Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

śr maja 20, 2009 3:14 pm

Witam!

Na wstępie:
Dla wszystkich tych, którzy weszli tu z ciekawości, jednocześnie myśląc sobie: „Kolejny świat fantasy, kolejny zapaleniec, parę słów wstępu i projekt ginie w czeluści internetu” – Trafiliście pod zły adres.

Świat Revek ma się dobrze, o czym świadczyć może Wielka Próbka Przewodnika Po Revek, opublikowana przez serwis Poltergeist pod tym adresem.

Zapraszam również na skromną stronę domową świata: Revek - Autorski Świat Fantasy

Dla tych, którzy lubią streszczenia:

Świat nazywa się Revek. Tworzę go od kilku ładnych lat, z małymi przerwami. W chwili obecnej jest to świat fantasy, nie setting pełną gębą, ponieważ nie posiada warstwy mechanicznej. Głównym plikiem, w którym powstaje Revek, jest Przewodnik Po Revek, którego próbkę macie szansę przeczytać już teraz. Przewodnik zawiera w sobie wszelkie informacje potrzebne do prowadzenia kampanii (poza wspomnianą mechaniką). Znajdują się w nim opisy ras, bóstw, ważnych miejsc, bohaterów, gildii i organizacji, legendarnych artefaktów, praw obowiązujących w danej krainie, hierarchii panującej w rodach itp. Wszystko to jest napisane w miarę lekkim i przystępnym językiem, ze wstawkami humorystycznymi. Zapewniam, że wiadomości w nim zawarte zaspokoją ciekawość wielu głodomorów (bardziej obawiam się przesytu).

Cechy Revek w wielkim skrócie:

- Świat niskiej/średniej magii, wąska elita magów, magia nie jest ogólnodostępna.
- Brak ras „tolkienowskich” (elfy, krasnoludy, niziołki wpadły do wulkanu razem z pierścieniem)
- W zamian trzy rasy ludzi (pojęcie szerokie): tarkarczycy (7 podras), zanzeinczycy (3 podrasy), rovenianie (2 podrasy); Oraz gdzieś w tle rasa antagonistyczna: troglodyci (3 podrasy) - zamiast tych przebrzydłych orków.
- Nowy bestiariusz, pół na pół inspirowany mitologią + własne pomysły.
- Realia, mówiąc w dużym uproszczeniu, przypominające zderzenie światów komercyjnych takich jak: Greyhawk i Faerun (bez przegięć w stylu – walutą są ziarnka piasku, drzewa rosną do góry nogami, a bóstwa to tak naprawdę wielkie mechaniczne pomarańcze; moje motto: oryginalnie, ale nie na siłę)
- Wielkość świata: M – jeden kontynent, 13 krain, podział związany z ingerencją 3 mocarnych bóstw.
- Brak nastawienia na jedną słuszną konwencję. Na Revek będzie można grać zła/neutralną/dobrą drużyną, w kampaniach „zwykłych” i epickich.

Co dalej? Tematu tego nie stworzyłem z nadzieją na wyłącznie pozytywne komentarze i zachwycanie się moimi pomysłami. Wiem, jak na rodzimych forach traktuje się tego typu projekty i ich autorów. Nie chcę również, by temat przemienił się w koncert życzeń. Akceptuję krytykę, ale konstruktywną. Akceptuje sugestie, ale przemyślane. To by było na tyle. Pozdrawiam i zapraszam do dialogu.

Poniżej zbiór wybranych postów umieszczonych na tym forum.










Ostatnio zmieniony śr wrz 14, 2011 9:47 pm przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 17 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Froger
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 560
Rejestracja: wt lut 05, 2008 4:52 pm

śr maja 20, 2009 3:38 pm

konkurs życzeń

Koncert :)

Na początek zastanowiłbym się nad kolorem strony. O ile ten żółty z brązowy współgra wcale nieźle, to ciężko się czyta. Jestem, więc za tym, aby pogrubić, zrezygnować z kursywy lub powiększyć czcionkę. Wtedy łatwiej będzie się czytać, ale kolorów nie zmieniaj.
 
Awatar użytkownika
Azgoth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 646
Rejestracja: sob sie 02, 2008 5:47 pm

śr maja 20, 2009 5:29 pm

Przyznam że nie przeczytałem całej strony (faktycznie ciężko się czyta) ale mam jeden zarzut.
Otóż w "Gildiach i Organizacjach" mamy dwie pozycje Apatynów i Arpatynów. Czy nie miałeś innych nazw? Szczególnie napisanie tego takim kolorem sprawiło że musiałem się zastanawiać czy to nie ten sam zakon. Oczywiście wspomniałeś o podobieństwie w tekście, ale myślę że można by było wymyślić inną nazwę (chociaż zmienić pierwszą literę).

EDIT: Świetne są te obrazki na początku rozdziału! Sam rysowałeś czy skąd ściągnąłeś?
 
Awatar użytkownika
Froger
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 560
Rejestracja: wt lut 05, 2008 4:52 pm

śr maja 20, 2009 6:25 pm

Obrazki rzeczywiście są świetne.

Co do nazw. Nie są takie złe. Jeśli te 2 zakony są powiązane ze sobą (religią), to jest ciekawy zabieg kojarzący mi się z Githyanki i Githzerai. Podobne nazwy, wiemy dlaczego ;)
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

śr maja 20, 2009 6:43 pm

Froger pisze:
Na początek zastanowiłbym się nad kolorem strony. O ile ten żółty z brązowy współgra wcale nieźle, to ciężko się czyta. Jestem, więc za tym, aby pogrubić, zrezygnować z kursywy lub powiększyć czcionkę. Wtedy łatwiej będzie się czytać, ale kolorów nie zmieniaj


Przyjąłem do wiadomości. Kolorów nie zmienię, bo nic innego tam nie pasuje (sprawdzałem). Czcionkę delikatnie powiększyłem, kursywa usunięta. Miejmy nadzieję, że teraz jest lepiej.
PS: Nienawidzę grzebać w HTMLu. Żaden ze mnie informatyk, a po grzebaniu na ślepo dziwne rzeczy się pojawiają w przeglądarkach :P

Froger pisze:
Obrazki rzeczywiście są świetne.


Heh, to samo sobie pomyślałem, gdy... natknąłem się na nie w sieci. Niestety, gdybym potrafił tworzyć tego typu ilustracje, bez problemu opublikowałbym Przewodnik. Szukam osoby, która potrafiłaby stworzyć takie ilustracje, bo to chyba pierwsza rzecz, na którą patrzy się, przeglądając podręcznik. Ze stroną jest podobnie. Umieszczenie tych paru grafik (według mnie właśnie tak powinny wyglądać ilustracje do Revek), było z mojej strony świadomym zabiegiem.

Azgoth pisze:
EDIT: Świetne są te obrazki na początku rozdziału! Sam rysowałeś czy skąd ściągnąłeś?


Jak powyżej. Żeby nie było, że jestem jakimś złodziejaszkiem - wszystko wyjaśnione jest na stronie (oczywiście małym druczkiem xD). Pod linkiem Zawartość strony i prawa autorskie (Tutaj). Obrazki to darmowe tapety, które można ściągnąć z adresu podanego na stronie (polecam, na pulpicie wyglądają pięknie).

Azgoth pisze:
Otóż w "Gildiach i Organizacjach" mamy dwie pozycje Apatynów i Arpatynów. Czy nie miałeś innych nazw? Szczególnie napisanie tego takim kolorem sprawiło że musiałem się zastanawiać czy to nie ten sam zakon. Oczywiście wspomniałeś o podobieństwie w tekście, ale myślę że można by było wymyślić inną nazwę (chociaż zmienić pierwszą literę).


Froger pisze:
Co do nazw. Nie są takie złe. Jeśli te 2 zakony są powiązane ze sobą (religią), to jest ciekawy zabieg kojarzący mi się z Githyanki i Githzerai. Podobne nazwy, wiemy dlaczego


Zgadzam się z przedmówcą. Nazwy są takie, jakie są. Jedni to Apatyni = od apatii. Drudzy to Arpatyni = od Arpatu (święta księga). W Przewodniku opisy tych zakonów będą znajdować się w dwóch różnych rozdziałach (w opisach sąsiadujących ze sobą krain).

Wyobraź sobie, że odgrywasz mnicha, z któregoś z tych zakonów. Pomyłki w nazwach (w czasie sesji) mogą doprowadzić do ciekawych sytuacji.
 
MaWro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 9:41 pm

śr maja 20, 2009 8:07 pm

A jak z zaawansowaniem technologi w świecie Revek?
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

śr maja 20, 2009 9:15 pm

Już odpowiadam. Z założenia poziom rozwoju technologii na Revek miał przypominać średniowiecze. Marzyły mi się obskurne warunki, zasyfiałe miasta i ciemnota w wielu kwestiach. (Revek 1.0, jak określam ten etap na stronie, było bliskie takim klimatom). Wraz z rozwojem projektu nieco zmiękłem i odszedłem od tych założeń.
Obecnie zaawansowanie technologiczne Revek przypomina to „stosowane” np. w Faerunie. To takie średniowiecze-fantasy lub, jak kto woli, solidnie upośledzony początek renesansu.

Chodziło mi głównie o zachowanie technologii wojennych: ciężko uzbrojeni wojownicy posługują się wielkimi mieczami/młotami/toporami i odziani są w pełne zbroje płytowe, a lżej uzbrojeni awanturnicy ubierają się w ćwiekowane skóry i wymachują czymś... lżejszym. Nacisk, który kładę na wybór broni i całego osprzętu jest zauważalny. Odwzorowane jest to pod koniec opisów poszczególnych krain (w małym podrozdziale Armia). Wypisuję tam pokrótce, jaką broń i typ pancerza preferują wojownicy z danych ziem. Przykładowo, Księstwo Zachodnie prezentuje „ciężkie” upodobania. Wielkie miecze, zbroje płytowe, to przymioty Selerithów, którzy non-stop tłuką się ze swymi sąsiadami z zachodu. Typ selerickiego wojownika to gotycki rycerz. Z kolei nieco dalej na południe, w Wolnym Księstwie Tymoryttu, upodobania zmieniają się diametralnie. Tamtejsza armia preferuje lżejszy sprzęt, ale za to specjalizuje się w użyciu wielkich tarcz (elitarne oddziały Tarczowników potrafią tworzyć na polu różne formacje przy użyciu tarcz – inspiracja rzymskimi legionami). W przypadku Kerian, których ziemie są gęsto zadrzewione, dominuje typ wojownika-strzelca. Lekko uzbrojony, doskonale wyszkolony w użyciu łuku/kuszy, przy pasie krótki miecz itp. itd.

Wracając jednak do samej technologii – wiem, że niektórzy lubią w fantasy mieszanie konwencji. Przykładem tego w wielu settingach są gnomy, rasa wynalazców. Na Revek gnomów nie ma, więc pozostaje luka fabularna - Jeżeli MG lub BG zechce wprowadzić do świata jakiś dziwny wynalazek, będzie musiał się nieco nagłowić. Furtką, którą pozostawiłem, jest postać Alfroida Naestre. To genialny wynalazca, architekt i mag (używał magii do miniaturyzacji materiałów, które służyły mu do budowy wynalazków). Jego najwspanialsze dzieła są sławne w całym Revek. Należą do nich budowle, takie jak Spiżowa Latarnia w porcie Złoty Klif, czy Kryształowy Zegar stojący na środku rynku w Maar’Abded. Dodatkowo z Alfroidem powiązane są jego zaginione wynalazki – Sterowiec i Żyjąca Rezydencja. O ile tego pierwszego nie muszę tu opisywać, co się tyczy rezydencji, jest to wysoce zaawansowane technologicznie miejsce, w którym gracze mogą znaleźć plany i prototypy wielu zaginionych wynalazków. Samo dotarcie do Żyjącej Rezydencji jest wspaniałym pomysłem na część kampanii. Jeszcze słówko o Alfroidzie – zginął w tajemniczym wypadku, a ponoć planował skonstruować coś niesłychanie interesującego...

Jeżeli ktoś lubi klimaty pirackie, pistolety i huk armat – mam parę słów pocieszenia. Otóż Wyspy Morza Południowego to królestwo PROCHU. Tak, mamy tu muszkieterów, mistrzów szermierki i tak dalej, a i technologia zdaje się nieco wyprzedzać tą kontynencie. Dlaczego proch, armaty i pistolety zaadaptowały się tylko na wyspach, a nie w całym Revek? Najwyższy Kapłan ujrzał w jednej ze swych wizji upadek rycerstwa i za nakazem Maara, odprawił rytuał, który sprawił, że proch nie wybucha na kontynencie (jest tak niepalny, że specjalnie okleja się nim żaroodporne przedmioty). Na Revek proch wybucha tylko na morzach i wyspach. Wygodne wytłumaczenie, ale jakże praktyczne!
Ostatnio zmieniony śr maja 20, 2009 10:33 pm przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 4 razy.
 
Awatar użytkownika
Chochliczek
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 178
Rejestracja: pn lis 10, 2008 9:55 pm

śr maja 20, 2009 9:29 pm

Ramirez Kelebrin Ruth pisze:
Dlaczego proch, armaty i pistolety nie zaadaptowały się na kontynencie? Najwyższy Kapłan ujrzał w wizjach upadek rycerstwa i za nakazem Maara odprawił rytuał, który sprawił, że proch nie wybucha na kontynencie.

A może ujrzał w tejże wizji [przekładając na język chrześcijański, bo wiary w twoim settingu nie znam, ale jak rozumiem, to dominująca wiara, jak w średniowiecznej europie chrześcijaństwo] głos boga, mówiący mu, że proch to szatańskie nasienie, którego nie można używać (groźba ekskomuniki).
Dochodziłyby ciekawe wątki szmuglerów prochu, można by zrobić jakiegoś interesującego BN'a, głęboko wierzącego, a jednak używającego prochu i dążącego do jego legalizacji.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

czw maja 21, 2009 11:21 am

Nie mam w zwyczaju umieszczać nigdzie fragmentów z Przewodnika, ale na potrzeby dyskusji, oto pełny opis Czarnego Prochu, w którym zobaczyć możecie mniej więcej, ile sami, jako MG, jesteście w stanie "wyciągnąć" fabularnie z faktu istnienia tej substancji na Revek.

"Czarny Proch – posiada wiele innych nazw (niniejsza używana jest przez alchemików). Kupcy zwą go wybuchowym pyłem, muszkieterzy prochem strzelniczym, a żeglarze i piraci pyłem armatnim. Niezależnie od nazwy, za parę kilogramów tej wybuchowej substancji można otrzymać godne uwagi sumy w złocie (ok. 8 sztuk srebra za kilogram). Prochem nabija się armaty, ręczną broń palną, stosuje się go także w kopalniach (znajdujących się na Wyspach Morza Południowego) gdzie używa się go do wysadzania skał. Czarny Proch wynaleziony został w IX wieku (około roku 868) przez grupę byłych alchemików Zielonej Wstęgi. W ciągu następnych lat wieść o substancji, której składniki są jak najbardziej naturalne, a właściwości zdają się być magiczne, obiegła Revek. Szczególne zainteresowanie prochem wykazali Kershowie, którym zamarzyło się wysadzenie twierdzy Fallstrang w powietrze. Gdyby nie ingerencja sił nadprzyrodzonych, powyższe zamiary mogłyby „wypalić”. W roku 870 Najwyższy Kapłan Maara przybył do Złotego Klifu, by przekonać się o możliwościach nowej substancji. Pokaz zorganizowany przez alchemików Niebieskiej Wstęgi poruszył Kapłana tak dogłębnie, że tej samej nocy otrzymał on od Maara wizję. Jej treść spisał dla potomnych:
„Ujrzałem upadek rycerstwa, na koszt armii dzierżących ognistą broń. Upadek wielkich warowni, na koszt schronień przypominających podziemne spichlerze. Żołnierze przestali walczyć honorowo. Zamiast z mieczem w ręku, mierzyć z przeciwnikiem swą siłę i umiejętności na otwartym polu, tchórzliwie chowali się po rowach. Choć brakowało im odwagi, oręż, którym władali, był straszliwy i siać potrafił tylko śmierć i spustoszenie. Gdy przyglądałem się okropieństwom powodowanym przez przyszłe wynalazki, Maar przemówił do mnie: Nie nastanie taki czas na Revek, lecz zachowana zostanie równowaga sił. Co człowiek stworzy, tego ja nie zgładzę, lecz nie pozwolę też, by go przerosło.”
W tym samym roku Najwyższy Kapłan użył potężnej modlitwy żywiołu ognia, pochodzącej bezpośrednio z Wielkiego Pastorału (str.230), której efekt załamał Niebieską Wstęgę i jej przyszłych kontrahentów z Krain Wiecznej Nocy. Okazało się, że proch na kontynencie stał się całkowicie niepalny i choćby rzucić go do pieca, nigdy by nie wybuchł. Swe właściwości zachował jedynie blisko linii brzegowych mórz (jakieś dwieście metrów wgłąb kontynentu) [Dzięki temu porty mogą montować sprawne armaty na murach od strony morza. Granica łatwopalności prochu wymalowywana jest czerwoną farbą na domostwach wewnątrz portów - przyp. SE]. Tak więc Czarny Proch działa na wszystkich wodach otaczających Stary Kontynent, na Wyspach Morza Południowego i na Nortgerdzie (Tam akurat jest mało popularny. Przez samego Wszechwładcę nazwany został czarcim wynalazkiem). Jedynym wytwórcą prochu do dziś pozostaje Niebieska Wstęga, która pilnie strzeże receptury."- Przewodnik Po Revek
/ Wszystek praw do tego tekstu zastrzeżony jest, takoż powiadam!
Ostatnio zmieniony wt sty 11, 2011 2:13 pm przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

pt cze 12, 2009 3:38 pm

Witam ponownie!

W dziale Skarbiec --> Literatura pojawił się "Pamiętnik Grotołaza".

Grotołaz Derand otrzymuje zadanie znalezienia przeprawy przez niebezpieczne jaskinie Grzbietu Nessita. Jego pracodawca, Ród Kersh, pragnie przeprowadzić tamtędy armię i zaskoczyć swojego arcywroga, Selerithów, zmasowanym atakiem na miasto Taurantię. Powodzenie tej operacji zależy więc od sukcesu Deranda. Jak potoczy się jego historia, przeczytacie już w samym pamiętniku. Zapraszam do lektury i komentowania.

PS: W najbliższych dniach mogą się pojawić małe problemy ze stroną. Hosting cały czas przenosi strony na nowy serwer.
 
MaWro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 9:41 pm

śr lip 01, 2009 2:30 pm

Jak idzie tworzenie świata Revek? Idziecie do przodu, czy macie przerwę z powodu wakacji?
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

śr lip 01, 2009 7:25 pm

Dzięki za zainteresowanie MaWro. Tylko jedna sprawa, to nie wojsko, nie musisz do mnie mówić w liczbie mnogiej. Revek tworzę sam.

Odnośnie wakacji w tym roku mam mieszane uczucie. Właśnie zdałem wszystkie egzaminy na 3 roku studiów. Czeka mnie jeszcze w te wakacje napisanie pracy licencjackiej po angielsku (temat związany z twórczością Tolkiena). Z pewnością to pochłonie część z wolnego czasu. Oprócz tego w tym roku poświęcam miesiąc czasu na czysty wypoczynek: góry (Zakopane), morze (Władysławowo), i Bory Tucholskie (Tleń). Z pewnością odwiedzenie ciekawych miejsc zainspiruje mnie do napisania paru kolejnych stron Przewodnika i urozmaicenia świata.

Obecnie „Przewodnik Po Revek” liczy sobie grubo ponad 200 stron (czcionka 10, w jednej kolumnie). Jak już wspomniałem, nie ma tam nawet słowa o mechanice, rozpiskach, więc całość zajmują opisy (geografia, historia, charakterystyka magii i religii, opisy miast, gildii i organizacji, potworów, regionalnych bohaterów itd.).
Jeżeli chodzi o postępy, to obecnie jestem na etapie uzupełniania opisów poszczególnych krain. Najsłabiej opisane są Krainy Śniegu. Widać to na mapie umieszczonej na stronie (nadal tam pusto). W drugiej kolejności są Krainy Cienia, Ognia, Nortgerd i Kalifat Gulb. To, co powinno się znaleźć w opisach siedzi w mojej głowie, ale nie zostało jeszcze przelane na papier. W 50% opisane jest już Wolne Księstwo Tymoryttu i Wyspy Morza Południowego. W 70% opisana jest Kraina Krwi. W 80% Księstwo Zachodnie i Wschodnie. Na blisko setkę oceniam opis Księstwa Centralnego (prawdopodobnie tą częścią Przewodnika podzielę się w zapowiedzianej próbce w PDFie, ale wszystko w swoim czasie).
Oprócz opisów krain, w Przewodniku znajdują się inne atrakcyjne rozdziały, które z pewnością zainspirują graczy do tworzenia ciekawych postaci, a mistrzów gry do wymyślania efektownych kampanii.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

pt lip 10, 2009 3:19 pm

Oto trzeci z małych zakoników, które stworzyłem na potrzeby Revek, zapewne najbardziej oryginalny (pozostałe dwa na stronie).
Opis z Przewodnika:

"Promesyci – ten przedziwny zakon założony został w roku 704 przez Bednala, tymoryckiego wielmoża, który najpierw wydał cały swój majątek na budowę klasztoru, następnie złożył ślub wyobcowania i spędził resztę życia w ciasnej celi. Od tamtego czasu wielu ludzi podążyło za pomysłem składania dziwnych obietnic przed Maarem. Promesyci tworzą niejednolitą grupę, która złączona jest tylko wspólną nazwą i ideą składania promesów (ślubów). Mnisi należący do tego zakonu uważają, że obietnica złożona Maarowi wyzwala ich z okowów starego życia i pozwala im odkupić swoje grzechy. Pomysłów na obietnice jest tak wiele, jak wielu jest Promesytów. Jedni skazują się na wyobcowanie, tak jak Bendal, inni składają śluby ubóstwa, milczenia, czystości (celibat) lub obiecują, że będą się biczować za każdym razem, gdy pomyślą o złamaniu danego słowa. Najbardziej ortodoksyjni Promesyci co roku składają dodatkowe obietnice. Stałym elementem życia Promesyty jest walka z pokusą, czyli celowe wystawianie się na próbę. Przykładowo mnich ślubujący milczenie, nie pozbawia się języka, byleby cały czas mieć możliwość złamania ślubu. Mnich ślubujący ubóstwo nosi ze sobą mieszek pełen pieniędzy, który kusi go swoją zawartością. Mnich żyjący w celibacie wystawia się na pokusy cielesne (słyszałem o Promesytach umyślnie wynajmujących mieszkania w okolicy domów publicznych). Mnich żyjący w celi przez lata wpatruje się w drzwi otwarte na oścież. Karą za złamanie obietnicy jest usunięcie z zakonu (niektórzy Promesyci otrzymują drugą szansę). [Obecnie duchowym przywódcą zakonu jest Netar, Brat Stu Dwóch Promesów, który, z powodu ograniczających go obietnic, niestety nie może odzywać się do swych współbraci, a nawet na nich patrzeć. - przyp. SSA]
Główna siedziba – Klasztor Promesytów
Znaki rozpoznawcze – mieszkańcy klasztoru przywdziewają szare habity. Promesyci wędrowni chodzą w normalnych ubraniach, chyba, że koliduje to z ich obietnicami."
- Przewodnik Po Revek.

Od autora: Potencjał tego zakonu jest niemożliwy do zmierzenia. Wyobraź sobie, że prowadzisz postać Promesyty. Zapewne na sesjach czeka was dużo śmiechu. Możesz np. dążyć do przejęcia duchowego przywództwa w zakonie. Oznacza to, że musisz stać się Bratem Stu Trzech Promesów. W ciągu całej kampanii obietnice przez Ciebie składane będą się mnożyć i doprowadzać do kuriozalnych sytuacji, w których nie będziesz mógł czegoś zrobić, by nie złamać danego słowa. Możesz obiecywać różne dziwne rzeczy, a także składać poważniejsze śluby (oczywiście ślub milczenia będzie raczej mało „grywalny”). Możesz zaskakiwać innych graczy, ujawniając obietnice, które złożyłeś w przeszłości (w czasie z przed rozpoczęcia kampanii). Każda obietnica może kryć za sobą ciekawą historię. Możesz zacząć grę jako złodziej, który obiecał przez Maarem, że już nigdy nie będzie kradł (motyw odkupienia grzechów i pokusy jednocześnie). Promesytą może zostać każdy - zwykły wojownik, kupiec, łowca itd. - Każdy, kto chce coś zmienić w swoim życiu, bądź zmazać dawne winy.

Z racji, że Revek jeszcze nie jest oddane szerszej publice, zachęcam do stworzenia takiej postaci już teraz, na dowolnej sesji, w dowolnym settingu. Gwarantuję dobrą zabawę. Stwórz małą listę, na której spisane będą wszystkie obietnice Twojej postaci, byś się nie pogubił. Pamiętaj, że złamanie niektórych obietnic jest tylko kwestią punktu widzenia.

Pozdrawiam Ramirez!
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

wt sie 18, 2009 2:33 pm

Witam ponownie!

W dziale Skarbiec --> Pojawiła się nowa odsłona mapy Revek. Mapa została wizualnie postarzana i zaktualizowana o nowe miejscowości (więcej szczegółów w newsie na stronie). W Skarbcu dostępne są cztery wycinki mapy. Ze względu na wielkość pliku i ograniczenia hostingu (do 3mb na plik), nie byłem w stanie umieścić mapy w całości (waży 5,5mb).

Pobyt w górach zainspirował mnie do dodania na mapie najwyższych szczytów górskich. Oczywiście są one opisane w Przewodniku, a każdy z nich jest ciekawy na własny sposób (każdy ma własną historię i fabularny potencjał). Pobyt w Borach Tucholskich sprawił, że na Revek rozrosły się niektóre knieje, a ich opisy w Przewodniku nabrały kolorytu. Dni spędzone nad Bałtykiem z pewnością zaowocują urozmaiceniem opisów Morza Południowego i tamtejszych archipelagów.
 
Awatar użytkownika
Azgoth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 646
Rejestracja: sob sie 02, 2008 5:47 pm

Revek

śr sie 19, 2009 9:35 am

Dobrze wykonana, ładna mapka. Naprawdę świetna robota. Jedyna moja uwaga dotyczy koloru - przy pewnym nakładzie pracy mapa mogłaby być dużo ładniejsza gdyby pokolorować lasy i wodę (ale także w takich pastelowych kolorach).

Gdzie znajduje się ta duża wyspa (bo to chyba wyspa - znowu przydałby się kolor oddzielający morze) Nortgerd? Nad ziemiami centralnymi, na północy?

PS. Te herby w Skarbcu są świetne! :wink:
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

śr sie 19, 2009 12:13 pm

Dzięki za zainteresowanie Azgoth :spoko:

Jeżeli chodzi o mapę, to, tak jak wspomniałem na stronie, nadal wersja robocza. Dotychczas nie bawiłem się zbytnio w programach graficznych, by ją upiększyć. Grafikiem nie jestem, więc zadanie mam nieco utrudnione. Jestem jednak zwolennikiem jednolitych kolorów i uproszczeń. Na chłopski rozum: przyjmując, że ta mapka jest kopiowana na masową skalę i dodawana do Przewodnika Po Revek (wewnątrz tego świata), najprawdopodobniej jej autorzy zdecydowaliby się po prostu na czarne barwy atramentu + kolor papieru. By odznaczyć wodę od kontynentu użyłem linii z kropkami po zewnętrznej stronie. Po ukończeniu mapy dodam jeszcze dwie, trzy wykropkowane linie odchodzące od wybrzeża niczym fale. Zmiany kolorów w tej chwili nie przewiduję, przynajmniej nie w tej wersji mapy. Być może, gdy zdecyduję się na rysowanie ręczne (a będzie to trudne zadanie) pomyślę o wypełnianiu kolorem.

Jeżeli chodzi o Nortgerd (nazwa krainy politycznej) = Wielki Ląd (nazwa krainy geograficznej) oddałeś celny strzał Azgoth. Ta wielka wyspa znajduje się na północ od Księstwa Wschodniego. Umieściłem ją tam z paru powodów. Po pierwsze to jedna z tych krain wzorowanych na Skandynawię, dlatego powinna przecie znajdować się na północy, bo tam zimniej. Po drugie Morze Południowe jest już 'zawalone' przez archipelagi, a Morze Północne zdaje się być w porównaniu nieco nudniejsze. Żeby żeglarzom z północy się jednak nie nudziło, napadają na nich Aertowie (mieszkańcy Wielkiego Lądu, wzorowani częściowo na wikingach). Ponadto Nortgerd preferuje agresywną politykę względem Zjednoczonych Księstw. Aertowie dowodzeni przez krnąbrnego Wszechwładcę Nortgerdu urządzają sobie wyprawy wojenne najczęściej na Księstwo Wschodnie (w pierwszej kolejności atakują port w Lonorr) i wybrzeże Księstwa Centralnego. Ostatnio zainteresowali się też Grundarem na Ektiach Garagorian.

Co do herbów - również jestem z nich zadowolony. Postarałem się, by nie były one wyłącznie ozdobnikiem. Każdy z symboli na nich umieszczony ma swoje znaczenie. Lew to symbol Króla, korona oznacza władzę królewską nad daną krainą/miastem, trzy miecze/liście/lance - symbol zjednoczenia rodów.

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i zapraszam do dalszego udzielania się w temacie. Wkrótce na stronie powinny pojawić się nowe, ciekawe pliki. O wszystkim będę na bieżąco informował tutaj.
 
Awatar użytkownika
Azgoth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 646
Rejestracja: sob sie 02, 2008 5:47 pm

Re: Revek

śr sie 19, 2009 5:22 pm

Naprawdę masz opisane wszystkie "kropki" z tej mapy? Jak bardzo szczegółowe są to opisy - kilka zdań czy raczej kilka stron tekstu?

Skoro zostajemy przy mapie jedynie "czarno-białej" myślę że warto by odrobinę powiększyć czcionkę w nazwach Księstw i pogrubić ich granice (teraz się zlewają z rzekami i pasmami gór).

i jeszcze takie pytanko - wszędzie piszesz że kiedyś zamieścisz próbkę tego Przewodnika, masz w planach udostępnienie całości, czy tworzysz Revek tylko dla siebie?
 
Awatar użytkownika
Szarlih
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 906
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 3:04 pm

Re: Revek

śr sie 19, 2009 5:29 pm

Pytanie powinno raczej brzmieć: czy gotowy Przewodnik będzie nas coś kosztował a jeśli tak to ile?
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

czw sie 20, 2009 10:41 am

Obaj zadajecie poprawne pytania.
Do wydania Przewodnika jeszcze daleko (w jakiejkolwiek postaci nie zdecydowałbym się go wydać). Bym zamknął tworzenie Przewodnika, muszę zamknąć tworzenie samego świata, ponieważ Przewodnik ma być jego esencją – bazą danych, głównym punktem odniesienia, a nie dodatkiem do świata lub jego marnym odbiciem.

Bardzo zależy mi na jakości mojego dzieła. Nie jestem typowym zapaleńcem, który wpada na pomysł, podnieca się nim, przysiada na dzień, do tygodnia i porzuca projekt z powodu braku czasu/weny. Staram się być cichym rzemieślnikiem, który szlifuje i dopieszcza każdy szczegół. Bez pośpiechu. Gdy nie wpadam na nowe pomysły, czytam to, co już udało mi się napisać i poprawiam chociażby literówki. Tak czynię już od trzech lat (oczywiście poświęcając większość czasu na normalne życie). Gdybym miał porównać tworzenie świata fantasy do projektowania np. samochodów, powiedziałbym, że nie chcę stworzyć samochodu, który po prostu jeździ, tylko samochód, który ma pełne wyposażenie. Bez przesady, nie będzie to Maybach, tylko solidne, bezawaryjne auto w przystępnej cenie i z tanimi częściami zamiennymi.
A tak na serio, jeżeli chodzi o pytanie VoBono, to jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek kosztach. Nie mam zielonego pojęcia ile kosztuje wydanie w Polsce książki w tym formacie, na dobrej jakości papierze, o ilości stron równej ok. 300 z ilustracjami i w wytrzymałej oprawie. Nie mam pojęcia, bo dotychczas takie informacje nie były mi potrzebne. Wiem, że tak, czy inaczej, mam trzy wyjścia. Wydać u kogoś, kto zechce to wydać i dzielić się z nim ew. zyskami. Wydać samemu, co może przypominać rzucenie się z motyką na słońce, wydać w postaci PDFa na stronie (darmowego lub płatnego). Ostatni wybór jest najbardziej, żeby nie przekląć, dziadowski, ponieważ: na komputerze czytanie Przewodnika to już nie to samo; nawet jeśli będzie płatne, to za ile?; jeżeli nie będzie płatne, to będzie mnie bolało, że oddaję dzieło mojego życia (bo tak w tej chwili traktuję ten projekt) za darmo w świat, a jedyne co otrzymam to krytyka, że to jest podobne do tamtego, a tamto jest mało oryginalne. Z resztą uważam, że jak ludzie coś otrzymują za darmo, to mniej to cenią i swobodniej krytykują (czasem bez umiaru). Jak już wydasz kasę na podręcznik, to używasz go dla samej zasady. Ot wydałeś pieniądze i chcesz by chociaż w jakiś sposób Twój zakup Cię usatysfakcjonował.

To tyle, jeżeli chodzi o zwierzenia dotyczące problemów wydawniczych. Co do próbki Przewodnika – tak umieszczę ją, jestem tego pewien. Plik będzie miał przynajmniej 50 stron i postaram się, by ta próbka nie była tylko nieprzydatnym reklamowym strzępem ale grywalnym wycinkiem świata (mówiąc grywalnym, mam na myśli grywalność fabularną, bo oficjalnej mechaniki Revek nie posiada). Wspomnianej próbki nie umieszczę szybko, bo muszę dopracować opisy, pobawić się jakimś programem do tworzenia PDFów, stworzyć jakiś dobry layout i… na bogów, nawiązać współpracę z jakimś grafikiem, bo potrzebuję solidnych ilustracji. Przy odrobinie szczęścia przy publikacji tej próbki być może uda mi się nawiązać współpracę z Polterem (nie zapeszajmy).
Odpowiadając na Twoje pytanie Azgoth: Nie, Revek nie tworzę dla siebie. Nie widzę sensu w tworzeniu świata dla siebie, następnie chwaleniu się na ogólnym forum, że coś takiego się robi. Sztuka dla sztuki? Co do tych kropek. Tak, większość z nich, na oko jakieś 90% jest opisana w Przewodniku, to żaden kit. Długość opisów? Przykładowo opis niezależnego miasta Seva’Kan zawiera ok. 735 wyrazów (330 opis ogólny miasta, 115 opis sąsiadującego z miastem Fortu Evendorf, 115 opis dotyczący Hrabiego Seva’Kan, 175 paragraf dotyczący specyficznego systemu prawnego w tym mieście). Opis Starej Kuźni (36 000 mieszkańców) = 360 wyrazów, z czego aż 240 to paragraf dotyczący jedynej w Królestwie areny, gdzie można legalnie walczyć na śmierć i życie. Opis stolicy Księstwa Centralnego, Maar’Abded liczy wyrazów 1850. 500 wyrazów opisu ogólnego, reszta rozdzielona między dziesięć dzielnic. Oczywiście małe mieściny opisane są w sposób zwięzły i ogólnikowy, by mistrz gry wiedział mniej więcej jaki osada ma charakter i co może w tej mieścinie graczom zgotować za niespodzianki/przygody. Paradoskalnie boję się, że opisów będę miał za dużo. Objętość Przewodnika jest przecież ograniczona. Już w tej chwili mam 270 A4, czcionką Book Antiqua 10 pochyłą (ona jest jeszcze niższa, niż normalnie), a świat oceniam na opisany w 65%! Będę się musiał zapewnie nagłowić, jak upchać to wszystko na 300 stronach + ilustracje… heh. Ale wszystko w swoim czasie, być może czeka mnie wydanie PDFa, a tam to mogę mieć nawet 600 stron, tylko kto to będzie czytał?

No właśnie, może zaznaczę już teraz - to będzie zdecydowanie świat dla tych ludzi, którzy lubią czytać i lubią zagłębiać się w szczegóły. Dla tych, co lubią poznawać prawa rządzące tym światem, by móc lepiej tworzyć przemyślane intrygi/questy/kampanie. To nie będzie świat dla półgłówków, którzy papierowe RPGi traktują jak upośledzoną wersję gier komputerowych. W gronie zadowolonych tym settingiem powinni znaleźć się m.in. storytellingowcy.
 
Awatar użytkownika
Szarlih
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 906
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 3:04 pm

Re: Revek

czw sie 20, 2009 11:43 am

Z resztą uważam, że jak ludzie coś otrzymują za darmo, to mniej to cenią i swobodniej krytykują (czasem bez umiaru).

Niewidzialną Drogę dostaliśmy od Suldarra za darmo, i krytyki nie spotkała - bo nie było nic do krytykowania. Jeśli pozycja jest dobra, to ludzie to zobaczą.

Wydać u kogoś, kto zechce to wydać i dzielić się z nim ew. zyskami.

Tę opcję ci z całego serca polecam.

Ale bycie "cichym rzemieślnikiem" odradzam. Fandom to już taka nietypowa maszyna, że nawet najlepsza reklama w momencie wydanie nie przekona ich do kupna bardziej niż gorące relacje z procesu tworzenia. Trzeba narobić hype'u. Tyle że robiąc hype, czasami trzeba się spieszyć, bo inaczej może się zdarzyć że ludowi twoje dzieło znudzi się zanim jeszcze zostanie wydane.

Jak postąpisz, eta już twoja decyzja.

PS. Jak rozumiem, twój główny trick polega na stworzeniu świata, w którym można by grać na każdej mechanice, do której ktoś ma słabość albo i bez niej? Bo umieszczenie tematu na forum DDka sprawiło, że zwątpiłem...
 
Awatar użytkownika
Azgoth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 646
Rejestracja: sob sie 02, 2008 5:47 pm

Re: Revek

czw sie 20, 2009 2:30 pm

Krótka odpowiedź na długie posty :)
tylko kto to będzie czytał?

Żeby długo nie szukać ja.
No właśnie, może zaznaczę już teraz - to będzie zdecydowanie świat dla tych ludzi, którzy lubią czytać i lubią zagłębiać się w szczegóły. Dla tych, co lubią poznawać prawa rządzące tym światem, by móc lepiej tworzyć przemyślane intrygi/questy/kampanie. To nie będzie świat dla półgłówków, którzy papierowe RPGi traktują jak upośledzoną wersję gier komputerowych. W gronie zadowolonych tym settingiem powinni znaleźć się m.in. storytellingowcy.

Tak jak powyżej, to co już udostępniłeś, sama idea itd. bardzo mi się podobają i mam nadzieję że kiedyś będę mógł przeczytać choć część Przewodnika. Nieważne w jakiej formie.

Właśnie, co do formy mam dziwne wrażenie, że o ile wersję pisaną i oprawioną będzie się czytać i użytkować znakomicie to PDF dotrze do większej liczby potencjalnych użytkowników (chyba że faktycznie uda ci się nawiązać jakąś współpracę bo inaczej trzeba będzie samemu drukować i wysyłać pocztą co będzie kłopotliwe).
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

czw sie 20, 2009 4:48 pm

VoBono pisze:
Ale bycie "cichym rzemieślnikiem" odradzam. Fandom to już taka nietypowa maszyna, że nawet najlepsza reklama w momencie wydanie nie przekona ich do kupna bardziej niż gorące relacje z procesu tworzenia. Trzeba narobić hype'u. Tyle że robiąc hype, czasami trzeba się spieszyć, bo inaczej może się zdarzyć że ludowi twoje dzieło znudzi się zanim jeszcze zostanie wydane.

Jak postąpisz, eta już twoja decyzja.


Zapewne masz rację, dlatego też na ten moment nie ruszam z agresywną kampanią reklamową, ponieważ wiem, co mam pod ręką i wiem, że nie jest to gotowe. Utworzyłem jeden temacik na forum fantasy, stworzyłem prostą oficjalną stronę i dłubię w świecie niczym mechanik. Jeżeli mój twór odpali, zacznę promocję. A jak to jest z fandomem niestety się domyślam. Jak zwykle w życiu, wiele zależy od dobrego czasu i miejsca i od szczęścia.

VoBono pisze:
PS. Jak rozumiem, twój główny trick polega na stworzeniu świata, w którym można by grać na każdej mechanice, do której ktoś ma słabość albo i bez niej? Bo umieszczenie tematu na forum DDka sprawiło, że zwątpiłem...


Ten główny trick to rzecz, która może przyczynić się jednocześnie do sukcesu lub porażki. Tworzę Przewodnik, który teoretycznie jest napisany przez podróżnika z Revek, dla mieszkańców Revek. To sprawia, że mamy tutaj książkę wewnątrz świata. Gracze mogą kupić Przewodnik Po Revek w księgarni podczas kampanii i mogą się nim posługiwać na równi z mistrzem gry. Nie ma wewnątrz niego odniesień do mechaniki, do graczy, do mistrza. Są tylko widoczne schematy i podpowiedzi, ukryte wewnątrz opisów. Dlaczego umieściłem ten temat w dziale DnD? Bo temu światu najbliżej do Lochów i Smoków. Zapewne pierwszy dodatek mechaniczny do tego świata będzie oparty na mechanice 4 edycji DnD (o ile nie wyjdzie nowsza :razz: ).

Azgoth pisze:
Tak jak powyżej, to co już udostępniłeś, sama idea itd. bardzo mi się podobają i mam nadzieję że kiedyś będę mógł przeczytać choć część Przewodnika. Nieważne w jakiej formie.


Miło mi :) Jeżeli sama idea Ci się podoba, miejmy nadzieję, że prawdziwy produkt końcowy również przypadnie Ci do gustu (oby nie minął się z Twoimi wyobrażeniami). Kolejnym atutem księgi napisanej wewnątrz świata, jest fakt, że została napisana w sposób subiektywny. To znaczy autor, który zna wiele tajemnic Revek, dzieli się nimi rozsądnie. Czasem wie więcej, niż mówi, czasem podaje wersję oficjalną i plotki. To pozostawia duże pole do interpretacji Revek. Jeden mistrz może zdecydować, że oficjana wersja autora jest słuszna, drugi, że prawda jest inna, zgodna z plotkami, a trzeci mistrz może całkowicie odejść od treści Przewodnika i znaleźć inne rozwiązanie.

Azgoth pisze:
Właśnie, co do formy mam dziwne wrażenie, że o ile wersję pisaną i oprawioną będzie się czytać i użytkować znakomicie to PDF dotrze do większej liczby potencjalnych użytkowników (chyba że faktycznie uda ci się nawiązać jakąś współpracę bo inaczej trzeba będzie samemu drukować i wysyłać pocztą co będzie kłopotliwe).


Jeżeli PDF będzie darmowy, to na pewno dotrze do wielu ludzi. Pytanie jak wielu ludzi zdecyduje się wtedy wykorzystać ten świat i ilu fanów zdobędzie. Istnieje 'groźba', że ludzie sobie poczytają, pomyślą nad paroma rzeczami i po prostu potraktują ten świat jako inspirację do stworzenia paru ciekawych kampanii... np. w Faerunie, do którego mają wiele dodatków i 'namacalnych' podręczników.
 
Awatar użytkownika
Azgoth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 646
Rejestracja: sob sie 02, 2008 5:47 pm

Re: Revek

czw sie 20, 2009 10:31 pm

Jeżeli PDF będzie darmowy, to na pewno dotrze do wielu ludzi. Pytanie jak wielu ludzi zdecyduje się wtedy wykorzystać ten świat i ilu fanów zdobędzie. Istnieje 'groźba', że ludzie sobie poczytają, pomyślą nad paroma rzeczami i po prostu potraktują ten świat jako inspirację do stworzenia paru ciekawych kampanii... np. w Faerunie, do którego mają wiele dodatków i 'namacalnych' podręczników.


Taka "groźba" zawsze istnieje od momentu wypuszczenia pierwszej kopii z rąk autora. Jeśli praca będzie dobra to pewnie zdobędzie fanów, bo zawsze znajdą się ludzie którzy mają dość walki ze smokami/orkami/kultystami chaosu i szukają ciekawej autorki do oderwania się od schematów. Jeśli PDF będzie darmowy (lub jeśli w ogóle pojawi się w internecie) i tak stracisz sporo "kontroli" nad tym co się dzieje ze światem. Fani będą pisać komentarze, gratulować, dziękować i prowadzić sesje w Revek, ale wiele osób ściągnie/kupi PDF-a i ślad po nich zaginie. :?
 
MaWro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 9:41 pm

Revek

pt sie 21, 2009 12:23 am

Wydaje mi się, że jeśli Poradnik jest napisany w dobrym,ciekawym stylu powinieneś starać się go wydać w formie papierowej.

Jeśli puścisz go jako autorkę w necie będzie tylko jedną z wielu autorek krążących po sieci, większość graczy rpg nigdy o nim nie usłyszy, a gdy wydasz go w papierowej formie będzie bezwątpienie bardziej znany, a przy okazji nieco zarobisz. Pamiętaj jednak, że gracze będą znacznie więcej wymagali od podręcznika, za który zapłacili, niż od darmowej autorki.

Nie wiem jednak jak wygląda wydawanie podręczników ze strony technicznej..

A co do opisów lokacji. Zawierają one luźne pomysły na przygodę rozgrywającą się w danym miejscu(np. podobno ostatnio zostały skradzione diamenty hrabiny)?
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

pt sie 21, 2009 1:05 pm

Azgoth pisze:
Jeśli PDF będzie darmowy (lub jeśli w ogóle pojawi się w internecie) i tak stracisz sporo "kontroli" nad tym co się dzieje ze światem. Fani będą pisać komentarze, gratulować, dziękować i prowadzić sesje w Revek, ale wiele osób ściągnie/kupi PDF-a i ślad po nich zaginie.

Mądrze prawisz bracie Azgoth. O utracenie kontroli nad światem się nie martwię. Jeżeli „fani” (o ile się tacy znajdą) będą gratulować, dziękować i prowadzić sesje... heh, to będę w siódmym niebie. Internet ma jednak to do siebie, że nawet niezwykle udane twory giną w jego czeluściach. Czasem, przy odrobinie szczęścia są przez kogoś odkopywane (do tego służą takie portale jak Bagno itp.). Jednak bez odpowiedniej promocji, hype’u o którym mówił VoBono, sukces czegoś na miarę settingu fantasy nie jest możliwy. Jest to produkt, który musi trafić do określonych odbiorców, a oni muszą a) wiedzieć o jego istnieniu b) być nim zainteresowani c) po zakupie/ściągnięciu musi się im spodobać.
MaWro pisze:
Jeśli puścisz go jako autorkę w necie będzie tylko jedną z wielu autorek krążących po sieci, większość graczy rpg nigdy o nim nie usłyszy, a gdy wydasz go w papierowej formie będzie bezwątpienie bardziej znany, a przy okazji nieco zarobisz. Pamiętaj jednak, że gracze będą znacznie więcej wymagali od podręcznika, za który zapłacili, niż od darmowej autorki.

Zgadzam się w stu procentach. W sumie nic dodać, nic ująć.
MaWro pisze:
A co do opisów lokacji. Zawierają one luźne pomysły na przygodę rozgrywającą się w danym miejscu(np. podobno ostatnio zostały skradzione diamenty hrabiny)?

Oczywiście, staram się, by z każdego opisu dało się na starcie wyciągnąć choć jedną przygodę. Przedstawiony przez Ciebie sposób stosuję jednak rzadko. Na przykładzie hrabiny, zamiast pisać:
„Podobno ostatnio zostały skradzione diamenty hrabiny”

Postawiłbym na wersję:

„Hrabina Kunegunda słynie z zamiłowania do brylantów i drogocennej biżuterii, którą sprowadza z dalekich zakątków Starego Kontynentu. Jej kolekcja jest ponoć tak imponująca, że wielu złodziejom śni się po nocach.”

W tym opisie zamiast postawić gracza/mistrza gry przed faktem dokonanym (klejnoty zostały skradzione), pozostawiam mu otwartą furtkę. Przy wejściu do miasta, gdzie żyje hrabina, MG może:
1. Poinformować graczy (za pomocą plotki), że klejnoty zostały skradzione;
2. Poinformować graczy, że hrabina tak boi się o swoją kolekcję, że potrzebuje kogoś do ochrony;
3. Zatrudnić graczy w miejscowej gildii złodziei i zorganizować włam do rezydencji hrabiny.
4. Zatrudnić graczy u hrabiny, która wyśle ich do jakiegoś miejsca w roli kupców (by kupili upragnioną diamentową kolię od innego kolekcjonera/kolekcjonerki)
Tak z jednej opcji robią się przynajmniej cztery.

MG musi mieć jednak polot i złapać ukrytą aluzję, dlatego Przewodnik Po Revek przeznaczony będzie dla bystrych graczy, którzy nie muszą mieć wszystkiego podanego na tacy :)
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

pt wrz 18, 2009 2:09 pm

Z nudów zacząłem bawić się programem graficznym o nazwie PhotoFiltre (na nowego Photoshopa mnie nie stać :evil: ) czego efektem jest proponowana okładka Przewodnika Po Revek. Do wersji papierowej pewnie nie dotrwa (bo nawet nie wiadomo, czy takowa się pojawi) ale do próbki elektronicznej zapewne trafi na pierwszą stronę. Okładka dostępna do w Skarbcu , pod herbami.

Nie jestem fanem fotorealistycznych wstawek na okładkach podręczników do gier RPG. Mam zboczenie na punkcie wyglądu starodruków, dlatego też okładka ma wygląd zbliżony do tradycyjnego (przynajmniej na tyle, na ile mi się to udało przy pomocy prymitywnych narzędzi i mojego prymitywnego podejścia do grafiki komputerowej). Przy okazji udało mi się stworzyć layout do wewnętrznej części Przewodnika (layout stron). Tam bez niespodzianek, ornamenty roślinne (ale to ujrzycie dopiero w próbce).

Zapraszam do komentowania!
Ostatnio zmieniony pt wrz 18, 2009 2:13 pm przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód:
 
Heretyk
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5036
Rejestracja: pn mar 28, 2005 12:23 pm

Revek

pt wrz 18, 2009 2:34 pm

Jak dla mnie to bardziej pasowało by to na strone tytułową niz na okładkę. Ale gdyby zamiast koloru papieru nadać fakturę starej skóry to było by jak znalazł :)
W tej czy inne wersji imitacje klamer spinających księge powinny mieć wypełnienie. Sam kontur jak widzac ginie na brzegach.
No i prosi sie o jakiś kilku wyrazowy tekst na dole okładki :)
 
Awatar użytkownika
Got
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pt sie 18, 2006 11:35 am

Re: Revek

pt wrz 18, 2009 4:05 pm

Fajne, bardzo fajne. Zaciekawiłeś mnie tym światem, i jeżeli go wydasz na papierze możesz na mnie liczyć :) Popieram wydanie go na papierze. Taki podręcznik łatwiej zabrać na sesje niż komputer, jest ładniejszy od drukowanego w domu na własną ręke no i ten Lans jak półka z podręcznikami rośnie i rośnie.

Martwią mnie tylko te rasy. Piszesz że nie będzie tam typowych ras (elfy, krasnoludy) ale w zamian będą inne ( o mrocznych nazwach których nie jestem w stanie wymówić) i boje się że one będą elfami/krasnoludami tylko z zamienioną nazwą i niektórymi elementami... Co nie zmienia faktu, że widząc Twój Ogromny wkład pracy w Revek podziwiam cię i czekam aż wydasz system :wink: .

Pozdrawiam i życzę wielkiego Sukcesu! (Przez duże „SU”)
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Revek

pt wrz 18, 2009 5:19 pm

Got pisze:
Martwią mnie tylko te rasy. Piszesz że nie będzie tam typowych ras (elfy, krasnoludy) ale w zamian będą inne ( o mrocznych nazwach których nie jestem w stanie wymówić) i boje się że one będą elfami/krasnoludami tylko z zamienioną nazwą i niektórymi elementami...


Twoje obawy rozumiem w 100%, bo zawsze jak czytam inne projekty autorskich światów, zauważam, że nawet w tych rzadkich przypadkach, gdy autor nie kopiuje bezpośrednio Tolkienowskich ras, to jednak się na nich ostro wzoruje. Zapewnić mogę, że jeżeli znajdziecie jakiekolwiek podobieństwa do elfów i krasnoludów, to będą one przypadkowe. Związane to jest raczej z ilością motywów, które przez tyle lat zdążyły przylgnąć do tych fantastycznych ras. Choćby prosty schemat:
Elfy władają doskonale łukami, krasnoludy toporami i młotami.
Wystarczy, że któraś z ras w moim świecie doskonale będzie władała łukiem, a druga preferowała będzie topory, by już pojawiły się spekulacje... A jak tu stworzyć specyficzną, wyróżniającą się z tłumu rasę, nie dodając jej tego typu smaczków? Części podobieństw nie uniknę. Np. Kerianie, żyjący w dziczy posługują się doskonale łukami i kuszami, jedno z ich miast (Alagost) wisi na drzewach i tutaj się podobieństwa do elfów kończą. Tworząc Kerian w ogóle o elfach nie myślałem (a włąściwie myślałem, jak sprawić, by się z nimi nie kojarzyli).

W tworzeniu ras na Revek ważne są dwie rzeczy. Podchodzę do tego procesu pod innym kątem, niż większość twórców. Ja koncentruję się na mentalności przedstawicieli danej rasy.
Na opis rasy tak właściwie składa się wszystko, co jest napisane o ich ojczyźnie. To znaczy - w przewodniku pojawia się krótki opis wyglądu zewnętrznego w dziale "Rasy". Później w rozdziale poświęconym Księstwu Wschodniemu, pojawiają się takie paragrafy, jak "Realia Elmyrtanisu i mentalność jego mieszkańców" , "Ciekawostki" a nawet "Historia regionu" z których można sporo wyciągnąć informacji o cechach charakterystycznych Kerian i nakreśłić sobie w umyśle ich obraz. W końcu rasa to nie tylko wygląd i atrybuty - to kultura, tradycje, wiara i historia. Tak więc, gdy przeczytasz rozdział o ojczyźnie Kerian, siłą rzeczy dowiesz się dużo o samych Kerianach - niby oczywiste.

Druga sprawa z rasami wygląda następująco. Na Revek mówimy o trzech rasach ludzi i ich podrasach. Podrasy ludzi z centrum kontynentu różnią się od siebie w bardzo subtelny sposób - bardziej pasuje tutaj słowo narodowość (choć mechanicznie też będą mieli inne atrybuty i atuty).
Większe różnice widoczne są w podrasach ludzi z zachodu i wschodu. Ci z zachodu w dużym uproszczeniu przypominają (minimalnie) Diablęta, ci ze wschodu Aasimarów z Faerunu - GDYBYM MIAŁ SZUKAĆ TAKICH PORÓWNAŃ. Nie nie inspirowałem się tymi rasami, wiem natomiast, że można znaleźć między nimi takie podobieństwa. Historia powstania tych ras i podras jest diametralnie inna, ich cechy (w szczególności tych z zachodu, zwanych Zanzeinczykami) są inne, ich wygląd jest inny (nie mają rogów, nie śmierdzą siarką).

Podsumowując (hah mogłem to uczynić jednym zdaniem :razz: ) bardzo staram się, by rasy były oryginalne ale nie na siłę (nie unikam pewnych schematów, gdy to możliwe), co nie znaczy, że efekt końcowy będzie z kosmosu, niepodobny do niczego, co kiedykolwiek zostało w fantastyce stworzone.

Got pisze:
Pozdrawiam i życzę wielkiego Sukcesu! (Przez duże „SU”)


Przyznam, że nie spodziewałem się takiego feedbacku od kogoś, kto nawet nie miał styczności choćby z cząstką Przewodnika. Wielkie dzięki!

PS: Nazwy są dziwne, wiem. Ale ich etymologia jest oczywista. Roven-ianie od bóstwa Rovena (dzieci Rovena), zanzein-czycy od bóstwa Zanzeina (dzieci Zanzeina), tarkar-czycy od Jeziora Tarkar, z którego ponoć wyszła pierwsza ludzka para. Zapewne da się do nich przyzwyczaić :wink:
Ostatnio zmieniony czw maja 06, 2010 10:36 am przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Azgoth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 646
Rejestracja: sob sie 02, 2008 5:47 pm

Re: Revek

pt wrz 18, 2009 8:52 pm

"Okładka" niezła ale Heretyk ma rację. Ładniejsza byłaby skóra (od razu kojarzy mi się czerwona + srebrne nakładki na rogach, nie wiem dlaczego), o ile ten program (lub ty :razz: ) da radę to zrobić.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość