Turniej wygląda standardowo: paringi rundowe - ilość uzależniona od ilości graczy, potem rozgrywane jest top 8. przy 60+ graczach powinno być minimum 8 rund paringów w systemie szwajcarskim kontrolowanym - parowane są osoby na dwa sposoby. Po pierwsze równa ilość punktów, po drugie wg. standardów tego systemu wygrany w rundzie poprzedniej powininien zostać sparowany z wygranym z rundy poprzedniej, a przegrany z przegranym (w miarę możliwości oczywiście). Potem jest rozgrywany turniejowy top8
Patrząc na to co obecnie się dzieje w modernowym świecie nie wiem czy jesteś przygotowany do grania w moderna w aspekcie finansowym. Każda niemal talia któa gra w modernie posiada non basic manabase, czyli fetche (minimum 50zł za sztukę), oraz shocklandy (minimum 30zł za sztukę), dodatkowo "duale" z bloku innistrad i inne landy które są nietanie. Na sam manabase trzeba wydać nierzadko 500zł, do tego masz karty które w zależności od koloru grają nie tylko w Modernie, ale i czasami w Legacy, albo T2. Podnosi to koszta talii do nierzadko średniej krajowej.
Modern na chwilę obecną cały czas się zmienia, więc nie do końca wiadomo, czy grać aggro, czy midrange. Kontrole są z reguły w odwrocie, gdyż ostatnimi czasy standard obdarowuje nas kartami typu
Voice of Resurgence który utrzymany w stole sam wygrywa z kontrolami.
Na chwilę obecną poleciłbym deck monokolorowy (ze względu na koszta), oraz typowe aggro - prosta i skuteczna zasada - jak nie znasz meta - graj aggro.
Mega fajnym deckiem są gobliny. Potrafią być naprawdę szybkie i nie wymagają zbyt dużo od kierowcy. Deck wystarcza na to, żeby ograć się na turniejach, zobaczyć co gra i powoli zbierać karty.