Ja osobi¶cie jestem zwolennikiem rozs±dku.
<br />Je¿eli s± to informacjie, które mog± mieæ wp³yw na reakcje dru¿yny, naprzyk³ad spiskowanie przeciwko jednemu z cz³onków to jak najbardziej wyj¶cie na zewn±trz jest preferowane. Jak brak miejsca to na kartce przekzanie informacji.
<br />
<br />S± jednak sytuacje w których celowo mówie na g³os innemu graczowi informacjê której inni nie mogli us³uszeæ w celu sprawdzenia reakcji graczy i sposób ich odgrywania (sprawdzcie bardzo fajny eksperyment. U mnie mniej wiecej to wyglada tak: gracze do tego wybranca z informacja :
"A moze Ci on mowil cos na ten no tego odnosnie twojego przeznaczenia..?" ) Dziêki temu bardzo, ³atwo sprawdziæ kto, stara sie dobrze grac.
<br />
<br />Jednak¿e nie znoszê zbyt czêstego wychodzenia z graczami na zewn±trz z kilku powodów:
<br />1. Wprowadza to pewien dyskomfort psychiczny postaci które nie mog± poznaæ pewnych rzeczy i to je denerwuje.
<br />2. Rozchermetowywuje sesje. 15 minut na korytarzu jednego gracza i MG, powoduje ze reszta odpoczywa i zaczyna sie delikatnie mówi±c nudziæ, a je¿eli wychodzenie staje siê notoryczne wtedy sesja to kleska (moze nie dla Mg ale napewno dla niektórych graczy).
<br />3. Wprowadza pewien rodzaj nieufno¶ci w dru¿ynie, która w pewnym momencie przeradza siê w pewien rodzaj shizy, gdzie ka¿dy obserwuje innech, bo nie wiedomo czy przypadkiem nie dosta³ zlecenia na zabicie którego¶ z cz³onków ekipy. No chyba ze takie bylo zalozenie sesji i przygody
(patrz : Wewnêtrzny Wróg
)