Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Denethor
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 193
Rejestracja: czw gru 22, 2005 9:48 pm

[tv] Prison Break

ndz sty 28, 2007 10:30 pm

Mimo, że wzmianki o tym serialu już się pojawiały, oraz wielu ma już za sobą wszystkie dotychczasowe epizody to zadecydowałem się stworzyć ten temat.
M.in. dlatego, że dzisiaj rozpoczęła się jego emisja w polsacie i być może ktoś z Was będzie chciał podzielić się swoją opinią itp.

Wg. mnie serial jest świetny, dobrze podbudowane napięcie, ciekawy scenariusz, oraz ogólnie cały klimat. Jednak widać, że autorzy czasami "na siłę" przyspieszają akcję ale mimo to można się połapać o co w danym momencie chodzi.
Mój kumpel mówił, że czasami widać tutaj typowy amerykański kicz. Nie wiem o co mu chodzi...wraz z emisją następnych epizodów być może dowiem się co przez to rozumie.
 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

pn sty 29, 2007 9:40 am

Dorzucę tylko taką ogólnikową myśl. Dawniej bywały seriale 'zamknięte', nie dzielone na serie/sezony, które opowiadały pewną konkretną przemyślaną historię. W dzisiejszych czasach gdy serial 'chwyci', na siłę rozciąga się go na maksymalną liczbę lat emisji. Podobne mam odczucia w przypadku "Prison Break" - gdybym wiedział, że fabuła zamknie się w 21 odcinkach to dużo bardziej odczuwałbym klimat. Ale gdy wiem, że serial ma już kręcone kolejne sezony z dodawanymi prawdopodobnie coraz bardziej bezsensownymi kolejnymi wątkami (tak jak "Lost") to jego oglądanie staje się dużo bardziej 'rutynowe'. Jednym z wyjątków jest "24", w którym kolejna seria była jakby drugą częścią, a nie kontynuacją. W każdym razie po pierwszych dwóch odcinkach serial "Prison Break" oceniam bardzo dobrze.
 
Awatar użytkownika
MBMaster
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 421
Rejestracja: wt paź 18, 2005 3:46 pm

wt sty 30, 2007 1:59 am

Heh, pilnie oglądaj dalsze odcinki, gdyż im dalej tym lepiej. A po obaczeniu ostatniego epizodu (a konkretnie jego zakończenia, ale ćśśśśś!) będziesz dziękował opatrzności za fakt powstawania kolejnego sezonu.
 
Awatar użytkownika
Ausir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 686
Rejestracja: ndz kwie 25, 2004 9:39 pm

wt sty 30, 2007 9:52 am

W życiu. Właśnie początek miał potencjał, a im dalej tym gorzej. A drugi sezon jest żenujący.
 
Awatar użytkownika
MBMaster
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 421
Rejestracja: wt paź 18, 2005 3:46 pm

śr sty 31, 2007 1:34 am

Cóż, zupełnie się nie zgodzę. Początek i owszem, miał potencjał, który jednak w dalszych odcinkach został znacznie rozwinięty wraz z ujawnianiem kolejnych fragmentów układanki. Nie wspomnę już o naprawdę ciekawie dobranych miejscach zakończeń poszczególnych epizodów i autentycznie zaskakujących zwrotach akcji. Natomiast na temat drugiego sezonu wypowiem się, gdy obejrzę go w calości, ale pewnym jest, iż od żenujacego bardzo mu daleko.
 
Awatar użytkownika
Vasquez21
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: czw maja 11, 2006 7:37 am

śr sty 31, 2007 7:40 am

Muszę się zgodzić z przedmówcami mimo ich zbieżnych opinii ;)

Oczywiście początek był obiecujący i wszystko świetnie się rozkręcało, ale koniec pierwszego sezonu to moim zdaniem był koniec tego najfajniejszego. Późniejsze wątki jakoś juz mnie tak nie wciągały, a serial zszedł raczej na dalsze pozycje w mojej liście ulubionych ;-)
 
Awatar użytkownika
Ausir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 686
Rejestracja: ndz kwie 25, 2004 9:39 pm

śr sty 31, 2007 4:59 pm

MBMaster pisze:
Cóż, zupełnie się nie zgodzę. Początek i owszem, miał potencjał, który jednak w dalszych odcinkach został znacznie rozwinięty wraz z ujawnianiem kolejnych fragmentów układanki. Nie wspomnę już o naprawdę ciekawie dobranych miejscach zakończeń poszczególnych epizodów i autentycznie zaskakujących zwrotach akcji. Natomiast na temat drugiego sezonu wypowiem się, gdy obejrzę go w calości, ale pewnym jest, iż od żenujacego bardzo mu daleko.


Jak dla mnie właśnie kolejne obowiązkowe "zaskakujące" zwroty akcji (aż się chciało krzyczeć "What is going on?" jak Xandir z "Drawn Together") w końcu stały się po prostu śmieszne i pierwszy sezon powinien być ze dwa razy krótszy, bo druga połowa była dla mnie po prostu nużąca.
 
Anonim_1

śr sty 31, 2007 6:07 pm

Ausir pisze:
Właśnie początek miał potencjał, a im dalej tym gorzej. A drugi sezon jest żenujący.

+0,9

Moim zdaniem cały pierwszy sezon trzymał niezły poziom. Zwroty akcji, trudności na drodze do celu, wszystko to ładnie współgrało aż do wiadomego finału. Pierwszy odcinek drugiego sezonu, sposób pociągnięcia fabuły mnie mocno rozczarował. Drugiego odcinka 2 sezonu już nie oglądałem.
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

śr sty 31, 2007 6:57 pm

Serial jest z grubsza żenujący. Nie niesie za sobą żadnych wartości. Zaskakujące zwroty akcji szybko przechodzą w deus ex machina. Nowatorskie pomysły wyczerpują się w połowie 1 serii. Ogólnie jest to opera mydlana tyko tyle, że o ucieczce więźniów.

Ale, ma jeden ważny plus. Ten sam zresztą, co opery mydlane - wciąga.
 
Awatar użytkownika
Pulpa
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: czw sty 18, 2007 8:12 pm

sob lut 03, 2007 3:45 pm

Większość z was oglądąła już gdzieś i pierwszy i drugi sezon. Ja jednak oglądałem tylko dwa pierwsze odcinki (mam zamiar obejrzeć cały serial na Polsacie) i narazie jestem miło zaskoczony. Jak dla mnie trzyma poziom i jest bardzo ciekawy. A czy nie niesie żadnych wartości?? Tu bym się nie zgodził. A braterska miłość, poświęcenie i wiara (w tym przypadku w niewinność brata)??
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

ndz lut 04, 2007 10:19 pm

Nie chciałbym, żebyś poczuł się lekceważony, ale faktycznie, póki nie zobaczysz trudno dyskutować.

A wartości, które wymieniłeś, pomijając fakt, że przedstawione są płytko, znikają później zatopione w tanich teoriach spiskowych.
 
Awatar użytkownika
Pulpa
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: czw sty 18, 2007 8:12 pm

ndz lut 04, 2007 11:06 pm

Możliwe, ale się zobaczy, narazie obejrzałem trzeci odcinek i jestem zadowolony.
 
Awatar użytkownika
Joseppe
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2393
Rejestracja: śr maja 21, 2003 5:47 pm

pn lut 05, 2007 12:34 am

Pulpa pisze:
Możliwe, ale się zobaczy, narazie obejrzałem trzeci odcinek i jestem zadowolony.

Osobiście życzę Ci, aby każdy odcinek przynosił satysfakcję :)
Ale wątpię w to.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

pn lut 05, 2007 1:26 am

Zobaczyłem trzeci odcinek i już powoli odczuwam pewne zniechęcenie do tego serialu. Po pierwszym byłem mile zaskoczony. Po drugim mniej a koncówka mnie zniesmaczyła - nie lubię takich zakończeń odcinków; mówię tu o jakimś motywie który ma trzymać w napięciu widza i urywanie go w połowie (kojarzy mi się to z badziewną operą mydlaną jaką jest "Moda na sukces"). Trzeci odcinek nie jest zły ale to płytkie pojednanie ojca z synem aż śmierdzi typowo serialowym schematem. Podobnnie zmiana nastawienia tego mafiosa - pstryk i już jest ok. Nie osadzam bo to może być tylko gra z jego strony, ale jakieś takie to niepoważne. A już przewidywalny motyw z współwięźniem głównego bohatera i tą akcją z jego kobietą i jej matką to chyba był wciśnięty na siłę bo jedzie po najmniejszej linii oporu wpasowując się idealnie w wyzuty do cna schemat stosowany w tego typu sytuacjach. Czekam na czwarty odcinek i mam nadzieję że gorzej nie będzie.
 
Awatar użytkownika
MBMaster
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 421
Rejestracja: wt paź 18, 2005 3:46 pm

czw lut 08, 2007 2:24 am

Hmm, o ile motyw z narzeczoną Sucre'a to rzeczywiście wytarta klisza, tak nie rozuiem twoich zarzutów co do wątku z Johnem Abruzzim. Wszak jego rozmowa z jednym ze współwięźniów, gdzie cytuje piosenkę Beatlesów wszystko wyjaśnia, a i fakt zagrożenia jego dzieci nie pozostaje bez znaczenia. Przypuszczam, że odcinek oglądałeś jednym okiem, bo nie sądzisz chyba, że John stanie się teraz największym kumplem Scofielda i razem będą chodzić na ciastka i kawę?
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

czw lut 08, 2007 9:50 am

Z Abruzzim to też wytarrty motyw. Nie spodziewam się że teraz będzą razem szydełkować a po wszystkim wysyłać sobie kartki na święta ale po prostu zmiana nastawienia w każdym odcinku jest trochę naciągana. W pierwszym obojętny przeradzająca się w wrogą w odcinku drugim a w trzecim nieco przyjazna przez wzgląd na wspólny interes.
Fakt zagrożenia życia jego rodziny, szantaż ze strony niegdysiejszego współpracownika, konsternacja po zajściu - motywy przewałkowne już kilka razy przy okazji innych produkcji.
Nie mówię że takie schematy są złe. Nie są. Pozwalają bowiem scalić fabułę i dać oglądającemu wrażenie znajomości tematu a to pomaga w odbiorze całego odcinek. Tylko że przeładowanie schematami serialu który ma wciągnąć nie jest IMO dobre. Przeładowany ten serial nie jest ale zdażają się akcje łatwe do przewidzenia.

PS. Ja nie oglądałem tego odcinka żadnym okiem. Wszak oba mam przekłute agrafką :wink:
 
Awatar użytkownika
Ausir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 686
Rejestracja: ndz kwie 25, 2004 9:39 pm

czw lut 08, 2007 11:15 am

Podczas oglądania serialu kołek do zawieszania niewiary trzeszczy straszliwie, a w paru momentach po prostu pęka. Na przykład, czy twórcom serialu nigdy nie wyładowała się komórka i nie musieli wpisywać PINu?
 
Filio

czw lut 08, 2007 2:33 pm

Według mnie oglądanie Prison Break w telewizji to porażka (czyli odcinek czy dwa na tydzień). Jedynie oglądanie go odcinek po odcinku (bez przerwy) daje prawdziwą satysfakcję i pozwala wczuć się w klimat.
 
Awatar użytkownika
Skynet5
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: pn lut 12, 2007 11:45 am

pn lut 12, 2007 2:47 pm

"Prison Break" nalezy chyba tlumaczyc jako "Odsiadka" ?

Pierwszy odcinek byl zbyt szybki, od razu znalazl sie w celi a dopiero potem dowiedzialem sie czemu. Powinno byc najpierw troche normalnego zycia i w ogole o calych przygotowaniach do planu ucieczki. Tak czy inaczej nie przebije ucieczki z Alcatraz z C.Eastwoodem, to byla klasyka
 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

pn lut 19, 2007 10:34 am

Skynet5 pisze:
"Prison Break" nalezy chyba tlumaczyc jako "Odsiadka" ?

Albo raczej jako "Ucieczka z więzienia" - nie mylić z "Uciekające kurczaki" ;)
Jako "Odsiadka" można by przetłumaczyć "Doin' time". Tyle z filologii.
 
Awatar użytkownika
john constantine
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: pn paź 27, 2003 9:53 pm

śr lut 21, 2007 3:28 pm

W pierwszym sezonie odsiadka, drugi powinien się już zwać "ścigani" :)
Mam nadzieję że na drugim sezonie się skończy to wszystko, ostatnie odcinki tracą na dynamice strasznie....
 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

śr lut 21, 2007 4:08 pm

john constantine pisze:
W pierwszym sezonie odsiadka, drugi powinien się już zwać "ścigani" :)
Dzięki za spoiler, drogi johnie ;) A trzeci sezon to będzie "Złapani", tak?
 
homeosapiens
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 138
Rejestracja: czw lis 09, 2006 10:40 pm

pn mar 26, 2007 8:36 pm

Według mnie.
Pierwsza seria 10/10.
Druga seria7/10.

W pierwszej serii akcja jest dużo bardziej nieprzewidywalna, zaskakująca. W drugiej dużo da się przewidzieć. Oczywiście jeżeli jesteś facetem. Kobieta patrzy tylko na Michaela i cały czas twierdzi, że jest przystojny, genialny, idealny etc. etc.

(opinie o kobietach potwierdzone na rodzinie, innych badać nie robiłem, choć widziałem nieraz rozmawiające o nim dziewczęta w szkole- A jaki ma niski-seksowny głos etc. etc)
 
Awatar użytkownika
kicerk
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: wt mar 20, 2007 7:12 pm

wt mar 27, 2007 1:23 pm

Moim zdanie Michael wcale nie jest przystojny [już ładniejszy jest LJ] a też jestem kobietą :wink:
A jeżeli chodzi o film: pierwsze dwa odcinki nudziły mnie, nie były moim zdaniem wciągające. Wciągać zaczęłam się dopiero oglądając trzeci odcinek, więc załatwiłam sobie szybko kolejne i teraz mam już niecały drugi sezon za sobą. Faktycznie wydaje się gorszy, ale mimo wszystko serial nadal bardzo mi się podoba.
Władza jest w okropnym świetle pokazana, ciekawe czy jest choć podobnie w rzeczywistości?...
 
RG

śr mar 28, 2007 8:11 pm

Najlepszy z nich wszystkich jest Wielki John Abruzzi. Facet, który nie cofa się przed niczym by osiągnąć cel. ;) Sekator, żarówka, siekiera.
 
homeosapiens
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 138
Rejestracja: czw lis 09, 2006 10:40 pm

pt mar 30, 2007 12:19 am

Nie zmienia to tego, że: (Spojler)


dał się wkopać jak kto głupi. Przecież jak ktoś do niego zadzwonił, to ja już wiedziałem, że Mahone go zabije.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

pt mar 30, 2007 12:34 pm

Serial jest świetny, jeden z najlepszych jakie oglądałem . Jednak jeśli ktoś z was ma zamiar oglądać go na Polsacie, to szczerze współczuję i odradzam.
Serial na tym kanale traci bardzo wiele.
Najlepiej kupić DVD, dopiero wtedy jest przyjemność z oglądania.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

pn kwie 02, 2007 1:07 am

Jestem po całej pierwszej serii i pomimo miejscowego przekombinowania to jednak stwierdzam że serial jest dobry. Tylko te wewnętrzne przemiany u co poniektórych do mnie mało przemawiają.

Poza tym irytowało mnie dokoptowywanie coraz to nowych ludzi do ekipy która miała uciec. Co za głupek zabiera ze sobą pół więzienia?
 
Awatar użytkownika
kicerk
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: wt mar 20, 2007 7:12 pm

pn kwie 02, 2007 9:59 am

Bo Michael bardzo lubi pomagać ludziom i nie jest w stanie patrzeć na ich cierpienie :razz:
 
Awatar użytkownika
meriq
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: sob sty 14, 2006 11:26 pm

ndz maja 06, 2007 8:30 pm

Jak tak sobie czytam co tu wypisujecie no cóż....jak dla mnie porównywanie Prison Break'a do Lost to już wyjątkowo duża pomyłka- od razu było powiedziane że będą 3 sezony a każdy z nich po 22 odcinki... Zdecydowanie lepiej jak dla mnie ogląda się w to oryginalnej wersji językowej- nienawidzę lektorów- oglądam bez napisów i jest naprawdę super. Fakt, faktem część rzeczy faktycznie może wydać się naciągana- no ale co z tego? Mi się serial jak na serial straszliwie podobał- wciągnęłam pierwsze 2 serie niemalże nosem i już się nie mogę doczekać jak na FOX-ie w sierpniu puszczą 3 część.

"Opera mydlana"- nie nazwałabym tak tego- bynajmniej- chyba ktoś mało oper mydlanych widział (oj chyba komuś podpadam...)

Każdy bohater ma swoją własną historię- ale tu przynajmniej nie zajmuje ona całego odcinak na jednego bohatera( Lost....). Postacie wbrew pozorom nie są szablonowe.

Każdy z osobna ma swoje powiedzonka- w szczególności przypadło mi do gustu to C-Note'a: Snowflake(śnieżynko) skierowane oczywiście do Michael'a.

Czasem wręcz dużo czarnego humoru.

Mi się podoba:):P

Edit:
"Wewnętrzne przemiany"- wierz mi jedynie pozorne....

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość