Risay, the Flighty
Planeswalker - Risay
Whenever a player casts spell, flip a coin. If you win, Risay becomes white. Otherwise, Risay becomes black.
-1: Until end of turn, Risay becomes a 5/5 Demon creature with shadow. At the end of combat, sacrifice each white creature you control.
-1: Until end of turn, Risay becomes a 5/5 Angel creature with flying. At the end of combat, sacrifice each black creature you control.
5

Po co jej czerwony kolor?
Gdzie dodająca lojalność abilitka?
W pierwszej turze po wystawieniu - niezbyt grywalna.
Niezbyt mi się to podoba.
Po co wogóle walker?
Juz lepiej by była artefaktem, czy enchantem.
Pozdrawiam
Aes

Aesandill pisze:

Gdzie dodająca lojalność abilitka?

Nie musi być, nie ma takiej reguły.

Aesandill pisze:

Niezbyt mi się to podoba.

+1, co wspólnego ma mroczna dziewczynka z demonemi aniołem?:)

Po co jej czerwony kolor?

Żeby trzymała się color wheelu - coin flipy oraz losowe efekty są głównie w czerwonym.

W pierwszej turze po wystawieniu - niezbyt grywalna.

Faktycznie, o tym nie pomyślałem, mogłem jej dac siedem punktów lojalności.

co wspólnego ma mroczna dziewczynka z demonemi aniołem?:)

Heh, u mnie to bardziej jest potężny, acz niepozorny Wędrowiec z ciągotami do dobra i zła. Gracze może poprosic go o przemianę i zależnie od tego, czy wszystko jest zgodne z jej przekonaniami, współpraca się zakończy lub nie. Dwa ptaki, biały i czarny, symbolizują ciągoty w stronę dobra i zła.


Ogólnie nie jest to Planeswalker, którego mogliby wydrukować Wizardzi - to bardziej taka moja wariacja na temat Wędrowców

p4v pisze:

Aesandill pisze:

Gdzie dodająca lojalność abilitka?

Nie musi być, nie ma takiej reguły.

Nie ma. No i co z tego . Moim zdaniem być powinna, w takiej formie bez zwiększania lojalnosci, zwyczajnie mi nie leży.

a co do i losowości.
Ja rozumiem ze to walker, i tutaj nie musi miec to mocnego odwzorowania, ale sama losowośc - wyczerpuje się już w tych samych kolorach. Bo efekty losowe są tu i . Więc czerwony taki troche nie na miejscu (IMHO). Ja wiem że czerwonu odpowiada za losowość. Ale nie losowość pomiędzy innymi kolorami. Tu te jest uzasadnione słabo.

Jak by była z innymi (ale o podobnym duchu) abilitkami, leżała by mi lepiej (ach co za dwuznacznosci).
Bo walker z zamianą w ludka, to (IMH) słaby pomysł.
Ale sama idea mi się podoba.
I rozumiem dlaczego taki ładny emoczek na obrazku.

Pozdrawiam
Aes

Thoctar pisze:

jest potężny

Art w żaden sposób nie daje mi odczuć tego. Wyjaśnienie z balansem między dobrem, a złem jeszcze połknę, ale że to silny walker, to nigdy

p4v pisze:

Thoctar pisze:

jest potężny

Art w żaden sposób nie daje mi odczuć tego. Wyjaśnienie z balansem między dobrem, a złem jeszcze połknę, ale że to silny walker, to nigdy

W Urza's Saga był planeswalker potężniejszy od wszystkich przedstawionych na kartach razem wziętych (pomijając Nicol Bolasa przed Mending), który wyglądał jak duży namiot do narad wojennych.
Nie sądzić Planeswalkerów po wyglądzie.