outlaw pisze:Umiejetnosc na poziomie 1 to tez umiejetnosc, ok ponawiam zatem pytanie: Czy jest niemozliwe stworzenie postaci spelniajacej zalozenia wymyslonej dla niej historii za cene punktow retuszu uzyskanych dzieki ustepstwom w innych dziedzinach?
Nie mam pojęcia:) Lećmy zatem po kolei. Posłużę się przykładem ww. Ragadańczyka, w razie potrzeby dodając złośłiwe zawirowania w jego biografii:)
Krok pierwszy - Pochodzenie. Tutaj retusz nie wchodzi w grę, wybieramy Ragadańczyka.
Krok drugi - Profesja. Założenie postaci było takie, że ów Ragadańczyk był niegdyś oficerem. Umiejętność "Ucz się pan!" jest fajna, poza tym chcemy, żeby dawne nazwisko naszego szlachcica coś znaczyło. Decydujemy się zatem na profesję, tracąc 2000 kordinów, czyli aż 8 punktów umiejętności. To dużo, ale zamysł fabularny postaci jest utrzymany.
Krok trzeci pomijamy, bo jesteśmy manczkinami:)
Krok czwarty: Tu możemy zaszaleć, choć wątpię, żeby ktoś chcał oddawać z takim trudem wyturlane punkty cech. Wszak są one dość ważne. Ale z żalem mozemy poświęcić jeden, no, dwa punkty - 1000 kordinów = 4 punkty do spożytkowania na umiejętności.
Krok piąty pomijamy, tutaj nic nie dają.
Krok szósty - Umiejętności. Mamy 20 punktów wyjściowych, w najlepszym wypadku 32 (8 za profesję, 4 za dwa punkty cech). Choć nie jest to opisane w podręczniku, można założyć poświęcenie tych trzech wsi z Kroku dziewiątego (16 punktów), ale po drodze przydałaby się choć jedna dodatkowa biegłość dla naszego zabójcy - a to już wydatek w wysokości 1000 kordinów i 4 cennych punktów. Ze szkoły szermierczej oczywiście nie rezygnujemy.
Mamy zatem pulę 44 punktów (sojusznicy to smaczek, z którego żal rezygnować) i to w przypadku postaci bez dobrodziejstw płynących z profesji (fabularnych i mechanicznych), z obniżonymi Cechami, bez lwiej części majątku (czyżby -1 punkt Wiarygodności???). 44 punkty. Umiejętność na poziomie 6 kosztuje 20 punktów (2+3+4+5+6). A umiejętności podstawowych mamy 22. Pamiętajmy jeszcze o zasadzie głoszącej, iż umiejętność, której przyznajemy mniej punktów w danym zestawie (np. Sprawność to Atletyka i Wysportowanie) nie moze być niższa niż 1/3 wartości punktowej bardziej "doinwestowanej" cechy. Ja daję graczowi od razu 40 punktów i nie odbieram sobie wielu smaczków fabularnych (wynikajacych z profesji, posiadanego majątku, choćby skromnego etc.). To i tak nie jest dużo, gracz się cieszy, ja się cieszę, wszyscy się cieszymy, a byle jaki wysłąnnik Ciemności tudzież inne tałatajstwo skopie mu tyłek, jeśli tylko zapragnę. Ale po co? Gra daje mi i tak mnóstwo sposobności do pokazania graczowi jaka ta jego postać jest słaba. Niech przynajmniej ma radochę, że są jeszcze słabsi:) Ale przecież najważniejsza jest radość czerpana z grania, niechże zatem gracz ma postać, jaka sprawia mu frajdę.
A wszystko i tak zależy od MG i Graczy...