Ok, spróbujmy.
Jak będą jakieś większe problemy, to zawsze możemy wrócić do postowania w inicjatywie.

A więc piszcie, kiedy tylko chcecie. Ja jestem w miarę często online, więc jak trzeba, to będę poprawiał, moderował itp.

Zawsze można też skopiować post i wkleić we właściwej kolejności, co właśnie zrobiliśmy ze slannem. Czekamy na pozostałą dwójkę.

Ogarnął go blady strach, gdy przypomniał sobie, że jeśli rzeczywiście stał się tym, kim myśli, że jest

Hej! Ja tu odgrywam, że postać nie ma zielonego pojęcia o swoim stanie, mówi o ratowaniu ŻYCIA, a ty z czymś takim wyskakujesz? : P

Nic takiego tam nie ma, nie wiem skąd wziąłeś ten cytat ;p

Zwarcie niestety nieudane. Edytowałem post, powinno być ok.

Przeciwnik może wykonać jeden AoO na rundę.

Oh... chyba rzeczywiście musiałem sobie coś ubzdurać : P

Przeciwnik może wykonać jeden AoO na rundę.

Brakuje tu słowa STANDARDOWO... a my nie wiemy, czy on np. zmysłu walki nie ma : ]

Brakuje STANDARDOWO celowo, czyli zdajnie jest równoznaczne dla mnie z tym, że właśnie nie ma żadnych atutów ani innych dziwactw, które mogłyby dawać więcej AoO ;p

Aha, dobra, zwracam honor.
Wziąłem to nie jako "THE opponent", tylko "AN opponent" : P

Gdzie w tej chwili znajduje się barbarzyńca? i czy da się go jakoś flankować?

Jane, że się da. Jest w melee z Satuniu, który zaatakował jako ostatni więc możesz ze spokojem wlepić sneak. Nie prowokujesz też AoO, który został już zużyty.

Macie kilka godzin (in real time oczywiście) na wymianę zdań między sobą i ewentualnie z dziewczyną, jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć zanim będzie za późno.

Idealnie by było gdyby każdy się wypowiedział, co chcecie zrobić (czyli jeszcze Arvelus i Sanawabicz).

W ciągu dnia dam mojego dłuższego posta, nad którym właśnie pracuję.

Arghh... zapomniałem, że on ma większy zasięg ataku niż my i manifestując sprowokuję atak okazyjny
Gdybym pamiętał bym zrobił półtorametrowy krok w tył XD

Dobra, ponażekałem to czytam dalej posta : )

Arvelus, aura Mercutio daje fast healing 1 każdemu poniżej połowy swoich max HP. Także skoro jest już po walce, możesz sobie wpisać aktualne HP jako połowę +1 (ci, którzy odnieśli poważne rany.

I proszę kolejny raz, pisz dialogi/monologi swojej postaci kursywą!
Tak trudno zaznaczyć ten mały kwadracik z i u góry? ;p

Poprawione.
Nie obiecuję, że się nie powtórzy bo ja regularnie o tym zapominam -.-"

Pchnąłem akcję dalej. Mam nadzieję, że muzyczka idealnie się skomponuje z długim czytaniem

Mam nadzieję, że daję póki co radę w budowaniu klimatu Baator jako prawdziwie skutecznej, metodycznej, zorganizowanej struktury zła, a nie jakiegoś nieokreślonego cukierkowego zlepku.

Miejsce na subtelne kuszenia jest na innych planach i w światach materialnych. Tutaj zło jest u siebie w domu i występuje z otwartą przyłbicą stawiając najgorsze z możliwych warunków.

Choć nie mogę się doczekać aż się stąd wyrwiecie. Plany z bardziej umiarkowanym alignmentem są dużo większym wyzwaniem dla MG. A plany wyższe, jeśli będziecie mieli przyjemność tam się kiedyś wybrać, są chyba najtrudniejsze, żeby nie zrobić z nich jakiejś parodii a'la BoED.

Satrius najchętniej zabiłby dziewczynę, co dla obu stron byłoby najlepsze.

Zdaje się, że kiedy ktoś tu zginie to jego dusza trafia w ręce diabłów : P
Więc umieranie tu nie jest najlepszym wyjściem. Poza tym ona wciąż ma wiedzę która nam się przyda.
Poza tym jeśli ją chcemy zabić to oni wymagają byśmy zrobili to boleśnie, bo inaczej nas zabiją.

Mistrzu. Rozumiem, że nie musimy tego rozwiązywać mechanicznie, co nie?

Wyśmienicie się czyta, aż żałuje że nie mogłem wziąć udział, od razu sobie wyobraziłem jak moja postać by się zachowała w tej sytuacji. Jak przeczytałem tego posta to od razu mi się skojarzyła ta piosenka https://www.youtube.com/watch?v=TytGOeiW0aE niby nie do końca pasuje bo biedacze daleko do masochistki ale w sam raz żeby podśpiewywać podczas tortur

Ja bym na waszym miejscu zabawił się w młodego Boltona bolesna tortura która jej nie zabije. Ok nie będę się już wtrącał

Arvelus pisze:

Mistrzu. Rozumiem, że nie musimy tego rozwiązywać mechanicznie, co nie?

Nie wiem, co dokładnie masz na myśli, ale odpowiedź na pewno brzmi NIE :p

Brilchan pisze:

Ja bym na waszym miejscu zabawił się w młodego Boltona bolesna tortura która jej nie zabije. Ok nie będę się już wtrącał

To chyba cieszę się, że nie grasz Oraz że mimo dużych rozbieżności charakterów nie mamy złych postaci w drużynie.

Ale zachęcam do komentowania jeśli czytasz. No i motyw muzyczny przedni. Nie znałem tego. Konwencja czarnego humoru co prawda lepiej pasuje do Sigil albo niektórych gate towns w Outlandzie. Tutaj by się za bardzo gryzła z klimatem poważnych decyzji, ostatecznych wyborów i ich konsekwencji.

Satriusowi to wiele nie brakuje.

No to w sumie dobrze wyszło, polecam Toma Lehrera to prawdziwy geniusz

Arvelus napisał(a):
Mistrzu. Rozumiem, że nie musimy tego rozwiązywać mechanicznie, co nie?

Nie wiem, co dokładnie masz na myśli, ale odpowiedź na pewno brzmi NIE :p

Mamy ją okaleczyć. To pozbawił bym ją kończyny, ale mechanika tego nie obejmuje : P

Zobaczymy, zaatakowałem ich ich własną bronią

Kombinujecie w dobrym kierunku. Ale kiepski test oraz nie do końca właściwe rozegranie fabularne ich (mnie) nie przekonały.

Ale feel free, róbcie co wy (wasze postacie) uważają za stosowne. Ja jestem przygotowany na chyba każdą ewentualność, na jaką gracze mogą wpaść, włącznie z samobójczą próbą ataku na nadzorców

Bazgrze posta... w międzyczasie czyta "...włącznie z samobójczą próbą ataku na nadzorców"
Ręce opadają... zaznacza całego posta, bez pierwszej linijki i wciska delete.

Hej, czemu? Ten epitet samobójcza to była ironia z mojej strony! Moja wina, że zdradzam za dużo.

Nie jestem zwolennikiem tanich kompromisów. Lubię, gdy gracze stawiają na szali życie swoich postaci w słusznej sprawie. Wtedy jestem niejako po ich stronie

EDIT: Ba, najlepiej będzie jak sobie pójdę. Zobaczę, co naprodukowaliście później.

Nie chodzi o to, co jest skuteczne. Chodzi o to, co jest słuszne.
Mercutiowi pewnie by przez myśl nie przeszło, żeby uciec się do takiej piętrowej retoryki i udowadniania diabłom, że zostawianie jej w takim stanie jest tak na prawdę sadystyczne i okrutne.

@Ag
Akurat atak na kytony nie jest tu najgorszą opcją. Zwłaszcza w przypadku Mercutia.

EDIT:
Do licha, spóźnię się przez Was na autobus!

Dobra, tamto na górze to było chwilowe natchnienie, ani przez moment nie chciałem ich atakować : P

Dream
Jeśli to zwykłe kytony to może i byśmy z nimi wygrali (ciężko...), ale oni mają własne imina, więc pewnie nie są klasycznymi z MM : P
Poza tym jest sprawa, że nawet jeśli zabijemy je w jedną dwie rundy (bo po takim czasie przybiegnie ochrona) to wciąż jesteśmy w dupie (bo ochrona i tak przybiegnie). Nawet jak pokonamy straż... jesteśmy w Dis. Musielibyśmy się przebić przez całe miasto i dostać się do jakiegoś portalu by uciec. To jest powód dla którego Tharos nie zaatakował ich gdy tylko weszli w zasięg szarży : ]

Nie było mnie ostatnio bo troszkę przyimprezowalem. Jutro napiszę posta, dziś nie bardzo jestem w stanie. Wczoraj za dużo się działo.

Spoko, take care. Poczekamy.

Cóż jeszcze mogę powiedzieć. Tharos Taermack zbliża się do charakteru: neutralny zły.

Dam szansę każdemu się wypowiedzieć w wątku zanim zamknę akcję. Zobaczymy, czy będą jakieś interwencje...

Odbije sobie potem w drugą stronę szukając kapłana z zaklęciem regeneracji by jej odrósł te ręce : P