogniskowanie broni (pazury), Poprawione trafienie krytyczne (pazury); Wyspecjalizowanie, Poprawione rozbrajanie
Zdolności czaropodobne: 1/dzień tańczące światła, przeklęcie, ogień faerie, nieświęta plaga. 3/dzień ciemność
Ekwipunek: koszulka kolcza z mithrilu niewrażliwości przeciętnej osłony nierozpoznawalna, pierścień ochrony +4, pierścień umysłowej tarczy, eliksir przyspieszenia, 3 eliksiry leczenia lekkich ran
Języki: elfi, podwspólny, otchłanny, wspólny, drowi język znaków

Taktyka: Ryltar nie zawraca sobie głowy taktyką. Rzuca się na wrogów i szarpie ich pazurami, póki nie zginą lub uciekną. Wykorzystuje zdolności czaropodobne, by ich pokonać. Jeżeli odniesie ciężkie rany lub zda sobie sprawę, że nie pokona przeciwnika, wycofuje się i wzywa na pomoc siostrę lub ciotkę.
Wskazówka: „Uciekaj, iblith, albo giń! Rozszarpię cię na kawałki!”

Poproszę o uwagi. Pleeease? :wink:

Scaliłem podwójne posty.
Mod. Helldog.

Khemlish Val'Drach · czw mar 26, 2009 5:04 pm

Draeglothy rodzą się ze zwiąsku ze szczególnym demonem. Jeśli dysponujesz Księgą potworów I 3.0 to ten, który jest z tyłu na rysunku na stronie 36. Rozumiem że tym stał się Soula. Pytanie moje jak to możliwe by śmiertelnik stał się takim Demonem? To sierżanci demonicznych zastępów, więc nie byle kto. Radził bym zmienić Soula na jakiegoś mniejszego Tanari zaś co do tatusia Ryltara. SiNafay jest drowką. Nie brała ślubu z Soulą.

Brilchan · pt mar 27, 2009 5:17 am

Ciekawym motywem IMHO byłoby gdyby Sinafey urodziła dziecko innego demona a Solo rzeczywiście powinnien być przynajmniej na początku pomniejszym demonem szczególnie że tyle czasu spędza na pierwszej materialnej Tanarii awansują raczej poprzez uczestnictwo w Wojnie Krwi poprawcie mnie jeżeli się mylę

edit po za tym ta ostatnia postać niezbyt mi się podoba taka nijaka szczególnie w porównaniu z pozostałymi Sinafey i tak ma już wysoką pozycje i nie potrzebuje Dragelotha żeby to udowodnić oczywiście to twoja twórczość i może masz jakieś plany ale jeżeli to ma być tylko nieudacznik o wielkiej silę to moim zdaniem jego obecność jest bezsensowna. Stąd ten pomysł ze zdradą Sola co mogłoby być ciekawym wątkiem w fabule *czyta za dużo historii romantycznych * :razz:

Zireael · pt mar 27, 2009 5:35 pm

Brilchan pisze:
Ciekawym motywem IMHO byłoby gdyby Sinafey urodziła dziecko innego demona a Solo rzeczywiście powinnien być przynajmniej na początku pomniejszym demonem szczególnie że tyle czasu spędza na pierwszej materialnej Tanarii awansują raczej poprzez uczestnictwo w Wojnie Krwi poprawcie mnie jeżeli się mylę
edit po za tym ta ostatnia postać niezbyt mi się podoba taka nijaka szczególnie w porównaniu z pozostałymi Sinafey i tak ma już wysoką pozycje i nie potrzebuje Dragelotha żeby to udowodnić oczywiście to twoja twórczość i może masz jakieś plany ale jeżeli to ma być tylko nieudacznik o wielkiej silę to moim zdaniem jego obecność jest bezsensowna. Stąd ten pomysł ze zdradą Sola co mogłoby być ciekawym wątkiem w fabule *czyta za dużo historii romantycznych *

Ok, mogę zrobić tak, dzięki za uwagi obaj. Już to zmieniam.

Brilchan · pt mar 27, 2009 6:01 pm

Super po prostu uwielbiam zazdrosnego Solo podobała mi się ta akcja w ostatnim rozdziale

wychodzi na to że została nam jeszcze jedna osoba należąca do tego domu stąd moja mała prośba mam na swoim komputerze rozpiskę domów z Menzoberanzanu tam oprócz opisuj najważniejszych członków rodu(co moim zdaniem rozpisałaś świetnie) jest mała rozpiska w stylu: Liczba szlachty,kapłanki,wysokie kapłanki,liczba mężczyzn magów i wojowników. Liczba dorwów na służbie domu i liczba i rodzaj niewolników . Do tego są jeszcze krótkie opisy sojuszników i przeciwników domu + taktyka domu na przyszłość (tz.plany ekspansji itp. ) wydaje mi się że takie coś mogłoby być przydatne jak chcesz mogę ci przesłać wzór na PM

Khemlish Val'Drach · sob mar 28, 2009 1:14 am

Nie chce być wredny Ziraeal, ale to co robisz tym temacie jest jak seks dla sportu. Na robisz się, na trudzisz a i tak poza satysfakcją nic z tego nie ma. Gdybyś uzupełniła ten temat wraz pisaniem opowieści miało by to sens. A tak poprostu rozwijasz jeden pomysł.

Brilchan · sob mar 28, 2009 11:12 am

Khemlish Val'Drach pisze:
Nie chce być wredny Ziraeal, ale to co robisz tym temacie jest jak seks dla sportu. Na robisz się, na trudzisz a i tak poza satysfakcją nic z tego nie ma. Gdybyś uzupełniła ten temat wraz pisaniem opowieści miało by to sens. A tak po prostu rozwijasz jeden pomysł.

Czy ja wiem osobiście traktuje ten temat jako zbiór spoilerów do opowiadania aż że z natury spoilery wszelkiej maści lubię to i ta praca przypadła mi do gustu:D jak zobaczyliśmy na przykładzie przedostatniego członka Domu ten topic jest czymś w rodzaju "badań rynku" :lol:

pomaga autorce unikać pewnych gaf i jeszcze jeden argument- pamiętam że nasza Jaskółka gdzieś na forum tłumaczyła że ten temat wziął się z krytyki małej reali styczności opowiadania względem mechaniki a ten temat ułatwia jej odpowiednie wyważenie umiejętności i pozwala na lepsze wczucie się w postaci to tyle z mojej strony

Khemlish Val'Drach · sob mar 28, 2009 12:08 pm

Czy ja wiem osobiście traktuje ten temat jako zbiór spoilerów do opowiadania aż że z natury spoilery wszelkiej maści lubię to i ta praca przypadła mi do gustu:D jak zobaczyliśmy na przykładzie przedostatniego członka Domu ten topic jest czymś w rodzaju "badań rynku" pomaga autorce unikać pewnych gaf i jeszcze jeden argument- pamiętam że nasza Jaskółka gdzieś na forum tłumaczyła że ten temat wziął się z krytyki małej reali styczności opowiadania względem mechaniki a ten temat ułatwia jej odpowiednie wyważenie umiejętności i pozwala na lepsze wczucie się w postaci to tyle z mojej strony

W takim razie me culpa i cofam ostanią wypowiedź. miałem przerwe w czytaniu tego tematu i najwyraźniej nie zauważyłem tego freagmentu o badaniach rynku.

Brilchan · sob mar 28, 2009 3:48 pm

Khemlish Val'Drach pisze:
W takim razie me culpa i cofam ostanią wypowiedź. miałem przerwe w czytaniu tego tematu i najwyraźniej nie zauważyłem tego freagmentu o badaniach rynku.

Akurat to o badaniach rynku sam wymyśliłem :lol:

ale można to potwierdzić na przykładzie sytuacji z przedostatnim członkiem domu którego rodzicem jest teraz anonimowy Galabrezu i nie będzie trzeba poprawiać w opowiadaniu ale pozostałe powody przeze mnie przytoczone podała sama autorka chyba że mi się coś pomieszało :razz:

ale nie sądzę

Zireael · sob mar 28, 2009 7:43 pm

Brilchan pisze:
Super po prostu uwielbiam zazdrosnego Solo podobała mi się ta akcja w ostatnim rozdziale wychodzi na to że została nam jeszcze jedna osoba należąca do tego domu stąd moja mała prośba mam na swoim komputerze rozpiskę domów z Menzoberanzanu tam oprócz opisuj najważniejszych członków rodu(co moim zdaniem rozpisałaś świetnie) jest mała rozpiska w stylu: Liczba szlachty,kapłanki,wysokie kapłanki,liczba mężczyzn magów i wojowników. Liczba dorwów na służbie domu i liczba i rodzaj niewolników . Do tego są jeszcze krótkie opisy sojuszników i przeciwników domu + taktyka domu na przyszłość (tz.plany ekspansji itp. ) wydaje mi się że takie coś mogłoby być przydatne jak chcesz mogę ci przesłać wzór na PM

Znam tego typu rozpiski. Jeżeli ktoś chce, mogę napisać.
Ale tylko jeśli nie będę widzieć uwag typu tych na górze. :wink:

I dobrze zacytowałeś moją uwagę. Statystyki są po to, żeby trochę wyważyć opowiadanie i żeby inni mogli z nich skorzystać, a nie po to, "żeby były".

Edit:
A ponieważ dom jest pewną całością, umieszczam wszystkich członków od razu, a nie czekając na rozwój opowiadania. W końcu ktoś kto wykorzysta te rozpiski nie musi czekać na rozwój wydarzeń i może mieć własną wizję.

[Wszystkie statystyki w tym temacie dotyczą sytuacji po Wojnie Pajęczej Królowej. Od Milczenia Lloth upłynęło już trochę czasu]

Oto rozpiska na wzór tej z Menzoberranzan Boxed Set.

Dom Vrinn
Pierwszy Dom Ched Nasad
Matka Opiekunka: SiNafay Vrinn
Szlachcice:14
Kapłanki: 5
Wysokie kapłanki: 3
Mężczyźni: 9
Wojownicy: 6
Magowie: 3
Żołnierze: ok. 1000
Piechota elitarna:200
Łucznicy: 200
Jaszczurczy jeźdźcy: 100
Piechota: 500
Niewolnicy: ok. 1500
gobliny: 1000
orki: 200
gnolle łucznicy: 200
niedźwieżuki: 100

Sojusze: Obecnie, po Wojnie Pajęczej Królowej, Dom Vrinn zachował sojusz z resztkami Domu Nasadra (#3), a także ze szkołą Uczniów Pheltonga.
Rywale: Głównym rywalem Pierwszego Domu jest oczywiście drugi dom, Teh'Kinrellz (#2). Z czasów wcześniejszych pochodzi wrogość między Opiekunką a Domami Mylyl i Zuavirr (które już nie istnieją). Poza tym obecnym rywalem jest także organizacja Jaezred Chaulssin, która walczy o wpływy w Mieście Połyskliwych Pajęczyn.

Scaliłem podwójne posty.
Mod Helldog.

Khemlish Val'Drach · pn mar 30, 2009 2:57 pm

Dobra. Jeżeli zechcesz możesz uwglednić pewną zmiane w oparciu o to co było w innych książkach oraz kilka uwag własnych.

należy kompania kupiecka Smoczy Skarb (jeżeli ktoś przetrwał)

Ostatni przywodcy Smoczego Skarbu zgineli z rąk Rashemitów gdy w pogoni za Torującym Drogi przybyli do ojczyzny Hathran. Ostatni poległ z ręki Liriel Baenre. Było to zamin umilkła Lolth.

organizacja Jaezred Chaulssin

Powinno być Jaezreda z Chaulssin lub Jaezdreda Chaulssina. Jazdred jest jednym z potomków Cienistych smoków, które niegdyś opanowały Chaulssin - najbardziej na północ wysunięte miasto Drowów.

Łucznicy: 200

Łuki są diabelnie rzadką bronią w Podmroku. Przemianował bym ten oddział na kuszników lub strzelców.

gnolle łucznicy

Oprócz tego co wyżej napisałem wątpie by Drowy uzbroiły swych niewolnków tak potężną broń jak łuki. Proponuje procarzy.

Zireael · pn mar 30, 2009 7:48 pm

Khemlish Val'Drach pisze:
Ostatni przywodcy Smoczego Skarbu zgineli z rąk Rashemitów gdy w pogoni za Torującym Drogi przybyli do ojczyzny Hathran. Ostatni poległ z ręki Liriel Baenre. Było to zamin umilkła Lolth.

Ok. Sorry, przeoczyłam że zginęli wszyscy a nie tylko Nisstyre.

Khemlish Val'Drach pisze:
Powinno być Jaezreda z Chaulssin lub Jaezdreda Chaulssina. Jazdred jest jednym z potomków Cienistych smoków, które niegdyś opanowały Chaulssin - najbardziej na północ wysunięte miasto Drowów.

We wszystkich materiałach występuje forma Jaezred Chaulssin jako pełna nazwa organizacji.

Khemlish Val'Drach pisze:
Łuki są diabelnie rzadką bronią w Podmroku. Przemianował bym ten oddział na kuszników lub strzelców.
Oprócz tego co wyżej napisałem wątpie by Drowy uzbroiły swych niewolnków tak potężną broń jak łuki. Proponuje procarzy.

W Menzo: Boxed Set wyraźnie figurują "archers" i "gnoll archers". Cóż...

PS. Ponieważ powyżej pojawiały się uwagi, że glabrezu jest za potężnym demonem jak na czas, jaki upłyunął między WPK a okresem, którego dotyczy ten temat (~1400 RD), pytam:
Jakim wobec tego demonem powinien być Sola?
Nb. Powinna być to istota humanoidalna i zdolna do posiadania potomstwa :wink:

Helldog · pn mar 30, 2009 9:19 pm

Zireael pisze:
Jakim wobec tego demonem powinien być Sola?
Nb. Powinna być to istota humanoidalna i zdolna do posiadania potomstwa

Z tego co mi wiadomo czarty nie muszą koniecznie być humanoidalne by móc mieć potomstwo. Nawet jeśli dany demon lub diabeł (lub yugoloth) nie posiada własnej zdolności przemiany to i tak może ją zdobyć poprzez odpowiednią prestiżówkę, czar lub magiczny przedmiot, więc tutaj nie powinno być problemu.

A co do pytania, proponowałbym następujące demony:
- Babau - jest humanoidalny, do tego ma niemały plus do Charyzmy co przyda się Zaklinaczowi, ponadto nieźle nadaje się na zabójcę co doskonale pasuje do (ex)drowa;
- Shadow Demon (Book of Vile Darkness) - jest bezcielesny, ale nie powinno to sprawiać wielkiego problemu, ma większy bonus do Cha niż Babau i jest od niego trochę potężniejszy;
- Inkub - Czemu nie męskiego sukkuba? Wspaniale pasuje do Zaklinacza mając bardzo wysoką Charyzmę, potrafi się przemieniać, więc mamy z głowy kwestię humanoidalnego wyglądu;
- Vrok - Nadal uwarzam, że najlepszy byłby Inkub :razz:

;

Khemlish Val'Drach · pn mar 30, 2009 11:54 pm

W Menzo: Boxed Set wyraźnie figurują "archers" i "gnoll archers". Cóż.

To że autorzy figurek nie pomyśleli to nie znaczy że ty też musisz. Pomyśl logicznie. Pomyśl ile by kosztowało sprowadzenie odpowiedniego drewna na te wszystkie łuki.

Popieram Inkuba. Vrok raczej nie.
Zawsze możesz też wykorzystać szablon czarciej istoty i stworzyć demonicznego Drowa.

Helldog · wt mar 31, 2009 3:57 am

Pomyśl logicznie. Pomyśl ile by kosztowało sprowadzenie odpowiedniego drewna na te wszystkie łuki.

A kusze to z czego są robione? Z powietrza (którego nota bene również jest mało i jest znacznie cenniejsze niż drewno) :razz:

?

Khemlish Val'Drach · wt mar 31, 2009 10:59 am

Pomyśl logicznie. Pomyśl ile by kosztowało sprowadzenie odpowiedniego drewna na te wszystkie łuki.

A kusze to z czego są robione? Z powietrza (którego nota bene również jest mało i jest znacznie cenniejsze niż drewno) ?

Akurat o nie było zabawne. Zwaszywszy na fakt, że kusze można zamiast drewna zrobić z innych materiałów bez zmianny parametrów działania jak np. ze stali. Z łukiem jednak jest nieco inna sprawa. Stalowy majdan i ramiona oznaczają ze powinna byc również stalowa cięciwa a to oznacza, że potrzeba specjalnych rękawic do używania owej broni o dużej sile nie wspomne. Taki łuk ma znacznie wiekszy zasięg i siłe przebicia a jak już wcześniej wspomniałem wątpie by w tak potężną broń wyposarzono niewolników zaś drobne z natury Drowy raczej nie używały by takiej broni zwłaszcza w na małych przerstrzeniach podmroku.
Przy kuszy kwestie rękawic zawsze zastapi kołowrotek do naciągania. Siła rażenia będzie identyczna. Waga też podobna.

Zireael · wt mar 31, 2009 12:34 pm

Khemlish Val'Drach pisze:
To że autorzy figurek nie pomyśleli to nie znaczy że ty też musisz. Pomyśl logicznie. Pomyśl ile by kosztowało sprowadzenie odpowiedniego drewna na te wszystkie łuki.

Popieram Inkuba. Vrok raczej nie.
Zawsze możesz też wykorzystać szablon czarciej istoty i stworzyć demonicznego Drowa.

Nie chcę wykorzystywać tego szablonu bo już mamy pół czarty.
Poza tym czarcia istota raczej nie da pół-czartów.
Vrock mi nie pasuje. Shadow demon też nie. Bezcielesność to za dużo problemów.
Babau i inkub to całkiem dobre pomysły.
Dzięki wielkie!

Co do wpisów w Menzo. Nic nie poradzę. Zawsze możemy uznać, że chodzi po prostu o strzelców.
A wątpię, żeby drowy dały niewolnikom swoje kusze. Łuki nie tak trudno zmajstrować.

von Mansfeld · śr kwie 01, 2009 5:15 pm

Na zgodę Zireael, podaję tu optymalizacyjną rozpiskę SiNafay Vrinn. Bez Oświeconego Wysłannika, choć w tym przypadku niewiele zaszkodzi usunięcie kilku poziomów Rycerza Ciemności czy 2-ch poziomów Wojownik z łotrzykowym wariantem. Ale do rzeczy... (nie ma tu rozpiski ekwipunku, czy atrybutów)

W ciągu kilku dni postaram dostarczyć optymalizacje członków Domu Vrinn z 2-giej strony tego tematu, do Zireael do przejrzenia.

Zireael · śr kwie 01, 2009 6:46 pm

Wielkie dzięki Laveris!!!

P.S. W najbliższym czasie pojawi się też ostatni z członków domu - Rizzen. A także, mam nadzieję, Rozdział 15 III tomu!

Helldog · śr kwie 01, 2009 8:33 pm

A oto Sola jako inkub - wielkie dzięki za tę sugestię panowie.

Nie ma za co. :spoko:

Zireael · czw kwie 02, 2009 3:29 pm

Oto Rizzen Vrinn. Ostatni z członków domu.

Rizzen Vrinn
Wygląd i osobowość
Rizzen ma popielatą skórę i niebieskie oczy. Wygląd ten zdradza jego mieszane pochodzenie. Włosy pół-drowa są tak białe, jak jego drowiej matki. Jego twarz szpeci kilka starych blizn. Na haftowanej tunice nosi bogato zdobioną, pełną zbroję ciemnej barwy. Jednym z głównych zdobień jest symbol Lloth.
Rizzen jest ponury i milczący. Jego serce jest przeżarte gniewem do mieszkańców powierzchni, którzy go odrzucili. Uśmiecha się tylko w obecności siostry lub kochanki. Pół-drow postępuje według swoich własnych, sztywnych zasad, i nie pozwala nikomu ich zmieniać. Charakteryzuje go przy tym okrutne zdecydowanie. Jest całkowicie pozbawiony litości. Szanuje Opiekunkę i jej siostrę, nie obawia się demona, a dziećmi Domu praktycznie gardzi.

Historia
Rizzen jest synem poprzedniej Opiekunki, Chalinthry, i jej ludzkiego kochanka, Goriona z Candlekeep. Jest więc przyrodnim bratem obecnej Opiekunki. Wiele lat przeżył na powierzchni jako paladyn Helma. Jego bracia jednak wyrzucili go z zakonu, kiedy odkryli jego pochodzenie. Od tamtej poru zgorzkniał i zwrócił się ku mrocznej bogini swojej siostry i kochanki.
Upadły paladyn mieszka w Domu Vrinn. Nie posiada oficjalnego stanowiska, ale cieszy się niemal wszystkimi łaskami, jakimi dysponują mroczne elfy szlachcice Pierwszego Domu. To wszystko zawdzięcza kochance – Viconii Vrinn.

Rizzen Vrinn: mężczyzna pół-drow ex-Pal8/Rcc 6 Lloth, SW 14, średni humanoid, KW 8k10+16 plus 6k10+12, pw 98, Init +1, Szyb 6 m; KP 22 dotyk 13, nieprzygotowany 21; Atak +18/+13 wręcz (wielki topór +2, 1k12+6/19-20/x3); SA stosowanie trucizn, ugodzenie dobra 2/dzień, rozkazywanie nieumarłym 1/dzień, aura rozpaczy, ukradkowy atak +2k6, czarci sługa (czarci nietoperz), czarcie wezwanie, nakładanie rąk; SC cechy pół-drowa; Char PZ; MRO Wytrw +13 Ref +6 Wola +7, S 16 Zr 12 Kon 14 Int 12 Rzt 16 Cha 8.
Umiejętności i atuty: Dyplomacja +16, Wiedza (religia) +10, Zastraszanie +16, Koncentracja +10; Wysoko urodzony drow, Błogosławieństwo Lloth [Ras], Zogniskowanie broni (wielki topór), Poprawione trafienie krytyczne (wielki topór), Zmysł walki
Zdolności czaropodobne: 1/dzień wykrycie dobra, wykrycie magii, lewitacja, jasnowidzenie/jasnosłyszenie, sugestia, ujawnienie kłamstw, rozproszenie magii
Czary rycerza ciemności na dzień: 2/2/2, ST 13 + poziom czaru, poziom rzucającego 6. 1 – leczenie lekkich ran, powodowanie strachu; 2 – bycza siła, ciemność; 3 – leczenie poważnych ran, wezwanie potwora III*
*tylko złe stworzenia
Ekwipunek: pełna zbroja niewrażliwości słabej osłony, wielki topór ochrony +2, pierścień ochrony +2, amulet naturalnego pancerza +1, eliksir leczenia lekkich ran, 40 sz.
Region: Pół-drow
Języki: elfi, wspólny, podwspólny, otchłanny

Taktyka: Rizzen z upodobaniem wykorzystuje ostrość wielkiego topora. Ciężka zbroja i zaklęcia jego kochanki sprawiają, że nie obawia się ciosów. Często wykorzystuje czary objawień i zdobyte zdolności. Ogromnym wsparciem jest dla niego też czarci towarzysz.
Wskazówka: „Lloth i jej dzieci mnie przyjęły, kiedy wy mnie odrzuciliście!”

EDIT: Rizzen pojawia się w Tomie II, Rozdziale 7.

Jeżeli chcecie, mogę zrobić również Dinina Nasadra. :wink:

Myślę też nad jego ojcem, Ildibane'em. W DDGtU jest podany jako "CE m drow M23" i wiadomo, że posiada "amulet of Pheltong". Poza tym nic tak naprawdę o nim nie wiemy.

Nefarius · pt kwie 03, 2009 1:36 pm

Dziwi mnie, że ten półdrow był paladynem Helma. Jakoś mi nie pasuje do tego kleru. No i jeśli odwrócił się od Helma, powinien wyznawać bezpośredniego wroga, Boga strażnika (Bane, Cyric itd.). Jak na mój gust, ktoś kto przechodzi na wiarę Lolth, musiałby wierzyć w bóstwo, jakoś powiązane z Panią pająków. Tutaj właściwie pozostaje Elistrae, ale jej kapłani potrzebujący kolejnych wyznawców, raczej by nie wygnały półdrowa i tu można się ciągle zastanawiać. I to mi się w tej postaci bardzo podoba. Jest ciekawa i dobrze wykonana. Mała uwaga, przy opisie obrażeń Topora ostrości, ochrony +1 brakuje początku nawiasu.

Khemlish Val'Drach · pt kwie 03, 2009 3:22 pm

Nie zgodze się z tobą Negarius. Zwróc uwagę że tu nie nastąpiłą przemiana z powodów religijnych tylko z powodów rasowych. Mieszkał wśród ludzi i wyznawców Helma - boga którego oni wyznawali. Lecz gdy ludzie go odtrącili sięgną do korzeni drowich. Najpierw wiara ojca. Potem wiara matki i kochanki.

Nefarius · pt kwie 03, 2009 3:42 pm

Właściwie, masz dużo racji. W zasadzie to z wszystkich dobrych kościołów to chyba kościół Helma można by było posądzić o takie zachowanie względem innych ras. Zwracam honor ;]

Krwawa Stal

Krwawa Stal, to drowi zabójca, na usługach domu Vrinn. Ten dość brzydki osobnik, posiada niebagatelne zdolności, które bezwzględnie wykorzystuje przeciwko swoim ofiarom. Od samego początku jego kariery, z usług korzystał Solaufein Rinn, który w pewnym sensie przywiązał go do domu Vrinn. Niektórzy uważają tego skrytobójcę, za szaleńca, gdyż przed zaufanymi osobami przyznaje otwarcie, że nie wierzy w żadnego boga, bo to jego ręka prowadzi zatrute ostrze a nie żaden bóg, dlatego nie obawia się zabijania nawet kapłanek Lolth. Jego profesjonalizm jest zasługą wielu lat samouki i szkolenia. Choć sam nigdy nie potrafił przyrządzać odpowiednich trucizn, ma zaufanego kramarza, który specjalnie dla niego za ekstra premię, sprowadza i załatwia mu straszliwe w działaniu płyny.

Krwawa Stal, to przydomek, którym drow, przedstawia się każdemu z kim rozmawia, tłumacząc, że nie ma imienia. Czerwonooki jest bardzo spokojny i opanowany. Dobrze wie, że nerwy w jego fachu, mogą doprowadzić do zguby. Podczas rozmowy okazuje się być uprzejmym i wychowanym. Zawsze odpowiada pełnymi zdaniami. Krwawa Stal potrafi władać dwoma orężami i tak właśnie walczy, jeśli dojdzie do bezpośredniej konfrontacji. Drow nigdy nie umawia się na spotkanie, w sprawie zlecenia, w miejscu innym niż niewielka karczma „W orczej łapie”. Wie jak uciec stamtąd w razie kłopotów, z racji dobrych układów z karczmarzem, orkiem „Jedno oko”.[/hide]

Scaliłem podwójne posty.
Mod. Helldog.

Zireael · śr kwie 08, 2009 5:33 pm

Wielkie dzięki Nefarius!

A oto obiecany Dinin Nasadra, drow który tak namieszał w opowieści:

Dinin Nasadra
Wygląd i osobowość
Dinin jest masywnym mężczyzną, dobrze zbudowanym. Jego sylwetka ujawnia dużą siłę fizyczną. Zielone oczy, identyczne jak u jego ojca, zdradzają dużą siłę woli. Wyróżnia się natomiast oszałamiającą urodą, przyciągającą uwagę kobiet. Drow nie należy do bardzo zwinnych, porusza się bardziej jak człowiek niż elf. Włosy nosi zaplecione w warkocz, który często zaplątuje się w ogniwa jego kolczugi. Na piersi zawsze ma zawieszony symbol swego bóstwa – Selvetarma. W dłoni zawsze trzyma swój buzdygan, choć z tarczą już jest różnie. Jeżeli ją nosi, jest ona równie czarna, co broń i zbroja.
Syn domu Nasadra jest cichy i milczący. Nie odzywa się niepytany. Wobec kobiet jest bardzo pokorny. Najczęściej można go widzieć klęczącego. Rzadko wypowiada swoje zdanie w jakiejkolwiek sprawie, nawet w gronie mężczyzn. Jest dumny ze swego nazwiska, a jeszcze bardziej z tego, że jest synem arcymaga. Najwięcej czasu spędza w swojej komnacie na rozmyślaniach i modlitwach.

Historia
Dinin jest synem arcymaga Ildibane’a Nasadra i kapłanki z Pierwszego Domu. Niektórzy podejrzewają, że jego matką była sama Opiekunka Aunrae. Całe swoje życie spędził w Domu Nasadra, ciesząc się względnym spokojem po tym, jak porządnie obił fechtmistrza, który próbował „nauczyć go lepszej techniki walki”.
Od młodości czuł w sobie pociąg do służby. Wcześnie odkrył też, że wiele łączy go z bóstwami. Jako mężczyzna nie mógł służyć Pajęczej Królowej, na swego patrona obrał więc Selvetarma, Rycerza Lloth.
Zyskał sobie reputację świetnego partnera dla szlachetnie urodzonych drowek. Kobiety go utrzymywały i cieszyły się z jego usług. W ten sposób przyciągnął też uwagę SiNafay Vrinn, swej przyrodniej siostry, około Roku Kufla. Został jej opiekunem i partnerem. Będąc zarówno szlachcicem domu Nasadra, jak i opiekunem Dziesiątego Domu, miał do swojej dyspozycji władzę i zasoby, o jakich wielu innych mężczyzn mogłoby tylko pomarzyć.

Dinin Nasadra: mężczyzna drow favored soul [CD] 11/contemplative [CD] 7 Selvetarma, SW 18, średni humanoid, KW 11k6+11 plus 7k6+7, pw 72, Init +5, Szyb 6 m; KP 22 dotyk 14, nieprzygotowany 21; atak +17/+12 wręcz (Selvetarm Sargh, 1k8+1 plus 1k6 kwas/19-20/x3), SA karcenie nieumarłych 8/dzień, SC cechy drowa, odporność na ogień 10, kwas 10; boskie zdrowie, śliski umysł, divine wholeness (28 pw), niepodatność na trucizny, OC 32; Char CZ, RO Wytrw +11 Ref +13 Wola +13, S 18 Zr 12 Kon 12 Int 14 Rzt 12 Cha 20.
Umiejętności i atuty: Wiedza (religia) +19, Koncentracja +19, Dyplomacja +19, Wyczucie pobudek +19, Skakanie +15; Apprentice (spellcaster) [PHB2], Błyskawiczny refleks, Zogniskowanie broni (buzdygan), Drow szlachetnego rodu, Poprawione trafienie krytyczne (buzdygan), Poprawiona inicjatywa, Uniki, Przenikanie czaru, Wzmocnienie czaru
Zdolności czaropodobne: 1/dzień ogień faerie, tańczące światła, ciemność, lewitacja, wykrycie dobra, wykrycie magii
Czary na dzień: 6/8/7/7/7/7/6/6/5/3, ST 15 + poziom czaru, poziom rzucającego 18, 19 dla czarów zła.
Czary znane: 9/6/6/6/6/6/6/5/4/3. 0 – cnota, czytanie magii, naprawa, oczyszczenie jedzenia lub wody, odporność, przewodnictwo, wykrycie magii, zadawanie drobnych ran, leczenie drobnych ran; 1 – błogosławieństwo, boskie względy, zagłada, wizja chwały [Mag], rozkaz, leczenie lekkich ran, ochrona przed dobrem (D); 2 – bycza siła, milczenie, znamię wyrzutka [Pod], klątwa pecha [Mag], wstrzymanie osoby, wytrzymałość, jasnosłyszenie/ jasnowidzenie (D); 3 – magiczny ornat, obłożenie klątwą, piekące światło, ostrze zguby [Odl], remedium na średnie rany [Mag], rozproszenie magii, sugestia (D); 4 – boska moc, gigantyczne robactwo, mniejszy planarny sojusznik, wykrycie kłamstwa, ściana zła [Mag], dłoń Selvetarma [Mag], przeklęta plaga (D); 5 – krąg zagłady, obcowanie, ogniste uderzenie, prawdziwe widzenie, słuszna potęga, nieludzka regeneracja [Mag], pajęcza postać (D); 6 – bariera z ostrzy, planarny sojusznik, krzywda, wezwanie potwora VI, większy glif strzeżenia, stłumienie glifu [Mag], stworzenie nieumarłego (D); 7 – bluźnierstwo, regeneracja, większe wróżenie, smok śmierci [Mag], szczęśliwy traf [Mag], słowo chaosu (D); 8 – ognista burza, przeklęta aura, symbol, wykrycie położenia, potężniejszy planarny sojusznik (D); 9 – burza zemsty, cud, implozja, brama (D).
Patron: Selvetarm Domeny: Drow, Zło
Ekwipunek: Selvetarm Sargh (ciężki buzdygan uderzenia [Mag] kwasu [Mag] +2), elfia kolczuga niewrażliwości +4, pierścień ochrony +2, amulet naturalnego pancerza +1, eliksir heroizmu, 4 dawki jadu średniego pająka, 38 sz.
Region: Drow
Języki: elfi, podwspólny, otchłanny, migowy drowów

Taktyka: Dinin jest niezwykle wojowniczy, jak na kapłana i osobę tak blisko związaną z wyższymi potęgami. Najchętniej przed walką rzuca na siebie zaklęcia wzmacniające. Ponieważ jest odporny na obrażenia od ognia i kwasu, może bez obawy o siebie rzucać w pobliżu ogniste uderzenie, burzę zemsty i ognistą burzę. Chętnie wykorzystuje też wszechobecne w Podmroku robactwo, aby rozproszyć uwagę przeciwników. Nie cofa się przed walką wręcz, wręcz przeciwnie, nie posiada bowiem kuszy (i nie umie z niej strzelać).
Wskazówka: „Służę Selvetarmowi, a potem służkom Pajęczej Królowej.”

Następny przystanek: jego ojciec Ildibane Nasadra.

EDIT: Dinin pojawia się w Tomie III, Rozdziale 8. Jako kochanek SiNafay - w Rozdziale 15.

von Mansfeld · śr kwie 08, 2009 6:03 pm

Niżej następne optymalizacje, obiecane. Tylko 2. Wszystko, co nie wymienione - bez zmian wobec pierwotnych wersji.

Zireael · śr kwie 08, 2009 7:52 pm

Wielkie dzięki!

Czekam na uwagi co do Dinina i ew. rady co do jego ojca.

Khemlish Val'Drach · śr kwie 08, 2009 8:33 pm

Dinin jest zrobiony ładnie.
Potężny typ. On mógłby iść w szramki z Drizztem, Zakiem czy fechmistrzami z Menzoberennzan. Gdyby taki poziom postaci przedstwaiała Si nie czepiałbym się, że nie miała szans pokonania Dinina, Darntaga czy Zaka.

Postacie ze świata Domu Vrinn [3.5 FR]

Krwawa Stal

Kto jest online