Poszukuję grafika komputerowego, który będzie w stanie wykonać zlecenie wideo mashup'u do utworu hip hopowego. Tematyka ściśle związana z godzillą. Jestem otwarty na propozycje. Więcej info priv.
- No cóż... - rakszasa wzruszył ramionami i zrobił skwaszoną minę - Chciałbym. Mnie również irytują człapiące tu pokraki, które uważają się za lepsze tylko dlatego, że cały ten przeklęty plan jest ich domem. Każdy z nich od bezmózgiego lemure, po samego Bela gardzi wszystkim co nie jest Baatezu. Ekh...
Dwa tygodnie później Drzwi do komnaty zamknęły się za ostatnim z gladiatorów na naukach u Aphina. Rakszasa kątem oka odprowadził wychodzącego za Nyarlą iluzjonistę po czym wrócił do swej pracy przy alchemicznym stole. Nie potrafił ukryć zadowolenia z przebiegu walki na igrzyskach, zaś najbardziej b...
Czas na sekundę zatrzymał się w miejscu. Wszystkie te dźwięki, które wyprowadzały Nyę z koncentracji i równowagi umysłowej nagle ucichły. Mimo iż kątem oka widziała wyrzucone potężną eksplozją zwłoki zamordowanych we wcześniejszych walkach, jej oczy raził błysk magicznie wywołanego piorunu, którym T...
23 dzień Czasu kwiatów 1372 roku rachuby dolin. Gdzieś na zachód od Silverymoon Nyarla siedziała na wozie poświęcając sporo uwagi na przyglądanie się i ocenianie umiejętności swych nowych kompanów. Moc, która w niej drzemała była jeszcze tajemnicą, zarówno dla niej samej jak i otaczających ją mężcz...
Motyw Trening tego dnia był zabójczo wyczerpujący. Lecz, siedząca w kącie celi Nya raz po raz uśmiechała się z satysfakcją. Bogowie jedni wiedzieli, czy to miejsce działało tak bardzo motywująco, że chciała wyjść z tej śmierdzącej celi, czy też chęć odwetu, udowodnienia Erynii, barbarzyńcy i wszyst...
- Wróciła! Wróciła! Auuuu! - barbarzyńca z nieskrytym zadowoleniem przywitał Nyarlę w chłodnym korytarzu, prowadzącym do cel. - Patrzaj Młocie! Sapie, jakby ją horda orków wyjebała! Ha ha ha! - zagrzmiał po chwili, lecz jednooki krasnolud przemilczał ten komentarz. Brodacz chyba zrozumiał jak ciężko...
- Do igrzysk pozostało jeszcze trochę czasu. - przechadzający się między stojącymi w szeregu niewolnikami Aphin trzymał ręce splecione za swoimi plecami wbijając swój koci wzrok w piaszczyste podłoże areny. Od momentu jak Nyarla zawitała na tę arenę pierwszy raz, minęły już cztery treningi. Każdy z ...
Rakszasa stał z założonymi na piersi rękami przypatrując się obojętnej, wręcz zimnej twarzy Nyarli. Istota zbliżyła się na parę kroków przyglądając się posturze czarownicy. Stwór wziął głęboki wdech i ze stoickim spokojem założył zaklinaczce obrożę na szyję. Kobieta wiedziała, że to nieuniknione, że...
Kyton uśmiechnął się złowieszczo przyglądając się jej nagim plecom. Diabeł uniósł rękę i pstryknął palcem, a po chwili obok pieca i Nyarli znalazł się łysy duergar w kowalskim fartuchu z grubej skóry, chroniącej jego ciało przed odpryskującymi kawałkami rozgrzanego metalu przy uderzaniu młotem. Duer...
- Ha ha ha! Słyszysz ją Młocie?! Słyszysz?! - kudłaty człek parsknął tak śmiechem, że omal nie stracił równowagi na śliskiej od swojego moczu posadzki. Chwilę później do krat zbliżył się krasnolud uśmiechając się szeroko. - Taaa słyszałem.Widzisz, że to baba. Toć to głupie jak but kowala. - skwitowa...
Wiktoria spojrzała przyjaciółce głęboko w oczy. Nya dostrzegła w pięknych, błękitnych źrenicach aasimarki cisnące się łzy. Kobieta musiała być kompletnie rozdarta na pół. Pewnikiem z całych sił chciała pomóc czarownicy, lecz mimo wszystko lękała się o swoje życie. Z resztą słowa Nyi były jasne. Czar...
Kobiety maszerowały -o ile ich kroki można było nazwać marszem- w kierunku gdzie Nya widziała odchodzącego avariela. Zapadający zmrok nie był dla kobiet problemem, albowiem zarówno jedna jak i druga dzięki swojemu rodowodowi potrafiły widzieć w mroku. - To Gabriel! - Wiktoria syknęła wskazując palce...
Gracjan nieco zaskoczony tak szybką rozmową z parą gości ukłonił się lekko i nie kryjąc zawodu z zakończonego spaceru odwrócił się na pięcie i pomaszerował do swej kwatery. Nyarla wraz z Gabriele również udali się do swej celi, gdzie niecierpliwie wyczekiwał ich czarny jak smoła kot. Demon ucieszył ...
- Sama słyszałaś w jakim stanie jest Gracjan. Ledwie odzyskał kontakt z rzeczywistością. Obawiam się, że tak potężny rytuał jakim jest ożywienie jest w tej chwili po za zasięgiem jego możliwości. - rzekł spokojnym tonem Gamling. - Z resztą droga Nyarlo, samiście tam poszli gdzie Roman był. Mogliście...
Nyarla wróciła do jaskini. Najpierw zbadała dokładnie pomieszczenie, gdzie Roman "pomieszkiwał". Wiele ksiąg w skromnej bibliotece psiona miało dla Nyi nic nie znaczący tytuł. Było też parę pozycji, które Nyarla kojarzyła, lecz ich treścią czarownica nie była zbyt zainteresowana.W drugiej ...
Gabriel słuchał swojej żony z nieskrywanym zdziwieniem, wręcz szokiem.Pierwszy raz widział jak silna, twarda i stanowcza Nyarla, pewna swoich celów teraz odpuszcza i próbuje się poddać. Kątem oka spojrzał na Aquu, która dobrowolnie upadła na kolana a następnie całym ciałem w śnieżną zaspę, jakby życ...
Mimo iż Couatl nieco popuścił uścisk swojego łuskowatego ciała, Thog nawet nie drgnął. Leżał nieprzytomnie patrząc w sklepienie jaskini pozostając głuchym na nawoływanie czarownicy. ~ Jego umysł jest pusty, jakby wraz z psionem opuścił ten świat. ~ głos Sethira zabrzmiał w głowie Nyi. - Kamienie... ...
Jaskrawy rozbłysk światła na ułamek sekundy oślepił walczących w jaskini kompanów. Gdy ich oczy znów przyzwyczaiły się do panujących pod ziemią warunków pierzastoskrzydły wąż frunął z impetem w stronę Thoga. Bestia z trudem manewrowała ogromnymi skrzydłami, lecz finezja i wrodzona gracja pomogły w d...
~***~ ~ Twoja znajoma może sobie z nim nie poradzić... ~ ~ Nie martw się. Widziałem co potrafi. ~ ~ Nie martwie się. To twoja znajoma, nie moja. ~ ~ Oh nie dramatyzuj. To nie pierwszy lepszy czarokleta. Czekaj chwil parę. Obserwuję ich od jakiegoś czasu. Roman rozegrał to po mistrzowsku, ale poradz...
Aasimarka i towarzyszący jej mężczyzna od razu, na polecenie Nyarli udali się za dwójką rycerzy, doganiając ich po krótkiej chwili. Pozostała czwórka awanturników weszła do jaskini. Kompani byli zmuszeni wchodzić pojedynczo a to przez zbyt wąską szczelinę prowadzącą do wnętrza jaskini. W środku pano...
Grupa Nyarli nie musiała długo czekać. Nim którekolwiek z członków zaproponowało swój pomysł, w komnacie rozniosło się echo pukania w drzwi. - Dzień dobry. Rad byłbym gdybyście mnie wpuścili. Pomówić musimy. - rzekł Gamling, Nyarla poznała po głosie. Nyarla uniosła lekko brew, patrząc po towarzyszac...
Mimo iż Nyarla już dawno nie spędziła nocy sam na sam z wybrankiem swojego serca, tego wieczoru postanowili nie korzystać z tej intymności. Raz, że mogło to godzić w przysięgi celibatu zamieszkujących klasztor rycerzy, a dwa że małżonkowi, jak z resztą i cała grupa byli bardzo wyczerpani podróżą prz...
17 dzień Pełni zimy 1373 roku Rachuby Dolin Oto nastał kolejny dzień dla grupy podróżników. Niebo robiło się szare, a gwiazdy jedna za drugą znikały pod wpływem wschodzącego słońca. Thog jak zwykle jako pierwszy budził się ze snu szykując wszystko do wyprawy. Być może były to nawyki, które wpoili m...
Talosyta stał dumnie na szczycie wieżycy lustrując chłodno gromadkę poszukiwaczy przygód. Mężczyzna zdawał się niebardzo zawierzać słowom Nyarli. Być może podejrzewał, że kobieta chce zyskać tylko parę dni spokojnej pogody, aby móc przeprawić się do celu. Wiek mężczyzny szedł w parze z życiowym dośw...
Kiepska sprawa, mam tylko dwie karty, z tak skromną ilością graczy sesja na wysokim poziomie nie ma racji bytu niestety. Czekam do soboty. Jeśli nie będzie przynajmniej 5 zgłoszonych będziemy musieli przełożyć grę na czas, jak już będzie dość chętnych.