Raz na kilka lat nachodzi mnie natchnienie żeby zacząć grać w erpegi...i tym razem stwierdzam, że chciałbym je spożytkować, a zamiar wcielić w życie Chciałem zacząć od II ed. Młotka w roli mistrza gry. Poczytałem już trochę, ale chciałem spytać o Wasze doświadczenia - jakie przygody najlepiej poprowadzić na początek? Póki co wolę się chyba oprzeć na gotowych, a jak okrzepnę, to wymyślę swoje. Docelowo chciałbym poprowadzić "Ścieżki Przeklętych", ale jeśli trzymać się tego, jak je opisano, to powinni brać w nich udział BG, którzy kończą pierwszą profesję. Czyli wypadałoby, żeby wcześniej poprowadzić z nimi nie tylko podręcznikowy wstępniak w Darkwaldzie, ale też inne przygody pozwalające rozwinąć postacie. Całkiem sympatyczna wydaje mi się przygoda "Cacuszko" z almanachu MG. Jak było na Waszych sesjach?
A generalnie jakieś złote rady dla świeżaka? Macie jakieś sprawdzone sposoby na zmianę mechaniki II ed. czy gracie tak, jak podręcznik wskazuje?*
Jak technicznie rozwiązujecie walki? Dla początkujących dobre będzie rozrysowanie terenu na pola i użycie figurek/symboli/czegobądź?
A propos przygód - czy problematyczne jest przeniesienie tych z I ed. do mechaniki II ed.? Zwłaszcza chodzi mi o "Wewnętrznego wroga".
* uprzedzając ew. ciętą ripostę - przejrzałem sporo tematów z tym związanych, ale zagajam, bo może w międzyczasie coś Wam przyszło do głowy bądź przeszło pozytywną/negatywną weryfikację - pierwsza strona listy tematów na "Zasadach" kończy się na 2013 roku, więc sporo wody w Reiku upłynęło