Zrodzony z fantastyki

 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

czw wrz 27, 2007 9:40 pm

Świat jest młody. Ja tylko podałem pomysł, by uwzględnić poprzednie istnienie (dawno temu) cywilizacji ludzi na jakimś solidnym, dedekowym poziomie, która upadła na tyle dawno temu, że pozostałości po niej są ogromną rzadkością. Nie powoduje to jednak niczego konkretnego oprócz tego, że jak się odpowiednio długo szuka w odpowiednich miejscach, to się znajdzie jakieś ruiny. No pardon, ale jakoś trzeba nabić te poziomy przed zejściem na dół :wink: Jednak ich skala i poziom zachowania nie byłyby takie jak np. w Faerunie gdzie na każdym kroku można się natknąć na jakieś szczątki. Poza tym rzecz stała się tak dawno temu,że nikt nie ma prawa o niej pamiętać. Jedyną pozostałością po tej cywilizacji, obok rzadkich znalezisk byliby właśnie spectranie, żyjący w Podmroku i zapewne utrzymujący, że zawsze tam żyli i tam powstali i nie mają nic wspólnego z słabymi ludźmi.

Natomiast ten upadek cesarstwa nastąpił stosunkowo niedawno-pokolenie, maksimum dwa temu i zapewne odbyło się na raty. Myślę, że ostatni "bastion cywilizacji" padł kilkanaście lat temu.

Do tej pory podchodziłem z rezerwa do "cesarza-boga" ale teraz głębiej nad tym myślę i sądzę, że pomysł ma potencjał, ale muszę go sobie jeszcze przetrawić.

Dwie sprawy, których nie omówiłem dotychczas:
Nietolerancja: no właśnie chodzi mi o to, że większość miejsc na powierzchni byłaby bardzo nietolerancyjna dla "odmieńców". To dodawałoby smaczku, gracze będący elfami czy półelfami musieliby sie mocno pilnować. Nie tyle zostaliby szybciutko spaleni, co przede wszysktim wzbudzaliby paranoiczne podejrzenia, nieufność i agresję. Tylko nieliczne zakątki krain ludzi automatycznie kładą na stos "odmieńców". Zapewne krasnoludy są tolerowane, choć na ciepłe przyjęcie liczyć nie mogą, elfy raczej wzbudzają strach przemieszany z nieufnością. Praktycznie wszędzie w większym lub mniejszym stopniu inne rasy są nietolerowane przez ludzi, ale na pewno diablęta czy półczarty maja na pełnej linii przechlapane i nie ma zmiłuj.
Co do orków-nie mam głębszych pomysłów. Może być tak, że jest to świat odorczony, ale... ale zawsze można je walnąć pod powierzchnię, choć osobiście z trudem pojmuję taki koncept, ale może z czasem sie to zmieni. z całą pewnościa byłoby to mocno... wyjątkowe.

Jest jednak pewien problem; nie mamy obecnie żadnego większego pomysłu na Podmrok, który ma przecież być prawdziwym miejscem przygód, podczas gdy powierzchnia jest miłym i bogatym starterem, choć rozygrywanie kampanii na jej powierzchni tez jest możliwe.. Jakieś oryginalne i ciekawe pomysły?
 
Alpha-Omega
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: śr kwie 25, 2007 8:11 am

pt wrz 28, 2007 9:16 am

A kto powiedział że ten pomysł z Podmrokiem przechodzącym w Odległą Dziedzinę wszystkim się podoba?

Mi motyw z podziemnymi elfami nie pasuje. Niech standardowo żyją w lasach.
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

pt wrz 28, 2007 2:10 pm

To nie ma być standardowy świat. Co do cesarza, mógłbym go zrobić. A w sumie we wszystkim innym mógłbym pomóc, bo mam już za sobą jeden stworzony świat (tylko ja go tworzyłem) i pomagałem przy świecie kolegi. Wiec jak coś chcesz to wal. Mam sporo książek (niestety do 3.0) więc służę pomocą.
Mam jeden pomysł co do podmroku. Można by tam ustawić kryształy światła (dość gęsto ustawić) które działałyby zamiast słoneczka.
 
Awatar użytkownika
b9oski
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 84
Rejestracja: ndz kwie 30, 2006 7:45 pm

pt wrz 28, 2007 4:33 pm

Na wstępie:
Witam po długiej przerwie :)

Co do tematu. Pomysł wspólnego świata bardzo mi się podoba. Moim zdaniem powinno to wyglądać w ten sposób, że jest kilka osób zajmujących się całym światem, a na forum pojawiają się konkursy, na konkretną organizację/ miasto/ rasę/ i.t.p., a następnie byłby wybierany najlepszy, gotowy już projekt.

Ogólny zarys mi się podoba (prawie cała cywilizacja pod ziemią, w tym ludzie i jedna rasa elfów w "lesie"), tak jak wyraźny rasizm (najlepszy byłby, gdyby występował wśród wszystkich ras).

Moja wizja wygląda tak:

Jest jedna, potężna cywilizacja, pojawiają się typowe problemy (erozja gleb, skażenie środowiska, wyeksploatowane złoża surowców, przeludnienie). "Najlepsza" część ludności ucieka na inny kontynent/plan, tworząc nowy raj, gdzie pracuje wyłącznie magia (ucieka też półbóg-cesarz). Pozostali dzielą się na 6 grup:
1. Dzikie osady. (typowe średniowieczne wsie - zero tolerancji)
2. Pozostałości po cywilizacji, które próbują utworzyć państwo/państwa.
3. Bandyci.
4. Emigranci uciekający do podziemi i mieszający się z innymi rasami.
5. Niewolnicy (demonów, diabłów,smoków, itp.).
6. "Sekciarze" czekający na "wybawiciela".

Lasy są pełne dzikich bestii, jest niewiele bezpiecznych miejsc.

Krasnoludy żyją w potężnych podziemnych fortecach, elfy mieszkają w miejscach, gdzie powierzchnia łączy się z podziemiem (okolice jaskiń, jam pieczar.

Podczas kilkudziesięciu (20 - 100) lat od upadku imperium Smoki zdominowały powierzchnię, a enty zdążyły zalesić większość terenów.

Dalej pod ziemią jest Podmrok, w którym żyją Diabły, Demony, Drowy, i inne paskudztwa. Mają one własne, niezależne od powierzchni życie i cywilizacje (choć oczywiście pojawiały się próby szturmu na powierzchnię.

(dygresja: Powierzchnia to dobra nazwa na powierzchnię :)

(Ludzi, którzy uciekli zrobiłbym niebianami, przez co powstałoby "niebo i piekło")

Bogowie "mechanicznie" nie istnieją, a kapłani posiadają "czyste" domeny.
Ludzie wieżą w bożki (tak jak Słowianie), a elfy i krasnoludy posiadają religie monoteistyczne, lub jednolite panteony (jak Aztecy).

Orkowie pojawiają się jako niewolnicy podziemia, którzy zostali z kolei porwani z Odległej Dziedziny, w której naturalnie żyją. Ci którzy uciekli z Podmroku mają swoje miejsce na powieszchni jako pozbawieni złego charakteru uczciwi obywatele większych społeczności. (Niektórzy uciekinierzy oczywiście mogą być źli, tak jak ich przodkowie z Odległej Dziedziny, a później Podmroku)

Dziękuję, z przeczytanie moich wypocin, mam szczerą nadzieję, że nikogo nie zanudziłem.
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

pt wrz 28, 2007 5:14 pm

Nie, skąd, że, bardzo ciekawe. Tyle, że moja wizja cesarza-boga polega na tym, że jest on cesarzem tego imperium które pokonały smoki. Wiesz jako ideał rycerza walczącego ze swoimi ludźmi do ostatniej kropli krwi (taka moja dzika fantazja (: ).
Ale z tą rasą to w sumie ciekawe, można by zrobić tak, że to nie są ludzie tylko inna rasa (albo ludzie tylko, że trochę inni). Mieliby oni high magic, rasy żyjące na Powierzchni (Dumni, ludzie [ludzie], dzikie elfy) low magic i rasy mieszkające pod ziemią też high magic, co doprowadziłoby do konfliktu z Przybyłymi (tymi, tymi, no ci z innego planu). Dlaczego? Nie wiem (ale wymyśle) może dlatego, że mają inne poglądy na temat magii, albo uważają się (nawzajem) za niebezpieczeństwo dla swojej rasy.
 
Awatar użytkownika
Ivor the Black Serpent
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 55
Rejestracja: czw lut 24, 2005 11:57 am

pt wrz 28, 2007 6:12 pm

AS może zrobić by z orków zamiast totalnych dzikusów jak zwykle, rozwiniętą cywilizację, coś w rodzaju orków z gothica, tylko że jeszcze bardziej zaawansowaną, z unikalną kulturą. We własnym settingu umieściłem kiedyś taki motyw, gdyż Ilneval zbuntował się przeciwko Gruumshowi, a orki które go poparły szybko doceniły zalety stworzenia silnego, jednolitego państwa, co ułatwiło im rozwój. Ich kulturę w skrócie opisze jako krzyżówkę kultur Babilonu, Azteków i Mongołów.

W celu zwiększenia tempa pracy proponuję aby Zarrow co jakiś czas pisał które dyskutowane kwestie są już potwierdzone i wchodzą na pewno w skład projektu.
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

pt wrz 28, 2007 7:32 pm

Na razie to piszcie, piszcie. Jak już mówiłem, świat jest w powijakach i nie wzbraniam się przed dodaniem żadnego elementu.
Sangster pisze:
A kto powiedział że ten pomysł z Podmrokiem przechodzącym w Odległą Dziedzinę wszystkim się podoba?

Nikt. to temat ogólny, nie ja go założyłem, tylko podałem swój własny pomysł. Jeśli masz własny, to przecież ja cię nie powstrzymam. Ale na pewno żaden pomysł nie zadowoli wszystkich.
Sangster pisze:
Mi motyw z podziemnymi elfami nie pasuje. Niech standardowo żyją w lasach.

Są i tacy i tacy. Urokiem tego świata jest to, że właśnie nie jest standardowy, a typowy, dedekowy świat high magic i epic jest pod ziemia, gdzie Podmork łączy się z innymi sferami. Jak już mówiłem, zastanawiałem się przez długi czas nad typowym światem fantasy, ale wogóle on mnie nie porwał. I elfy żyły tam w lasach.

Póki co nie będę ingerował w wasze pomysły, pozwolę jeszcze na kilka postów, zanim się wypowiem, choć przyznam szczerze że w roli arbitra czuję się nieswojo.
 
Awatar użytkownika
b9oski
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 84
Rejestracja: ndz kwie 30, 2006 7:45 pm

pt wrz 28, 2007 8:38 pm

Ivor the Black Serpent pisze:
AS może zrobić by z orków zamiast totalnych dzikusów jak zwykle, rozwiniętą cywilizację, coś w rodzaju orków z gothica, tylko że jeszcze bardziej zaawansowaną, z unikalną kulturą. We własnym settingu umieściłem kiedyś taki motyw, gdyż Ilneval zbuntował się przeciwko Gruumshowi, a orki które go poparły szybko doceniły zalety stworzenia silnego, jednolitego państwa, co ułatwiło im rozwój. Ich kulturę w skrócie opisze jako krzyżówkę kultur Babilonu, Azteków i Mongołów.


Orkowie może by posiadali silne państwo i niezłą kulturę, ale te na powieszchni byłyby dzikie jak ludzie, tak więc wysoko poziomowi BG mogliby się zdziwić widząc w odległej dziedzinie tętniącą życiem cywilizację :)
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

pt wrz 28, 2007 9:34 pm

Mam wrażenie, że ten świat robi się za mały dla naszych pomysłów (: Musiałby być naprawdę duży ten świat, żeby pomieścić nasze fantazje.
Fajnie ludzie, elfy i orkowie latałyby z dzidami, chowając się przed smokami i gigantami, złe smoki i Upadli Dumni sialiby zło, a Dumni pod wodzą swojego cesarza-boga (ale mi się podoba ten pomysł (: ) i dobrych smoków (może niech będzie ich baardzo mało, dlatego nie występują przeciwko chromatycznym i panuje ogólny chaos) strzegliby pokoju, ew. Przybysze zostaliby daleko na (np.) północy i nie mieszaliby się do tego całego bajzlu. A dobrze rozwinięte rasy podziemia olewałyby cały świat na powierzchni.
Jak Wam się podoba moja wizja polityki powierzchni?
 
Awatar użytkownika
Ivor the Black Serpent
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 55
Rejestracja: czw lut 24, 2005 11:57 am

sob wrz 29, 2007 10:33 am

Można by tez odejść od schematów i zwiększyć rolę ras rzadko występujących w standardowym D&D, np. kuo-toa czy yuan-ti (już widzę olbrzymi stalagmit rzeźbiony na kształt węża , podziurawiony setkami okienek jarzących się zieloną poświatą). Powiązania z Odległa dziedzina dają nam z kolei możliwość wprowadzenia nastroju grozy, jakiś bluźnierczych kultów czających się w mroku, i plugawych woluminów opisujących straszliwą prawdę o świecie :razz: . Takie pomieszanie D&D z Zewem Cthulhu.
 
Alpha-Omega
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: śr kwie 25, 2007 8:11 am

sob wrz 29, 2007 4:08 pm

A może jeszcze dowalimy że będzie pływająca wyspeka gdzie będzie żyć cywilizacja czarodziejów, a rządzić nimi będzie Mag Cesarz Manaster Wieczny?
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

sob wrz 29, 2007 5:20 pm

Sangster jeśli twoje pomysły nam nie pasują, to nie znaczy, że musisz się od razu irytować. A tak w ogóle to nikt ci nie każe brać udziału w dyskusji.
 
Inqusitor
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 8:59 pm

sob wrz 29, 2007 7:06 pm

Ciekawy pomysł... Ja proponuje dodać krasnoludów - technokratów żyjących wysoko W górach(dosłownie)(ale jeszcze nie w podmroku) i na powierzchi tycyh gór. Mieli by ten cały bajzel w nosie i skupili się na walce ze smokami i gigantami(warhammerowy dragon slayer i gigant slayer) Poza tym biegali by z muszkitami, używali przyzwoitych armat i opracowali podstawy twaorzenia półgolemów(protezy) z MMII(z tą różnicą żę proteza nie miała by wpływu na charakter postaci). Ale byli by zupełnie pozbawieni jakiejkolwiek magii i walczyli by ze wszystkimi spellcasterami.
Tropiciele,m paladyni itp. nie mieli by czarów. Zamiast tego można by wprowadzić tzw "maszynerię"(nazwa robocza) i "poziomy technologi". Ta "Maszyneria" to nic innego jak użądzenia zastępujące czary (Tylko niektóre). "Poziomy technologi" to poziomy czarów np. kulę ogmia przerabiamy w "ognistą bombę" która działa na tych samych zasadach.
Ostatnio zmieniony sob wrz 29, 2007 7:15 pm przez Inqusitor, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

sob wrz 29, 2007 7:14 pm

Sangster pisze:
A może jeszcze dowalimy że będzie pływająca wyspeka gdzie będzie żyć cywilizacja czarodziejów, a rządzić nimi będzie Mag Cesarz Manaster Wieczny?

I po co to? Jak już mówiłem, nie jestem autorem tematu, a nawet jak bym był, to nie stawiałbym na jeden pomysł. Tak jak mówiłem wcześniej-możesz przedstawić swój alternatywny pomysł, przecież ta garść idei nie oznacza że będziemy je rozwijać, jeśli pojawi się coś lepszego.
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

sob wrz 29, 2007 7:53 pm

No właśnie jaki poziom technologi?
Wiemy już, że Dumni, średniowiecze (jeszcze bez armat itp.), dzicy, wczesne średniowiecze (włócznie itp., miecze to rzadkość).
Krasnoludy, no nawet fajny pomysł z ich technologią. Może niech będą muszkiety, ale nie aż tak spopularyzowane, żeby używał ich każdy oddział regularniej armii (miałyby je np. jednostki specjalne). Armaty to luz. A i pomysł z technologią zamiast magii też jest dobry. Tyle, że nie można każdego czaru zastąpić technologią.
Technologia elfów. Myślę, że high magic z poziomem średniowiecznym (jak w Faerunie z tego co pamiętam).
Aha i co z gnomami i niziołkami. Myślę, że jeśli już to rozwiązanie jak Warcraft'cie tj. gnomy mieszkają wśród krasnoludów.
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

sob wrz 29, 2007 9:26 pm

Dobrym pomysłem byłoby przedstawienie kranslai jako szkotów. Krasnoludy w kiltach te klimaty.
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

sob wrz 29, 2007 9:37 pm

O no fajne (: A elfów jako starożytnych greków, tuniki, wiecie o co chodzi xP
 
Awatar użytkownika
Ivor the Black Serpent
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 55
Rejestracja: czw lut 24, 2005 11:57 am

ndz wrz 30, 2007 4:51 pm

Może tak zamiast kłócić się nie wiadomo o co robilibyśmy coś sensownego?

Niziołki i gnomy... tu może faktycznie tkwić problem pod tytułem "gdzie to upchnąć". imho lepiej byłoby zostawić je w spokoju n nie wprowadzać do settingu. Dlaczego? Niziołki nie są raczej rasą która zdołałaby samodzielnie przetrwać na powierzchni, a życie wśród ludzi nie byłoby również dobrym pomysłem ( w końcu ludzie tego świata to rasiści) a gnomy, ze swoim podejściem do życia nie pasują ani do lowmagicowej powierzchni, ani do podmroku. Ewentualnie mogłyby zostać Sfirfnebliny o ile jest sens wprowadzania ich bez podstawowej wersji gnomów, których niektóre cechy (chodzi mi głównie o lubowanie się w skomplikowanych mechanizmach itp.) można by przekazać krasnoludom
 
Alpha-Omega
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: śr kwie 25, 2007 8:11 am

ndz wrz 30, 2007 7:32 pm

Basior pisze:
Sangster jeśli twoje pomysły nam nie pasują, to nie znaczy, że musisz się od razu irytować. A tak w ogóle to nikt ci nie każe brać udziału w dyskusji.

:( To z Magiem-Cesarzem pisałem całkiem poważnie.

Z niziołków faktycznie lepiej zrezygnować. Albo założyć że dawno wymarły, bo nie potrafiły poradzić sobie z niebezpieczeństwami Podmroku, smokami itd.

Albo jeszcze lepiej - gdzieś w najgłębszych puszczach wsadzić faerunowskie niziołki zjawomyślne - dzikie, małe istoty plemienne.

Gnomy - nie wiem czemu, ale zawsze jakoś ta rasa kojarzy mi się z Żydami (oczywiście bez nienawiści rasowej) - takie brodate trochę dziwaki, co specjalizują się w różnych dziedzinach i oferują swoje usługi społecznościom w których mieszkają. Czyli najbardziej by pasowało jakby mieli swoje "enklawy" u krasnoludów.

I wtedy nastawić krasnoludy głównie jako kowali i górników, a gnomy jako mechaników i inżynierów.
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

ndz wrz 30, 2007 9:18 pm

Przeczytałem wszystkie pomyły i je przetrawiam. Na razie zawiadamiam tylko, że dobre są nst. pomysły i z nimi sie zgadzam:

-bóg-cesarz, choć jego koncepcja u mnie ewoluowała w coś, hmmm.... Powiedziałbym, że można na jego temat napisać wspaniała historię, która byłaby mieszanką prachetowskich koncówek z sapkowszczyźniańskim spojrzeniemna fantasy.

-wieksza rola ras niestandardowych, takich jak yuan-ti. To byłoby naprawdę intersujace tym bardziej, że przecież możemy stworzyć inne początki tej rasy (np. jako pochodne od marilithów, bo przecież Piekło jest połączone z podmrokiem)

-krasnoludy o wysokim poziomie technologii. Oczywiście krasnoludów będą co najmniej dwa rodzaje. Coś a'la duergarzy oraz krasnoludy żyjące pod ziemią, z wejściami do swoich siedzib w górach. Nie powiem, uczynienie z nich w jakiś sposób odpowiedników szkotów jest dla mnie kuszące i zabawne, powiem więcej-choć pomysł wydaje się niedorzeczny, to mi się podoba. Krasnoludy w spódniczkach, ha! warte rozważenia ;) pomysł, oczywiście, musi obrodzić w szczegóły.

-svirfnebliny w podziemiach sądzę, że mogłyby być. Zmiana historii tej rasy i jej ogólny remake nie zaszkodzą. Myślę po prostu, że jakaś odmiana dedekowego gnoma by sie przydała.

-orkowie w wersji podziemnej, tworzący porządną cywilizację. Można dodać, że istnieją ich kuzyni na powierzchni, niezbyt rozgarnięci i prymitywni, by dać lepszy kontrast kulturowy. Poza tym potwierdzałoby by to regułę: pod ziemia-cywilizacja, na powierzchni-barbaria. Za wyjątkiem smoków.
Myślę że jakieś naziemne przyczółki orków to też nie jest zły pomysł, ale należy zadbać o jego wykonanie (panuje zasada-ograniczyć kontakt społęczeństwa ludzi z ludami Podmroku do minimum, czyniąc z Podmroku legendę, mit, strach, a jednocześnie nie tyle ludowa opowiastkę, co wiarę. Choć, oczywiście, namacalne dowody istnienia Podmroku będą łatwo dostępne, ale chodzi o zmniejszenie podstawowej interakcji, by nic nie wypełzało spod ziemi masowo)

-Smoki. Widzę je jako strażniów samego siebie. Ich dobro stoi na pierwszym miejscu. Myślę, że takie spojrzenie na ta rase wymagać bedzie przewrócenia nogami do góry bestiariusza i stworzenia własnych smoków, przynajmniej jeśli chodzi o fabułę (a to jak wiadomo, jest zaczynem do tworzenia własnych odmian smoków). Smoki jednocześnie tworyzłyby atomistyczną zbieraninę, jak i na pewnym szczeblu spółeczeństwo. Coś jak, dajmy na to wilcza rada albo coś w tym stylu. Pilnowałyby , by nikt z Podmroku nie był w stanie podbćc powierzchni. Mogłyby się mieszać w to, co sie dzieje na powierzchni, ale traktując raczej ludzi i inne rasy przedmiotowo. Choć, nie powiem, wyjątki mogły by być. Nie wspominam już o tym, że kryżówki też.

-Dumni. To odmiana ludzi, żyjąca w podmroku. Przyznaję sie do inspiracji polterowskimi spectranami. To rasa do swoich korzeni się nie przyznajacą i je negująca.Ttwierdzą, że byli w podmroku od zawsze i z ludźmi nie mają nic wspólnego. Tworzą potężna cywilizację i maja swoje własne cele. Wyobrażam sobie ich jako wyższych-sporo-od ludzi. Okolica dwóch metów to standard. Wyniośli, chłodni. Długość życia w okolicy 250 lat, społeczeństwo magokratyczne. W pewnym sensie mogą komuś przypominać podziemnych Immaskari, choć zapewniam, że będą (bo jeszcze nie są ;) ) inni.
Dumni to tak naprawdę ludzie, którzy niegdyś, być może jeszcz przed smokami, tworzyli na powierzchni wspaniałą cywlizację. Niestety, coś (naprawdopodobniej pojawienie się samych smoków ) zmusiło ich do porzucenia Powierzchni i życia w Podmroku. Było to ta dawno temu, że Dumni zdążyli o tym zapomieć, a czas i środowisko sprawiły, że zmienili się fizycznie i mentalnie.

-środowisko kulturowe Ludzi powerzchni. Oczywiście słowianie :) i te klimaty. Żadnybh wymyślnych imion, jakieś Sędzimiry i te sprawy ;) Chrzanić te saksońskie bzdety, mamy swoje, wcale nie gorsze :D

-wpadło mi do głowy, że istnienie na powierzchni istot takich jak wampiry czy likantropy byłoby swoistą wiseńką na torcie. Oczywiście odmienne założenia świata sprawiają, że i historia tych stworzeń i sposób ich kreacji musi być inny.

Nadto mam zarys religijnej zawartości świata. W skrócie, to bogów tak naprawdę nie ma, przynajmniej nie w typowym, dedekowym kształcie.

Pracuje obecnie nad tekstem zarysowującym głębiej podstawy świata, ale znając mnie bezie on mia z 12 stron w wordzie :) przyznaje, że rzecz traktuję hobbystycznie i jako rozrywka, wiec nie oczekujcie cudów przypadkiem. Aha, w razie czego to copright to me jakby jakiś koleś z WOTC to przyswoił :P
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

ndz wrz 30, 2007 9:25 pm

Ja z chęcią zajmę się opisem krasnoludów-szkotów i gnomów-żydów. Mogę też przygotować szkice wstępne.
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

ndz wrz 30, 2007 9:31 pm

Może powierzchnia coś w stylu pana Sapkowskiego, zanim wiedźmini się pojawili. Mianowicie "Były to czasy w których wsie były otoczone potrójnym ostrokołem, a chłopi wychodzili zbrojnymi grupami na pole". Czyli duużo potworów (pojedynczych bestii).
Co prawda wyobrażałem sobie Dumnych jako próbującej utrzymać się na powierzchni zgrai szlachetnych wojowników. Ale OK. Zawsze, można dwa odłamy zrobić.
Ej, nie zmieniajcie mojej wizji cesarza-boga xP.
A reszta chyba OK. A co z dobrymi smokami?
Czy mogę zrobić copyright co do swojego (bo był mój, patrz wyżej) pomysłu z cesarzem-bogiem? xP

EDIT:
Mam wpadłem na to! Mam podstawę dla Dumnych (tj. fabularną, czy jak tam ją nazwiecie), chodzi mi o to, że byli by podobni do Dunadanów. Przypominam, że byli to nadludzie z upadłego imperium, chroniący inne rasy (wszystko?), z tego co pamiętam to chronili cały Shire.
Ja nie mogę, teraz się będę podniecał, że wymyśliłem Dumnych i Cesarza-boga. Weźcie mnie zgaście, bo się będę pocił w nocy...
 
Obliv
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 109
Rejestracja: sob lip 22, 2006 8:44 pm

ndz wrz 30, 2007 11:45 pm

Proponuje, żeby zrezygnować z różnego rodzaju "pseudosmoków" - półsmoki, smokowate, hummanoidy z odrobiną smoczej krwi - mówimy im stanowcze nie!

Co do kosmologi - proponuje pozostawić 3 podstawowe plany ( materialny, cienia oraz astralny ) Z tym, że jedynym "neutralnym" planem byłby astralny. Plan Cienia byłby rządzony i patrolowany przez Cieniste smoki ( hmm a jakby zrobić z nich jakiś osobny odłam smoków dążący do ... no właśnie, czego? :) )
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

pn paź 01, 2007 1:19 am

Gnomy inspirowane Żydami? Może być ciekawie, koncept nalezy przedstawić szerzej.

Co do krasnoludów-szkotów ;) to należy pamiętać, że nie robimy translacji szkotów na krasnoludy, ale tylko się na nich wzorujemy. Jak już mówiłem-warte spróbowania. Skoro Sapkowski zrobłl z krasnoludów niemców, to my możemy szkotów :razz:

Rasy "odsmocze"-taki też był mój zamiar, Nie ma czego innego ponad smoki. Choć, to przyznaję, mogą sie trafić półsmoki, ale niezmiernie rzadko, gdyż dla samych smoków sam podobny pomysł jest niedorzecznością i absurdem. Nie dość, że mieszanie się z podlejszymi gatunkami jest niemile widziane, to jeszcze z humanoidem?! Zboczenie! ;) W przeciwieństwie do wszelkiej maści krzyżówek z czartami, które można spotkać czasem na powierzchni (jak już mówiłem, jest nawet pewna horda barbarzyńców półkrwi demonów) półsmoki są taka rzadkoscią, że można je włożyć między bajki a klechdy.

Co do kosmologii, to rzecz przedstawia sie następująco. Mamy Materialny, na który składa sie Powierzchnia i kilka warstw podmroku, potem mamy 9 warstw piekielnych (niekoniecznie odpowiadających schematowi z Księgi Planów), będących jednocześnie planami żywiołów. Plan eteryczny sięga na cały materialny i parę piekielnych, astralny rozciąga się na większość piekieł, a Cieni dociera wszędzie. Potem mamy trzy sfery będące domeną istot Odległej Dziedziny, a potem mamy ostatnią sferę, będącą więzieniem Przyczyny. Razem wygląda to tak: 1 materialny, 9 piekieł, 3 Dziedziny i 13 sfera-więzienie. Pikne liczby ;) Ostatnim elementem kosmologii jest Kraina Snów, która łączy się z 13 sferą, więzieniem Przyczyny. To przez ten plan przechodni Przyczyna wpływa na świat. I vice versa.

Jeśli chodzi o cesarza-boga, to jeszcze pomysłu nie przedstawiłem, ale wyewoluował on w istotny element tego świata. Faktem jest, że się on nieco zmienił. Copright copyrightem, wybaczcie mi, że się rządzę, ale mam pewną wizję świata i myślę, że mam ten przywilej, by przyjmować i modyfikować pomysły. Mam nadzieję, że się nie obrazicie :wink: W każdym razie pomysł cesarza-boga jest pochodzenia Basiora. Ja przedstawię wkrótce swoją wizję, a Basior swoją i zrobimy pierwsze głosowanie, OK?
 
Alpha-Omega
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: śr kwie 25, 2007 8:11 am

pn paź 01, 2007 10:07 am

Coś mi się wydaje że popełniłeś błąd w obliczeniach.

Warstwy:
1 - materialna
2 - piekielna
3 - piekielna
4 - piekielna
5 - piekielna
6 - piekielna
7 - piekielna
8 - piekielna
9 - piekielna
10 - piekielna
11 - odległo-dziedzinowa
12 - odległo-dziedzinowa
13 - odległo-dziedzinowa
14 - centrum Przyczyny (dobra nazwa swoją drogą)

A więc ostatnia sfera jest czternasta.
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

pn paź 01, 2007 10:44 am

Hm, faktycznie, coś nie ten tegez. Powiedzmy wiec, że Materialnego nie liczymy. Wtedy mamy 9 piekielnych i 3 od dziedziny. 13 to przyczyna.
 
Alpha-Omega
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: śr kwie 25, 2007 8:11 am

pn paź 01, 2007 11:10 am

Albo że trzecia Odległo-Dziedzinowa to właśnie miejsce Przyczyny.

Co do gnomów jako Żydów:
- lubią nosić bokobrody i brody
- ekscentrycznie się ubierają (jak łże-elyty)
- znają się na inżynierii, alchemii i biznesie
- mieszkają głównie w enklawach w krasnoludzkich miastach
- nieliczni mogą mieszkać wśród ludzi powierzchni (gdzie są nielubiani z powodu ich talentów i bogactwa)
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

pn paź 01, 2007 1:48 pm

Widzę, że się trzymasz swojej wersji cesarza-boga. Może nie będę się kłócił z twórcą świata (:, a więc mam pomysł, cesarz-bóg (mój) mógłby być bretem cesarza-boga (twojego), dążyliby do tego samego celu tylko innymi środkami. Mój ogniem i mieczem oraz co ważne honorem, a twój (z tego co wywnioskowałem) delikatnym podstępem i magią. A dążyli by do przywrócenia świetności swojego ludu. Ew. mogliby połączyć swoje ludy (ale to już bardzo odległa koncepcja (: )
Niby pomysł fajny z krasnalami-szkotami, tylko jakoś nie wyobrażam sobie krasnala z młotem, w zbroi płytowej i kilcie. Chociaż jak by to ładnie połączyć to wyszło by coś raczej przyjemnego.
Do gnomów żydzi bardzo pasują. Jak już mówiłem mogliby mieszkać z krasnoludami. Mniej więcej tak jak Żydzi w Polsce. Krasnoludy (Polacy \/ patrz opis) i gnomy sklepy, uczelnie itp. (żydzi) znacie chyba historię Żydów w Polsce. Może nie jestem znawcą, bo historii nie studiuje ale jako-tako wiem coś o tym.
I taki pytanie. Krasnoludowie mieszkają w górach czyli jeszcze nie poniżej poziomu morza. Elfy podobnie. A kto mieszka najgłębiej?
I powiedzcie mi kiedy mam przedstawić swoją wizję cesarza-boga.
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

pn paź 01, 2007 5:53 pm

Wal swoją wersję czym prędzej, bo moja jest absolutnie inna do tego, co żeś przekazał. To, że dysponuje on (Cesarz) różnymi mocami jest nie tak istotne jak to, co zrobił, dlaczego i jakie to miało konsekwencje. Dodam więcej-nie jest on postacią pozytywną, choć wielu jego zwolenników tak uważa.
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

pn paź 01, 2007 6:29 pm

co do boga-cesarza, nie wydawałaby się ciekawy taki motyw jak w WH40k? Cesarz podtrzymywany przy życiu przez gildię alchemików, psionow i czarodziei?Wolę cesarzy interpretowaliby kapłani poprzez wizje jakie im cesarz zsyła? W takim świecie taka gildia miałaby niesamowitą władzę. Zarrow nie wyobrażasz sobie krasnala w kilcie:D? No to prosze:P
http://www.coolminiornot.com/index/whatm/Ilyad%20Games/id/104143

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość