Nigdzie nie napisałem, że podręcznik pozwala dowolnie interpretować to co jest w nim zawarte. Napisałem, iż są miejsca w podręczniku, które nie opisują pewnych rzeczy w sposób wystarczająco dokładny, szczegółowy itp itd. Zostaje tam więc miejsce na interpretację MG.
I nie piszę również, że źle interpretujesz, tylko, że wg mnie źle to interpretujesz i nie przekonują mnie Twoje wyliczenia. Co do przeróbek to sam już napisałem, iż jest to, że nie ma wstępnej profesji na Zabójcę Troli jest moją przeróbką JEDYNĄ JAKĄ NAPISAŁEM. Cała reszta nie podpada pod kategorię przeróbek. I oczywiście, że uzyskanie zgody na zmianę profesji od MG jest normalną klauzulą, ale nigdzie też nie jest napisane na jakiej podstawie MG taką zgodę wydaję, zatem jest to pole do własnej interpretacji czyż nie? Oczywiście nie tylko w tym przypadku ale w kazdym przypadku zmiany profesji, ale tutaj odnosimy się do konkretnego przykładu zatem nadmieniłem ową klauzulę na przykładzie, do którego się odnosimy. Inność zabójcy Troli sugeruje opis profesji. I zasady w wielu miejscach pozostawiają pole do własnej interpretacji (akurat w kostkologii nie).
Oczywiście można tak postanowić jak teraz napisałeś Gladiator -> Zabójca. Jednak moim zdaniem jest to całkowite odłączenie mechaniki od fabuły. Gdyż zgadzamy się chyba co do tego, iż krasnolud aby wejść na Zabójcę Troli musi wcześniej zhańbić swój honor itp itd. Trudno wymagać aby taki krasnolud był gladiatorem
. Idzie mi o to, że Krasnoludzcy Zabójcy, których się spotka będą zabójcami, którzy splamili kiedyś swój honor (lub też tak sądzili), a zanim to się stało pełnili rozmaite funkcje w krasnoludzkim społeczeństwie, a prawdopodobnie gladiatorów było wśród nich niewielu
Wystarczy spojrzeć na opis profesji... który to jednoznacznie stwierdza kim jest zabójca. Patrzenie wyłącznie na stronę mechaniczną (droga rozwoju) z pominięciem fabuły (opisu profesji) prowadzi według mnie do właśnie takich wniosków i wyliczeń jak Twoje. Zastanów się jak wielu krasnoludzkich gladiatorów (nieważne czy z zawodu czy z przypadku (zostali jeńcami czy jakoś inaczej wstąpili na arenę), mogło zostać zabójcami i jak mało sensowne jest twierdzenie, że większość krasnoludzkich zabójców była gladiatorami w odniesieniu do opisu profesji Zabójcy Troli. Szczególnie, że aby zostać zabójcami musieliby przeżyć na arenie, splamić swój honor (sam fakt pojmania ich tutaj wystarczy), wyrwać się z niewoli lub też jako zawodowy (lecz wolny) wojownik splamić honor i wstąpić na ścieżkę Zabójcy. Pewnie kilku się znajdzie
ale z całą pewnością nie będzie to większość.
Zresztą to tylko moje zdanie, nie jest moim celem się z Tobą kłócić Feniksie (i mam nadzieje, że tak tego nie odczytujesz), próbuję tylko wyłożyć swoje argumenty, które potwierdzają moją rację
Gdybyśmy dyskutowali o większości innych profesji (a może i o wszystkich innych) to bez zająknięcia zgodziłbym się z Tobą. Ale tutaj wole swoją teorię nawet jeśli zostanie uznana za niezgodną z zasadami/podręcznikiem itp itd.
PS: W czasach burzy chaosu spotkanie żołnierza, który był żakiem, chłopem czy kimkolwiek innym akurat nie będzie rzadkością
bo pewnie brano pod broń kogo się da, a wielu wstępowało do armii z innych powodów;) ---> Nie mogłem się powstrzymać przed napisaniem tego
W każdym razie wszystko już odnośnie tematu napisałem i więcej nie będę go zaśmiecał. Rozumiem Twój punkt widzenia Feniksie, nawet go akceptuje ale nie podoba mi się on, on i wszystko.