Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

Punkty umiejętności- mało jakoś [?]

śr maja 19, 2004 7:40 pm

22 umiejętności- hurra każda z nich na 1. poziomie tyleże podniesienie którejś z nich na 3. poziom kosztuje 5 punktów, co jak łatwo policzyć umożliwia nam podniesienie całych...4 skillów na tę bądż co bądż niezbyt wygórowaną wartość. Rozumiem że w Monastyrze wcielamy się w postacie w stylu "Synku, ja więcej zapomniałem niż ty kiedykolwiek będziesz umiał" ale twórcy chyba ciut tu przegieli- to już nie jest upływ czasu tylko zaawansowany alzhaimmer! może nie miałbym powodu żeby się czepnąć gdyby nie dokładna wizualizacja co oznacza każdy poziom skilla [pomysł skąd inąd bardzo udany]. nie chodzi mi tu o tworzenie przepaków, a tylko o przyjemność grania kimś kto naprawdę coś umie i dlatego waham sie nad rozszerzeniem puli do 30-40 pkt. Co o tym sądzicie? Czyżbym opacznie zrozumiał intencje autorów [tudzież może umknęła mi jakaś zasada która tę pulę powiększa- poza kupieniem za kaskę]?
 
Awatar użytkownika
Uzariel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 439
Rejestracja: śr maja 12, 2004 12:55 pm

śr maja 19, 2004 7:52 pm

Hej

Tez zauwazylem ten problem. Jak robilem sobie postac zurzylem jakies dodatkowe 2000-3000 kordinow na dodatkowe punkty by postac cos umiala, a moze to bylo zamierzeniem autorow, by w sytuacji, gdy postac ma miec duzo skilli trzeba popracowac nad odpowiednim retuszem :?
Proponuje dac na starcie 30pkt, a osobie mlodej 20, wtedy jest ok.

Pozdro
 
Awatar użytkownika
JaQub
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 166
Rejestracja: pt sty 16, 2004 4:03 pm

śr maja 19, 2004 8:54 pm

Ja bym wolał aby było 30 punktów na skille, a dla młodych 15. Bo teraz to praktycznie jest się leszczem we wszystkim :)
 
Awatar użytkownika
Teukros
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 475
Rejestracja: pt maja 16, 2003 11:39 am

czw maja 20, 2004 2:50 pm

Nie sugerujcie się opisami atrybutów i umiejętnosci. Gdyby iść tym tropem, należałoby przerobić sporą część tworzenia postaci, wszak "zgodnie z opisem" postać powinna mieć większość atrybutów na poziomie przynajmniej 12 (wychodzi 9-11), a umiejętności przynajmniej na 3. Trzeba pogodzić się z tym, że opisy były robione trochę "z sufitu", i raczej nie odzwierciedlają zdolności przeciętnej postaci.
 
Awatar użytkownika
gajos
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: czw maja 20, 2004 3:02 pm

czw maja 20, 2004 3:15 pm

imho 30 punktow to minimum.

Mialem okazje pobawic sie w tworzenie postaci i 20 punktowe sa mniej wiecej na poziomie postaci jakimi zaczyna sie gre w warhammerze.
pol biedy jesli chce sie miec powiedzmy super szermierza ex-oficera ktory przez ostatnich 10 lat ciezko pil. Wtedy na rapier na 4 oraz kilka innych umiejetnosci niezbednych dla takiej postaci da sie wygospodarowac punkty.

Moja ostatnia postac to inkwizytor. Oczywiscie dawno nie wykonywal zawodu, ale kiedys byl b. dobry. Okazuje sie ze takiej postaci nie da sie zgodnie z zasadami stworzyc (i nawet 30pkt to za malo) - nie mowie o jakims przepakowanym kolesiu, ale kompetentym osobniku majacym kilka kluczowych dla jego profesji umiejetnosci na 4 (powiedzmy postrzeganie emocji, blef, prawo kanoniczne, okultyzm, zbieranie informacji), jedna na 5 co najmniej - teologie oraz kilka innych na 2-3 (etykiete, nasluchiwanie, historie itp)

mozna oczywiscie zalozyc ze autorzy Monastyru zle opisali umiejetnosci - ale biorac pod uwage ze skala jest 1-20 to uznanie ze postac z umiejetnoscia na 1-2 jest juz fachowcem jest bezsensowne.
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

mój złoty środek

czw maja 20, 2004 5:44 pm

no i wykombinowałem rozwiązanie mnie zadowalające: chcę aby moi gracze czuli że naprawdę liczą [liczyli] się w tym świecie więc- 40 punktów na umiejętności co umożliwia stworzenie postaci zbliżonej do tej jaką opisywał gajos, a do tego arbitralnie modyfikuję współczynniki aby wiekszość oscylowała koło 12 plus dwa-trzy kluczowe mogły być wyższe [gracz najpierw losuje i przydziela- ew przenosi część punktów z jednej na drugą a ja po wysłuchaniu/przeczytaniu historii i postulatów dodaję ciut od siebie ale tak aby postacie były w miarę wyrównane liczbowo- i nie są to duże zmiany- max 3-5 punktów; jeśli wylosowane cechy wyszły totalnie badziewne pozwalam przerzucić]. Oczywiście problem z takim rozwiązaniem tkwi w tym że muszę być przy każdym tworzeniu postaci, ale nie jest to przeszkoda nie do przezwyciężęnia :)
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

pn maja 24, 2004 9:04 am

Zalozenia systemu sa takie ze gracze wracaja dopiero do swiata zywych, wychodza z rynsztoka po wielu latach spedzonych w traumie kiedy to nie przykladali zbytniej uwagi do szlifowania swych umiejetnosci, stad taki a nie inny poziom tychze. Oczywiscie to wszystko siedzi w ich podswiadomosci i kiedy tylko "poczuja wiatr we wlosach" to wspomnienia i wyuczone zdolnosci zaczna wracac. Ta niewielka ilosc punktow pomaga bardziej wczuc sie w sytuacje przegranej postaci i swiadczy nie tylko o tym ze postac zapomniala o umiejetnosci ale tez jest swiadoma uplywu czasu i niepewna jest JESZCZE swoich dzialan, za to po kilku sesjach moze ujrzec "namacalne" (bo punktowe) dowody na to ze dawna chwala powraca.
O tym ze gracze liczyli sie w swiecie jak pisze deem nie maja wcale swiadczyc wysokie poziomy umiejetnosci, o dawnej pozycji mowi historia postaci a jej wyglad obecny dobitnie ukazuje ich upadek.
 
Awatar użytkownika
gajos
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: czw maja 20, 2004 3:02 pm

pn maja 24, 2004 9:55 am

--->outlaw, znam zalozenia tworcow systemu, ale uwazam na podstawie kilku stworzonych postaci ze ilosc punktow jakie mamy zgodnie z podrecznikiem jest zdecydowanie zbyt mala.

Widzisz nie kazdy "upadly bohater" pil i tarzal sie w rynsztoku przez ostatnie 10 lat. Niektorzy trafili w odstawke (jak np. moj inkwizytor ktory prowadzil biblioteke klasztorna gdzies na zabitej dechami prowincji Kordu) - ale kilka rzeczy robili i wszytkiego nie zapomnieli.

Inni faktycznie upadli z hukiem - np. skonczyli jako oprych do wynajecia gdzies w dzielnicy portowej jakiegos wielkiego miasta. W takim przypadku postac napewno stracila wiele ze swojej uprzedniej oglady, znajomosci etykiety, czy historii - ale na pewno wie jak wladac bronia (co najmiej rapier na 4), strzelac (pistolet i muszkiet co najmiej na 3). Do tego doszloby pewnie nieco umiejetmosci zwiazanych z "zyciem na ulicy" - skradanie sie, moze przekupstwo, moze zastraszanie.
Upadek takiej postaci bardziej dokonal sie w sferze moralnej niz fizycznej.

A limit punktow zmusza mnie do tworzenia kolesia ktorego 3/4 umiejetnosci dawo sie ulotnily pozostawiajac jakies resztki. Jak widac z tego topicu nie tylko ja mam takie odczucia :)
 
Awatar użytkownika
ghoulas
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 313
Rejestracja: wt paź 28, 2003 12:42 pm

pn maja 24, 2004 10:59 am

NO nie :?

Czy ja dobrze widzę, najpierw wielki tumult że Monastyr niejest taki "dark" jak powinien a teraz wszyscy krzyczą ze zamało punktów bo się nieda herosa zrobić.

Według mnie to dobrze ze jest ich tak mało wtedy dopiero gracze mągą occzuć klimat dark fantasy - wystarczy sie do tego jeszcze przyłożyć i Monastyr w tej konwencji można poprowadzić.
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

pn maja 24, 2004 11:29 am

gajos --> ok, jesli twierdzisz ze przy tworzeniu postaci (czego jeszcze nie przerabialem w praktyce) brakuje punktow to ja ci wierze, ale nasuwa mi sie pytanie czy rzeczywiscie trzeba zwiekszac pule zeby postac "miala rece i nogi", przeciez sa zasady retuszu, ten twoj inkwizytor moze zrezygnowac ze szkoly szermierczej, z jakichs cech, majatku czy czegos tam jeszcze i w ten sposob zyskac punkty na niezbedne umiejetnosci, tak tez sie nie da?
 
Awatar użytkownika
Ballis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: sob lis 22, 2003 2:22 pm

pn maja 24, 2004 1:03 pm

ghoulas pisze:
NO nie :?

Czy ja dobrze widzę, najpierw wielki tumult że Monastyr niejest taki "dark" jak powinien a teraz wszyscy krzyczą ze zamało punktów bo się nieda herosa zrobić.

Według mnie to dobrze ze jest ich tak mało wtedy dopiero gracze mągą occzuć klimat dark fantasy - wystarczy sie do tego jeszcze przyłożyć i Monastyr w tej konwencji można poprowadzić.


Monastyr to nie jest gra dark fantasy, gdyż ten klimat, ta konwencja to tylko jedna z wielu możliwości. Dla mnie to jeden z największych plusów systemu.
Punktów jest za mało. Swoją postać tworzyłem, posługując się pulą 40 punktów, a i tak żaden tam heros z tego nie wyszedł. Jeśli chcecie grać mrocznie, niech zdecyduje o tym intryga, a nie śmiertelność wśród postaci i ciągła frustracja, że testy się nie udają. Bądź co bądź RPG to zabawa, mająca sprawiać frajdę, a nie wywoływać irytację i złość.
Dlatego uważam, że 40 punktów to tak w sam raz:)

Pozdrawiam.
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

pn maja 24, 2004 1:25 pm

Dark fantasy to w Monastyrze nie jedna z wielu konwencji a konwencja wiodaca, zreszta o tym jest oddzielny topic. Intryga oczywicie, jest najwazniejsza ale fizyczne pietno jakie czas i wydarzenia z przeszlosci wywarly na bohaterach tez powinno byc widoczne. To ze poczatkowo testy nie wychodza obrazuje ze w zadanie ktore kiedys bohater wykonalby z palcem w uchu teraz musi wlozyc niemaly wysilek, musi przekonac sam siebie ze stac go jeszcze na to, musi wygrzebac w zakamarkach pamieci do niedawna owladnietej jedynie czarnymi myslami sentencje ktore kiedys wyrecytowalby bez zajakniecia nawet obudzony w samym srodku nocy. 40 to wg mnie grubo za duzo, no ale pointa i tak jest taka, ze kazdy gra tak jak chce (i jak mu MG pozwala).
 
Awatar użytkownika
Ballis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: sob lis 22, 2003 2:22 pm

pn maja 24, 2004 1:32 pm

outlaw pisze:
Dark fantasy to w Monastyrze nie jedna z wielu konwencji a konwencja wiodaca, zreszta o tym jest oddzielny topic. Intryga oczywicie, jest najwazniejsza ale fizyczne pietno jakie czas i wydarzenia z przeszlosci wywarly na bohaterach tez powinno byc widoczne.


Dla mnie to nie jest konwencja wiodąca:) Ale to bez znaczenia tutaj - postać niekoniecznie musiała wszystko zapomnieć. Przyznasz, że dla szlachcica, Ragadańczyka, bycie takim rancore, gościem od brudnej roboty nie jest niczym chwalebnym zwłaszcza, jeśli pochodził niegdyś z wysokiego rodu. A jednak upadł, przez ostatnie lata mordował bez cienia litości, bez zastanowienia i przeżył. Może nie jest już wybitnym znawcą heraldyki, może pierdzi i beka przy jedzeniu, a do kmiecia mówi per Brachu, ale walczyć i zabijać, podchodzić ofiarę, śledzić ją, radzić sobie w głuszy, strzelać, jeździć konno, doglądać swego wierzchowca umie, bo tym zajmował się przez ostatnie długie miesiące. Spróbuj odzwierciedlić to za pomocą 20 punktów:)
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

pn maja 24, 2004 1:45 pm

Umiejetnosc na poziomie 1 to tez umiejetnosc, ok ponawiam zatem pytanie: Czy jest niemozliwe stworzenie postaci spelniajacej zalozenia wymyslonej dla niej historii za cene punktow retuszu uzyskanych dzieki ustepstwom w innych dziedzinach?
 
Awatar użytkownika
Ballis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: sob lis 22, 2003 2:22 pm

pn maja 24, 2004 2:08 pm

outlaw pisze:
Umiejetnosc na poziomie 1 to tez umiejetnosc, ok ponawiam zatem pytanie: Czy jest niemozliwe stworzenie postaci spelniajacej zalozenia wymyslonej dla niej historii za cene punktow retuszu uzyskanych dzieki ustepstwom w innych dziedzinach?


Nie mam pojęcia:) Lećmy zatem po kolei. Posłużę się przykładem ww. Ragadańczyka, w razie potrzeby dodając złośłiwe zawirowania w jego biografii:)

Krok pierwszy - Pochodzenie. Tutaj retusz nie wchodzi w grę, wybieramy Ragadańczyka.

Krok drugi - Profesja. Założenie postaci było takie, że ów Ragadańczyk był niegdyś oficerem. Umiejętność "Ucz się pan!" jest fajna, poza tym chcemy, żeby dawne nazwisko naszego szlachcica coś znaczyło. Decydujemy się zatem na profesję, tracąc 2000 kordinów, czyli aż 8 punktów umiejętności. To dużo, ale zamysł fabularny postaci jest utrzymany.

Krok trzeci pomijamy, bo jesteśmy manczkinami:)

Krok czwarty: Tu możemy zaszaleć, choć wątpię, żeby ktoś chcał oddawać z takim trudem wyturlane punkty cech. Wszak są one dość ważne. Ale z żalem mozemy poświęcić jeden, no, dwa punkty - 1000 kordinów = 4 punkty do spożytkowania na umiejętności.

Krok piąty pomijamy, tutaj nic nie dają.

Krok szósty - Umiejętności. Mamy 20 punktów wyjściowych, w najlepszym wypadku 32 (8 za profesję, 4 za dwa punkty cech). Choć nie jest to opisane w podręczniku, można założyć poświęcenie tych trzech wsi z Kroku dziewiątego (16 punktów), ale po drodze przydałaby się choć jedna dodatkowa biegłość dla naszego zabójcy - a to już wydatek w wysokości 1000 kordinów i 4 cennych punktów. Ze szkoły szermierczej oczywiście nie rezygnujemy.

Mamy zatem pulę 44 punktów (sojusznicy to smaczek, z którego żal rezygnować) i to w przypadku postaci bez dobrodziejstw płynących z profesji (fabularnych i mechanicznych), z obniżonymi Cechami, bez lwiej części majątku (czyżby -1 punkt Wiarygodności???). 44 punkty. Umiejętność na poziomie 6 kosztuje 20 punktów (2+3+4+5+6). A umiejętności podstawowych mamy 22. Pamiętajmy jeszcze o zasadzie głoszącej, iż umiejętność, której przyznajemy mniej punktów w danym zestawie (np. Sprawność to Atletyka i Wysportowanie) nie moze być niższa niż 1/3 wartości punktowej bardziej "doinwestowanej" cechy. Ja daję graczowi od razu 40 punktów i nie odbieram sobie wielu smaczków fabularnych (wynikajacych z profesji, posiadanego majątku, choćby skromnego etc.). To i tak nie jest dużo, gracz się cieszy, ja się cieszę, wszyscy się cieszymy, a byle jaki wysłąnnik Ciemności tudzież inne tałatajstwo skopie mu tyłek, jeśli tylko zapragnę. Ale po co? Gra daje mi i tak mnóstwo sposobności do pokazania graczowi jaka ta jego postać jest słaba. Niech przynajmniej ma radochę, że są jeszcze słabsi:) Ale przecież najważniejsza jest radość czerpana z grania, niechże zatem gracz ma postać, jaka sprawia mu frajdę.

A wszystko i tak zależy od MG i Graczy... :wink:
Ostatnio zmieniony pn maja 24, 2004 2:22 pm przez Ballis, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
trzewik
Wydawnictwo Portal
Wydawnictwo Portal
Posty: 69
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 12:12 am

pn maja 24, 2004 2:09 pm

Oczywiście - ilość punktów na skille jest rzeczą określoną przez autorów gry, lecz jeśli MG uzna, że ta liczba jest za mała, absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie by ją zwiększyć.

Według naszych gier i testów, odpowiednio bawiąc się Retuszem, śmiało można stworzyć postać o kilku skillach na poz. 4 i kilku na poz. 2 i reszcie na poziomie 1. Tak wyobrażamy sobie postać na starcie.

Wspomniany pomysł z tym, że gracze mają więcej punktów na skille, lecz obcięte współczynniki jest właśnie takim rozwiniętym, kontrolowanym przez MG, a nie sztywne reguły Retuszem i jak najbardziej popieramy to rozwiązanie jako najlepsze.

Zdrowy rozsądek, rozmowa MG i graczy i wreszcie dopasowanie reguł do koncepcji i wizji kampanii na pewno lepiej się sprawdzają, niż sucha reguła, która siłą rzeczy musi być uniwersalna i bardzo sztywna.

Tak więc - według naszych testów, Retusz powinien wystarczyć, by stworzyć dobrą postać, lecz jeśli MG ma siłę i zacięcie - jak najbardziej zachęcamy do indywidualnego traktowania każdej postaci gracza. Będę o tym pisał w dodatku o prowadzeniu Monastyru, który szykujemy na drugą połowę roku, o tym właśnie jak sztywne reguły gry indywidualizować na potrzeby własnej kampanii i własnych graczy.
 
Awatar użytkownika
gajos
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: czw maja 20, 2004 3:02 pm

pn maja 24, 2004 2:53 pm

---> outlaw co do retuszu
oczywiscie ze mozna uzyskac nieco wiecej punktow z rezygnacji ze szkoly szermierczej czy bieglosci - ale moja wizja postaci byla taka ze opierala sie w znacznym stopniu na sojusznikach.

Stworzylem nawet alternatywne zasady dosc rozbudowywujace ten element tworzenia postaci - chialem miec kompletna charaktersystyke sojusznika - 2 z 4 to przyjaciele (jeden z wieza 8 drugi 6) wiec de facto nimi tez bede gral.

Zaleta tych zasad bylo rozbudowanie tego aspektu postaci - wada - sojusznicy wychodza dosc drogo:)
moj najdrozszy sojusznik kosztowal 20 punktow:)

Oczywiscie moglem zaoszczedzic na nich nieco punktow i wydac je na umiejetnosci - ale jak Ballis juz wyliczyl dzieje sie to czesto ze spora strata dla tworzonej postaci.

Poza tym nie zawsze ma sie tak dobre rzuty by odejmowac jeszcze od umiejetnosci :)

nawet rzucajac 10x 3k20 moje postaci mialy conajmniej 2 cechy sporo ponizej sredniej. Inkwizytor moze miec budowe 7 (przypominam ze 5 to juz kaleka) czy zrecznosc 8. Ale pozostale cechy musi miec dobrze powyzej sredniej:)

Taki rancor mogl miec wiecej niskich cech - w sumie dobra mial tylko zrecznosc i opanowanie (obie z bonusem za nacje 16) - ale wiare mial na 5 a wiarygosnosc 6:)

---->trzewik

hoho, czyli jednak planujecie jakies inne dodatki ponad Wladce Zimy?
bardzo sie ciesze.
Zrobiliscie bardzo fajna rzecz wydajac Monastyr, dzieki

ps. a planujecie moze jakas lepsza mape Dominium? Taka z miastami, drogami itd?
 
Awatar użytkownika
trzewik
Wydawnictwo Portal
Wydawnictwo Portal
Posty: 69
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 12:12 am

pn maja 24, 2004 3:04 pm

Tak, atlas świata jest jednym z pierwszych dodatków jaki się ukaże, zaraz po przygodzie, którą opublikujemy tuż przed wakacjami. Potem, pod koniec wakacji ukaże sie atlas Dominium.
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

pn maja 24, 2004 3:44 pm

No nic widze ze trzeba bedzie samemu w praniu przekonac sie czy punktow rzeczywiscie jest za malo, ale jesli teraz mialbym do czegokolwiek zastrzezenia to wlasnie do tego nieszczesnego losowania cech.
Co do atlasu to bardzo dobrze ze bedzie, count me in.
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

pn maja 24, 2004 9:43 pm

akurat przerobienie systemu "losowego" na punktowy jest jednym z prostszych zadań. w dodatku daje MG dużą kontrolę nad siłą tworzonej postaci- np wychodzimy z założenia że proces tworzenia postać zaczyna z każdą cechą na 12; przy bodajże 8 współczynnikach w "Monastyrze" daje to nam pulę 96 punktów którą gracz ma do rozdysponowania na cechy. wielkiej filozofii w tym nie ma i pozwala zachować pewną równowagę w drużynie. Jeśli chcemy aby postacie były silniejsze dajemy oczywiście więcej punktów a jeśli chcemy zagrać "hardcorowo darkfantastycznymi bohaterami" dla ktorych wbicie gwoździa jest czynnością wysoce niebezpieczną [co oczywście wynika z konwencji :razz: ] dajemy pulę odpowiednio mniejszą.
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

wt maja 25, 2004 9:29 am

Rozdzial punktow na cechy brzmi rozsadnie. Co do zjadliwej uwagi o "darkfantastyczna" konwencje to przeciez wszystko zalezy od MG, moze on uznac ze niskie poziomy cech czy umiejetnosci czynia z graczy inwalidow i kazac im rzucac testy na to czy podczas krojenia chleba nie urezali sobie reki przy lokciu ale moze tez przyjac ze niska cecha czy umiejetnosc nie oznacza ze postac jest tlukiem i w sytuacjach oczywistych nie poddawac jej testom. Trzeba mimo wszystko brac poprawke na doswiadczenie bohaterow i w zadnym razie nie uznawac ze skoro postac ma niska umiejetnosc to jest w danej dziedzinie zupelnym debiutantem.
 
Awatar użytkownika
gajos
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: czw maja 20, 2004 3:02 pm

wt maja 25, 2004 10:23 am

co do losowania cech imho dobrze sprawdza sie 10 rzutow 3k20/3 z ktorych wybieramy 8 najlepszych.

kupowanie na punkty tez ma swoje zalety - ale imho 96 punktow to nieco za duzo. Mozna tyle zostawic ale uznac ze za cecha powyzej 15 placi sie 2p za 1 cechy

ja jednak lubie losowanie - przy tworzeniu postaci jest wiecej emocji:)
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

wt maja 25, 2004 12:34 pm

mam nadzieję że no offense Outlaw- przyznaję że przytyk był ciut za ostry; lubię dark fantasy ale sądzę że to mg buduje ten klimat a nie staty bohaterów. należy pamiętać że w rpg cechy/umiejętności mają odzwierciedlać postać- wiec jeśli moja postać ma niskie umiejętności to znaczy że niewiele pamięta a więc niewiele de facto umie. Tym bardziej jest to wyraźne w systemach jak Monastyr czy CP2020 gdzie jest opis co dany poziom skilla oznacza- oczywiście można to olać ale wg mnie to właśnie jest świetna podpowiedź dla mg kiedy test jest konieczny a kiedy postać wykona daną czynność bez najmniejszego wysiłku [a więc i bez testów]
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

wt maja 25, 2004 12:47 pm

Dokladnie tak, opisy przy umiejetnosciach okreslaja wlasnie umownie sytuacje kiedy nie potrzeba zadnych testow, postac z umiejetnoscia na opisywanym poziomie wykonuje dana czynnosc bez problemow co nie oznacza jednak ze postac z umiejetnoscia na nizszym poziomie nie bedzie umiala tego wykonac, bedzie umiala pod warunkiem wlasnie ze uda jej sie test czyli ze wlozy w dana czynnosc wiecej wysilku.
Nigdy tez nie powiedzialem ze statsy buduja klimat ale ze pomagaja w jego budowaniu, pod warunkiem oczywiscie ze gracze beda swiadomi swoich postaci, ze MG wlasnie nie bedzie ich udupial z byle powodu zerujac na niskich cyferkach.
No offence mr deem
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

wt maja 25, 2004 2:28 pm

racja, "offence" :razz: . sęk w tym że przy małych skillach nie potrzeba wielkiej woli udupienia- niedawno miałem wątpliwą przyjemność brania udziału w sesji narzuconymi przez mg postaciami [system "płaszcza i szpady"], w której niektóre postacie były źle dobrane- na całej sesji wyszedł mi 1 [słownie: jeden:)] test! przyznam że powoduje to "pewną" irytację. jeśli postać jest cienka to znający swoje możliwości gracz często będzie unikał aktywnej postawy w obawie przed porażką, a coz za tym idzie prawdopodobnie będzie się gorzej bawił
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

wt maja 25, 2004 2:47 pm

Aktywna postawa = mordobicie :mrgreen:
No jak pech to pech nic nie poradzisz, czasem tak bywa ze nic nie wychodzi ale tez przeciez zabawa byla by kiepska gdyby wszystkie testy sie udawaly
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

wt maja 25, 2004 4:10 pm

akurat w wypadku monastyru apele moich graczy nie dotyczyły zwiększenia umiejętności bojowych a tych umysłowych- może Cynazyjka, która pare lat temu zasiadała w radzie królewskiej, a teraz usunęła się w cień [nie mylić z Cieniem vel Ciemnością] i obserwuje wszystko ze swojego zamku nie pamięta za bardzo jak to bywało na polowaniach ale nadal jest świetną dyplomatką [kiedyś umiejętność na 7 teraz na ok 5] a i chyba z etykiety niewiele jej w tym czasie umknęło. wybitna malarka może w swej zamkniętej dla świata pracowni zapomnieć jak się prowadzi dystyngowaną rozmowę ale przecież jej talent nie powinien ucierpieć a nawet przeciwnie- mogła stać sie znacznie dojrzalszą artystką; błędem jest też sprowadzanie genialnego generała do poziomu przeciętnego oficerzyny sztabowego. zrozumiały jest dla mnie za to regres umiejętności fizycznych- starość nie radość. ale przecież na to stawia chyba niewielu bo sami autorzy piszą że walka jest ostatecznością [a poza tym od czego są młodzi krzepcy sojusznicy nad którymi kontrolę możemy przejąć? :) ]
 
Awatar użytkownika
outlaw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 70
Rejestracja: czw maja 13, 2004 8:47 am

śr maja 26, 2004 9:37 am

Dobrze, zrozumialem przyznaje racje (niechetnie :evil: ), jesli ma to uzasadnienie w historii postaci bonusowe punkty maja racje bytu. Mimo wszystko bede zachecac graczy i kombinowac wraz z nimi zeby udalo sie stworzyc ich postacie z tych 20 pkt i pkt z retuszu, jesli nie wyda wtedy pomyslimy o bonusach.
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

pt lip 30, 2004 9:53 am

deem pisze:
racja, "offence" :razz: . sęk w tym że przy małych skillach nie potrzeba wielkiej woli udupienia- niedawno miałem wątpliwą przyjemność brania udziału w sesji narzuconymi przez mg postaciami [system "płaszcza i szpady"], w której niektóre postacie były źle dobrane- na całej sesji wyszedł mi 1 [słownie: jeden:)] test! przyznam że powoduje to "pewną" irytację. jeśli postać jest cienka to znający swoje możliwości gracz często będzie unikał aktywnej postawy w obawie przed porażką, a coz za tym idzie prawdopodobnie będzie się gorzej bawił


Witam!
deem: To, że przy słabych skillach wyszedł Ci na sesji jedynie jeden test to po prostu pech na kościach. Pojadę tutaj przykładem mojej postaci co prawda z innego systemu, ale myśle że będzie na miejscu. Otóż miałem przyjemność grać w Wilkołaka Srebrnym Kłem ze Zręcznością 3 (pięć to maks) i Walką wręcz 5 (walka bronią białą). Miałem sobie klaive (czyli rytualny srebrny sztylet) i walczyłem z przeciwnikiem. Mając 8 kostek (z maksymalnej puli 10 ) wyrzuciłem 4 razy pod rząd pecha i mało się nie popłakałem. Wniosek? Same statsy w PRG o niczym nie przesądzają, liczy się także fart. Nie masz farta to nawet postać z 10 etykiety, malarstwa, jeździectwa itd nic nie pomoże. Tak to już niestety jest...

Co do tych 20 puntków na cechy. Moim zdaniem to wystarczająca liczba, a jeżeli ktoś chce mieć więcej w umiejętnościach to powinien coś sobie obciąć korzystając z Retuszu. Mi to pasuje, w końcu gramy kolesiami, którzy mieli dłuuugą przerwę :wink: (jeżeli chodzi o Nordyjczyków to może nawet ze sto lat!!!). Weźmy z real life'u sytuację gdy przeczytamy np. książke historyczną. Przez pierwszy miesiąc nieźle pamiętamy co i jak. Następne pięć miesięcy to już niestety regres - coraz więcej faktów wylatuje z głowy itd. Po jakimś roku pamiętamy tylko to co nas interesowało lub w jakiś sposób zwróciło naszą uwagę. A teraz wyobraźmy sobie postać, która przez ostatnie powiedzmy 12 lat snuła się gdzieś i użalala nad sobą. Ma prawo zapomnieć?

Co do postaci malarki z Cynazji. W końcu co za problem dać jej te 5 etykiety i malarstwa. W końcu średnio potrzebna jest jej chociażby Budowa, Wytrwałość, Szkoła Szermiercza (może cecha z pochodzenia? ) . W Monastyrze jest tak pomyślane, że jeżeli bardzo chcesz to znajdziesz puntky. Wystarczy pogłówkować...

Pozdro!
 
Awatar użytkownika
wilczymor
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: wt paź 26, 2004 8:47 am

pt paź 29, 2004 4:42 pm

Weźmy z real life'u sytuację gdy przeczytamy np. książke historyczną...


Weźmy moją sytuacje przez ponad 10 lat nie wsiadałem na rower ale nie sądze abym musiał przypominać sobie jak to sie robi przez wiele tygodni - wsiadam i jadę z minuty na minute coraz lepiej.

Może więc problem nie leży w małe ilości na starcie ale w paradoksalnym rozwoju - z tabelki wychodzi że cechy rozwijamy szybciej niż skille, a podstarzała szlachta powinna mieć raczej problemy z rozwojem cech, a nie przypominaniem sobie umiejętności.

I jeszcze pewna niekonsekwencja - w opisie umiejętności poziom 7 to praktycznie mistrzostwo (i wtedy 20 pkt + retusz na start jest OK) a w rozwoju można siekać do 20 (co prawda za chore ilości PD) i wtedy 20pkt na start to naprawdę mało.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości