Zrodzony z fantastyki

 
No DnD
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: pn lis 10, 2003 10:52 am

Przes³anie Moralne w przygodach i RPG

śr lis 26, 2003 5:03 pm

Jak wiadomo w najstarszych Bajkach widaæ wyra¼ne przes³anie i pouczenia moralne. Potem zauwa¿yæ je mo¿na w liryce, epice, dramatach itd. <br />Ale czy w waszych sesjach znale¼æ mo¿na jakie¶ przes³ania moralne? <br />Przemy¶lcie to dobrze i powiedzcie jakie to by³y i jak je przekazali¶cie.
 
embryo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 7:14 pm

śr lis 26, 2003 6:54 pm

My¶lê, ¿e granie w Rpg uczy nas bardziej zgrania z innymi lud¼mi, przyja¼ni i po¶wiêceniu dla innych. Dla mnie jednak nadal pozostaje zabaw±, a nie wyk³adem o moralno¶ci i gram w rpg dla rozrywki i przyjemno¶ci (chocia¿ nie wyobra¿am sobie teraz z tym zerwaæ :mrgreen: ) <br />W Rpg mo¿emy te¿ doznawaæ konsekwencji naszych wyborów co równie¿ czego¶ nas uczy, mo¿na by d³ugo tu wymieniaæ przyk³ady. <br />A jaki z tego mora³? <br />?e chyba ka¿dy w ¿yciu potem d±¿y do takich idea³ów, przyja¼ni czy mi³o¶ci jakie prze¿ywa w Rpg co czyni go lepszym cz³owiekiem i bardziej wra¿liwym na uczucia innych (tak mam wene :mrgreen: ) <br />To chyba tyle
 
Awatar użytkownika
Antara
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1264
Rejestracja: ndz cze 29, 2003 7:01 pm

śr lis 26, 2003 7:52 pm

Nie dokonam przełomowego odkrycia jeśli powiem, że moralność w grze zależy od charakteru graczy. I to nie tylko od tego, które zwykliśmy określać dwoma przymiotnikami. Charakter rozgrywki zwykle dostosowuje się do zachowań i kształtu moralnego graczy. Nie przeprowadzisz graczom-palaczom sesji o szkodliwości palenia. Nie będziesz prawił morałów drużynie CE za to, że zabili "przechodnia". CZy RPG czyni mnie lepszym człowiekiem? W pewnym sensie tak: uczę się wysławiać barwnie i poprawnie, przebywać w grupie, rozwijam inteligencję i wyobraźnię. Ale moralnie? Niekoniecznie MG zwykle zbyt znają swoich graczy, by choćby podświadomie nie dostosować do nich sesji i jej wątków "moralizatorskich". Noe należy rezygnować tylko z jednego: pokazywania konsekwencji złych czynów dokonywanych przez dobra drużynę. Przykładowo: <br />"Mamusiu gdzie jesteś? Mamusiu, proszę wstań." <br />"Ciało osunęło się na podłogę, krew obficie zbroczyła kartkę, którą nieuważny strażnik jeszcze przed chwilą tak zapamiętale czytał. Rzuciło ci się w oczy kilka słów: "kocham cię. Wracaj szybko...""
 
Raw__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 205
Rejestracja: pn cze 30, 2003 10:25 pm

śr lis 26, 2003 8:46 pm

Owszem, ale takze istotnym elementem moralno¶ci w grze, je¶li nawet nie równomiernie wa¿nym, jest otoczenie, wokó³ którego obracaj± siê postacie. Ono wszak¿e mo¿e reagowaæ na ich poczynania, i to niekoniecznie konsekwentnie karz±c ich za mordowanie napotkanych na trakcie podró¿ników wysy³aniem za nimi ekip paladynów. Zreszt± prawdê powiedziawszy, moralno¶æ postaci gracza ma moim zdaniem sporo czynników pokrewnych do moralno¶ci tego, kto j± prowadzi, a przynajmniej zawiera rzeczy mu znane, zrozumia³e. Bo jak niby mo¿na odgrywaæ co¶, czego nie zauwa¿amy i nie rozumiemy? Ale wedle za³o¿eñ ¶wiat gry ma byæ wzglêdnie realnym odwzorowaniem rzeczywisto¶ci (oczywi¶cie poza umownymi aspektami, jak istnienie magii itepe). Tak wiêc i tam, dzia³ania podejmowane przez postacie, a wiêc deklarowane przez owych graczy, mog± na nich wp³yn±æ, i zapewne jako¶ wp³ywaj±, mo¿e nie¶wiadomie. Podobnie jak brutalno¶æ i krwawe mordy dzia³aj± ujemnie na osobowo¶æ (za¶ w tym te¿ i moralno¶æ), tak niektóre elementy maj± pe³ne prawo j± "ulepszaæ", pe³niæ funkcjê mora³ów. <br /> <br />Ale nie zapomnijmy, ¿e erpegi s± przede wszystkim zabaw±. Po prawdzie to sesje, które istotnie mog³y wnie¶æ co¶ do czyjej¶ moralno¶ci, zda¿aj± siê niezwykle rzadko i sk³adaj± siê z wielu pobocznych czynników, z pozoru do¶æ b³ahych, jak choæby nastrój graczy. I tylko wtedy mora³y maj± jaki¶ wiêkszy sens. Bo zawarcie ich na sesji, gdzie celem by³o zabicie smoka i zdobycie skarbów raczej mija siê z celem. Lecz mimo to czasem wyjdzie naprawdê wy¶mienicie. Jednak co najwa¿niejsze: nie mo¿na nigdy forsowaæ mora³ów na si³ê. O wiele chyba lepiej umieszczaæ je sporadycznie, w trakcie tych w³a¶nie "wyj±tkowych" przygód. Bo robienie z tego rutyny jest IMO kompletnie bezsensowne.
 
No DnD
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: pn lis 10, 2003 10:52 am

Tak, tak, tak.. Ale gdzie w tym przes³anie Moralne.

śr lis 26, 2003 8:54 pm

Faktycznie, nie mo¿na moralizowaæ palacza by ten przesta³ paliæ, pokazuj±c mu w trakcie sesji co siê dzieje z tym dymem od momentu w którym go wch³on±.. – Chod¼ przyznam ¿e to nie by³ by g³upi pomys³... Ale to raczej nie jest moralizowanie! To lekcja o szkodliwo¶ci palenia. <br /> <br />Moralizuj±ce by³o by pokazanie dlaczego nie nale¿y paliæ w miejscu gdzie chod¼ jedna osoba jest nie pal±ca – to jest pouczenie moralne. <br /> <br />A skoro ju¿ poda³em przyk³ad.. Warto by by³o siêgn±æ po encyklopediê i przeczytaæ dok³adnie co oznacza sowo Moralizowaæ, Moralno¶æ. Bo mo¿e i j± siê mylê i doszukujê siê w tym wszystkim jakiego¶ g³êbokiego przes³ania Moralnego...
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

śr lis 26, 2003 11:19 pm

Ja ostatnio staram się coś takiego robić w: <br />"Pomysłach na księgę potworów" <br />na naszym forum: <br />http://www.dnd.pl/viewtopic.php?t=451&start=189 <br />Zainspirowany przez Erpegisa, celowo tak układam przygody, by opisać co w danym potworze jest najbardziej charakterystycznego, a jednocześnie... tragicznego (w znaczeniu z tragedii greckiej). <br />Lemur to poniżenie nadczłowieka, więc opowiedziałem historię o zaklęciu w lemura BG nieszanującego życia innych. <br />Homunculus to brzydota, więc opisałem przygodę homunculusa, który się zakochuje mimo braku nadziei na wzajemność. <br />Staram się też (bez rezygnacji z hollywodzkiej akcji, akcji i jeszcze raz akcji) nie ukazywać potworów w konwencji moralnie czarno-białej. <br />Stąd opowieść o neutralnych jaszczuroludziach, którzy z powodu regulacji rzeki cierpieli głód i zostali piratami. <br /> <br />Jedno jest pewne: żaden morał nie powinien być wypowiedziany wprost. Powinien być jedynie wnioskiem (uczuciem), do którego gracze dojdą, jeśli zechcą.
 
tsar__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:46 pm

czw lis 27, 2003 2:07 pm

Sam siê czêsto zastanawia³em jak to jest z tym moralizowaniem w scenariuszach RPG. Nie wiem czy uda³oby mi siê napisaæ przygodê moralizuj±c±, która nie by³aby ¶mieszna czy zbytnio epatuj±ca patosem, b±d¼ zbyt infantylna. Pewnym jednak jest to, ¿e nie pos³uguj±c siê samymi symbolami opartymi na naszym kodeksie moralnym czy etycznym mo¿emy zbudowaæ wierzyteln± i ciekaw± fabu³ê, która zmusi naszych graczy nie tylko do rzucania ko¶æmi i opisów ciêæ, pchniêæ i fint, ale tak¿e do krótkiego zastanowienia siê jak powinien zachowaæ siê bohater, którego odgrywa. Jak zachowa³bym siê ja ? Czy to co dzieje siê jest dobre czy z³e, mi³osierne czy okrutne ? Chyba na tym polega w³a¶ciwe odgrywanie swoich bohaterów. <br /> <br />Je¿eli w grach rpg doszukaæ by siê mo¿na misyjnego dzia³ania to tylko i wy³±cznie w tym aspekcie, w nauce odró¿niania kategorii uczynków, choæby tylko na potrzeby przypasowania ich do konkretnych charakterów postaci. Takie jest moje zdanie.
 
Abaddon__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 216
Rejestracja: śr cze 18, 2003 3:30 pm

czw lis 27, 2003 2:35 pm

U nas przes³ania moralne trudno wy³owiæ lub jest to w ogóle niemo¿liwe. Tak to przecie¿ jest z dru¿ynami, wktóych wiêksz± czê¶æ postaci tworz± osoby o charakterze z³ym lub skrajnie z³ym. <br />Jednym z takich przekazów jest w moim przypadku najcudowniesza chyba (i dla mnie w ¿yciu najwa¿niesza ) sentencja ³aciñska: <br /> <br /><!--sizeo:14--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->"Semper fidelis"<!--sizec--></span><!--/sizec--> (czyli "Wiecznie wierni") <br /> <br />Wed³ug tejza sady ztaram siê ¿yæ i t± zasae mo¿na bez problemu wy³owiæ podzcas naszych sesji. <br />Z innymi natomiast przes³ankami umoralniaj±cymi jest gorzej i s± one ma³o znacz±ce w naszych przygodach.
 
Awatar użytkownika
Erpegis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1095
Rejestracja: sob cze 28, 2003 9:18 am

czw lis 27, 2003 3:32 pm

Ja nie mam zamiaru świadomie narzucać graczom jakichś poglądów. Bo kimże jestem, by się nie mylić? Jeśli stawiam przed graczami jakiś wybór moralny, wolę nie narzucać im żadnego rozwiązania. Mają wolną wolę, a ja staram się nie wychylać... To niezwykle trudne, i z reguły mi się nie udaje.
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

sob lis 29, 2003 12:16 am

Nie ma nic gorszego niz ksiazka / film / przygoda z przesalniem! <br /> <br />Konczy to sie zawsze tym, ze autor usiluje odbircy wcisnac jakies, zwykle niezbyt odkrywcze przemyslenia, odbiorce to srednio obchodzi i nikt nie jest zadowolony. Sto razy bardziej wole zwykle orzygody, w ktorych Mistrz nie usiluje przepchnac jakis wielki Madrosci, czy dopiero co wymyslonych Idei albo innej filozofi na poziomie klasy przedmaturalnej. <br /> <br />Moim skromnym zdanie, w kazdej ksiazce / przygodzie / filmie, ktora nie opowiada jedynie o bezmuzgim zabijaniu kolejnych potworow wystepuja watki, ktore odbiorcy danego dziela samodzielnie zinterpretuja i wyciagna z nich wlasciwe dla siebie wnioski i znajda odpowiedzi na trapiace ich watpliwosci takiej czy innej natury... Lub tez odkryja pytania, ktore te watpliwosci zrodza!
 
Nadiv__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: śr gru 11, 2002 6:13 pm

pn gru 01, 2003 7:35 pm

Jak najczê¶ciej staram siê daæ graczom jakie¶ przes³anie, g³ówn±, wa¿n± my¶l. To czyni przygody niesteoretypowymi i wyj±tkowymi :)
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

pn gru 01, 2003 7:41 pm

Staram siê przy tworzeniu czegolwkiek trzymaæ realizmu.Moralno¶æ, dobro te pojêcia kszta³tuj± zwyciê¿cy.Je¶li mój ¶wiat cokolwiek przypomina pod wzglêdem moralnej lekcji to s± to ksi±¿ki Georg'a Martina.
 
Duncan laird McLean
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 814
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 9:26 am

wt gru 02, 2003 1:38 am

Cóz wolê pewne przes³ania moralne przekazywaæ w tle-lepiej bowiem gdy postacie graczy same dochodz± do pewnych wniosków niz narzucaæ im z góry jedno rozwi±zanie. Czêsto stawiam postacie przed wyborem, czasem tylko pozornie drobnym którego znaczenie nasila siê w miarê rozwoju akcji. Czêsto jak w ¿yciu wybór jest trudny i niejednoznaczny a w wielu przypadkach w³a¶ciwe jest opowiedzenie siê po stronie pozornie przegranej. Obok wersji strony zwyciêskiej zawsze mo¿na napisaæ w³asn± -ma co prawda mniejsze szanse przetrwania. Lubiê jednak aby postacie graczy mia³y wtedy ¶wiadomo¶c s³uszno¶ci swojego postêpowania. Dla mnie bowiem Moralno¶æ i Dobro maj± warto¶ci sta³e, nawet je¿eli s± skazane w danej chwili na pora¿kê. To tylko odbiór tych warto¶ci siê zmienia. A zawsze mozna w ¶wiatach fantasy jak Tolkien w swoim ?rodziemiu niemal chwytem jak z ba¶ni zmieniæ rzeczywisto¶æ tak aby zwyciêstwo by³o po satysfakcjimuj±cej nas stronie.
 
Kiaryn'Veil Duskryn
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2940
Rejestracja: wt lip 01, 2003 11:17 am

wt gru 02, 2003 7:10 am

<!--QuoteBegin-Molobo+-->
Molobo pisze:
<!--QuoteEBegin-->Staram siê przy tworzeniu czegolwkiek trzymaæ realizmu.Moralno¶æ, dobro te pojêcia kszta³tuj± zwyciê¿cy.Je¶li mój ¶wiat cokolwiek przypomina pod wzglêdem moralnej lekcji to s± to ksi±¿ki Georg'a Martina.
<br /> <br />Ksi±¿ki George'a R.R. Martina podchodz± w³a¶nie do sprawy niezwykle szczegó³owo. Tam nie ma jednego okre¶lonego przes³ania moralnego. Jest przedstawiona seria ró¿nych ideologii i subiektywnych punktów widzenia, które, mo¿naby rzec, stanowi± zwart±, obiektywn± ca³o¶æ. Ja jednak wci±¿ osobi¶cie sympatyzowa³em z tymi postaciami, które czyni³y w moim przeswiadczeniu dobro. Nie wierzê w ogóle w to, ¿e cz³owiek umie spojrzeæ na pewne sprawy obiektywnie. Subiektywizm jest domen± istoty ludzkiej. Zatem, by nie marnowaæ czasu na sesjach ja³owymi dysputami na temat tego co dobre, a co z³e, lepiej dobraæ sobie grupê o podobnej "moralnej orientacji". Na moich sesjach gracze graj±cy DOBRYMI postaciami pewnie by raczej pod±¿ali ¶cie¿kami Jona Snowa, Eddarda Starka, Catelyn Stark (przed, Ekhm... incydentem) lub Barristana Selmy. Naiwno¶æ? Byæ mo¿e...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości