Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Kaworu92
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pt sie 25, 2006 5:05 pm

ndz paź 22, 2006 1:22 pm

Mylisz się, syreny istniały naprawdę. Ostatni raz widziano jedną z nich około roku 1957. Podobnie jest z innymi mitycznymi stworzeniami, jak choćby gryfami. Możesz przeczytać o tym w książce Pt: Tajemnicze istoty autorstwa Tadeusza Oszubskiego. Pyzatym syreny mogły wychodzić na krótkie okresy czasu na powierzchnię, więc jakby miało do czegoś dojść, to stałoby to się raczej na lądzie lub płyciźnie.
 
Awatar użytkownika
krzysiek-jakh
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 831
Rejestracja: wt sty 03, 2006 9:33 am

ndz paź 22, 2006 1:48 pm

I'Tidal pisze:
nic nie stoi na przeszkodzie, by uznać, że mają organizm i jakąś formę metabolizmu a nie tylko materialną powłokę dla idei zła i chaosu w przypadku demonów.

Demony mają organy wewnętrzne, co świetnie obrazuje ta sekcja zwłok zilustrowana w Fiendish Codex I:
http://www.wizards.com/dnd/images/fc1_gallery/98431.jpg

I chociaż demony mogą jeść - to nie jest to im do niczego potrzebne.
Jeżeli chodzi o rozmnażanie się, to jest różnie. To zależy od tego czy dany demon ma odpowiedni "sprzęt".
 
Awatar użytkownika
Vekna
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: śr sty 24, 2007 5:31 pm

Skąd się biorą demony?

śr lut 21, 2007 8:30 pm

Czy Demony, Diabły i Yugolothy normalnie się rozmnażają? Nigdy nie słyszałem o np. kobiecie Glabrezu :razz: . Albo o męskim Sukkubie. Może powstają w jakiś magiczny sposób? W końcu gdyby nie pojawiały się nowi żołnierze (już widzę malutkiego demonka, którym rodzice troskliwie się poiekują :lol: ) Wojna Krwi już dawno by się wykrwawiła, a Otchłąń i Baator świeciłyby pustkami. Są o tym wzmianki w jakichś podręcznikach?
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

śr lut 21, 2007 8:49 pm

Oczywiście. Nawet na tym Forum toczyła się niemal identyczna dyskusja. Tematy scaliłem. Aby się nie powtarzać: przeczytaj sobie, co już napisano pod tym kątem, a w przyszłości korzystaj z Wyszukiwarki przed zadaniem pytania.
 
Zarrow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: sob mar 26, 2005 11:52 pm

Re: Skąd się biorą demony?

śr lut 21, 2007 8:55 pm

Vekna pisze:
Albo o męskim Sukkubie.

Gwoli ścisłości, "męska wersja sukkuba' to inkub.
 
Awatar użytkownika
Shadow Shaman
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 140
Rejestracja: sob paź 14, 2006 3:12 pm

śr lut 21, 2007 9:01 pm

Demony powstają z dusz przeżartych złem - najpodlejsze stają się lemure i wspinają się w piekielnej hirararchii. Tak samo niebianie. Po śmierci postać staje się oczekującym lub podstawową formą (lemure, imp lub archon-lampion), a dalej awansuje według dokonanego dobra lub zła.
 
MSDG
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 151
Rejestracja: wt lut 20, 2007 7:00 pm

czw lut 22, 2007 7:51 pm

Co warunkuje, że potomek człowieka i czarta będzie półczartem, a co, że będzie tieflingiem?

Czy półczart to owoc właściwego związku, a tieflingami będą jego potomkowie w następnych, ludzkich pokoleniach?

Te same wątpliwości mam także względem półniebian a aasimarów oraz półżywiołaków a genasi.

Poza standardowymi tieflingami istnieją także fey'ri i tanarukkowie, a poza zwykłymi półczartami alu i draeglothy. Czy są jeszcze jakieś specyficzne odmiany półprzybyszy?

Czy potomek smoka i czarta będzie czartem z szablonem półsmoka, czy smokiem z szablonem półczarta?
 
Awatar użytkownika
Kymil Nimesin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1267
Rejestracja: wt maja 02, 2006 10:20 am

czw lut 22, 2007 7:57 pm

MSDG pisze:
Co warunkuje, że potomek człowieka i czarta będzie półczartem, a co, że będzie tieflingiem?

Tiefling to dalszy potomek.

Ta reguła dotyczy i półniebian i genasi.

MSDG pisze:
fey'ri

Dalszy potomek elfówpółczartów. Występują głównie w Forgotten Realms.

MSDG pisze:
tanarukkowie

Jak wyżej, ale orków.

MSDG pisze:
draeglothy

Patrz Champions of Ruin.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4461
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

czw lut 22, 2007 8:06 pm

MSDG pisze:
Co warunkuje, że potomek człowieka i czarta będzie półczartem, a co, że będzie tieflingiem?

Z bespośredniego związku czarta i człowieka (lub innej rasy) powstanie półczart, czyli stworzenie półkrwi biesów. Tiefling natomiast to istota, która ma jedynie domieszkę krwi demonów/diabłów czyli np. posiadała czarciego przodka w jednym z poprzednich pokoleń ale na pewno nie ostatnim. Tutaj jest też odpowiedź na Twoje drugie pytanie. Podobnie ma się sytuacja z aasimarami. Natomiast w przypadku żywiołaków ma to nieco inny przebieg i opiera się na właściwościach planarnych lub wpływie sfer żywiołów itd.

MSDG pisze:
Poza standardowymi tieflingami istnieją także fey'ri i tanarukkowie, a poza zwykłymi półczartami alu i draeglothy. Czy są jeszcze jakieś specyficzne odmiany półprzybyszy?

Tak, na pewno istnieją jeszcze inne odmiany półprzybyszy poza tymi wymienionymi przez Ciebie ale w tej chwili nie jestem w stanie podać Ci żadnych konkretnych nazw.

MSDG pisze:
Czy potomek smoka i czarta będzie czartem z szablonem półsmoka, czy smokiem z szablonem półczarta?

Z tego co wiem nie ma w tym wypadku zasady i efekt zależy tylko od Ciebie. Masz tutaj dowolność w uznaniu, które stworzenie będzie bazowe dla potomka, a które da jedynie szablon.

EDIT: Kymil Nimesin mnie ubiegł. Mam dziś dość kiepskie rzuty na inicjatywę :).
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

czw lut 22, 2007 9:58 pm

Moje własne teorie - jeśli nie interesuje cię materiał niepodręcznikowy, a zrodzony z chorej wyobraźni nastolatka o umyśle rodem z Far Realm, nie czytaj, drogi Czytelniku. I tak cię znajdę... :P

-----------------------------------------------------------------------------

W sumie, czemu niby nie uznać, że przybysze nie posiadają płci? No... przynajmniej ci bardziej humanoidalni (demony, diabły, niebianie).

Nie widzę nic dziwnego w Balorce czy Marilith płci męskiej, czy Kytonce (to ostatnie wydaje się być nawet niezłe... błehehe! :D ). Niemniej jednak nalpośledniejsze demony i diabły byłyby niezdolne do reprodukcji.

Więc jakby to wyglądało?

Bazując na informacjach z trzecioedycyjnego ZK:OŚ, Lemure i Dretche będą powstawać z dusz śmiertelnych. Tu się nie rozpisuję, wszyscy wiedzą, jak to działa. Po pewnym czasie, jeśli ścierwo przeżyje, w wyniku obrzydliwej, niezwykle bolesnej i szybkiej przemiany przekształca się to-to w demona/diabła stojącego oczko wyżej w hierarchii. Proces powtarza się, jednakże w tym wypadku czart sam decyduje o tym, czy chce przejść "na następny poziom". Oczywiście, rzadko zdarza się, by nie chciał :P .

Zakładając, że po przekształceniu się w pomniejszego czarta - Lemure lub Dretcha - traci pamięć o poprzednim życiu, umiejętności, wszystko... świadomość zostaje zniszczona, a dusza wykorzystana do stworzenia czarcika. W tym wypadku, po pierwszym "awansie" istnieje 50% szans na to, jakiej płci będzie czart. Później płeć się utrzymuje.

I tu zaczynają się schody.

Zakładamy, że każdy demon/diabeł może się ztentegować z osobnikiem płci przeciwnej, nawet, jeśli stoi wyżej/niżej w hierarchii. Wykluczamy jednak potomstwo pomiędzy diabłami i demonami - bezpłodność z powodu zbyt dużej róznicy. Dzieciak zawsze będzie czartem rodzaju tego pośledniejszego z pary. Rodzi się jako malutka wersja czarta, po czym w ciągu jakiegoś krótkiego czasu (powiedzmy, 2 dni/KW dorosłej fomy) dojrzewa do "formy dorosłej". I dalej może tak awansować, jak i się płodzić. Takie "naturalne" demony byłyby zapewne dość rzadkie, diabły częstsze, i cieszące się dość dużym poważaniem. Taka arystokracja, powiedzmy.

Analogicznie sprawa ma się w przypadku niebian. Tutaj w najpośledniejszych niebian zmieniają się chętne dusze dobrych istot, a i Archonci - lampioni potrafią ze sobą współżyć pomimo swej hermafrodyczności. Podobnie jak ślimaki.

Przy krzyżowaniu przybyszów zakładamy następującą zasadę: krzyżować się nie mogą przedstawiciele skrajnie różnych "gatunków" przybyszów: diabeł nie skrzyżuje się z demonem, niebian z czartem, slaad z formitem itd. Ifryty i dżinni mogą, bo to w sumie ten sam gatunek. Avoral i Eladrin mogą, bo to też ten sam gatunek, w gruncie rzeczy.

Ale ostatni akapit to sprawa wybitnie sporna i oferująca interesujące możliwości fabularne w przypadku opuszczenia go. :D

Ach, jeszcze kilka spraw na koniec:

a) Slaady są wybiórczo hermafrodyczne, tj. należą do tej płci, która aktualnie im pasuje.

b) Wydaje mi się, że poprawną formą jest nie "ten sukub", a "ta sukuba". Męską odmianą sukuby jest nie "ten sukub", a "ten inkub" Jeden z niewielu istot, którzy mają oddzielne nazwy na płci.

c) Zapraszam na obiad we wtorek, przyjdzie Cthulu, Ao, a na danie główne elfia dziewica w sosie orzechowym :P .


...


Tak, to był żart. Ao nie przyjdzie, snob jeden.
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

pt lut 23, 2007 1:02 am

Varmus - niestety, nawet jako "teorie własne" się to nie sprawdza - chyba że chcemy tworzyć całkowicie odrębną kosmologię. Póki jednak rozmawiamy o - w miarę - oficjalnych rozwiązaniach, trzymajmy się i takich źródeł, nie zagłębiając się przesadnie we własne pomysły - przynajmniej tak "wywrotowe".

Dlaczego nie "balorkom" i "panom marilithom"? Ponieważ płeć jest "ustalona" i wbudowana w konkretne formy, przypisane poszczególnym przybyszom. Funkcjonują oni na innych zasadach niż istoty ze światów Pierwszej Materialnej. Mogą się rozmnażać, jednak nie dochodzi do tego pomiędzy przedstawicielami jednej grupy - choć jeśli kilku z nich posiada różną płeć (która to cecha jest właściwa raczej potężniejszym istotom), może dojść do kopulacji. Możliwe jest nawet mieszanie się "sprzeczności" - np. kombinacja demona z diabłem czy niebianina z czartem.

Niższe byty, takie jak powstałe z oczekujących formy podstawowe niebian i czartów - lemure, dretch, archon-lampion etc. - raczej nie rozmnażają się. Jednak już możniejsze istoty o wyróżnialnej płci - szczególnie zaś planarni władcy - mają taką możliwość. Dyskusyjne, czy np. związek glabrezu z marilithem czy dowolnego innego "męskiego" demona z sukkubem przyniesie jakiekolwiek owoce. Rozważyć należy również motywację dla płodzenia potomstwa, wymagającego jakiejś formy opieki i wychowania - na tej jednak szanse są małe. Brakuje też jakichkolwiek informacji o zachodzeniu takich związków w obrębie jednej "rasy" - mieszania się różnych Tanar'ri czy Baatezu (choć można trafić na kombinację demona z diabłem). Inaczej ma się rzecz z potężnymi bytami, jak Arcyczarty. Asmodeusz przez długi czas posiadał za towarzyszkę Benzosie i nawet spłodził z nią córkę - Glasyę, obecną Władczynię Szóstej, napełnioną mocą strąconego Geryona. I tu jednak rzadko dochodzi do prokreacji, której efektem byłyby prawdziwe diabelskie dzieci. Można to tłumaczyć nawet podbierając się Amerykańskimi bogami Neila Gaimana - podobnie jak sami bogowie, również władcy Planów tylko z rzadka miewają dzieci.

Warto jednak pamiętać o tym, że u różnych ras przybyszów występują bardzo odmienne formy samego rozmnażania. I tak demony czy czarty mogą kopulować ze sobą, choć wydaje się, że nie przynosi to żadnych rezultatów. Oni sami powstają z przekształconych larw i podstawowych form - oczekujących jak dretche (Tanar'ri) czy lemure (Baatezu) - które dopiero później ewoluują w potężniejsze byty. Podobnie odbywa się to u niebian. Natomiast hermafrodytyczni Slaadi kopulują ze sobą, wszczepiając zapłodnione embriony śmiertelnym ofiarom. Modrony utrzymują się w stałej liczbie i równie dobrze mogą być tworzone, a sama idea kopulacji zupełnie nie przystaje do tak skrajnie uporządkowanej rasy. Inaczej formity, które w gruncie rzeczy są tylko większymi i trochę odmienionymi mrówkami - także ich rozwój przypomina te właśnie owady.

Tyle pokrótce. Jeszcze odnośnie krzyżówek ze śmiertelnymi - draegloth i durzagon są po prostu przykładem na "szczególne" półczarty - konkretne, narzucone kombinacje odpowiednich biesów z właściwymi humanoidami. I tak draegloth rodzi się ze związku drowiej kapłanki z glabrezu, zaś durzagon - z podobnej kombinacji duergarskiej kobiety i barbazu. Zbliżona sytuacja ma miejsce w przypadku tanar'ruków i fey'ri. Nic nie stoi na przeszkodzie, by na własny użytek opracować podobne potwory. Więcej na ten temat podano w kilku artykułach na stronie WotC:
(Half)-Fiendish Variety
More (Half)-Fiendish Variety
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

ndz lut 25, 2007 12:45 am

Szkoda, ale ostrzegałem, że w poście będą zawarte moje osobiste przemyślenia, nie materiały kanonicznie. Mi odpowiadają i ich będę się trzymał w swoich światach, jeśli nikomu to nie przeszkadza, póki nie znajdę lepszej teorii. :D
 
Awatar użytkownika
Kaworu92
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pt sie 25, 2006 5:05 pm

ndz lut 25, 2007 11:09 am

Co do półsmoków/półczartów, to to, czym będzie stworzenie bazowe, zależy od matki stworzenia. Jeśli jakiś czart pójdzie do łóżka ze smoczyczą, to zrodzona z tego związku istota będzie smokiem z szablonem półczarta. Wynika to z tego, ze będzie to bardziej smok, ze względu na to, że płód rozwijał się w ciele smoka, które może dostarczyć odpowiednie warunki do rozwoju tylko smokowi, gdyż do tego zostało przystosowane. Gdyby stworzeniem bazowym był czart, to smoczyca nie byłaby w stanie dostarczyć mu odpowiednich warunków. Innymi słowy, pępowina dostarczałaby dziecku smoczą krew, więc dziecko byłoby w większej części smokiem. Tak więc to, jakie stworzenie będzie stworzeniem bazowym zależy od tego, w jakim stworzeniu rozwijał się płód. Jaka matka, takie dziecko.
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

ndz lut 25, 2007 1:04 pm

Problem w tym, że nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy ciałem matki a dziecka... istnieje coś w rodzaju śluzy, z braku lepszej nazwy. Nazywa się to-to łożysko.

Wychodziłoby na to, że to komórka jajowa warunkuje rodzaj stworzenia bazowego.
 
Gantolandon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: czw paź 20, 2005 5:00 pm

śr maja 09, 2007 12:38 pm

Baatezu (diabły): Tutaj sprawa jest prosta. Biesy te pochodzą z dwóch źródeł: larwy i przetopione nupperibo (które z kolei też powstają z larw). Nie mogą rozmnażać się między sobą. Nowy bies zawsze jest lemurem, następne formy osiągane są w drodze awansu. Samce baatezu wprawdzie są płodne, ale samice nie, co nieco utrudnia normalne rozmnażanie. Umożliwia za to płodzenie półbiesów.

Tanar'ri (demony): Z larw powstają trzy typy tanar'ri: dretche, manes i rutterkin. Następne formy mogą być osiągnięte, kiedy tylko tanar'ri zdobędzie odpowiednią potęgę. Ponadto mogą one mnożyć się między sobą. O ile dobrze sobie przypominam, prawdziwe tanar'ri (od vrocka wzwyż) nie mogą rozmnażać się między sobą - można nimi zostać tylko będąc wcześniej innym tanar'ri.

Yugolothy: Jedyna rasa biesów, która w ogóle nie używa oczekujących do rozmnażania się. Nowe biesy (mezzolothy) powstają bezpośrednio z Szarego Pustkowia i Gehenny. Pną się w górę zyskując coraz większe zrozumienie idei zła. Promocja następuje tylko o jedną rangę wyżej. Mogą też mnożyć się między sobą, przynajmniej niektóre z nich. Nie można jednak w ten sposób zostać ultrolothem. Dwa ultrolothy płodzą arcanolotha.

Gehrelethy: Istnieje w jednej chwili 3333 farastu, 3333 kelubarów i 3333 shatorów. Jeśli jakiś zginie, następny powstaje z ciał zalegających na Carceri. W chwilach zagrożenia Apomps, bóg gehrelethów, może tymczasowo zwiększyć ich liczebność dwukrotnie.

(źródło: Faces of Evil)
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

pn lip 09, 2007 12:24 am

Wiem że Illithid rozmnażają się tak ja ryby a konkretniej kałamarnice
mają takie specjalne kadzie ze słoną wodą jak się jej napijesz to przez
jakiś czas jesteś odporny na ataki parapsychiczne ale trzeba być desperatem :D podobnie sytuacje ma się u Kuo -Tuo tylko że oni na podobieństwo ryb
co do Davy i demonów uważam że polimorfia powinna tu starczyć
a co do trolii to chyba mam wystarczająco chorą wyobraźnie żeby to opisać łącznie z porodem wrzucić wam na poltera? :D a wdaje mi się że powinny się rozmnażać na oba opisane tu sposoby nie odbierajmy im tej radości:D
teraz moje pytania
1. jak to właściwie wygląda u Beholderów ?
2. a co wyjdzie ze związku czerwonego smoka i półbogini człowieka panującej
nad sferą ognia ?
3. czy skkuba może zajść w ciąże?
 
Awatar użytkownika
Helldog
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 568
Rejestracja: sob sie 18, 2007 4:33 pm

Rozmnażanie przybyszów

śr wrz 30, 2009 4:03 pm

Twierdzicie, że przybysze (A przynajmniej czarty.) nie mają płci, poza kilkoma wyjątkami takimi jak sukub, czy marilith. Ciekawe jednak jak wyjaśnicie rozroznianie na płci diabłów i demonów w nowszych podręcznikach. Spotkałem się z tym w Fiend Folio (Na końcu, przy przykładowych potworach z prestiżówkami.), oraz w Exemplars of Evil (Jest jeden/jedna erynia płci męskiej.).
Czyżby nagła zmiana zdania twórców podręczników? Niedopatrzenie? A może zawsze tak było, tylko wcześniej o tym nie wspominali? Jestem bardzo ciekaw.
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: Rozmnażanie przybyszów

śr wrz 30, 2009 4:44 pm

AD&D Planescape Adventure In the Abyss. Wyraźnie podano, że większość demonów ma płeć. Niektóre są bezpłciowe, a większość może być dowolnej płci. Więc możemy mieć balorki i panów marilithów. Tyle, że po prostu większość stanowią odpowiednio mężczyźni i kobiety.
Więc rozróżnienie w Fiendish Codex czy Fiend Folio nie jest niczym dziwnym.

Co do pytania Brilchana:
2. człowiek półsmok, który może mieć jakieś moce związane z ogniem (ale niewielkie), odziedziczone po matce
3. Tak. Alu-demony (np. Aliisza) są to dzieci sukkubów i śmiertelnych mężczyzn.
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

Rozmnażanie przybyszów

śr wrz 30, 2009 9:21 pm

Brilchan pisze:
1. jak to właściwie wygląda u Beholderów ?

Chyba jest to napisane w Lords of Madness.
 
Awatar użytkownika
Ginden
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 831
Rejestracja: pt gru 19, 2008 1:15 pm

Rozmnażanie przybyszów

śr wrz 30, 2009 9:31 pm

Brilchan pisze:
1. jak to właściwie wygląda u Beholderów ?

O ile pamiętam, rozmnażają się przez pączkowanie.
 
Gantolandon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: czw paź 20, 2005 5:00 pm

Re: Rozmnażanie przybyszów

sob paź 03, 2009 4:27 pm

Twierdzicie, że przybysze (A przynajmniej czarty.) nie mają płci, poza kilkoma wyjątkami takimi jak sukub, czy marilith. Ciekawe jednak jak wyjaśnicie rozroznianie na płci diabłów i demonów w nowszych podręcznikach. Spotkałem się z tym w Fiend Folio (Na końcu, przy przykładowych potworach z prestiżówkami.), oraz w Exemplars of Evil (Jest jeden/jedna erynia płci męskiej.).


Nie wyjaśnimy w ogóle. Informacje z podręczników do 3e nie są zgodne z Planescape, o ile twórcy konwersji z Planewalkera nie postarali się ich specjalnie do tego dostosować. Szukanie informacji na temat tego settingu w dodatkach takich, jak Fiend Folio mija się z celem, bo WotC nie starało się szczególnie ani o zgodność z materiałami drugoedycyjnymi, ani nawet z tym, co pisano na planewalker.com.

Z kolei twócy konwersji starali się zachować stuprocentową kompatybilność z produktami WotC, dzięki czemu teraz dochodzi do tak przekomicznej sytuacji, jak próba konwersji PS na czwartą edycję. Taj czy inaczej, materiały z D&D 3.0 i z 3.5 stanowią raczej kiepskie źródło informacji - bo WotC Planescape nie wydaje i nie rozwija.
 
Awatar użytkownika
Lunar190
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 358
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 9:33 pm

Re: Rozmnażanie przybyszów

sob lis 07, 2009 7:32 pm

Zsu bardzo dobrze przedstawił sytuację rozmnażania się planarnych z Planów Zewnętrznych.
- śmiertelnik -> Oczekujący -> ewolucja (np. archoni, guardinale, eladriny, baatezu, tanar'ri)
- kopulacja - jeśli zaznaczone, to jak najbardziej. Sukkuby może i potrafią zajść w ciążę. nie wiem
- odizolowane rasy planarne o własnym, indywidualnym pochodzeniu, np. Ostrzaki powstające z lodowych ostrzy Krwawego Lasu ("błony" otaczającej ich rodzime miasto na Acheronie)
- energia planu - tak, to również możliwe

Plany Wewnętrzne.. tutaj może wyjaśnię najpierw czym są żywiołaki według podstawowej definicji z klasycznego D&D 2 edycji. Są to po prostu duchy przemierzające plany żywiołów, które potrafią przyjąć postać całkowicie złożoną z takiego żywiołu. Żywiołak to po prostu duch żywiołu. I wszelkie ich wariacje, podchodzą pod ten rodzaj.
ewenementem są dżiny. Jest wiele o ich biologii i pochodzeniu w podręcznikach Al-Qadim (Secrets of the Lamp), choć czytając wciąż nie znam ich pierwotnego pochodzenia. Wiem za to, że to pierwotnie związki między dżinami, a śmiertelnikami tworzyły genasi (zauważ, że nazwa genasi brzmi jakby pokrewnie do dżina - "genie").

[Istnieje Book of erotic fantasy, interesująca, acz niekanoniczna. Zebrała jednak nieco wyobrażeń, czy też być może nawet kanonicznych informacji na temat rozmnażania, czy pochodzenia wielu rodzajów istot.]

Co do starych podań o syrenach to są one związane najprawdopodbniej z poważną wadą genetyczną występującą czasami u ludzi, a mianowicie zrośnięcie nóg (+pewne deformacje, dokładnie nie wiem) co powoduje, że wygląda mniej więcej jak syrena (tylko bez łusek rzecz jasna). W karzdym razie spróbuj kopulować z kobietą, która ma zrośnięte nogi i to jeszcze pod wodą... ew. się da zakładając, ze ma poślatki... ale jak chcesz mieć pewność jak to wygląda to sprawdź.

<taaaakie oczy robi> o.o
ja rozumiem, że Grecy to sodomia, grzech i otchłań, ale żeby naturalne połączenie boginek, muz i seksualnych obiektów wyrosło z kalectwa, czy upośledzenia dzieci to już szczyt..
Hmm, co powiecie o Nagach? Może być ciekawie x)

jaja
Ecology: The exact reproductive process of the beholder is unknown. The core racial hatred of the beholders may derive from the nature of their reproduction, which seems to produce identical (or nearly so) individuals with only slight margin for variation. Beholders may use parthenogenic reproduction to duplicate themselves, and give birth live (no beholder eggs have been found). Beholders may also (rarely) mate with types of beholder-kin. The smaller eyes of the beholder may be used to produce a potion of levitation, and as such can be sold for 50 gp each.

beholdery
Cóż. Nie wiadomo. Masa teorii.
Ostatnio zmieniony sob lis 07, 2009 7:41 pm przez Lunar190, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Rozmnażanie przybyszów

ndz lis 08, 2009 11:27 am

Dobra, kolejne pytanie- czy dziecko spłodzone przez przybysza "przekształconego" z wysoko poziomowego mnicha miałoby jakieś szczególne cechy?
 
Awatar użytkownika
Bel esprit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: czw sty 11, 2007 6:14 pm

Rozmnażanie przybyszów

wt lis 10, 2009 9:26 pm

Pewnie tylko cecha przybysza, dla którego planem rodzimym była by Pierwsza Materialna :)
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: Rozmnażanie przybyszów

śr lis 11, 2009 9:32 am

A mnie się zdaje, że żadnych. Przybysz (mnich 20. poziom) to nie jest taki sam przybysz, jak demon... Chyba rozumiecie, o co mi chodzi. Demon jest przybyszem od zawsze, a ten nie.
 
Awatar użytkownika
Bel esprit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: czw sty 11, 2007 6:14 pm

Rozmnażanie przybyszów

śr lis 11, 2009 11:50 am

Rozumiemy. Ale mechanicznie to tacy sami przybysze, tyle że z innymi mocami i z innym macierzystym Planem.
 
Gantolandon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: czw paź 20, 2005 5:00 pm

Re: Rozmnażanie przybyszów

czw lis 19, 2009 7:24 pm

Dobra, kolejne pytanie- czy dziecko spłodzone przez przybysza "przekształconego" z wysoko poziomowego mnicha miałoby jakieś szczególne cechy?


Tekst z ramki z PSCS z planewalker.com:

Clarifying ‘Outsider’
The term “outsider” has multiple meanings depending on what system you are most familiar with. By its loose definition, any creature is an outsider if it is extraplanar: the plane it is on currently is not its home plane. In Planescape, planars often refer to Primes as outsiders because they come from such an isolated portion of the multiverse. In Dungeons & Dragons 3.0E, this term is redefined to describe any sort of nonelemental creature that comes from a dimension, reality, or plane other than the Prime Material Plane. Many outsiders, like elementals, are the manifestation of the traits of their home plane and are often referred to as exemplar. Exemplars on the Outer Planes include all types of celestials, fiends, modrons, rilmani, and slaadi. Outsiders may gain more skill points and feats, and by being a different creature type are not subject to effects that specifically target humanoids such as the spell dominate person.

While these rules may work in a campaign centered on the Prime Material, they are not as appropriate for a Planescape campaign, where almost all creatures could be considered outsiders. Instead, the creature type “outsider” is reserved for creatures with a particularly powerful connection to their plane, with other creatures becoming planar versions of other
creature types. For instance, native outsiders such as aasimar and tieflings, as featured in the Forgotten Realms Campaign Setting, are planar humanoids. So a tiefling could be affected by the spell charm person because it is a humanoid, but it could also be raised by the spell raise dead since it is not an outsider.


Taka jedna uwaga: za każdym razem, jak ktoś próbuje wyjaśniać aspekty Planescape za pomocą materiałów, lub - o zgrozo - mechaniki trzeciej edycji D&D, Bóg zabija małego pieska.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Rozmnażanie przybyszów

czw lis 19, 2009 11:38 pm

Gantolandon pisze:
Taka jedna uwaga: za każdym razem, jak ktoś próbuje wyjaśniać aspekty Planescape za pomocą materiałów, lub - o zgrozo - mechaniki trzeciej edycji D&D, Bóg zabija małego pieska.


Dzięki za przytoczenie tekstu ale ja po prostu chciałem wiedzieć czy jak zrobię z człowieka o charakterze neutral evil outsidera to czy jego dzieci będą jakieś szczególne ?
 
Awatar użytkownika
Bel esprit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: czw sty 11, 2007 6:14 pm

Rozmnażanie przybyszów

pt lis 20, 2009 12:12 am

Z przytoczonego przez Gantolandona tekstu wynika, że nie, dzieciaki będą co najwyżej "planarnymi humanoidami". Mam nadzieję, że nie zabiłem pieska.
 
Gantolandon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: czw paź 20, 2005 5:00 pm

Rozmnażanie przybyszów

pt lis 20, 2009 9:10 pm

Nie zabiłeś, bo to zasady z PSCS.

Warto jednak wspomnieć o tym, że status planara, wbrew pozorom, coś jednak dziecku daje. Konkretnie: na planie, na którym się urodziła, odporność na wygnanie, oraz kilka innych czarów (ochrona przed złem/dobrem/prawem/chaosem, zależnie od charakteru na przykład). Oprócz tego planar teoretycznie może zostać zgarnięty przez jakiś czar przywołujący z Pierwszej, chociaż w praktyce zdarza się to rzadko. Najczęściej bohaterom na sesjach, kiedy MG z jakiegoś powodu potrzebuje ich na Pierwszym Planie Materialnym.

Poza tym jedna drobna uwaga: o przynależności prime/planar decydują nie rodzice, a miejsce urodzenia. Dzieciak diablęcia i aasimara, urodzony w Faerunie, pozostanie stuprocentowym pierwszakiem.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości