Zrodzony z fantastyki

 
alexander
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 4:12 pm

Pytania początkującego

czw kwie 16, 2009 4:07 am

Witam

Chciałbym pozyskać kilka informacji dotyczących systemu Kult.

1) Czy system jest popularny, czy ktoś w niego gra.
W Polskiej części forum na The Last Cycle ostatnie posty są jakoś sprzed roku.
Tutaj też nie widać szału. Co prawda pojawiają się jakieś artykuły ale na forum cisza.

2) Jaką przygodę proponujecie dla początkującego MG (początkującego w tym systemie,
w innych coś tam prowadził i grał) i dla początkujących graczy
(sytuacja podobna grali ale nie Kult)
Cieżko coś samemu wymyśleć a że podręczników mam mało
i są drogie i ciężko dostępne to muszę skorzystać z jakiegoś gotowca.
Przygoda nie może rzucać MG i graczy na szerokie wody.

3)Jak dobrze opisać grupie graczy Metropolis skoro każda postać będzie je postrzegała inaczej.
Sprawia to trochę kłopotu (każdemu mówić że widzi co innego ?)

Z góry dziękuję
 
Awatar użytkownika
JesterRaiin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn kwie 28, 2008 5:05 pm

czw kwie 16, 2009 9:46 am

Hejo !

1. System nie jest popularny i nikt w niego nie gra. W dobrym tonie jest udawanie, że jest inaczej, ale to tylko udawanie. KULT jest jak scena wypadku. Krwawy, brudny, pełen bałaganu... i dziwacznie fascynujący. Fajnie się o tym opowiada, nieźle się to komentuje, świetnie gdyba na ten temat, ale uczestniczyć w tym ? Ble.

2. IMHO żadna, powtarzam, żadna oficjalna przygoda do KULTu nie jest warta prowadzenia. Proponuję sięgnąć po przygodę z innych systemów (Unknown Armies, Cthulhu, lub The Whispering Vault) i odrobinę ją zmodyfikować, dostosować do realiów KULTu. Alternatywnie, zerknij na stronę NYBORII (wpisz w googlach "Nyboria") i zapoznaj się z tekstem na temat Molocha. Daje bardzo dużo ciekawych inspiracji. Wiele rewelacyjnych zarysów na scenariusze można wyczytać z darmowego magazynu CENOTAPHIUM (dostępny w Internecie, między innymi na Scribd.com).

Edit : przypomniało mi się. Gdy jeszcze grałem, zdarzyło się mimo wszystko grać w KULT. Pierwszą przygodą jaką poprowadziłem była wariacja na temat... Hellraisera. "Intryga" była prosta. Ekipa graczy miała uruchomić jakąś tam działalność, chyba galerię obrazów. Chcieli wykorzystać do tego odziedziczoną przez jednego z nich opuszczoną ruderę. Tymczasem nie była do końca opuszczona. Otóż na poddaszu łaziła taka babka bez skóry, która nie mogła wychodzić na zewnątrz (brak skóry amigos), znała się na wielu mrocznych rzeczach i potrzebowała krwi. W zamierzeniu chciałem doprowadzić do jakiegoś układu między nią, a graczami, ale się nie udało, bo te buraki wolały spalić chałupę. Wszystko szlag by trafił i równie dobrze przygoda mogła by się dziać w byle horrorze, ale podrzuciłem graczom policjantów, którzy znaleźli w zgliszczach zwłoki, a także kuferek z jakimiś zapiskami o Metropolis. Jakoś to tam poszło naprzód, ale gracze skrytykowali mnie na koniec, że więcej było wciskania im kitów o kosmologii niż mordowania.

3. Po prawdzie to :
- grupa nie powinna trafiać od razu do Metropolis
- gdyby trafiła, powinna zostać skasowana w ciągu kilku minut ;)
Żartuję.
Masz całkowita rację, bardzo kłopotliwe byłoby opisywanie Metropolis każdemu inaczej. Proponuję, abyś po prostu rzucił im ładny opis miasta ruin w oparciu o wspomnienia weteranów II Wojny Światowej i nie wdawał się w szczegóły w rodzaju "a przed wami stoi Cytadela Hod". Kiedy, lub też "o ile" gracze odwiedzą Metropolis ponownie, opisz coś innego, np miasto jakby żywcem wyjęte z D&Dkowego settingu, a za kolejnym razem jakiś labirynt Escherowskich budowli. To powinno chyba dobrze oddać zmienność tego unikalnego miejsca.
 
alexander
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 4:12 pm

sob kwie 18, 2009 6:28 pm

No cóż dzięki za wyczerpującą informację.
Postaram się ich nie przenieść od razu do Metropolis.

A ten moloch wygląda obiecująco.
 
Awatar użytkownika
Parsifal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 73
Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:22 am

sob kwie 18, 2009 9:51 pm

Witam
Proponuję rzucić okiem na arty na polter:horror. Wiekszość ma sporo zahaczek, z których można wyprowadzić kompletne przygody.

Jeśli chodzi o prowadzenie - proponowałbym Ci rozegranie 1-2 przygód o tematyce kryminalnej, ocierającej się tylko lekko o niesamowitość (gracze jako np. policjanci albo rodziny poszkodowanych/zaginionych/etc wpadają na ślad działań liktorów czy ich pionków. Może będą świadkami starcia między zantagonizowanymi siłami nadprzyrodzonymi np. zabójstwa pionka jednego z liktorów Binah przez zwolennika MLKTH ?), zaś trochę światła i wulgarnej magii/stworów wrzucić dopiero w przygodach kolejnych.

Pozdr
Pars.
 
alexander
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 4:12 pm

ndz kwie 19, 2009 3:33 pm

Dzięki raz jeszcze ..

Wasze wskazówki okazały się wielce pomocne.
Dziwi mnie tylko czemu system nie jest popularny.

Mam w sobie to coś. Przynajmniej tak mi się wydaje.
 
Awatar użytkownika
JesterRaiin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn kwie 28, 2008 5:05 pm

ndz kwie 19, 2009 7:27 pm

Hejo

KULT nie jest popularny bo :
- Jako dziecko wikingów może być właściwie doceniony tylko przez posiadacza naprawdę mrocznego umysłu, co nie jest zbyt częste pośród takich wesołych Słowian jak my. Może to i dobrze. Hej górol ci jo górol, hopsasa...

- Jest bardzo ubogi w materiały oficjalne, które w dodatku są drogie, trudno dostępne, drogie i co tu dużo mówić, jak na dzisiejsze czasy trochę zardzewiałe. I oprócz tego drogie - nie wiem czy to pisałem. Podczas gdy jego twórcy masturbowali się przed zakrwawionymi ołtarzami (czy co tam mają w zwyczaju), minęło sporo czasu, wyrosło nowe pokolenie graczy, pojawiło się dużo naprawdę przyzwoitych systemów. Dostępne są tony podręczników, suplementów, sursebuków, klanbuków, gajdów, kodeksów... Jest w czym wybierać, nie ma co się upierać przy nekrofilii, a właściwie tym jest zabawa w KULT. Ok, teoretycznie można sobie ściągnąć podręczniki z sieci P2P, ale są one kiepsko zeskanowane, w większości przypadków dotyczą starej edycji, no i nie daj Allaahu, przyznać się do takiego postępowania w gronie elytarnych graczy ! Rzecz jasna jak wszyscy tu obecni wydałeś te kilka tysięcy na wszystkie oficjalne materiały ? :razz:

- System nie jest zbyt mocno wspierany przez samych graczy. Wystarczy porównać ilość wyświetleń wątków na tym forum, ilość tematów, ich autorów i odpowiedzi na nie. Chyba wyraźnie widać co jest nie tak ? W świecie też jest nie lepiej. Istnieje dosłownie kilkanaście serwisów z oryginalnymi i solidnymi materiałami, które można by do czegoś tam wykorzystać. Jeśli nie władasz biegle francuskim i hiszpańskim to tych serwisów jest w zasadzie tylko kilka.

- KULT jest - jak na potrzeby rpga - niedopracowany. Zbyt rozmyty, pełen niedopowiedzianych kwestii, niewyjaśnionych zagadek, nieokreślony. Nie ma do niego materiałów opracowanych specjalnie do grania, więc po co tu sięgnąć, aby pogłębić doznania ? Gnoza, Kabała, Magia. Wszak sam KULT jest oparty o te płaszczyzny. Jednakże to nie są treści przeznaczone dla każdego (nieważne za co je uważać). Po bliższym zetknięciu z nimi ci, którzy się nie zniechęcą, lub nie zmienią zainteresowań kończą jako dziwacy próbujący połączyć rzeczywistość (lub pseudorzeczywistość) mistycyzmu i okultyzmu z wytworem fantazji twórców systemu. Mix w większości przypadków nieciekawy, chociaż raczej niegroźny zwłaszcza, że ze świecą szukać ludzi, którzy zrozumieją coś z tych dziedzin bez faktycznego teologicznego wsparcia i przygotowania.

- No i chyba największy problem... KULT jest zbyt wymagający. Właściwie to można powiedzieć, że dużo przygód do innych, lżejszych systemów jest niewłaściwie rozgrywanych, o ile uprzemy się, żeby korzystać z wizji zaproponowanej przez twórców. Taki MAG ze starego WoDu z jego dużo prostszą i kosmologią i konkretniejszymi zasadami bywał trudny do rozegrania. Czy może coś zupełnie innego : Planescape ze swoją szczególną stylistyką. Albo Cthulhu - chociaż akurat ten system ratuje rzesza wiernych graczy, którzy może pozwalają sobie na uproszczenia (pif paf, Mroczne Młode padło trupem), ale grają, piszą, współtworzą, dyskutują...


Fuck, co ja plotę ? Przecież wiadomo, że KULT jest przeklęty i słudzy Demiurga robią wszystko, aby poznało go jak najmniej ludzi. Na szczęście Iluzja pęka, Maszyna się psuje i... gdzie mnie panowie ciągniecie i po co ta strzykawka ?

P.S.
O tak, masz pan coś w sobie. Tylko nie zmarnuj tego potencjału :wink:
 
Awatar użytkownika
Ćma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 160
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 8:45 pm

pn kwie 20, 2009 10:43 pm

A ja wyłonię się z dość kontrowersyjną tezą... Może i dobrze dla systemu, że został taki jaki jest. Gdyby miał zostać "upopularniony", to za jakiś czas fakt, zobaczylibyście w sklepach masę podręczników, dodatków, fanboyów...

Tylko to już nie był by ten sam Kult. Dla weteranów - to nie mógłby być Kult w ogóle. Żeby produkt dobrze się sprzedawał, musi zostać odpowiednio okrojony. Żeby był popularny, musi być trochę... nijaki.

Zresztą, aktualny klimat nie jest już taki, jak w latach kiedy system był wydawany... Problematyka Kultu jest okiem na przestarzałe zagadnienia z tamtych czasów. Dziś być może nikt by się nie podjął takiej tematyki.
 
Awatar użytkownika
Parsifal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 73
Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:22 am

pn kwie 20, 2009 10:53 pm

Najzabawniejsze jest to, że właściwy Kult niewiele ma wspólnego z tym, co kręci jego fanów. Pierwotnie klimat był siermiężny, poziom pomysłów bardzo nierówny, ilustracje - bardzo kiepskie (choć jak dla mnie - tak złe, ze aż dobre), oficjalne przygody - zazwyczaj straszne (nie poznałem wszystkich), kanibale w każdym zaułku etc...

Dopiero sympatycy stworzyli legendę i nową estetyke systemu.
 
Awatar użytkownika
Ćma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 160
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 8:45 pm

pn kwie 20, 2009 11:10 pm

Szczerze mówiąc, nie wiem jakie są oficjalne przygody, bo nigdy grając z takich gadżetów nie korzystam.

Wiem natomiast, że tak de facto to co mnie osobiście "kręci" w Kulcie to część niedopowiedziana, że się tak wyrażę. System - jak go widzę - jest swego rodzaju materiałem, z którego można sobie uszyć wiele ciekawych sesji. Jest eksploracją nieznanego (niekoniecznie w sensie dosłownym).

Nie wiem jaka jest nowa estetyka systemu.
Jestem tylko w stanie sobie wyobrazić, jakby wyglądał gdyby dobrali się do niego szpece od sprzedaży.
 
Awatar użytkownika
JesterRaiin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn kwie 28, 2008 5:05 pm

wt kwie 21, 2009 10:52 am

Hejo

Panowie, ujęliście w tych kilku krótkich zdaniach całe sedno sprawy. :spoko:
 
Awatar użytkownika
Parsifal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 73
Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:22 am

wt kwie 21, 2009 10:10 pm

W sposób nie tylko ładny i mądry ale też ciekawy, przyjemny a nade wszystko (!) pożyteczny!
 
Awatar użytkownika
JesterRaiin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn kwie 28, 2008 5:05 pm

wt kwie 21, 2009 10:21 pm

:shock:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości