Glorenthal pisze:Rozumiem. Właściwie duży mankament to nie jest, bo w 3.x to była zawsze ciekawa opcja, która, przynajmniej na sesjach, w których ja brałem udział, nigdy nie była wykorzystywana.
Akurat z edytowałem post jak Ty napisałeś odpowiedź - mógłbyś jeszcze wyjaśnić jak to wygląda z tymi punktami życia?
Problem z szablonami w 4 edycji polega na tym, iż nie są one przeznaczone dla graczy, nie zostały stworzone z myślą o nich. System kreowania postaci i potworów nie jest zunifikowany. I to co okazuje się być zrównoważone w przypadku mobów nie będzie takie samo, gdy zostanie wykorzystane przez graczy.
Punkty życia potworów zależą obecnie od roli jaką pełnią (soldier, brute, lurker, controller, skirmisher, artillery, minion) i nie do końca pokrywają się z "graczowymi odpowiednikami". Na przykład mobkowy controller (lich) otrzymuje 8 punktów życia na poziom, a gracz controller tylko 4. Co więcej mobkowy controller człowiek również będzie miał 8 punktów życia na poziom, bo to nie typ istoty, a rola decyduje o żywotności. Jednym słowem gracz nie będzie nigdy tak samo żywotny jak jego mobkowy "odpowiednik". Przykład:
gracz człowiek wizard 10 poziom z 14 cona - 60 punktów życia
monster człowiek wizard pełniący funkcję controllera z 14 cona - 94 punkty życia
Problem jest jeszcze jeden. Lich jest elite, co sprawia, że mnożymy jego punkty życia x2, gdyby był solo musielibyśmy je pomnożyć przez 4 lub 5 w zależności od jego poziomu.
Zmierzam do tego, że mamy teraz inną filozofię tworzenia potworów i spotkań niż w poprzedniej edycji. Przeciwnicy graczy, będą mieli zwykle dużo więcej punktów życia niż bohaterowie, bo taki jest zamysł twórców gry. I to do nich, a nie postaci zostały dostosowane parametry szablonów.
Kolejna różnica pomiędzy edycjami polega na tym, że przeciwnik, który jest wizardem z nazwy nie korzysta wcale z listy mocy wizarda gracza. W 3 edycji, tworząc takiego wroga wybierałeś mu czary z listy wizarda. Teraz każdy potwór ma po prostu kilka zdolności pasujących do roli jaką pełni i to wszystko. Czasami nazywają się one podobnie do graczowych i podobnie działają, ale nie mają wspólnego mianownika.