Asija była oszołomiona. Najpierw wybuch, który był karą za jej czary, a później spadek marynarza. Wysokość masztu wskazywała na to, że jeśli nawet upadek nie był śmiertelny, to nie była w stanie pomóc kwatermistrzowi w tych warunkach. Jeszcze nigdy nie zmarł jej żaden pacjent. Widziała śmierć - tych...